LILUtosi Posted November 13, 2010 Posted November 13, 2010 [quote name='Shania']jaki on śliczny:):):)a napisz jak z załatwianiem??[/QUOTE] Na dzień dzisiejszy nie ma problemu z czystością. Quote
Shania Posted November 13, 2010 Posted November 13, 2010 problemów nie ma w związku z sytuacją w jakiej był??coś pisaliście o pęcherzu... Quote
LILUtosi Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 Powodów sikania mogło być dużo: Znaczył nowy teren i teraz już wszystko śmierdzi. Nie był nauczony trzymania moczu, tylko lał na nogę wanny, poobserwował inne psy i się nauczył. Od leżenia na mokrych kaflach miał przeziębiony pęcherz a teraz grzeje go fotelik. Wszystko po trochu..... Quote
Shania Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 Wspaniale, że jest dobrze:):):)Strasznie się ciesze:):):) Quote
Akrum Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 To chyba już czas najwyższy ruszyć pierwszą turę ogloszeń dla psinki. Quote
Piromanka Posted November 15, 2010 Posted November 15, 2010 [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/380/74f359a1a41919famed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/384/1938cc8b0df7d561med.jpg[/IMG][/URL] Quote
Shania Posted November 15, 2010 Posted November 15, 2010 Ło żesz Ty gnojku:)jak Cię ciotki za mikołaja ubrały..hopsaj do worka i na Święta niespodzianka:) Quote
Akrum Posted November 15, 2010 Posted November 15, 2010 ahahahaha... psinko kochana w świętego mikołaja się zmieniłeś?? Quote
Olena84 Posted November 15, 2010 Author Posted November 15, 2010 Wysłałam deklaracje na dwa miesiace na zaś (oby nie było potrzebne), ale na Szarika, mam nadzieje, że dojdziecie, ze to o Carlosa chodzi;). Quote
Akrum Posted November 15, 2010 Posted November 15, 2010 jasne, będę wiedziała, że to chodzi o Carlosa naszego kochanego :) dziekuję, zapiszę tutaj jak pieniążki wpłyną :) Quote
Akrum Posted November 15, 2010 Posted November 15, 2010 wpłynęły pieniążki: [B]olena84 - 20 zł[/B] pięknie dziękujemy [IMG]http://www.picturesanimations.com/f/flowers/102.gif[/IMG] przelałam na konto lecznicy pieniążki za leczenie Carlosa, jak był po tym wypadku... 267,41 złjeszcze jest do zapłaty za paliwo: 50 zł - Ola 70 zł - Ada 90 zł - Avili robimy na to bazarek, czy ze skarpety Carlosa bierzemy??może lepiej jakiś bazarek, ponieważ i tak brakuje deklaracji stałych, więc ze skarpety będzie trzeba dorzucić, a jeszcze by trzeba lek na stawy dla Carlosa zakupić... Quote
Agata,Sonia Posted November 15, 2010 Posted November 15, 2010 Bozie,jaki słodziak. Tylko brać i kochać:loveu: Oby szybko znalazł domek:lol: Quote
Akrum Posted November 18, 2010 Posted November 18, 2010 Muszę napisać pw do cioteczki pietrucha204 i wujaszka łagierek, ponieważ nie wpłacili jeszcze deklaracji stałych za październik, ani za listopad... Quote
Akrum Posted November 19, 2010 Posted November 19, 2010 oj psiaku kochany jak ja się cieszę, że sobie siedzisz w ciepełku, na miękkiej kanapie, masz jedzonka pod dostatkiem :) Quote
olalolaa Posted November 19, 2010 Posted November 19, 2010 Ciotki ja juz daawno temu pisałam ze kochana martini77 przelała mi pieniazki za paliwo. Podziękujcie jej, mi już nic nie trzeba oddawać :) A jak ja będę miała jakis grosz to też dorzucę jednorazową dla Szariczka vel Carlosa ;);) Quote
mikoada Posted November 22, 2010 Posted November 22, 2010 Lilu co słychac u Szarika jak się psinka czuje?? Quote
Akrum Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 wpłynęły pieniążki: [B]yoko100 - 10 zł[/B] ślicznie dziękuję :):):) Quote
Akrum Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 poszły również pieniążki do LILUtosi za listopad (wcześniej, bo LILUtosi prosiła) - to jest 403 zł. Quote
LILUtosi Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 Dziękuje za kaskę. A co do Szariczka to jest cudowny jak śpi :diabloti: Po za tym socjal zerowy. Zerowy instynkt samozachowawczy. Potrafi mojej Tosa Inu w trakcie jedzenia kości wykraść smakołyk spod pyska. Moja Tośka grzeczna i posłuszna jest wstanie wiele wytrzymać, ale są granicę!!!!:angryy: Tak więc często muszę interweniować. Jakiś tydzień temu wsadził mordę akcie do miski w trakcie jedzenia no i się oberwało. Nie było krwi bo to był ostrzegawczy atak, ale musiała akitka tak niefortunnie uderzyć zębem o ucho że pękło naczynko w środku. Szariczek chodził z uchem jak balon - myślałam że się wchłonie ale tak się nie stało i wczoraj byliśmy u weta na spuszczaniu krwi i osocza. Po za tym do środka dostał antybiotyk i w dupsko też. Za ponad tydzień mamy przyjechać na spuszczenie tego antybiotyku z ucha. Najgorsze jest że nie chce się uczyć na swoich błędach. Po za tym szarik nie cierpi zostawać sam, a sam oznacza beze mnie lub ewentualnie mojego tz. Wystarczy że zamknę go w pokoju obok a już strasznie ujada. Jak leży tuż obok mnie to jest szczęśliwy i nic więcej mu nie trzeba. Potrafi nawet wrócić się ze spaceru z moim tz-tem - bo mnie tam nie było. Taki jest Szarik i już, taki wierny zawadiaka. Quote
Olena84 Posted November 24, 2010 Author Posted November 24, 2010 Biedak tyle przeszedł, boi sie znowu zostac sam:(. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.