ms_arwi Posted October 24, 2011 Share Posted October 24, 2011 Jadac do Gosi z Góry trasa przez Śrem prowadzi obok mojego domu (doslownie, nie trzeba nic nadrabiac). W razie czego mamy dwa auta, przy czym jedno jest bardzo ekonomiczne, w obu jezdza nasze sunie bez zadnego problemu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
phase Posted October 24, 2011 Share Posted October 24, 2011 Bez komentarza........ Po prostu nie wierzę, szkoda mi Donki... ehh. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted October 24, 2011 Author Share Posted October 24, 2011 [quote name='ms_arwi']Jadac do Gosi z Góry trasa przez Śrem prowadzi obok mojego domu (doslownie, nie trzeba nic nadrabiac). W razie czego mamy dwa auta, przy czym jedno jest bardzo ekonomiczne, w obu jezdza nasze sunie bez zadnego problemu.[/QUOTE] arwi, czyli rozumiem, że Dona może do Ciebie przyjechać jutro czy nawet dzisiaj. Jeżeli będa jakieś problemy między sukami to odwieziesz ją do Furciaczka osobiście (za zwrot kosztów paliwa). Dobrze zrozumiałam? Ile Dona może u Ciebie być - zakładając, że suki sie dogadają? Czego oczekujesz jako dom tymczasowy? jakiejś konkretnej kwoty miesięcznie, czy zwrotu poniesionych wydatków? edit: dodzwoniłam się do Furciaczka, miejsce w kojcu zewnętrznym było zarezerowowane dla jakiegos kudłasza. Dziś Gosi ustali czy ten pies przyjedzie czy nie i da mi znać jak najszybciej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ms_arwi Posted October 24, 2011 Share Posted October 24, 2011 [quote name='Kajusza']arwi, czyli rozumiem, że Dona może do Ciebie przyjechać jutro czy nawet dzisiaj. Jeżeli będa jakieś problemy między sukami to odwieziesz ją do Furciaczka osobiście (za zwrot kosztów paliwa). Dobrze zrozumiałam? Ile Dona może u Ciebie być - zakładając, że suki sie dogadają? Czego oczekujesz jako dom tymczasowy? jakiejś konkretnej kwoty miesięcznie, czy zwrotu poniesionych wydatków?[/QUOTE] Tak, nawet dzis. I problemu z odwiezieniem jej tez nie bedzie zadnych w razie czego. TZ jest z dzisiaj na jutro na firmowym wyjezdzie, ale moje auto jakby co pozostaje do dyspozycji. Jesli dziewczynki sie dogadaja, to Dona zostanie z nami tak dlugo jak trzeba bedzie do znalezienia jej domku. Kanap i kocykow mamy pod dostatkiem, wiec poslanko to nie problem. Miski tez sa. Zakladam, ze obroze i smycz dziewczyna ma? Bo tutaj nie dysponuje niestety dodatkowymi (zostaly w Murowanej). Gdyby nie miala (roznie to bywa) to sobie poradzimy do czasu zakupu. Jesli chodzi o finanse, czyli najbardziej dla mnie niewygodna sprawe (o finansach nigdy rozmawiac nie lubilam i zwyczajnie nie potrafie...), to najchetniej przyjelabym deklaracje jakie Donka dostala na hotelik u Gosi, z czego oczywiscie kupowalabym jej tez jedzonko (zamawiam dla swoich Boscha Lamb&Rice). Finansowo obecnie nie wygladamy rewelacyjnie niestety, ale za to przestrzeni i czasu mam pod dostakiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fioneczka Posted October 24, 2011 Share Posted October 24, 2011 słuchajcie wszystko wszystkim ale trzeba w tytule napisać że Donka szuka deklaracji jeśli ma znaleźć się w hoteliku (bądź płatnym DT) to kasa od sponsora niestety szybko się skończy na transport nie mamy ani grosza niestety ... trzeba coś wymyślić Natalia czyli DT u Ciebie to koszt 400 zł ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ms_arwi Posted October 24, 2011 Share Posted October 24, 2011 [quote name='fioneczka']słuchajcie wszystko wszystkim ale trzeba w tytule napisać że Donka szuka deklaracji jeśli ma znaleźć się w hoteliku (bądź płatnym DT) to kasa od sponsora niestety szybko się skończy na transport nie mamy ani grosza niestety ... trzeba coś wymyślić Natalia czyli DT u Ciebie to koszt 400 zł ?