Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam,
jestem jednym z tych(dla niektorych -niepoważny) który chce rozbudzić agresje u owczarka niemieckiego, pytanie zdecydowanie kieruje do forumowiczow doświadczonych w tej kwestii poniewaz nie chodzi mi o to by pies ujadal za siatką czy szarpał się na ludzi z kąd przypadkowe pogryzienia, ale żeby w trakcie najlepszej pogoni wymuszonej hasłem "bierz" pies potrafił się natychmiast opanowac po usłyszeniu "do mnie". czy są jakieś ćwiczenia na to ? czy odrazu powinienem zacząć z rękawem i pozorantem ?

dodam raz jeszcze ze nie chcem psa zabujcy ale psa obrońcy polecam [URL="http://www.zwierzeta.autogielda.pl/inne/drukuj.php?id=2035"]artykuł[/URL]

Posted

Jak czytam takie tematy, to współczuję psom. Nie powinieneś wzbudzać w psu agresji, jeśli nie masz doświadczenia - a nie masz. Pies, z którym człowiek ma więź, i tak będzie bronił swojego właściciela w chwili zagrożenia. Link, który wkleiłeś, to długie miesiące pracy z psem o odpowiednich dyspozycjach pod okiem odpowiednich specjalistów - ściśle pod ich okiem, żeby wyegzekwować wszystkie zbędne zachowania. Nie wiem, czy to o Tobie czytałam, że izolujesz psa, żeby nie cieszył się do obcych? Podchodzisz do nauczenia psa czegokolwiek od strony d***, za przeproszeniem. Najpierw nawiąż z psem więź - to nawet ratlerek będzie bronił.

Posted

Ty człowieku skąd Ty jestes? (o miejscowosc pytam) w jakim wieku twoj pies jest? slyszales o czyms takim jak kurs PO? znajdz dobra szkole dla psow i idz do niej pracowac pod okiem specjalisty...sam to ty nic nie rozbudzaj bo jak nie zapanujesz to za chwile bede wyciagac twojego agresywnego owczarka ze schroniska - oddany z powodu aresji:angryy:

Posted

[quote name='demorgorgom']Witam,
jestem jednym z tych(dla niektorych -niepoważny) który chce rozbudzić agresje u owczarka niemieckiego, pytanie zdecydowanie kieruje do forumowiczow doświadczonych w tej kwestii poniewaz nie chodzi mi o to by pies ujadal za siatką czy szarpał się na ludzi [B][U][COLOR=Red]z kąd[/COLOR][/U][/B] przypadkowe pogryzienia, ale żeby w trakcie najlepszej pogoni wymuszonej hasłem "bierz" pies potrafił się natychmiast opanowac po usłyszeniu "do mnie". czy są jakieś ćwiczenia na to ? czy [COLOR=Red][U][B]odrazu[/B][/U][/COLOR] powinienem zacząć z rękawem i pozorantem ?

dodam raz jeszcze ze [COLOR=Red][U][B]nie chcem[/B][/U][/COLOR] psa [U][B]zab[COLOR=Red]u[/COLOR]jcy[/B][/U] ale psa obrońcy polecam [URL="http://www.zwierzeta.autogielda.pl/inne/drukuj.php?id=2035"]artykuł[/URL][/QUOTE]

nie ,,CHCEM ,,ale,, muszem,, :roll:ci powiedzieć ...[B]pokaż świadectwo ukończenia Szkoły Podstawowej

idź do mamy i poproś o 5 zł ...w kiosku RUCHu za tyle kupisz małego pluszaka
[/B]

Posted

boże...szkoda mi Twojego psa...jak chcesz mieć obronę to zatrudnij ochroniarzy a nie rób tego kosztem zwierzaka...bo potem w schronisku siedzą takie sfiksowane ON-ki których właściciel zrobił sobie żarty z szkolenia obronnego i własnymi metodami próbował zrobić sobie psa-obrońce
P.S zainwestuj w lepszy słownik ortograficzny;/

Posted

czytając pierwszy temat tego człowieka, od razu nasunęło mi się na mysl cos z agresją..

