Jump to content
Dogomania

Tosiunia pojechała do nowego domu, trzymamy kciuki!!


wilczek007

Recommended Posts

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='wilczek007']z niecierpliwoscia czekamy na wiesci;)
Wiga co ty z tym głosem...:evil_lol::iloveyou:...:evil_lol:[/QUOTE]

no taki , wiesz ...ciepły:):):)
Napisz mi koniecznie z kim w schronisku ten Pan ma rozmawiać ? Zadzwoni i co ???? Jakieś nazwisko ?

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=4][COLOR=red]też rozmawiałam z panem przed chwilką, żeby uzgodnić transport, strasznie miły zajmował sie długo bezdomnymi psiakami we Włoszech też za darmo jak my i chce nawet zwrócic za paliwo .Tak więc Tosia jedzie jutro po 10.00 do nowego domku!!!!!!!:multi:[/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wilczek007'][SIZE=4][COLOR=red]też rozmawiałam z panem przed chwilką, żeby uzgodnić transport, strasznie miły zajmował sie długo bezdomnymi psiakami we Włoszech też za darmo jak my i chce nawet zwrócic za paliwo .Tak więc Tosia jedzie jutro po 10.00 do nowego domku!!!!!!!:multi:[/COLOR][/SIZE][/QUOTE]
ajajaj! to dopiero zakonczenie!
Tosiu, szczescia Malutka!!!

Link to comment
Share on other sites

dzieki info moniki55 Tosia ma ten domek, więc dziekujemy!

Jolanta08 pytała mnie też o pieska do ogłoszen z bazarku, poleciłam jej Czikę.
Został jeszcze taki Manie biedny I Piraciki.Maniek, dzikusek jak Tosia, ostatnio wynosilismy go z boksu na rekach bo nie chciał wyjsc, ale on nie siedzi zbyt długo i jak go znam, jest poprostu wrażliwszy , taki indywidualista jak moją Żabka, woli byc chyba sam z opiekunem niż innymi piesami...

wątek MAńka;
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/180939-gt-gt-maniek-kundelek-za-długo-w-schronisku!-Pomóżcie-ogłaszać!-lt-lt/page16?p=15507877[/URL]

musiałabym znalezc ten tekst do ogłoszen i te foty wszystkie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wilczek007']dzieki info moniki55 Tosia ma ten domek, więc dziekujemy!

Jolanta08 pytała mnie też o pieska do ogłoszen z bazarku, poleciłam jej Czikę.
Został jeszcze taki Manie biedny I Piraciki.Maniek, dzikusek jak Tosia, ostatnio wynosilismy go z boksu na rekach bo nie chciał wyjsc, ale on nie siedzi zbyt długo i jak go znam, jest poprostu wrażliwszy , taki indywidualista jak moją Żabka, woli byc chyba sam z opiekunem niż innymi piesami...

wątek MAńka;
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/180939-gt-gt-maniek-kundelek-za-długo-w-schronisku!-Pomóżcie-ogłaszać!-lt-lt/page16?p=15507877[/URL]

musiałabym znalezc ten tekst do ogłoszen i te foty wszystkie[/QUOTE]

Maniek jest cudny:lol: Poszukaj Wilczku tego tekstu o nim i zdjęć i prześlij na maila: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]. Koniecznie napisz, że to zamiast ogłoszeń dla Tosi, i że ja to opłaciłam, a ja tez to zaznaczę na wątku bazarkowym.

Link to comment
Share on other sites

wiga ma problem z dogo, bo ją wywala cigągle; prosiła przekazac, ze;
"Domek luksusowy, na Tosieńkę czekają królewskie warunki a pan jest cudowny" ;)

ja sie juz doczekac nie umiem...:) Licze na fotki w nowym domku, moze pan przysle na maila...:razz:


stad do Warszawy jest ok4-5 godz, jazdy wiec mnie raczej długo jutro nie bedzie.Jak tylko wróce ,opisze , a potem sie wezme za te rozliczonka itp.itd.

Link to comment
Share on other sites

mam nadzieję, że teraz mi się uda.Oto relacja koleżanki z wizyty u Pana Tosi :):):)
Facio - nie młody ale nie stary - średni bym powiedziała. Porządny, dobrze wychowany, kulutralny, majętny, wykształcony, wyedukowany i wypraktykowany "weterynaryjnie", z ciepłym sercem – czego jeszcze kobiecie takiej jak Tośka trzeba [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/WACICI%7E1/USTAWI%7E1/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image001.gif[/IMG]

