Jaaga Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 O schronisku w Dyminach chyba każdy już tu słyszał, oglądał koszmarne zdjęcia lub reportaże. Na dzień dzisiejszy przebywa tam ok. 150 psów bez szans na normalną adopcję, bo "schronisko" jest wiecznie nieczynne, a jesli nawet, to pracownicy uniemożliwiają lub utrudniają adopcje. Wśród tych zwierząt większość przeżywa swoje wieksze lub mniejsze tragedie. Tak żyła TOLA. Wypatrzyłam ją wśród zdjęć schroniskowych bied zamieszczonych na stronie Uwagi TVN. Niewielka, z ogromnym brzuchem, jeszcze z nadzieją w oczach. Szybka decyzja - Tolę trzeba wyciągnąć z tego piekła zanim urodzi i wysterylizować. Niestety, nie udało się. Tola urodziła w schroniskowym boksie, dzieci jej zabrano i uśpiono, a ona jest teraz cieniem normalnego psa. Pewnie próbowała bronić swoich maleństw i jej się dostało. Zamiast psa o pewnym spojrzeniu, jakiego widac na zdjęciu, przyjechała kupka nieszczęść. Tola bardzo boi się człowieka. Dotyk nie sprawia jej przyjemności. Mięśnie drżą, a nerwy reagują tak, że Tola podskakuje przy każdym, najlżejszym kontakcie. Na sam widok ludzi Tola wbija się w najdalszy kącik legowiska i czeka w napięciu, czy będzie mieć pecha i człowiek ja dotknie, czy tylko postawi jedzenie i pójdzie? zamiera w bezruchu, wstrzymuje oddech w oczekiwaniu, na to, co ją spotka. Taka sytuacja jest od soboty i na razie nie ma żadnej zmiany na lepsze. Zdjęcie ze schroniska [URL="http://img340.imageshack.us/i/a4df3fabdb3cc696e0dfc35.jpg/"][IMG]http://img340.imageshack.us/img340/6673/a4df3fabdb3cc696e0dfc35.jpg[/IMG][/URL] Szczególnie chciałam podziekować Enedzie, ze malutką zabrała ze schroniska, pojechała z nią do lekarza i dowiozła pod wystawę, skąd mogliśmy ją zabrać. Suczka znalazła schronienie u mojej mamy, ale bardzo potrzebna jest dla niej pomoc. Za ok. tydzień trzeba ją zaszczepić, po dwóch tygodniach wysterylizować. Tola nie ma nic. Nie ma pieniędzy na karmę, nie ma perspektyw na zabieg czy profilaktykę. Co prawda kieleckie organizacje zbierały pieniądze na psy z Dymin, ale podobno dopiero na czas "przemian", więc Tola się nie załapała i nikt jej nie chce pomóc. Problem w tym, że tych zmian ona w schronisku mogła nie dożyć. Jesli znajdą sie osoby, które chciałyby jej pomóc, to bedę bardzo wdzięczna. Tym bardziej, że przyjeżdża do nas z dymińskiego piekła sunia po aborcji i jesli dzis się uda wyciągnąć, to trzecia sunieczka. Tola potrzebuje także ogłoszeń. Na razie mam jedno, jeszcze zrobione w schronie, zdjęcie. Nie mam sumienia jej świecić lampa po oczach, skoro tak boi się samej obecności człowieka. Może zaglądnie tu akurat ktos, komu zabije do niej serce i chciałby mieć takiego przyjaciela? Druga suczka to Anilka. Zabrana ze schroniska w zaawansowanej ciąży. Już po sterylizacji, gotowa do adopcji. Mała (ok. 5-6 kg), miła, kontaktowa. Dosyć żywiołowa. Zachowuje czystość w domu, ładnie chodzi na smyczy. Zdecydowanie łóżeczkowa. [URL="http://img337.imageshack.us/i/dsc08293c.jpg/"][IMG]http://img337.imageshack.us/img337/628/dsc08293c.jpg[/IMG][/URL] Po strzyżeniu: [URL="http://img140.imageshack.us/i/dsc08305p.jpg/"][IMG]http://img140.imageshack.us/img140/9716/dsc08305p.jpg[/IMG][/URL] Tola w domowych warunkach: [URL="http://img816.imageshack.us/i/dsc08283t.jpg/"][IMG]http://img816.imageshack.us/img816/1064/dsc08283t.jpg[/IMG][/URL] Kontakt w sprawie suczek: 660124623. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 Zapisuję, co oni jej zrobili :( :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 17, 2010 Author Share Posted November 17, 2010 [B]Rozliczenie:[/B] [B]Wpłaty:[/B] 140 zł Anula, 130 zł Em_( po potrąceniu 5 zł prowizji), 80 zł MAG.DA 50 zł Ulka18 30 zł Saga86 200 zł eliza_sk 41 zł Jasza bazarek 55 zł Rudzia_Bianka razem: 726 zł [B]Wydatki:[/B] 100 zł na utrzymanie Toli 100 zł na utrzymanie Anilki 214 zł sterylizacja Toli 30 zł paliwo do Mikołowa (na sterylkę) 29,17 Bioxetin 100 zł drugi miesiąc utrzymania Toli razem:573 zł [B]Stan: 153 zł[/B] 153 zł, które zostały rozliczyłam na ostatniej stronie wątku. Zostały przeznaczone na opłacenie transportu, odrobaczenie i leczenie kolejnych 5 kieleckich psów, które trafiły do nas. Lara, też się nad tym zastanawiamy, jak można wykończyć psychicznie psa w tak krótkim czasie. Tola jest młodziutka, więc mamy nadzieje, że da się coś zrobić z jej psychiką i z czasem zapomni o tym, co przeszła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 Jestem i ja u suni. Biedna Tolcia :( Napisz jakiej mała jest wielkości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 [quote name='Jaaga']Rezerwuję, bo chyba dodam tu następne, jak przyjadą. Trudno ogarnać bedzie trzy osobne wątki. Lara, też się nad tym zastanawiamy, jak mozna wykończyć psychicznie psa w tak krótkim czasie. Tola jest młodziutka, więc mamy nadzieje, że da się coś zrobić z jej psychiką i z czasem zapomni o tym, co przeszła.[/QUOTE] Ja myślę, że wiele psiaków na dogo pokazało już jak może się psiak zmienić, więc myślę, że u Toli to też kwestia czasu. Maleńka sunia, nareszcie już bezpieczna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 17, 2010 Author Share Posted November 17, 2010 [quote name='mshume']Jestem i ja u suni. Biedna Tolcia :( Napisz jakiej mała jest wielkości.[/QUOTE] Jest niewielka, na króciutkich nogach, ale masywnej budowy. Jak pod koniec tygodnia mama wexmie ją do reszty psów, to ją zważę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 Ja bym ją ogłaszała jako mini goldenek, wiem ze psiaki z takim opisem miały duże zainteresowanie. Jaką karmę dajesz swoim DT? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 Biedne suczydło :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 17, 2010 Author Share Posted November 17, 2010 mshume, ja RC, bo kupuję w klubie, a mama głównie kurczaka z ryżem, albo suche, jak nie kupi drobiu. na mini goldenka jest duzo za mała. Na oko waży ok 8 kg, do tego ma mięciutki, przedłuzony włosek i budowę jakby trochę jamnikowatą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 [quote name='mshume']Ja bym ją ogłaszała jako mini goldenek, wiem ze psiaki z takim opisem miały duże zainteresowanie. Jaką karmę dajesz swoim DT?[/QUOTE] Ale właśnie ze zdjęcia widać, że jest maleńka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 Zapisuję wątek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 Biedna sunia :( Poprosze o nr konta, wplace przy robieniu najblizszych przelewow. Jaaga, wielkie dzieki ze JESTES :calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 17, 2010 Author Share Posted November 17, 2010 Dziękuję za odwiedziny na wątku Toli. Ulka18, dziekuję, przeslę konto na PW, tylko proszę napisz, że na Tolę, bo jak przyjadą dwie następne, to żebym się nie pogubiła. Nie