To jest chore co chcesz robić ze swoim psem. Zastanów się powaznie zanim uszkodzisz jego psychikę na dobre..
Do tego ciekawe skąd masz tego psa? Czy zwykłe pseudo, i pies tez z psychika niewiadomą, źle socjalizowany? albo wcale. ehh...

Posted

Jeśli już chcesz coś takiego robić - to idź na [B]kurs psa obronnego! [/B]Wcześniej, będziesz pewnie musiał ukończyć [B]kurs posłuszeństwa[/B].

Tylko nie idź do pierwszego lepszego idioty, który rzuci ci gadką o agresywnym owczarku, przyduszaniu psa do ziemi, bicia go po mordzie i podduszaniu kolcami etc... Tylko do kogoś kto popracuje nad twoja relacją z psem, nauczy cię bawić się z nim, wyłoży ci teorię i przy okazji będzie z tobą mądrze ćwiczył obronę i posłuszeństwo.

Wymień miasto z którego jesteś, albo do którego masz blisko - może ktoś ci poleci szkołę. Możesz też poszukać i popytać na forum: psysportowe . pl

edit 1.: obrona sportowa ("na rękaw") to coś innego niż obrona użytkowa
edit 2.: nie każdy pies nadaje się do szkolenia obronnego - jeśli szkoleniowiec po zobaczeniu psa, odradzi ci to szkolenie, to radzę go posłuchać.
edit 3.: [QUOTE] Pies, z którym człowiek ma więź,[/QUOTE], dobrze zsocjalizowany, pewny siebie pies [QUOTE]i tak będzie bronił swojego właściciela w chwili zagrożenia.[/QUOTE]

Posted

[quote name='demorgorgom']Witam,
jestem jednym z tych(dla niektorych -niepoważny) który chce rozbudzić agresje u owczarka niemieckiego, pytanie zdecydowanie kieruje do forumowiczow doświadczonych w tej kwestii poniewaz nie chodzi mi o to by pies ujadal za siatką czy szarpał się na ludzi z kąd przypadkowe pogryzienia, ale żeby [B]w trakcie najlepszej pogoni wymuszonej hasłem "bierz"[/B] pies potrafił się natychmiast opanowac po usłyszeniu "do mnie".
[/QUOTE]Szczucie psa na ludzi jest w naszym kraju karalne a użycie go w opisany sposób traktowane jest przez prawo jak atak z użyciem broni palnej.
[QUOTE]dodam raz jeszcze ze nie chcem psa zabujcy ale psa obrońcy polecam [URL="http://www.zwierzeta.autogielda.pl/inne/drukuj.php?id=2035"]artykuł[/URL][/QUOTE]
Tym którzy chcą "psa obrońcy" polecam artykuł:
[url]http://pies.onet.pl/12585,13,17,zeby_bodyguarda,artykul.html[/url]

Posted

Jak się chce psa obronnego, to najpierw trzeba kupić psa po dobrych rodzicach, z silną psychiką.
Potem, trzeba socjalizować go z jak największą liczbą osób, aby nie wyrósł na zwierzę niepewne siebie i lękliwe. Pies pewny siebie, twardy, to pies nastawiony przyjaźnie do otoczenia, nie reagujący jakąkolwiek agresją, lękiem, nieufnością na obcych ludzi, szczególnie w młodym wieku. To co piszesz o unikaniu kontaktów psa z innymi ludźmi niż rodzina, to coś dokładnie odwrotnego - pracujesz w ten sposób na psa niesocjalnego, lękliwego, który będzie robił dużo hałasu, a w chwili zagrożenia ucieknie, bo psychika mu nie wytrzyma.
Następnie zapisujemy się z psem na dobry kurs posłuszeństwa - bo nad psem najpierw trzeba panować - potem myśleć o pracy z agresją, też pod okiem doświadczonego instruktora. Pracować z psem, bez przemocy, poświęcać na to czas i mieć dużo cierpliwości.
I potem cieszyć się obrońcą, którego użycie w praktyce i tak spowoduje więcej problemów z prawem niż korzyści. Jak chcesz się bronić, to polecam gaz. Z psami jest różnie, a pies po IPO i psy do ochrony osobistej jakie widujesz w policji to dwie różne bajki i te bajki na pewno nie nadają się dla laika, który nawet o wychowaniu szczeniaka ma blade pojęcie.