[/QUOTE] Wiecie co Wam powiem... ja nie umiem tak... moge sobie nie wygladac najlepiej finansowo, ale przynajmniej bede sie lepiej czula ;) Mysle, ze gdyby bylo co miesiac na Donke ze 150 zl, zeby dziewczynie karme kupic (15 kg to jakies 100 zl) i jakies smaczki dla oslody zycia, to powinno wystarczyc. Jest tyle potrzebujacych psiakow przeciez... a pokoje jak stoja tak stoja i bez Donki, tyle ze puste, wiec czemu dziewczyna po prostu nie moze sie wprowadzic... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted October 24, 2011 Author Share Posted October 24, 2011 [quote name='ms_arwi']Tak, nawet dzis. I problemu z odwiezieniem jej tez nie bedzie zadnych w razie czego. TZ jest z dzisiaj na jutro na firmowym wyjezdzie, ale moje auto jakby co pozostaje do dyspozycji. Jesli dziewczynki sie dogadaja, to Dona zostanie z nami tak dlugo jak trzeba bedzie do znalezienia jej domku. Kanap i kocykow mamy pod dostatkiem, wiec poslanko to nie problem. Miski tez sa. Zakladam, ze obroze i smycz dziewczyna ma? Bo tutaj nie dysponuje niestety dodatkowymi (zostaly w Murowanej). Gdyby nie miala (roznie to bywa) to sobie poradzimy do czasu zakupu. Jesli chodzi o finanse, czyli najbardziej dla mnie niewygodna sprawe (o finansach nigdy rozmawiac nie lubilam i zwyczajnie nie potrafie...), to najchetniej przyjelabym deklaracje jakie Donka dostala na hotelik u Gosi, z czego oczywiscie kupowalabym jej tez jedzonko (zamawiam dla swoich Boscha Lamb&Rice). Finansowo obecnie nie wygladamy rewelacyjnie niestety, ale za to przestrzeni i czasu mam pod dostakiem.[/QUOTE] [quote name='fioneczka']słuchajcie wszystko wszystkim ale trzeba w tytule napisać że Donka szuka deklaracji jeśli ma znaleźć się w hoteliku (bądź płatnym DT) to kasa od sponsora niestety szybko się skończy na transport nie mamy ani grosza niestety ... trzeba coś wymyślić Natalia czyli DT u Ciebie to koszt 400 zł ?[/QUOTE] Asia zaraz zmienie tytuł, dziś jestem zakręcona i do tego w pracy :oops: także nie ogarniam wszystkiego. Cały czas czekam na konkretne decyzje Furciaczka: czy Donka może do niej przyjechać, do jakiego kojca i kiedy. Ms_arwi - osoba która chce zapłacić za pobyt Donki nie jest skłonna płacić 400zł osobie prywatnej. Inaczej jest kiedy pies jest w hoteliku, u osoby prowadzącej działalność gospodarczą itd. Czy Twoja cenę za dt można negocjować - my proponujemy 100zł na karmę dla psa (tą którą wskazałaś, duży worek powinien starczyć na miesiąc) plus 100zł za sprawowanie opieki. Ja też nie lubię rozmawiać .. a raczej pisac o pieniądzach ale cóż, nieraz trzeba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted October 24, 2011 Share Posted October 24, 2011 kajusza, przeczytaj post wyżej. ja widzę taki problem, co będzie jeśli jednak suki się bardzo nie dogadaja i donka bedzie musiała jechać do fur. skąd wtedy wziąć brakujące deklaracje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted October 24, 2011 Author Share Posted October 24, 2011 [quote name='agaga21']kajusza, przeczytaj post wyżej. ja widzę taki problem, co będzie jeśli jednak suki się bardzo nie dogadaja i donka bedzie musiała jechać do fur. skąd wtedy wziąć brakujące deklaracje?[/QUOTE] teraz doczytałam, widac pisałyśmy w tym samym czasie. Jeżeli suki sie nie dogadają to Ta osoba zapłaci 400zł tak jak deklarowała za hotel. