Jump to content
Dogomania

DONA rednose-ka ... po 2 latach w końcu w swoim domu!!


Kajusza

Recommended Posts

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='ms_arwi']Jadac do Gosi z Góry trasa przez Śrem prowadzi obok mojego domu (doslownie, nie trzeba nic nadrabiac). W razie czego mamy dwa auta, przy czym jedno jest bardzo ekonomiczne, w obu jezdza nasze sunie bez zadnego problemu.[/QUOTE]

arwi, czyli rozumiem, że Dona może do Ciebie przyjechać jutro czy nawet dzisiaj. Jeżeli będa jakieś problemy między sukami to odwieziesz ją do Furciaczka osobiście (za zwrot kosztów paliwa). Dobrze zrozumiałam?
Ile Dona może u Ciebie być - zakładając, że suki sie dogadają? Czego oczekujesz jako dom tymczasowy? jakiejś konkretnej kwoty miesięcznie, czy zwrotu poniesionych wydatków?


edit: dodzwoniłam się do Furciaczka, miejsce w kojcu zewnętrznym było zarezerowowane dla jakiegos kudłasza. Dziś Gosi ustali czy ten pies przyjedzie czy nie i da mi znać jak najszybciej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kajusza']arwi, czyli rozumiem, że Dona może do Ciebie przyjechać jutro czy nawet dzisiaj. Jeżeli będa jakieś problemy między sukami to odwieziesz ją do Furciaczka osobiście (za zwrot kosztów paliwa). Dobrze zrozumiałam?
Ile Dona może u Ciebie być - zakładając, że suki sie dogadają? Czego oczekujesz jako dom tymczasowy? jakiejś konkretnej kwoty miesięcznie, czy zwrotu poniesionych wydatków?[/QUOTE]

Tak, nawet dzis. I problemu z odwiezieniem jej tez nie bedzie zadnych w razie czego. TZ jest z dzisiaj na jutro na firmowym wyjezdzie, ale moje auto jakby co pozostaje do dyspozycji.
Jesli dziewczynki sie dogadaja, to Dona zostanie z nami tak dlugo jak trzeba bedzie do znalezienia jej domku. Kanap i kocykow mamy pod dostatkiem, wiec poslanko to nie problem. Miski tez sa. Zakladam, ze obroze i smycz dziewczyna ma? Bo tutaj nie dysponuje niestety dodatkowymi (zostaly w Murowanej). Gdyby nie miala (roznie to bywa) to sobie poradzimy do czasu zakupu. Jesli chodzi o finanse, czyli najbardziej dla mnie niewygodna sprawe (o finansach nigdy rozmawiac nie lubilam i zwyczajnie nie potrafie...), to najchetniej przyjelabym deklaracje jakie Donka dostala na hotelik u Gosi, z czego oczywiscie kupowalabym jej tez jedzonko (zamawiam dla swoich Boscha Lamb&Rice). Finansowo obecnie nie wygladamy rewelacyjnie niestety, ale za to przestrzeni i czasu mam pod dostakiem.

Link to comment
Share on other sites

słuchajcie wszystko wszystkim ale trzeba w tytule napisać że Donka szuka deklaracji
jeśli ma znaleźć się w hoteliku (bądź płatnym DT) to kasa od sponsora niestety szybko się skończy

na transport nie mamy ani grosza niestety ... trzeba coś wymyślić



Natalia czyli DT u Ciebie to koszt 400 zł ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fioneczka']słuchajcie wszystko wszystkim ale trzeba w tytule napisać że Donka szuka deklaracji
jeśli ma znaleźć się w hoteliku (bądź płatnym DT) to kasa od sponsora niestety szybko się skończy

na transport nie mamy ani grosza niestety ... trzeba coś wymyślić



Natalia czyli DT u Ciebie to koszt 400 zł ?[/QUOTE]