I zmień kolejność. Bo ta o której piszesz - najpierw rozbudzanie agresji, potem panowanie nad nią; nie daj boże prowadzenie szkolenia chałupniczymi metodami, bez wykwalifikowanego pozoranta - to najprostszy sposób na zwierzaka nieprzewidywalnego, który pogryzie kogoś w domu albo na ulicy dziecko, które się potknęło i poleciało w Waszą stronę - w powaznej sytuacji najwyżej sobie poszczeka albo ucieknie.

I jeszcze jedno - pies to nie automat. Polecenie "do mnie" to nie przycisk "on/off". Takie opanowanie psa to efekt lat pracy i nie zawsze i nie z każdym psem się uda. Pomyśl co zrobisz, jak przycisk "do mnie" się zatnie, podczas gdy Ty chciałeś kogoś tylko nastraszyć :roll: Wyobrażasz sobie pewnie jak trudno odwołać jednym słowem w pół skoku psa z pogoni za kotem. To napiszę tylko, że z ataku na człowieka o wiele trudniej.

Posted

[quote name='Martens'] Wyobrażasz sobie pewnie jak trudno odwołać jednym słowem w pół skoku psa z pogoni za kotem. To napiszę tylko, że z ataku na człowieka o wiele trudniej.[/QUOTE]

Mozna spytac skad to wiesz? Zdarzylo Ci sie odwolywac tego samego psa w takich sytuacjach?

Posted

Powtórzyłam po jednym z bardziej znanych amerykańskich szkoleniowców, Brianie Kilcommonsie. Nie zawsze jest to czysta prawda w każdym przypadku, niemniej jednak u psa atakującego na serio człowieka (szczególnie gdy jest to agresja na tle lękowym - a przy domowych "technikach" IPO często taka jest) emocje są dużo większe niż przy pogoni za kotem - nie mówiąc już o konsekwencjach. Biorąc pod uwagę, że 99% właścicieli psów w Polsce ma psy odwoływalne inaczej - czyt. takie, które przychodzą na wołanie, o ile nie ma w pobliżu innego pieska, kotka, dziecka z hamburgerem, rowerzysty czy statku kosmitów, dla mnie przerażające jest to, że ludzie najpierw myślą o tym, jak psa rozszczuć, a dopiero potem jak nad nim zapanować...

  • Upvote 1
Posted

[B]demorgorgom: [/B]Pomijając już wszystko inne, bo ręce opadają jak czytam o takich pomysłach, czy w ogóle przeczytałeś ze zrozumieniem artykuł, który zacytowałeś? Takie szkolenie dotyczy psów pracujących, co oznacza ciągłe szkolenie, treningi pod okiem fachowców i z ludźmi, którzy wiedzą co robią. Ty nie masz takich kwalifikacji. Czy będziesz miał tyle czasu, żeby ćwiczyć w psem kilka godzin dziennie? Co jeżeli "nie będzie Ci się chciało" któregoś dnia, a pies szkolony do pracy sam sobie znajdzie zajęcie? Masz psa rodzinnego, mieszka z dzieckiem, żoną i resztą rodziny pod jednym dachem, czy chcesz narażać ich zdrowie eksperymentując po swojemu z takimi pomysłami?
Wychowanie psa rodzinnego, ułożonego, nie sprawiającego problemów i będącego radością dla domowników już samo w sobie jest dużym wyzwaniem, radzę na razie na tym skupić swoją uwagę. Jeżeli z tym pójdzie Ci świetnie, za kilka-kilkanaście miesięcy możesz pomyśleć o szkoleniu obronnym dla swojego psiaka. Założę się, że do tego czasu Twój zapał minie ;), kiedy zobaczysz ile pracy na co dzień kosztuje wypracowanie podstawowego posłuszeństwa.
Zanim nauczysz się biegać naucz się chodzić :evil_lol:
I jeszcze: posiadanie psa potencjalnie niebezpiecznego dla ludzi lub innych zwierząt jest prawdziwym utrapieniem. Wiem coś o tym i nie jest to "takie sobie gadanie". W razie pogryzienia będziesz miał poważne problemy. Codzienne spacery, odwiedziny gości, wyjazdy, wizyty u weterynarza, a nawet zwykłe pozostawienie takiego psa samego w domu staje się dla Ciebie i Twojej rodziny stresem i niepotrzebnym problemem. Zastanów się, czy to jest warte podbudowania Twojego ego, czy nie będziesz później żałował. Pies żyje kilkanaście lat...