lubie robić rozliczeń, bo jestem roztrzepana, ale nie miałam kogo poprosic o to, a konto trzeba było podać. Spróbuję zrobic Toli jakies zdjęcie, ale jak wróci mama, bo jesteśmy potrzebne do tego we dwie, żeby znienacka nie spłoszyc jej lampą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 [quote name='Jaaga']mshume, ja RC, bo kupuję w klubie, a mama głównie kurczaka z ryżem, albo suche, jak nie kupi drobiu. na mini goldenka jest duzo za mała. Na oko waży ok 8 kg, do tego ma mięciutki, przedłuzony włosek i budowę jakby trochę jamnikowatą.[/QUOTE] Podobnego psiaka ogłaszałysmy jako Jamnik,Golden(mix) miniaturka.Nie wiem,czy ona długa jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 17, 2010 Author Share Posted November 17, 2010 Raczej nie jest za długa, tylko nogi ma krótkie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 to się zapiszę:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
divia_gg Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 i ja tez jestem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 o prawda kieleckie organizacje zbierały pieniądze na psy z Dymin, ale podobno dopiero na czas "przemian", więc Tola się nie załapała i nikt jej nie chce pomóc. Problem w tym, że tych zmian ona w schronisku mogła nie dożyć. Nie rozumiem tego...Przecież ona jest z Dymin, nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 17, 2010 Author Share Posted November 17, 2010 Justyna, jest z Dymin, ale za wcześnie zabrana. Prosiłam na wątku schroniskowym o mozliwość opłacenia sterylizacji i takie dostałam informacje. Pieniądze zostały zebrane dla schroniskowych psów, ale na czas przemian. ŚTOZ dopłaci do sterylki aborcyjne jamnikowatej suczki, ale Tola zostaje bez wsparcia. Zaistniała dziś nieciekawa sytuacja. Prosiłam Enede o wyciągnięcie suni, której zdjęcie wstawiłam na wątku schroniskowym. Andzia 69 była z Enedą w schronie i widziała suczkę wczoraj. Powiedziała, że ta w schronie, to jednak nie ta z fotki, bo rózni się ułożeniem uszu. Ze zdjęcia ma stojące, ta w schronie klapnięte. Miomo to poprosiłam o jej wyciągnięcie. Tym bardziej, ze była wycofana i starsza. Sunię miała przewieźć Shania, a na paliwo zadeklarowały się wpłacić pieniądze osoby z wątku schroniskowego. Nie potrafiłam dodzwonić się do Shani i do Enedy. Poóźniej zadzwoniła Shania, ze wiezie, ale...psa. Psa nie mogę wziąć absolutnie, bo mam 7 swoich chłopców i 3 tymczasowych, w tym dwa duże. Dlatego prosiłam o sunię. Nie wiem, kto wpadł na pomysł wyciągnięcia samca. Do tego moge wziąć suczkę wyłacznie po teście nosówkowym, tak jak poprzednie dwie wyciągnięte, z których jedna jest juz u nas, a druga ma dojechać. Pies dziś zabrany jedzie jednak bez testu. Piesek jedzie w związku z tym do kogos do Gliwic. Skoro Shania jechała jedynie dlatego, że były zaoferowane pieniadze na paliwo, a miała miejsce taka pomyłka, to myślę, że osoby oferujące pomoc finansową nie bedą mialy nic przeciwko temu, że przekażę Shani te 100 zł? Jeszcze mam drugie pytanie do darczyńców. Czy w związku z tą sytuacją, pieniądze moge przeznaczyc na jedzenie i sterylizacje Toli - pierwszej wyciągniętej suni? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 Jaga-pieniążki rozdysponuj wg.swojego uznania bo Ty tylko wiesz najlepiej na co będą potrzebne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 17, 2010 Author Share Posted November 17, 2010 Bardzo dziekuję za zaufanie. Już napisałam na PW, ze to co pozostanie z zebranych pieniędzy po oddaniu Shani 100 zł za paliwo, przeznacze Toli na jedzenie i zbiórke na sterylkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 [quote name='Jaaga']Justyna, jest z Dymin, ale za wcześnie zabrana. Prosiłam na wątku schroniskowym o mozliwość opłacenia sterylizacji i takie dostałam informacje. Pieniądze zostały zebrane dla schroniskowych psów, ale na czas przemian. ŚTOZ dopłaci do sterylki aborcyjne jamnikowatej suczki, ale Tola zostaje bez wsparcia. Może ja mam inne myślenie,ale ta suka jest z Kielc.Przecież chodzi o jak najszybszy powrót do równowagi psychicznej i fizycznej,żeby móc jak najszybciej wyadoptować w dobre ręce i pomóc następnym.Skoro są pieniądze na psy z Dymin,to nie fair jest zostawianie tej suczki bez wsparcia finansowego,żeby pieniądze sobie kumulować na nie wiadomo kiedy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 słuchajcie...co do przeznaczenia pieniedzy to ani TOZ ani ŚTOZ nie chciał, by poprzez FB jakiekolwiek pieniadze były zbierane...no ale stało się - odgórnie (od osób organizujących akcje na FB) poszły nr kont na psy ze schronu - ale nigdzie nie było jasno napisane na jakie cele te pieniadze mają isć - wg.tego co tam pisano pieniadze miały być jakby "zamrożone" bo miały isć nie na psy wyciagane ze schronu tylko na poprawę warunków bytu psów w schronie w momencie, gdy do głosu dojdą organizacje/organizacja, która "przejmie" schron... teraz to wszystko dalej jest pod znakiem zapytania...myślę, że zanim wydamy/wydacie opinie o tym czy o owym najpierw można zapytać - ale to nei tu na wątku czy na wątku schronowym - bo to nie tam były zbierane pieniądze - a konkretnie ŚTOZ (EwaB) lub TOZ czy nie mogą przeznaczyc jakiejś kwoty na psy wyciągane z Dymin...emocje emocjami, ale bez rozmów nic się nie osiągnie - jedynie wszyscy sie pokłócą i tyle...no i oczywiscie na wszystko musiałyby być rachunki - bo inaczej nie mogą przecież wypłacić pieniędzy... Jaaga...napisz pw do EwyB...bo nikt z nas władny w tej kwestii nie jest:( Jeśli osoba, która obiecała wpłacic kasę wpłaci na moje konto - i zgodnie z jej wolą mam przeznaczyć i podzielić pieniażki na psy wyciągane z Dymin - wtedy to uczynie, bo pieniadze wpłyną na moje konto... czy wiecie, ze psy w schronie od wczoraj nie jadły bo nie ma jedzenia???? to tak na marginesie:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 Matko boska, jak to nie ma jedzenia? Przeciez to niemozliwe, zeby w XXI nie zorganizowac tak schroniska, zeby psy mialy co jesc. Za takie pieniadze jakie ida z kazdym wylapanym psem w Kielcach, to mozna by schab dla psow kupowac. Rozmawialam i z poprzednim Kierownikiem z mieleckiego schroniska, i z obecna Pania KIerownik, oni nie mogli i nie moga pojac, jak psy w schroniskach moga byc glodne. Przeciez tyle rzezni, sklepow miesnych jest w calym kraju. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 wczoraj mucha-burczymucha twierdziłą, ze karmę zamówili i ze zamrazarka im się zepsuła!!! tylko nikt nie wie czy na pewno? no i czy to była prawda...wczoraj psy nie jadły ...dzisiaj też nie....tylko psy na szpitaliku miały w misce kaszę z wodą...powiatowy dzisiaj się mocno tym wkurzył...zobaczymy jak bardzo:( zapasu suchej karmy nie uświadczysz... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.