Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Aniu,

dzisiaj mijają 2 miesiące od dnia, gdy Jasiunia['] podreptała na tamtą stronę Tęczy...

Patrzy stamtąd na Ciebie, na nas... a my - pamiętamy o ślicznej Królewnie...

 

Jasieńko['] - jesteś w naszych sercach, Kochana!!!

 

e722852f672a17cagen.jpg

Posted

Jasieńko[*] pamiętamy...

dziękuję maleńka że przyprowadziłaś do nas Taksunię, że pokazałaś mi jak powinna wyglądać... żałoba... pamięć i miłość która nigdy nie umiera!

 

candle4nm.gif

Posted

Jasieńko[*] pamiętamy...

dziękuję maleńka że przyprowadziłaś do nas Taksunię, że pokazałaś mi jak powinna wyglądać... żałoba... pamięć i miłość która nigdy nie umiera!

 

candle4nm.gif

 

Żałoba godna miłością ....

Posted

Przepraszam że dopiero teraz jestem w stanie tu napisać. Przedtem przeczytałam sobie cały wątek, przypomniałam Jasię siedzacą w budzie, mieszkająca u Oli - tak dawno. Miała Aniu cudowny dom u Ciebie. Nigdy nie przestane być Ci wdzięczna za dom który jej dałaś.

  • Upvote 1
Posted

Dziękuję Małgosiu, ja nie mam siły jeszcze raz wejść na początek wątku Jasi... kiedyś na pewno( raz spróbowałam....i nawet teraz ....łzy same płyną) mam tyle przemyśleń...rozterek.... nie jestem niczego pewna, za wyjątkiem tego że bardzo Ją kochałam! ...a jeszcze teraz na dogo, poznaję podobne (chyba napiszę nieszczęścia choroby) bo brakuje mi słowa... i już naprawdę nie jestem pewna... czy bym tak samo postąpiła?... próbowałam nawet rozmawiać jeszcze raz z p doktor... ale się nie dało! tak się rozszlochałam... że już się nie odważę więcej... bo sobie pomyśli... że jakaś nienormalna jestem....

 

Dziękuję Anusiu, pobiegli razem za TM... jednak chyba dane, było im coś zrobić razem...

  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...
Posted

... bardzo smutno! tym bardziej że nie wszystko, rozumiem?! .. dlaczego tak się stało?... przecież miało być dobrze! 

... zaglądam na różne wątki... czytam... sprawdzam... porównuję... doszukuję się podobieństw... szukam odpowiedzi!?....

Posted

... bardzo smutno! tym bardziej że nie wszystko, rozumiem?! .. dlaczego tak się stało?... przecież miało być dobrze! 

... zaglądam na różne wątki... czytam... sprawdzam... porównuję... doszukuję się podobieństw... szukam odpowiedzi!?....

 

Ja do dzisiaj  tluke się z myślami, Ruda była najzdrowsza z moich. A może ja czegoś nie widziałam?

Posted

... bardzo smutno! tym bardziej że nie wszystko, rozumiem?! .. dlaczego tak się stało?... przecież miało być dobrze! 

... zaglądam na różne wątki... czytam... sprawdzam... porównuję... doszukuję się podobieństw... szukam odpowiedzi!?....

 

 

Ja do dzisiaj  tluke się z myślami, Ruda była najzdrowsza z moich. A może ja czegoś nie widziałam?

 

Dziewczyny, zakatujecie się, a nic czasu nie cofnie, nic nie da Wam odpowiedzi ...

Wiem, bywam okrutna, ale uważam, że serdeczna pamięć, wspomnienia

pełne miłości są tym, czego, Ci którzy odeszli, najbardziej potrzebują i oczekują.

Rozdrapywanie ran na zawsze świeżych nic nie da

Moc serdeczności dla Was Kochane :)

Posted

Ja też, podobnie!... i niestety :(  ja widzę ... mam żal do siebie( a to jest najgorsze uczucie! możesz mi wierzyć!) że nie dopilnowałam wszystkiego... że popełniłam błędy...  że dzisiaj postąpiłabym inaczej! :(  ... zaczynając od karsivanu....miałam wątpliwości! nawet sprawdzałam u 3innych wetów( którzy ani nie potwierdzili ani nie zaprzeczyli ale powiedzieli.. noooo... lepsze ukrwienie?!... może guza?.. również!... nooo! może tak?!)... wiesz Dorotko, że bardzo bałam się tej operacji!..  narkozy!  ... dzisiaj w świetle tych wszystkich informacji!!!(tak jak słyszę to staruszki... nie przeżywają takich operacji) ... raczej nie zdecydowałabym się.... myślę że jeszcze nie jestem gotowa... bo ciągle nie potrafię rozmawiać-płaczę! ... ale pójdę do profesora... żeby porozmawiać o tym... co leży mi na sercu....

Posted

Dziewczyny, zakatujecie się, a nic czasu nie cofnie, nic nie da Wam odpowiedzi ...

Wiem, bywam okrutna, ale uważam, że serdeczna pamięć, wspomnienia

pełne miłości są tym, czego, Ci którzy odeszli, najbardziej potrzebują i oczekują.

Rozdrapywanie ran na zawsze świeżych nic nie da

Moc serdeczności dla Was Kochane :)

Dziękuję Gusiaczku, nigdy bym nie pomyślała że jesteś okrutna! Nie Ty kochana :) ... wiem ze chcesz jak najlepiej!  ... ale może jak człowiek ... będzie wiedział!?   to kiedyś nie popełni już takiego błędu!... może kogoś swoją wiedzą.... uratuje....

Posted

Aniu tez tak mam nadal serce boli o Pikusia i się winie , a co by było gdyby , co mogłam zrobić lepiej ..... Serce pęka my tęsknimy jedyne pocieszenie że one już nie cierpią 

Posted

I tak chyba trzeba myśleć!... a przynajmniej starać się!  tak myśleć... że one już nie cierpią!!!...bo... te ostatnie godziny... potrafią być straszną męczarnią :(

nigdy!  przenigdy!  nie jestem w stanie się na to uodpornić!... kiedyś( jak byłam na oddziale chemioterapii, później w hospicjum)  myślałam że skoro z ludźmi nie daję rady!... to ze zwierzętami będzie łatwiej!... byłam w wielkim błędzie!!! Cierpienie to Cierpienie!  i nie ma znaczenia kto cierpi!  człowiek czy zwierzę :(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...