Wiecie co Wam powiem... ja nie umiem tak... moge sobie nie wygladac najlepiej finansowo, ale przynajmniej bede sie lepiej czula ;) Mysle, ze gdyby bylo co miesiac na Donke ze 150 zl, zeby dziewczynie karme kupic (15 kg to jakies 100 zl) i jakies smaczki dla oslody zycia, to powinno wystarczyc. Jest tyle potrzebujacych psiakow przeciez... a pokoje jak stoja tak stoja i bez Donki, tyle ze puste, wiec czemu dziewczyna po prostu nie moze sie wprowadzic...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ms_arwi']Tak, nawet dzis. I problemu z odwiezieniem jej tez nie bedzie zadnych w razie czego. TZ jest z dzisiaj na jutro na firmowym wyjezdzie, ale moje auto jakby co pozostaje do dyspozycji.
Jesli dziewczynki sie dogadaja, to Dona zostanie z nami tak dlugo jak trzeba bedzie do znalezienia jej domku. Kanap i kocykow mamy pod dostatkiem, wiec poslanko to nie problem. Miski tez sa. Zakladam, ze obroze i smycz dziewczyna ma? Bo tutaj nie dysponuje niestety dodatkowymi (zostaly w Murowanej). Gdyby nie miala (roznie to bywa) to sobie poradzimy do czasu zakupu. Jesli chodzi o finanse, czyli najbardziej dla mnie niewygodna sprawe (o finansach nigdy rozmawiac nie lubilam i zwyczajnie nie potrafie...), to najchetniej przyjelabym deklaracje jakie Donka dostala na hotelik u Gosi, z czego oczywiscie kupowalabym jej tez jedzonko (zamawiam dla swoich Boscha Lamb&Rice). Finansowo obecnie nie wygladamy rewelacyjnie niestety, ale za to przestrzeni i czasu mam pod dostakiem.[/QUOTE]

[quote name='fioneczka']słuchajcie wszystko wszystkim ale trzeba w tytule napisać że Donka szuka deklaracji
jeśli ma znaleźć się w hoteliku (bądź płatnym DT) to kasa od sponsora niestety szybko się skończy

na transport nie mamy ani grosza niestety ... trzeba coś wymyślić



Natalia czyli DT u Ciebie to koszt 400 zł ?[/QUOTE]

Asia zaraz zmienie tytuł, dziś jestem zakręcona i do tego w pracy :oops: także nie ogarniam wszystkiego.

Cały czas czekam na konkretne decyzje Furciaczka: czy Donka może do niej przyjechać, do jakiego kojca i kiedy.

Ms_arwi - osoba która chce zapłacić za pobyt Donki nie jest skłonna płacić 400zł osobie prywatnej. Inaczej jest kiedy pies jest w hoteliku, u osoby prowadzącej działalność gospodarczą itd. Czy Twoja cenę za dt można negocjować - my proponujemy 100zł na karmę dla psa (tą którą wskazałaś, duży worek powinien starczyć na miesiąc) plus 100zł za sprawowanie opieki. Ja też nie lubię rozmawiać .. a raczej pisac o pieniądzach ale cóż, nieraz trzeba.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']kajusza, przeczytaj post wyżej.


ja widzę taki problem, co będzie jeśli jednak suki się bardzo nie dogadaja i donka bedzie musiała jechać do fur. skąd wtedy wziąć brakujące deklaracje?[/QUOTE]

teraz doczytałam, widac pisałyśmy w tym samym czasie. Jeżeli suki sie nie dogadają to Ta osoba zapłaci 400zł tak jak deklarowała za hotel.

Link to comment
Share on other sites

ms_arwi rozumiem, że Donka może jutro do Ciebie przyjechać? Ustalmy, że dajemy tydzień na Twoją decyzję, czy suka może u was zostać czy nie. Ja będę kombinowała awaryjny hotelik jakby suki sie nie zgadały - mam nadzieje, że Furciaczkowa da mi odpowiedz czy w razie czego weźmie Donkę. Płacimy 200zł za każde 30 dni pobytu Donki u Ciebie . Zgadzasz się?

Poprosze na pw Twój nr telefonu i adres :-)


Drugi post będzie rozliczeniowym. Ja deklaruję 20zł.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kajusza']ms_arwi rozumiem, że Donka może jutro do Ciebie przyjechać? Ustalmy, że dajemy tydzień na Twoją decyzję, czy suka może u was zostać czy nie. Ja będę kombinowała awaryjny hotelik jakby suki sie nie zgadały - mam nadzieje, że Furciaczkowa da mi odpowiedz czy w razie czego weźmie Donkę. Płacimy 200zł za każde 30 dni pobytu Donki u Ciebie . Zgadzasz się?

Poprosze na pw Twój nr telefonu i adres :-)


Drugi post będzie rozliczeniowym. Ja deklaruję 20zł.[/QUOTE]

Dopiero teraz przeczytalam - pieklam ciacho :) juz wysylam PW.

