Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='mariamc']


Wczoraj myślałamze je zabiję.[/QUOTE]


Dobrze coś takiego przeczytać na wątku miłosników, bo mam czasmi wrażenie że jestem jakaś wyrodna, zołzowata albo co;) A okazyje się, że nie tylko ja mam mordercze instynkty:)

Posted

[quote name='agaga21']

vectro, czyżbyś mnie śledziła?:-o:evil_lol:[/QUOTE]
no coś w ten deseń :diabloti:

zgasnął mi prund i zgubiłam wątek do Lali Waszej ... musiałam odszukać , śledząc Cię ;)

Posted

[quote name='ulvhedinn']KTOŚ mi zeżarł modem, co zaowocowało trzydniowym odcięciem od neta......[/QUOTE]
Zgaduje , Kraksa?:diabloti: ( to nie było trudne:evil_lol:)

Posted

[url]http://www.dogomania.pl/threads/209344-Usu%C5%84-TIRA-a-jej-%C5%BCycie-b%C4%99dzie-bezpieczniejsze-!-na-mamusie-z-Z%C4%85bek-25.06-godz.24?p=17046276#post17046276[/url]

a ja zapraszam na bazarek :)

Posted

Do mnie wczoraj wieczorem jak cykałam fotki na bazarek (w podpisie ;) ) przychodzi Lara, dziwnie się zachowuje, przeprasza, rozdaje buziaki za nic, w końcu czuje jakiś znany zapach, jakby kosmetyku, tak na nią patrze , a dosyć ciemno było i wydaje mi się że ma brudną morde, zapalam większe światło a ona cała różowa, pysk, łapy i brzuch, wyciągnęła sobie z mojej torebki pomadkę!:placz: ulubioną..
Rozumiem że chciała ładnie wyglądać, ale dwa dni temu ją szorowałam.. po tym jak wytarzała się w.. wiadomo czym :diabloti:
Dziwne ma wahania, zaburzenia własnego ja :D Raz chce być brzydka i śmierdząca, raz piękna z różowymi ustami.. ja jej nie rozumiem..

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/900/49f9fa4539cbb0bfmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/881/cb551902b2782159med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/907/ea0c08bb284aff9amed.jpg[/IMG][/URL]

Tutaj widać trochę brzucha
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/907/c42eebd71fa5bfcbmed.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='ania z poznania']A co to za słodziasty kicik??[/QUOTE]
A taki wylądował u mnie z bratem ;) zapraszam do kotków [url]http://www.dogomania.pl/threads/209317-Brat-i-siostra-szukaj%C4%85-najwspanialszych-domk%C3%B3w-[/url]..

Posted

[B]Olalolaa[/B], sucz doskonale wie, że jak się pomaluje usta, to trzeba rozdawać buziaki...:evil_lol:

Moja psica ostatnio odkryła nową namiętność - zużyte chusteczki higieniczne...:mad:

I jeszcze jedna sytuacja, nie udokumentowana fotograficznie, bo aparat padł był akurat. Parę tygodni temu Rodzice moi wybrali się na weekend na wycieczkę. Zaliczyli tam jakiś tani sklep, w którym kupili Mikrze gąbkową piłeczkę jak do koszykówki. Po przyjeździe Mikra otrzymała zabawkę, złapała w pysk i odeszła. Po chwili wychodzę z kuchni, pies zadowolony na wykładzinie w przedpokoju, a piłka... w strzępach... Skubana, w 2 minuty podarła zębami na strzępy piłkę. I sam fakt zniszczenia tej zabawki nie jest dziwny - ona zniszczyła ją świadomie i metodycznie - łapała piłkę w przednie ząbki, odgryzała kawałeczek, wypluwała i znowu odgryzała i wypluwała... :evil_lol:

Posted

[quote name='Litterka'][B]Olalolaa[/B], sucz doskonale wie, że jak się pomaluje usta, to trzeba rozdawać buziaki...:evil_lol:

Moja psica ostatnio odkryła nową namiętność - zużyte chusteczki higieniczne...:mad:

I jeszcze jedna sytuacja, nie udokumentowana fotograficznie, bo aparat padł był akurat. Parę tygodni temu Rodzice moi wybrali się na weekend na wycieczkę. Zaliczyli tam jakiś tani sklep, w którym kupili Mikrze gąbkową piłeczkę jak do koszykówki. Po przyjeździe Mikra otrzymała zabawkę, złapała w pysk i odeszła. Po chwili wychodzę z kuchni, pies zadowolony na wykładzinie w przedpokoju, a piłka... w strzępach... Skubana, w 2 minuty podarła zębami na strzępy piłkę. I sam fakt zniszczenia tej zabawki nie jest dziwny - ona zniszczyła ją świadomie i metodycznie - łapała piłkę w przednie ząbki, odgryzała kawałeczek, wypluwała i znowu odgryzała i wypluwała... :evil_lol:[/QUOTE]
a to nie wiesz , że tak jest najfajniej ? ja gąbki do mycia siebie i garów , trzymam w niemal w sejfie :evilbat:
bo te gady , polują tylko nań , by porwać i rozrywać na mikroskopijne kawałeczki ... najlepiej na łóżku ... na czymś do czego ta gąbeczka się czepia .... przecież na śliskiej podłodze , gdzie łatwo zamieść ślady zbrodni , to już nie taka sama frajda .....