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted October 24, 2011 Author Share Posted October 24, 2011 ms_arwi rozumiem, że Donka może jutro do Ciebie przyjechać? Ustalmy, że dajemy tydzień na Twoją decyzję, czy suka może u was zostać czy nie. Ja będę kombinowała awaryjny hotelik jakby suki sie nie zgadały - mam nadzieje, że Furciaczkowa da mi odpowiedz czy w razie czego weźmie Donkę. Płacimy 200zł za każde 30 dni pobytu Donki u Ciebie . Zgadzasz się? Poprosze na pw Twój nr telefonu i adres :-) Drugi post będzie rozliczeniowym. Ja deklaruję 20zł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ms_arwi Posted October 24, 2011 Share Posted October 24, 2011 [quote name='Kajusza']ms_arwi rozumiem, że Donka może jutro do Ciebie przyjechać? Ustalmy, że dajemy tydzień na Twoją decyzję, czy suka może u was zostać czy nie. Ja będę kombinowała awaryjny hotelik jakby suki sie nie zgadały - mam nadzieje, że Furciaczkowa da mi odpowiedz czy w razie czego weźmie Donkę. Płacimy 200zł za każde 30 dni pobytu Donki u Ciebie . Zgadzasz się? Poprosze na pw Twój nr telefonu i adres :-) Drugi post będzie rozliczeniowym. Ja deklaruję 20zł.[/QUOTE] Dopiero teraz przeczytalam - pieklam ciacho :) juz wysylam PW. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ms_arwi Posted October 25, 2011 Share Posted October 25, 2011 Rozmawialam z panem, u ktorego jest obecnie Dona - przywiezie ja do mnie w piatek przed poludniem wedlug wstepnych ustalen. Szkoda, ze labka pana nie zaakceptowala Dony, bo wydaje mi sie, ze dziewczyna mialaby u niego dobrze. Pan potwierdzil, ze to raczej jego labka zainicjowala spiecie. Powiedzial tez, ze wzial ja do siebie, bo wydawala mu sie strasznie chuda :/ Zobaczymy w piatek w jakim jest dziewczyna stanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted October 25, 2011 Author Share Posted October 25, 2011 Coś czuję, że Panu trudno się rozstać z Donką :-) chyba wpadła mu w oko ;-) Natalia a mówił, czemu dopiero w piątek? Jak ze mną rozmawiała, to mówił, że dziś jeszcze zawiezie Donę do Ciebie? Uzupełniłam post nr rozliczeniowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ms_arwi Posted October 25, 2011 Share Posted October 25, 2011 Mowil, ze bedzie jechal do firmy do Poznania, i przy okazji zahaczy o Wrzesnie. Faktycznie Donka wpadla mu w oko i nie jest szczegolnie entuzjastyczny jesli chodzi o oddawanie jej. Jest za to bardzo ciekawy zachowania pitbulli i tego jak sobie z nimi radzic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted October 25, 2011 Author Share Posted October 25, 2011 to może Donka jednak u niego zostanie :-D Znasz jakiegoś szkoleniowca z tamtych okolic? może podpowiedzieć Panu kogoś, może z rodziną chcieli by spróbowac popracować z sukami? ............. tak się rozmarzyłam ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ms_arwi Posted October 25, 2011 Share Posted October 25, 2011 Moze warto by bylo sprobowac, jesli pan wyrazilby na to chec oczywiscie. Tylko ktos musialby najpierw polecic dobrego szkoleniowca z tamtych okolic... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fioneczka Posted October 25, 2011 Share Posted October 25, 2011 no to ja nie nadążam w temacie :roll: podobno czas na dowiezienie jej miał dziś max jutro qrde ja nie wiem w takim układzie co z hotelem u Gosi, jakby coś Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted October 25, 2011 Author Share Posted October 25, 2011 [quote name='fioneczka']no to ja nie nadążam w temacie :roll: podobno czas na dowiezienie jej miał dziś max jutro qrde ja nie wiem w takim układzie co z hotelem u Gosi, jakby coś[/QUOTE] Asia - ja też jestem zaskoczona, że jednak Pan chce dopiero w piątek ją zawieść. Teraz właśnie rozmawiałam z Furciaczkową - nie wezmie Donki do siebie napewno do żadnego kojaca - uznała, że z Gandzią jest dużo pracy i boi się, że czasowo nie ogarnie tylu psów, a niewiem jaka Donka emocjonalnie teraz jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fioneczka Posted October 25, 2011 Share Posted October 25, 2011 [quote name='Kajusza']Asia - ja też jestem zaskoczona, że jednak Pan chce dopiero w piątek ją zawieść. Teraz właśnie rozmawiałam z Furciaczkową - nie wezmie Donki do siebie napewno do żadnego kojaca - uznała, że z Gandzią jest dużo pracy i boi się, że czasowo nie ogarnie tylu psów, a niewiem jaka Donka emocjonalnie teraz jest.