ulvhedinn Posted June 29, 2014 Posted June 29, 2014 Książka była w moim plecaku świeżo zdjętym z pleców ;) a buty czekały grzecznie aż je założę na spacer, który miał nastąpić po wyszorowaniu Kry. Stojak na buty niestety został również pożarty..... Quote
ludwa Posted June 30, 2014 Posted June 30, 2014 no ale chyba te buty kojarzą się z sikaniem, więc wg mnie reakcja jak najbardziej prawidłowa a opie..anie za czytanie to już gruba przesada:) Quote
3 x Posted June 30, 2014 Posted June 30, 2014 [quote name='ludwa']no ale chyba te buty kojarzą się z sikaniem, więc wg mnie reakcja jak najbardziej prawidłowa a opie..anie za czytanie to już gruba przesada:)[/QUOTE] dokładnie ;) [quote name='ulvhedinn']Książka była w moim plecaku świeżo zdjętym z pleców ;) a buty czekały grzecznie aż je założę na spacer, który miał nastąpić po wyszorowaniu Kry. Stojak na buty niestety został również pożarty.....[/QUOTE] hmm, a dlaczego świeżo zdjety plecak nie wylądowal w bezpiecznym miejscu? "buty czekały" - same nie czekały, zmusiłaś je do czekania i wogóle co to za fanaberie szykowac sobie buty do wyjścia na tyle czasu przed wyjściem phi przykro mi (uznalam ze tak trzeba napisać :evil_lol: ) Ulv, ale wszystko wskazuje na to, że sama jesteś sobie winna ;) Quote
Ewanka Posted September 2, 2014 Posted September 2, 2014 Ulv, poczytałam, filmiki obejrzałam i stwierdzam, że masz cudną kosmitkę, ale szczerze podziwiam Cię za wytrzymałość!!! U nas tylko tymczasowiczka Lenka niszczyła wszystko co popadło, wykładzinę podłogową w drobny mak, żaluzje, najpierw zdjęła a potem poszatkowała, materac ludzki i psie posłania, poduszki z kanapy w drabiazgi i jeszcze wiele innych bardzo atrakcyjnych przedmiotów rozmieniła na drobne :diabloti: Teraz w DS jest aniołem - jedynaczką, widocznie przeszkadzała jej konkurencja naszych i innych psów, które z nami wtedy mieszkały. Quote
ulvhedinn Posted September 2, 2014 Posted September 2, 2014 Taaa, wczoraj wydałam jakieś trzy stówy na materiały budowlane w związku z pracami rozbiórkowymi prowadzonymi ostatnio przez Krę.... :diabloti: Quote
gameta Posted September 2, 2014 Posted September 2, 2014 [quote name='ulvhedinn']Taaa, wczoraj wydałam jakieś trzy stówy na materiały budowlane w związku z pracami rozbiórkowymi prowadzonymi ostatnio przez Krę.... :diabloti:[/QUOTE] Krakulec zdrowieje :multi: Quote
agaga21 Posted September 2, 2014 Author Posted September 2, 2014 [quote name='ulvhedinn']Taaa, wczoraj wydałam jakieś trzy stówy na materiały budowlane w związku z pracami rozbiórkowymi prowadzonymi ostatnio przez Krę.... :diabloti:[/QUOTE] moje szczeniątko też chyba stwierdziło, że remont by się przydał i ostatnio zżarło mi tynk z elewacji... Quote
Rinuś Posted September 2, 2014 Posted September 2, 2014 [quote name='ulvhedinn']Taaa, wczoraj wydałam jakieś trzy stówy na materiały budowlane w związku z pracami rozbiórkowymi prowadzonymi ostatnio przez Krę.... :diabloti:[/QUOTE] ooo już zdrowa? A jeszcze niedawno był bazarek na jej leczenie.... Quote
ewunian Posted September 2, 2014 Posted September 2, 2014 Rinuś, to ty nie wiesz, że bazarek był na wapnowanie ścian, by Kra mogła spokojnie pobierać suplementy diety w normalny sposób? *koniec ironii* weź się ogarnij... pozostając przy temacie - zostawiłam na biurku w pokoju notatki do egzaminu... niestety, dostały nóżek i uległy przy tym częściowej defragmentacji... nigdy więcej nie będę zamykać w pokoju psa znajomej. Quote
ulvhedinn Posted September 2, 2014 Posted September 2, 2014 [quote name='Rinuś']ooo już zdrowa? A jeszcze niedawno był bazarek na jej leczenie....[/QUOTE] Nie, nie jest zdrowa- i pewnie jeszcze długo nie będzie. Za ok 3 tygodnie ma reoperację odleżyny (to normalne, że nie udaje się zgoić jej w jednym podejściu), w pęcherzu ma E. Coli, jest na antybiotyku, czekamy czy coś się uhodowało z grzybów; będzie pewnie jeszcze za jakiś czas kolejny posiew (mocz pobierany punkcją), żeby zobaczyć czy się udało wytłuc cholerstwo i ma zalecone zrobienie cystoskopii, bo nie wszystko dobrze wygląda na usg. A jeśli coś rośnie to być może operację pęcherza/dróg moczowych. Dostaje suplementy (bata-glukan, żurawina), wymaga pieluszek i podkładów. Koszt jej leczenia przekroczył 1500 zł i nadal rośnie. Teraz jest jasne? Quote