Posted

Do autora wątku: oddaj psa w DOBRE ręce i kup sobie takiego z gipsu, którym możesz rzucać w ludzi. Przywiąż sznurek, to go sobie będziesz mógł dowolnie wycofywać z ataku. Od psów się odczep, bo masz o nich pojęcie jak pewne zwierzę ryjące o gwiazdach.

Od dalszej dyskusji się powstrzymam.

A, jeszcze kupując psa i sznurek zainwestuj też w słownik papierowy, ewentualnie zainstaluj sobie mozillę z podkreślaniem błędów, bo to jest horror.

Posted

mmm, hehe co za imłe wypowiedzi, z góry dziękuje napewno dobrze go wyszkole, poświęcam mu dourzo czasu dziennie a kilka wątków które mnie zaciekawiło
żeby jeszcze dolać do ognia xD:

-pies jest po dobrych rodzicach, niewiem tego z nikąd i nie mam go z ulicy. Ojciec psa jest psem policyjnym a matka rodowodowym... sam przyznam że pies łapie wszystko w mig,
jest jeszcze młody ale dużo już umie, podstawy posłuszeństwa napewno.

-psa w dobre ręce NIE ODDAM - Sybel wiem że twój pinczerek to d**a ale mój jest ze mną bardzo związany on wszędzie za mną łazi a ja go wszędzie
zabieram i pokazuje mu świat zawsze jak tylko moge pozatym mieszkam w domku z podwórkiem to gdzie by było lepiej ?

- ekhm... niemam 12 lat doskonale wiem że takie szkolenie z artykułu wymaga miesięcy poważnego szkolenia jednak skoro o to pytam to znaczy że jestm gotówtroche tego czasu poświęcić,
napewno nie będzie to takie samo ale chociaż zbliżone, niewymagające egzaminów itp. takie .. domowe -jesli wolno mi to tak (bezkonfliktowo) nazwać

- martens .... brak mi słów ... jak psa można odwoływac w czasie skoku ? poleceń do psa też nie wydaje się kiedy robi kupe wiesz ? psa woła się w momencie
kiedy jest dyspozycyjny a te twoje "" 99% właścicieli psów w Polsce ma psy odwoływalne inaczej - czyt. takie, które przychodzą na wołanie, o ile nie ma w
pobliżu innego pieska, kotka, dziecka z hamburgerem[...] bla bla"" -może powinnas zobaczyc mojego psa, niepodejdzie do ciebie nawet jak mu postawisz otwartą puszkę
Darlinga z wisienką na środku. Mało tego myśle że takich psów jest nieco więcej niż 1% chyba że twój to pinczerek na łańcuchu.
Mój pies słucha mnie owiele lepiej, rezultaty widac z dnia na dzień, regularne ćwiczenia dają mi bardzo dobre efekty, już nawet nie wstydzi się być posłuszny przy kimś ,tak jak opisywałem to tutaj w innym temacie.