Link to comment
Share on other sites

Rozmawialam z panem, u ktorego jest obecnie Dona - przywiezie ja do mnie w piatek przed poludniem wedlug wstepnych ustalen. Szkoda, ze labka pana nie zaakceptowala Dony, bo wydaje mi sie, ze dziewczyna mialaby u niego dobrze. Pan potwierdzil, ze to raczej jego labka zainicjowala spiecie. Powiedzial tez, ze wzial ja do siebie, bo wydawala mu sie strasznie chuda :/ Zobaczymy w piatek w jakim jest dziewczyna stanie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fioneczka']no to ja nie nadążam w temacie :roll:
podobno czas na dowiezienie jej miał dziś max jutro
qrde ja nie wiem w takim układzie co z hotelem u Gosi, jakby coś[/QUOTE]

Asia - ja też jestem zaskoczona, że jednak Pan chce dopiero w piątek ją zawieść.

Teraz właśnie rozmawiałam z Furciaczkową - nie wezmie Donki do siebie napewno do żadnego kojaca - uznała, że z Gandzią jest dużo pracy i boi się, że czasowo nie ogarnie tylu psów, a niewiem jaka Donka emocjonalnie teraz jest.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kajusza']Asia - ja też jestem zaskoczona, że jednak Pan chce dopiero w piątek ją zawieść.

Teraz właśnie rozmawiałam z Furciaczkową - nie wezmie Donki do siebie napewno do żadnego kojaca - uznała, że z Gandzią jest dużo pracy i boi się, że czasowo nie ogarnie tylu psów, a niewiem jaka Donka emocjonalnie teraz jest.[/QUOTE]

rozumiem, że ani do wewnętrznego ani zewnętrznego jej nie weźmie
czyli jeśli okazałoby się że sunie od Natalii i Donka się nie zaakceptują to mamy big problem

czyli co w takim układzie Donka wróciłaby do schroniska

macie jakieś pomysły ?

bo ja niestety już nie

Link to comment
Share on other sites

dziękuję :-) POwiem tak, i mam nadzieje, że Gabi to przeczyta: każdy może się pomylić, źle ocenić ludzi (pomijam, że wydała psa bez zgody formalnego opiekuna - to inna historia), nawet możemy uznać, że niewiedziała, że pies przechodzi z rąk do rąk - ale w niedziele Pan do niej zadzwonił z info, że Dona jest u niego, Gabi sama dała mu mój nr telefonu. I nawet nieraczyła mnie o tym powiadomość. Zrobiła to celowo, z pełną premedycją i świadomością, że pies który był pod jej opieką, tak się tuła. Nie zrobiła nic żeby się zrehabilitować, nie napisała czy na forum, czy pw, sms-a czy maila, że poczuwa się do odpowiedzialności za tą sytuację, za lod Dony. Nie zaproponowała pomocy, tego, żeby pies do niej wrócił, że zapłaci za pobyt w innym miejscu, za transport czy cokolwiek. Gabi jesteś nieodpowiedzialną osobą, niewiarygodną i lekkomyślną. Wielkokrotnie uczulałam, że Dona to nie jest zwykły 10kg kundelek, to pies, który w niewłaściwych rękach może być śmiertelnie niebezpieczny. Miałaś to w d.pie ............ przez blisko 2 miesiące nie zaiteresowałaś się losem Dony, tym czy żyje jeszcze, czy nie została sprzedana na walki, czy nie robi krzywdy innym zwierzętom czy ludziom. Nie powinnaś zajmować się zwierzętami.

Link to comment
Share on other sites

Ponieważ wpis o Gabi został wklejony do wątku psa, na którego mam stałą deklarację i którego staram się wspierać, pozwolę sobie zabrać głos.

Nie wiem, jak jest u Gabi, nie byłam. Poczekam na to, co Ona ma do powiedzenia.

Od siebie dodam, bez złośliwości, że psy najbardziej gnębione w boksie przez inne psy to często strąceni z piedestału agresorzy-uzurpatorzy. Psy nie tolerują złej energii, psów nadmiernie agresywnych itp i będą się starały takie osobniki wyeliminować ze stada. Tak było w przypadku Rustiego, który okazał się psem dosć agresywnym. Bardzo prawdopodobne, że z Donką było podobnie, skoro pojawiają się głosy, że była maltretowana przez inne psy (chyba,ze nadinterpertuję). Taki pies zawsze powinien być poddany gruntownej obserwacji w różnych sytuacjach zanim zostanie wydany. Obserwacja na wybiegu to za mało.