[/QUOTE] rozumiem, że ani do wewnętrznego ani zewnętrznego jej nie weźmie czyli jeśli okazałoby się że sunie od Natalii i Donka się nie zaakceptują to mamy big problem czyli co w takim układzie Donka wróciłaby do schroniska macie jakieś pomysły ? bo ja niestety już nie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted October 25, 2011 Author Share Posted October 25, 2011 Gosia podpowiedziała mi, żebym skontaktowała się z joaa - może ona weźmie Done do swojego hoteliku. Gosia ma mi wysłać jej nr telefonu, to jak go dostanę to zadzwonię do joaa i ustale konkrety. Mam nadzieje, że będzie miała miejsce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted October 25, 2011 Share Posted October 25, 2011 pozwoliłam sobie dodać gabi na czarne kwiatki: [url]http://www.dogomania.pl/threads/183865-Czarne-Kwiatki-czyli-na-kogo-warto-uwa%C5%BCa%C4%87.?p=17875356&viewfull=1#post17875356[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted October 25, 2011 Author Share Posted October 25, 2011 dziękuję :-) POwiem tak, i mam nadzieje, że Gabi to przeczyta: każdy może się pomylić, źle ocenić ludzi (pomijam, że wydała psa bez zgody formalnego opiekuna - to inna historia), nawet możemy uznać, że niewiedziała, że pies przechodzi z rąk do rąk - ale w niedziele Pan do niej zadzwonił z info, że Dona jest u niego, Gabi sama dała mu mój nr telefonu. I nawet nieraczyła mnie o tym powiadomość. Zrobiła to celowo, z pełną premedycją i świadomością, że pies który był pod jej opieką, tak się tuła. Nie zrobiła nic żeby się zrehabilitować, nie napisała czy na forum, czy pw, sms-a czy maila, że poczuwa się do odpowiedzialności za tą sytuację, za lod Dony. Nie zaproponowała pomocy, tego, żeby pies do niej wrócił, że zapłaci za pobyt w innym miejscu, za transport czy cokolwiek. Gabi jesteś nieodpowiedzialną osobą, niewiarygodną i lekkomyślną. Wielkokrotnie uczulałam, że Dona to nie jest zwykły 10kg kundelek, to pies, który w niewłaściwych rękach może być śmiertelnie niebezpieczny. Miałaś to w d.pie ............ przez blisko 2 miesiące nie zaiteresowałaś się losem Dony, tym czy żyje jeszcze, czy nie została sprzedana na walki, czy nie robi krzywdy innym zwierzętom czy ludziom. Nie powinnaś zajmować się zwierzętami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
strix Posted October 25, 2011 Share Posted October 25, 2011 Ponieważ wpis o Gabi został wklejony do wątku psa, na którego mam stałą deklarację i którego staram się wspierać, pozwolę sobie zabrać głos. Nie wiem, jak jest u Gabi, nie byłam. Poczekam na to, co Ona ma do powiedzenia. Od siebie dodam, bez złośliwości, że psy najbardziej gnębione w boksie przez inne psy to często strąceni z piedestału agresorzy-uzurpatorzy. Psy nie tolerują złej energii, psów nadmiernie agresywnych itp i będą się starały takie osobniki wyeliminować ze stada. Tak było w przypadku Rustiego, który okazał się psem dosć agresywnym. Bardzo prawdopodobne, że z Donką było podobnie, skoro pojawiają się głosy, że była maltretowana przez inne psy (chyba,ze nadinterpertuję). Taki pies zawsze powinien być poddany gruntownej obserwacji w różnych sytuacjach zanim zostanie wydany. Obserwacja na wybiegu to za mało. Dodam jeszcze, że te obrażenia na psyku Donki to są ślady po walkach. Czyli teoretycznie