-olalolaa hehe.. od 1 postu wykazałaś zainteresowanie i zaczełaś coś podejrzewac, troche słusznie trafione ale dlaczego skrzywiac psychike ? dziś jakis inny ON -
(samica) kiedy bylem na codziennym treningu zaatakwowal mojego psa.. ten zaczoł uciekac ale ja nie drgnołem, kiedy właściciel opanowal swojego psa a mój się nieco uspokoił wydałem mu polecenie do nogi, ten podszedł okrążył mnie od tyłu usiadł z mojej prawej ja go zapiołem na smycz i poszliśmy dalej ćwiczyc dla mnie to 6+, nawet dobrze ze uciekł bo tamten był większy gdyby się rzucił było by co szyc w domu xD ale tak na poważnie ten na avatarze to twój piesek ?

- Ba! ma mature i anglistyczne studium za sobą ale jak wiecie ... lata spędzone na czatach, i innych śmieciach internetowych zrobiły swoje mało tego word office... i tak się zatarło, czsem nawet brakuje mi polskiego słowa którego odpowiednik znam w angielskim no nic ale dzięki za censóre (:D), choć nie o to pytałem ale może jeszcze ktoś poprawi stylistyke, interpunkcje(choć widze ze nie tylko ja gram w lotto z przecinkami)

dobra teraz powieśnie na mnie jeszcze kilka psów i gitara, ja musiałm nieco się wytłumaczyc bo aż serce boli... jeszcze raz dziękuje za wypowiedzi i uświadomienie mi od czego są polskie fora :) Pozdrawiam.

Posted

taak, widzę że jest tu wiele osób które mają ponad 6k postów na koncie .. napewno nie jestem lepszy od kogos kto w zyciu wyszkolil więcej niż 1 psa ale ja do wszystkich planów podchodzę bardzo ambitnie wszystko co robię musi być zrobione perfekcyjnie dlatego zapisałem się na to forum ale widze .. że tu pomocy nie dostane ew. śladową lub taką na którą rozwiązanie znajduję nim włącze kompa by odczytac "odpowiedź" na forum. No nic niech się nikt nie czuje urażony a co lepsza nie wypowiada się o agresji psa jelśli sam jest agresywny do mnie :) bo to wygląda może nie tyle agresywnie co hamsko

Posted

[quote name='demorgorgom']
-pies jest po dobrych rodzicach, niewiem tego z nikąd i nie mam go z ulicy. Ojciec psa jest psem policyjnym a matka rodowodowym...[/QUOTE]

To co piszesz niekoniecznie jest gwarancją dobrego charakteru szczeniaka, ale mniejsza o większość, bo nie o to tu teraz chodzi.

[quote name='demorgorgom']pozatym mieszkam w domku z podwórkiem to gdzie by było lepiej ? [/QUOTE]

Gdzie pies mieszka to mało ważne poza kilkoma-kilkunastoma rasami - ważny jest czas poświęcany psu na spacery, naukę, zabawę.

[quote name='demorgorgom']martens .... brak mi słów ... jak psa można odwoływac w czasie skoku ? poleceń do psa też nie wydaje się kiedy robi kupe wiesz ? psa woła się w momencie
kiedy jest dyspozycyjny a te twoje "" 99% właścicieli psów w Polsce ma psy odwoływalne inaczej - czyt. takie, które przychodzą na wołanie, o ile nie ma w
pobliżu innego pieska, kotka, dziecka z hamburgerem[...] bla bla"" -może powinnas zobaczyc mojego psa, niepodejdzie do ciebie nawet jak mu postawisz otwartą puszkę
Darlinga z wisienką na środku. Mało tego myśle że takich psów jest nieco więcej niż 1% chyba że twój to pinczerek na łańcuchu. [/QUOTE]