Dodam jeszcze, że te obrażenia na psyku Donki to są ślady po walkach. Czyli teoretycznie mogła być wykorzystywana do walk psów. Takie obrażenia nie powstają w schronisku, to są ślady po szczuciu, kiedy dwa psy ustawia się naprzeciw siebie. Więcej tu: [url]http://www.dogomania.pl/threads/206053-Jak-pozna%C4%87-%C5%BCe-kto%C5%9B-chce-psa-do-walk?highlight=strix[/url]

Jeśli Donka była wykorzystywana do walk, a to prawdopodobne, nie powinna mieszkać z innym psem. I być może dlatego inne psy jej nie lubią. Jeśli walczyła z sukami, najprawdopodobniej nigdy nie dogada się z inną suką.

Czekam na wyjaśnienie sprawy, ze względu na Rustiego, który tez jest u Gabi.

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, że pozwalam sobie na wtrącenie kilku groszy, ale moim zdaniem postępowanie Gabi zasługuje na zdecydowane napiętnowanie. Czarne Kwiatki O.K. (stąd przychodzę), ale nie każdy przegląda ten wątek od deski do deski. Proponowałbym Wam zadać sobie trochę trudu i zamieścić stosowne info na wątkach, na których udzielała/udziela się Gabi. Po jej ostatnich postach też można by powędrować na wątki, gdzie z pewnością będzie szukać kolejnych frajerów z kasą. Jeśli dotrzecie do osób, które aktualnie hotelują u niej psiaki, uświadomicie im zagrożenie i pomożecie uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.
Niestety, pomysłu jak pomóc Donce nie mam...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='strix']Ponieważ wpis o Gabi został wklejony do wątku psa, na którego mam stałą deklarację i którego staram się wspierać, pozwolę sobie zabrać głos.

Nie wiem, jak jest u Gabi, nie byłam. Poczekam na to, co Ona ma do powiedzenia.

Od siebie dodam, bez złośliwości, że psy najbardziej gnębione w boksie przez inne psy to często strąceni z piedestału agresorzy-uzurpatorzy. Psy nie tolerują złej energii, psów nadmiernie agresywnych itp i będą się starały takie osobniki wyeliminować ze stada. Tak było w przypadku Rustiego, który okazał się psem dosć agresywnym. Bardzo prawdopodobne, że z Donką było podobnie, skoro pojawiają się głosy, że była maltretowana przez inne psy (chyba,ze nadinterpertuję). Taki pies zawsze powinien być poddany gruntownej obserwacji w różnych sytuacjach zanim zostanie wydany. Obserwacja na wybiegu to za mało.

Dodam jeszcze, że te obrażenia na psyku Donki to są ślady po walkach. Czyli teoretycznie mogła być wykorzystywana do walk psów. Takie obrażenia nie powstają w schronisku, to są ślady po szczuciu, kiedy dwa psy ustawia się naprzeciw siebie. Więcej tu: [url]http://www.dogomania.pl/threads/206053-Jak-pozna%C4%87-%C5%BCe-kto%C5%9B-chce-psa-do-walk?highlight=strix[/url]

Jeśli Donka była wykorzystywana do walk, a to prawdopodobne, nie powinna mieszkać z innym psem. I być może dlatego inne psy jej nie lubią. Jeśli walczyła z sukami, najprawdopodobniej nigdy nie dogada się z inną suką.

Czekam na wyjaśnienie sprawy, ze względu na Rustiego, który tez jest u Gabi.[/QUOTE]

A Ty wszędzie dopatrujesz się walk psów i powiem Ci, że bzdury piszesz. Moja suka miała właśnie takie jak Donka ślady po pogryzieniach na pysku oraz blizny i powstały one w schronisku, a nie na walkach psów!!!

[url]http://i419.photobucket.com/albums/pp272/Amkasia/DSCF0340.jpg[/url]
[url]http://img690.imageshack.us/img690/4159/piczka024.jpg[/url]

A to że ttb nie dogaduje się z innym psem, to u tych ras jest normalne (a już szczególnie z suką) - po co dopatrywać się w tym zaraz walk psów???

Gallegro - zgadzam się z Tobą. Ludzie hotelujący psy u Gabi powinni sprawdzić warunki trzymania psów oraz powinni zachować wzmożoną ostrożność.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...