Posted

Poczytałam sobie o waszych psiakach i moje raczej nie mają szans. :lol:
Moje:
Zjedzone uchwyty drewniane od szafek, przegryziony kabel od lampy która była podłączona do prądu :-o ( jestem ciekawa jak to zrobiły ), posłanko z gąbki w drobny mak zmielone, ,, przeczytane '' gazety, ziszczone piłki i duże i małe, pogryzione rogi dywanu, podrapane drzwi, tak jak Kra podrapanie ściany do pół cegły, zjedzone mydła z łazienki, pogryzione buty, zjedzone szarpaki i szmatki, dziury w koszulkach, przegryziony materac aż do sprężyn w łóżku. To tyle ile pamiętam. :eviltong: Poszukam jeszcze szkód i powrzucam foty.

Posted

Dziś po pracy zastałam w domu takie coś, że nawet nie umiem tego opisać..... Posłanie z codury rozszarpane, kosz ze smyczami i innymi ustrojstwami zwalony na ziemię, smycze WSZĘDZIE, część w kawałkach, zwalone rzeczy w przedpokoju, zasikane świeże kocyki, powywracane pufy i ich zawartośc, oraz to co leżało na nich rozwleczone po całym domu, pogryziona konewka, wyłamane wieczko od CD, zjedzone dwie ładowarki, w kuchni wywalone kwiaty na oknie, wszędzie ziemia, hortensja i paproć chyba nie przeżyły; kocia budka z wikliny wywalona i nadgryziona, rozsypany koci żwirek, itd...

Na razie jestem w trakcie porządków, ogólnie cała podłoga była zaścielona wszystkim co wywaliły te cholery. Zobaczę co jeszcze poszło w drzazgi..........

Posted

[quote name='ulvhedinn']Dziś po pracy zastałam w domu takie coś, że nawet nie umiem tego opisać..... Posłanie z codury rozszarpane, kosz ze smyczami i innymi ustrojstwami zwalony na ziemię, smycze WSZĘDZIE, część w kawałkach, zwalone rzeczy w przedpokoju, zasikane świeże kocyki, powywracane pufy i ich zawartośc, oraz to co leżało na nich rozwleczone po całym domu, pogryziona konewka, wyłamane wieczko od CD, zjedzone dwie ładowarki, w kuchni wywalone kwiaty na oknie, wszędzie ziemia, hortensja i paproć chyba nie przeżyły; kocia budka z wikliny wywalona i nadgryziona, rozsypany koci żwirek, itd...

Na razie jestem w trakcie porządków, ogólnie cała podłoga była zaścielona wszystkim co wywaliły te cholery. Zobaczę co jeszcze poszło w drzazgi..........[/QUOTE]

koszmar, i nie pozabijałaś zwierzyńca????

Posted

Co ty chcesz od biednej, grzecznej Kry co?! :mad: Chciała aby sąsiadce za sucho nie było, a na dodatek sąsiadzce a nie TOBIE więc co ty chcesz od takiego mądrego psa?! :olympic: Ja nie wiem... :razz: Co za właścicielka. :roll:

Posted

To jak się czyta z daleka to nawet śmieszne jest, ale jak się ma żyć na co dzień z takim psem to już przestaje być zabawne. Ja miałam na szczęście tylko na tymczasie taka niszczycielkę i naprawdę do końca życia nie zapomnę tego dreszczu emocji przy wchodzeniu do domu, co tym razem, ile mnie to będzie kosztowac i ile zajmie mi sprzątanie. Ulv trzymaj się, wiem, że Kra jest wyjątkowa i kochana ale powinna wiedzieć, że ma olbrzymie szczęście, że trafiła na Ciebie :-)

Posted

Dopiero teraz znalazłam taki rewelacyjny wątek :) :) Od rana siedzę i wyję ze śmiechu.

Mój Cezar na szczęście był psim aniołem - kilka pilotów, jakieś książki. Koty niszczą mi drzwi wyjściowe - Maruda rozszczepiła je u dołu pazurkami, Szeryf obrał klamkę z lakieru - wali łapami żeby sobie otworzyć. Dzięki niemu nauczyliśmy się zawsze zamykać na klucz :evil_lol:. Z początku takie łomotanie klamką nad ranem było dość stresujące - zrywasz się ze snu przerażona, że to jakiś bandzior:evil_lol:

Największym szkodnikiem okazała się koszatniczka którą kiedyś miałam. Wypuszczałam ją z klatki na godzinę, dwie na przedpokój. W trakcie jednego takiego spacerku Koszałka siedziała schowana między klatką a ścianą i wyraźnie nie miała ochoty biegać. Na drugi dzień znajomi poinformowali mnie, że nie można się do nas dodzwonić. . Ile się naszukaliśmy - odsuwanie szafki, na której stał aparat, kontrola gniazdek - i nic. W końcu odsuwam elastyczną listwę przy ścianie w przedpokoju, pod którą biegł kabelek ( w tym miejscu mała wczoraj się czaiła)- a tu pusto. Szkodnik zżarł 20cm przewodu, nie zostało nic, ani otuliny, ani odrobiny miedzianych przewodów:-(, ani okruszeczka - zbrodnia doskonała :diabloti:

Posted

[quote name='ulvhedinn']
Kra na dokładke wyciągnęła z kibelka wąż odpływowy od pralki (w czasie prania) i zalała sąsiadkę z dołu. Dosyć solidnie zalała....[/QUOTE]
ja wiem, że to na pewno nie było śmieszne w chwili popełnienia czynu ale dawno się tak nie uśmiałam z czegoś, co zrobił pies :cool1:
co do gąbeczek to rzeczywiście jest najlepszy psi gryzak, na drugim miejscu jest wyciąganie bielizny pańciów z brudownika i zanoszenie jej do łóżka (oczywiście też pańciów):diabloti: poza tym Lex w wieku niecałych 4 miesięcy zajęła się żarówką energooszczędną, na szczęście jej nie zjadła:razz:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...