mogła być wykorzystywana do walk psów. Takie obrażenia nie powstają w schronisku, to są ślady po szczuciu, kiedy dwa psy ustawia się naprzeciw siebie. Więcej tu: [url]http://www.dogomania.pl/threads/206053-Jak-pozna%C4%87-%C5%BCe-kto%C5%9B-chce-psa-do-walk?highlight=strix[/url] Jeśli Donka była wykorzystywana do walk, a to prawdopodobne, nie powinna mieszkać z innym psem. I być może dlatego inne psy jej nie lubią. Jeśli walczyła z sukami, najprawdopodobniej nigdy nie dogada się z inną suką. Czekam na wyjaśnienie sprawy, ze względu na Rustiego, który tez jest u Gabi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted October 25, 2011 Share Posted October 25, 2011 Przepraszam, że pozwalam sobie na wtrącenie kilku groszy, ale moim zdaniem postępowanie Gabi zasługuje na zdecydowane napiętnowanie. Czarne Kwiatki O.K. (stąd przychodzę), ale nie każdy przegląda ten wątek od deski do deski. Proponowałbym Wam zadać sobie trochę trudu i zamieścić stosowne info na wątkach, na których udzielała/udziela się Gabi. Po jej ostatnich postach też można by powędrować na wątki, gdzie z pewnością będzie szukać kolejnych frajerów z kasą. Jeśli dotrzecie do osób, które aktualnie hotelują u niej psiaki, uświadomicie im zagrożenie i pomożecie uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości. Niestety, pomysłu jak pomóc Donce nie mam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted October 25, 2011 Share Posted October 25, 2011 [quote name='strix']Ponieważ wpis o Gabi został wklejony do wątku psa, na którego mam stałą deklarację i którego staram się wspierać, pozwolę sobie zabrać głos. Nie wiem, jak jest u Gabi, nie byłam. Poczekam na to, co Ona ma do powiedzenia. Od siebie dodam, bez złośliwości, że psy najbardziej gnębione w boksie przez inne psy to często strąceni z piedestału agresorzy-uzurpatorzy. Psy nie tolerują złej energii, psów nadmiernie agresywnych itp i będą się starały takie osobniki wyeliminować ze stada. Tak było w przypadku Rustiego, który okazał się psem dosć agresywnym. Bardzo prawdopodobne, że z Donką było podobnie, skoro pojawiają się głosy, że była maltretowana przez inne psy (chyba,ze nadinterpertuję). Taki pies zawsze powinien być poddany gruntownej obserwacji w różnych sytuacjach zanim zostanie wydany. Obserwacja na wybiegu to za mało. Dodam jeszcze, że te obrażenia na psyku Donki to są ślady po walkach. Czyli teoretycznie mogła być wykorzystywana do walk psów. Takie obrażenia nie powstają w schronisku, to są ślady po szczuciu, kiedy dwa psy ustawia się naprzeciw siebie. Więcej tu: [url]http://www.dogomania.pl/threads/206053-Jak-pozna%C4%87-%C5%BCe-kto%C5%9B-chce-psa-do-walk?highlight=strix[/url] Jeśli Donka była wykorzystywana do walk, a to prawdopodobne, nie powinna mieszkać z innym psem. I być może dlatego inne psy jej nie lubią. Jeśli walczyła z sukami, najprawdopodobniej nigdy nie dogada się z inną suką. Czekam na wyjaśnienie sprawy, ze względu na Rustiego, który tez jest u Gabi.[/QUOTE] A Ty wszędzie dopatrujesz się walk psów i powiem Ci, że bzdury piszesz. Moja suka miała właśnie takie jak Donka ślady po pogryzieniach na pysku oraz blizny i powstały one w schronisku, a nie na walkach psów!!! [url]http://i419.photobucket.com/albums/pp272/Amkasia/DSCF0340.jpg[/url] [url]http://img690.imageshack.us/img690/4159/piczka024.jpg[/url] A to że ttb nie dogaduje się z innym psem, to u tych ras jest normalne (a już szczególnie z suką) - po co dopatrywać się w tym zaraz walk psów??? Gallegro - zgadzam się z Tobą. Ludzie hotelujący psy u Gabi powinni sprawdzić warunki trzymania psów oraz powinni zachować wzmożoną ostrożność. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.