A gdybyś odwoływał psa z ataku, to czekałbyś z tym aż dogoni, czy aż złapie, czy aż sam się uspokoi? Z robieniem kupy to uprzejmie proszę, nie rób ze mnie idiotki :roll:
Odwoływalność a podchodzenie do obcych to dwie różne rzeczy. Z moich obserwacji na codziennych spacerach wynika, że odwoływalnych jest nawet mniej niż 1% psów, tylko nie chciałam wnikać, bo to też nie temat na tutaj. A to, że 6-miesięczny szczeniak do tego stopnia ignoruje obcych to nie jest objaw doskonałego ułożenia tylko psucia psa, i we mnie budzi niesmak, a nie podziw.
Co ma do tego mój rzekomy pinczer na łańcuchu? Bo przerasta mnie Twój tok myślenia :lol:

[quote name='demorgorgom']już nawet nie wstydzi się być posłuszny przy kimś ,tak jak opisywałem to tutaj w innym temacie.[/QUOTE]

Wstydziłeś się wtedy najwyżej Ty - pies miał po prostu problem ze skupieniem, bo jest młody i jeszcze nie ćwiczyłeś z nim w rozproszeniach.

[quote name='demorgorgom'] ale tak na poważnie ten na avatarze to twój piesek ?
[/QUOTE]
Tak :roll:

Posted

[SIZE="3"][B][CENTER][COLOR="#000080"]Zapraszamy na manifestację w sprawie mordowni w Dyminach. Przyłączcie się, pokażmy kieleckim urzędasom,
ilu nas jest![/COLOR][/CENTER][/B][/SIZE]

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/196014-Walka-o-schron-kielce-dyminy-organizujemy-manifestację-przyłącz-się-do-nas!!!"]http://www.dogomania.pl/threads/196014-Walka-o-schron-kielce-dyminy-organizujemy-manifestację-przyłącz-się-do-nas!!![/URL]


[SIZE="2"][B]Wspomóż nas podpisując petycję [URL="http://www.petycje.pl/petycja/5853/petycja_w_sprawie_schroniska_dla_bezdomnych_zwierzĄt_w_kielcach_dyminy.html"]http://www.petycje.pl/petycja/5853/petycja_w_sprawie_schroniska_dla_bezdomnych_zwierzĄt_w_kielcach_dyminy.html[/URL][/B][/SIZE]

Posted

nieno martens nie jest tak źle jak myślisz, naprawde... Jesteś zbulwersowana teamtem czy jak ? kiedy człowiek chce się nieco dowiedzieź to poco jakieś dziwne docinki ? gipsowy pies na sznurku ? buahaha co to wogóle jest forum rzeźbiarskie ?
No to , że mieszkam w domku to dużo bo .. wychodze z psem baardzo często, pies poprawił nasze życie bo teraz chodzimy wszyscy na spacery do lasu i do ludzi na których nie skacze i się nie naprzykrza namolnym lizaniem rąk dzięki zdaje się mojej "izolacji" hmm.. ja tam jestem z tego zadowolony :) a o avatarka mi chodzilo z olealollaa czy jakoś tak (btw. ktos coś mówił o niku?)
Naprawde nie jestem zdziwiony odpowiedziami wiele się słyszy o polskich forach uświadomiłem się tylko, że odpowiedzi musze szukac sam, napewno jakieś PO czy podręczniki sie wkręcom tam chyba piszą o tym otwarcie? lepiej wiedziec jak nież nauczyc źle, więc jeśli ktoś chce pomóc mógłby powiedziec o co kaman a nie jakies no commenty czy nonesnese albo bull .... .

Posted

Nie każdy na tym wątku raczył odpisać kulturalnie i na poziomie; ja nie pisałam o gipsowym psie na sznurku...
Zbulwersowana nie, dlaczego? Za dużo się naoglądałam prób zrobienia z psa obrońcy przez laików i tego, co później wynikło; już mnie to nie bulwersuje tylko trochę zniesmacza.
Rad dostałeś dużo, począwszy od samego wychowania; dałam ci w innym wątku link do bloga o wychowaniu owczarka przez jednego z najlepszych polskich szkoleniowców - wszystko krok po kroku, masa wskazówek.
Co do robienia z psa obrońcy większość osób też Ci napisała - znajdź dobrego szkoleniowca i kieruj się jego radami, bo innej drogi do uzyskania zrównoważonego obrońcy nie ma.
Że na wątku trafiły się chamy - życie; takich się ignoruje.