3 x Posted September 2, 2014 Posted September 2, 2014 [quote name='ewunian'] pozostając przy temacie - zostawiłam na biurku w pokoju notatki do egzaminu... niestety, dostały nóżek i uległy przy tym częściowej defragmentacji... nigdy więcej nie będę zamykać w pokoju psa znajomej.[/QUOTE] hehe nam kiedyś Prodziu wpier* olił częściowo umowę sprzedaży auta ;) Quote
UlaFeta Posted September 3, 2014 Posted September 3, 2014 zapisze:sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb:pozdrawiam SZKODNIKI Quote
agaga21 Posted September 3, 2014 Author Posted September 3, 2014 [quote name='agaga21']moje szczeniątko też chyba stwierdziło, że remont by się przydał i ostatnio zżarło mi tynk z elewacji...[/QUOTE] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-TVCqM30KRfc/VAa_NGL06LI/AAAAAAAAnbc/Be-KBp_OUMQ/w415-h553-no/[UNSET][/IMG] Quote
3 x Posted September 3, 2014 Posted September 3, 2014 agaga taki ubytek to żaden ubytek ;) ja dziękuje Bogu, że nasz się ścian i mebli nie czepiał ;) Quote
gameta Posted September 3, 2014 Posted September 3, 2014 Aga, drobiazg a ty się czepiasz ;) Może brak mu wapna ? Quote
zelda87 Posted September 3, 2014 Posted September 3, 2014 Ooo a moja koleżanka się przejmowała że jej psiak zjadł jej zamek w bluzie, taki którego nigdzie nie może teraz dostać. A i wczoraj pisała że śpiwór również ucierpiał, także zamek. Ale co tam, psiaki są przekochane więc można wytrzymać :) Quote
agaga21 Posted September 3, 2014 Author Posted September 3, 2014 [quote name='zelda87']Ooo a moja koleżanka się przejmowała że jej psiak zjadł jej zamek w bluzie, taki którego nigdzie nie może teraz dostać. A i wczoraj pisała że śpiwór również ucierpiał, także zamek. Ale co tam, psiaki są przekochane więc można wytrzymać :)[/QUOTE] o takich drobiazgach jak kilka par japonek, sandałów czy pluszaków dzieci nie wspominam. aha, ostatnio zrobiła mi jeszcze dziurę w rolecie samochodowej w świeżo kupionym aucie:angryy: roleta została zdjęta i już do auta nie wróci. oby pasów nie zeżarła jak kiedyś inny z moich psów. Quote
mari23 Posted September 3, 2014 Posted September 3, 2014 to ja przedstawię Mimi - ogrodniczkę :) kwiatki przesadzała sunia ( juz dawno w cudownym domku, skarg nie było, może doniczek z roslinami w domu nie mają ;)) [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ed042dc6e1974a84.html][IMG]http://images46.fotosik.pl/970/ed042dc6e1974a84med.jpg[/IMG][/URL] Quote
togaa Posted September 3, 2014 Posted September 3, 2014 Nie wiem które chciało upiec ciasto? Jest ich 9-tka, nikt się nie przyznał... [IMG]http://images69.fotosik.pl/145/76bbe7980a73945cmed.jpg[/IMG] Quote
Malgoska Posted September 3, 2014 Posted September 3, 2014 genialny wątek popłakałam się ze śmiechu Quote
togaa Posted September 3, 2014 Posted September 3, 2014 [quote name='Malgoska']genialny wątek popłakałam się ze śmiechu[/QUOTE] Ładnie to się śmiać z cudzego nieszczęścia? Quote
Nutusia Posted September 4, 2014 Posted September 4, 2014 Moja Gapcia kocha wszelkie zamki błyskawiczne - maszynka w takim zamku jest odgryzana natentychmiast! Ostatnio na poduszki kanapowe kupiłam poszewki z suwakiem ukrytym pod taką "listewką". Jeszcze nie wyczaiła, że kryje się tam suwak... Quote
agaga21 Posted September 4, 2014 Author Posted September 4, 2014 [quote name='togaa']Nie wiem które chciało upiec ciasto? Jest ich 9-tka, nikt się nie przyznał... [IMG]http://images69.fotosik.pl/145/76bbe7980a73945cmed.jpg[/IMG][/QUOTE] o matko...chyba bym się na serio popłakała po powrocie do domu :diabloti: Quote
Malgoska Posted September 4, 2014 Posted September 4, 2014 [quote name='togaa']Nie wiem które chciało upiec ciasto? Jest ich 9-tka, nikt się nie przyznał... [IMG]http://images69.fotosik.pl/145/76bbe7980a73945cmed.jpg[/IMG][/QUOTE] [quote name='togaa']Ładnie to się śmiać z cudzego nieszczęścia?[/QUOTE] no nie da się inaczej ;) Quote
zelda87 Posted September 4, 2014 Posted September 4, 2014 Haha, z tą mąką to rzeczywiście. A może to nie o ciasto chodziło? pamiętam że jako dzieci baliśmy się duchów które sobie wymyślałysmy i też rozsypywałyśmy mąkę na ziemi żeby widzieć ich ślady. Gdzieś z jakiegoś filmu czy bajki to wzięliśmy i stwierdziłyśmy że to genialny pomysł. Oczywiście rodzice nie podzielali naszego zdania :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.