Posted

no nic, chyba naprawde pojde do wykwalifikowanego gościa bo nie jara mnie pies ujadający za siatką czy bezmyślnie maltretujacy koty na podwórku... ważne dla mnie jest że mam posłuch u psa co ciekawe każdy w wiosce wie jak się pies nazywa, czasem zastanawiam się czemu ;) to naprawde taka genialna bestia, że aż się chce z nim łazić. W domu zawsze mieliśmy tresowane psy które znały chociaż te podstawy łącznie z paroma sztuczkami, zajmował się tym mój ojciec. Dziś kiedy wyprowadziłem się z rodzinnego domu postanowiłem wytresowac własnego psa, nigdy bym nie powiedział że są one takie mądre ! soryy że zeszłem z tematu ale jest juz 3 strona a chyba temat się urwał na pytaniu ? :). także raz jeszcze dzięki za te kilka wskazówek o przemyśleniu sprawy. Pozdrawiam

Posted

Pisałeś cos o codziennych treningach, chodzisz z psem na dobre szkolenie,pod okiem profesjonalisty, czy sam to robisz?
Myśle ze nie napisałeś na początku dokładnie o co chodzi, jakiego chcesz miec psa itd, stąd wiele dziwnych i być może nietrafnych uwag i 'oskarzeń', niepokojów.
Wskazówki na pewno dostałeś, i to bardzo dobre. Skorzystaj z nich.
Pisząc o zepsuciu psychiki, miałam na myśli to, ze bardzo łatwo jest u szczeniaka-szkoląc go tym bardziej jesli chcesz-obronnie, cos zrobic nie tak, i potem błąd może byc ciezki do naprawienia. Szkolenie trzeba sobie dokałdnie przemyśleć i wracać do tego co dzien, nie olewać.
Nie podoba mi się słowo 'tresować' - czy to jakas maszyna? Musisz swojego psa uczyć, i pokazywac mu świat, tak jak członkowi Twojej rodziny.
Życzę Ci dużo cierpliwości przy szkoleniu psiaka, i zarazem radości z pracy z nim.

P.S. tak, ten pies (właściwie sunia ;) )z mojego avatarka to moja prywatna.

Posted

Okres szczenięcy (tak, Twój pies to jeszcze szczenie) powinien być poświęcony na socjalizację (zapoznanie psa z jak największą liczbą osób/miejsc/zwierząt-tak aby wszystko to kojarzyło mu się pozytywnie) i naukę posłuszeństwa. Tak naprawdę niewiele jeszcze wiesz o psychice swojego pupila, on cały czas się rozwija, niedługo zacznie "dorastać" , być może okaże się lękliwy, agresywny, dominujący. Nie można tego wykluczyć. Braki socjalizacyjne, zaniedbania z okresu wczesnoszczenięcego bardzo ciężko później nadrobić.
Poza tym, wybacz jeśli się mylę, ale z Twoich postów przebija chęć posiadania psa głównie dla szpanu. Żeby wszyscy widzieli jak się słucha i żeby sobie zdawali sprawę z tego jaki jest groźny itp.
A tak na marginesie - psa się nie tresuje tylko szkoli i wychowuje. Szkoli metodami pozytywnymi, najlepiej pod okiem fachowca.
Mam dwa psy, półrocznego boksera i 5 miesięczną suczkę cane corso. Nie są nachalne, a przyjazne, lubią ludzi,zwierzęta, kontakt z nimi, ale kiedy jest czas na pracę potrafią się skupić w 100% (no bokser w 90% ;) ) i NIGDY ich nie izolowałam - wręcz przeciwnie - zachęcałam do kontaktów.
Łatwo jest być w centrum zainteresowania swojego psa kiedy cały świat wydaje się mu obcy, obojętny lub wrogi. Natomiast sukcesem jest bycie dla psa atrakcyjnym w momencie kiedy reszta otoczenia jest przyjazna, pozytywna.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...