Mieszkanie - małe, schludne, czyste w sam raz (czyli wcale nie sterylnie) - dla Toski i jej nowego Pana.
Facio z wykształcenia weterynarz (drugi fakultet nie pamietam, ten był wazny), praktyka w Mediolanie + praca non profit w jednym z wzorcowych schronisk w Mediolanie (a wiecie, że tam jest tak, ze jak zaadoptujesz zwierzaka to przez rok masz darmowe wizyty i zabiegi u wetów???!!!).
Pan prowadzi firmę, której siedziba jest w domu z ogrodem, dlatego jak już będzie ok z Tośka i pokocha go całym sercem, będzie jeździła z nim do pracy i wylegiwała brzuchol na trawce w słoneczku jak będzie ciepło, jak będzie zimno na swoim posłanku w firmie (ciekawe jak będzie się nazywać stanowisko na którym zostanie zatrudniona - asystentka do ogrzewania serce? czy nóg [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/WACICI%7E1/USTAWI%7E1/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image001.gif[/IMG])
Wakacje - na razie facio o nich nie myśli, rozwija byznes, a jak to w byznesie bywa - nie ma czasu na wakacje. Ale jak już pojedzie to Tosieńka (acha, imię zostaje) spędzi czas u ziomka, który ma bulwę albo u innych przyjaciół prozwierzęcych, dzięki którym z resztą Tosieńka została odnaleziona na FB.
Karmę będzie dostawała suchą, pewnie z najwyższej półki. Purina , Eukanuba.
Spacerować jest gdzie. Tam jeszcze zostało trochę zielonych terenów, których nie zabudują. Z resztą jakby co, czekają ją okoliczne (przy siedzibie firmy) lasy i łąki.
Opieka weterynaryjna - no comment, aczkolwiek już nie praktykuje ale ma swoje dwa gabinety, gdzie leczył poprzednie zwierzaki, m.in. fretki.
Ostatni pies (a raczej dwa) to kaukazy, które miał 7 lat temu. Był z jednym na wystawie, ale uważa, że to męczarnia dla zwierzaka, więc już nie jeździł. Ponieważ wtedy zaczał mu się okres dość intensywnych podróży psa oddał przyjaciółce. Teraz, jak tryb życia mu się ustabilizował może pozwolić sobie na psiaka.
O Tośce wie wszystko, wie, że jest nieśmiała i zna na to lekarstwo - czas i cierpliwość (tu nie musiałyśmy się mądrzyć i pouczać, jak z resztą w większości przypadków[IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/WACICI%7E1/USTAWI%7E1/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image001.gif[/IMG]. Wie, że ma szramę na pyszczku (ale kicha! my nie wiedziałyśmy! pssst), wie, że tyle lat siedzi w schronisku. Jest gotowy ją przyjąć z otwartymi ramionami i czekać, aż go bezgranicznie pokocha.
Jedynym jak dla mnie minusem jest to, że Tosieńka nie bedzie mgła spać w łóżku i wskakiwać na kanapę [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/WACICI%7E1/USTAWI%7E1/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image001.gif[/IMG][IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/WACICI%7E1/USTAWI%7E1/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image001.gif[/IMG]Będzie miała swoje posłanko (zapewne też z wyższej półki) które będzie jej królestwem. Nie kwestionuję tego, różnie ludzie podchodzą do spania w łóżkach. Nic nie skapnie na podłogę podczas gotowania [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/WACICI%7E1/USTAWI%7E1/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image001.gif[/IMG]nie będzie paróweczek, pieczonego kurczaczka, wędlinki, masełka. Ewentualnie przysmaki psie. Zboczenie zawodowe! weterynarz!
Wiem jedno, moja tymczasowiczka Luśka zupełnie by się tam nie nadawała i ja nie oddałabym jej tam. Z resztą była z nami na wizycie i podejście facia do psów jest super! Dał jej wodę, głaskał, nawet na kolanka ją wsadził, gdy standardowo mnie terroryzowała, żebym krówsko na kolana wzięła i pokazała wszem i wobec, jak weszła mi na głowę. Poczytajcie sobie o gówniarze, poczytajcie i same odpowiedzcie sobie na pytanie, dlaczego Luśka nie pasuje do domu, który zabrania spać w łóżku i nie rozpieszcza psów żarciem ludzkim, komiks zaczyna się mniej więcej od ...pierwszej strony! MOJA LUSIEŃKA [URL]http://www.bernardyn.org/forum/showthread.php?tid=326[/URL]

Reasumując: Wieźcie Tosieńkę jak najszybciej! Czeka na nią facet zakochany w niej. Facet z bardzo rozsądnym podejściem do psów. Facet, który zrobi z niej psa idealnego. Facet, który z utęsknieniem czeka na swoją kobietę [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/WACICI%7E1/USTAWI%7E1/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image001.gif[/IMG]

ps. Andzike ! Nie zapytałyśmy się co będzie gdy Pana już nie będzie na świecie!!!! rany! zapomniałysmy!!! ale nie na miejscu chyba było go z marszu uśmiercać [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/WACICI%7E1/USTAWI%7E1/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image001.gif[/IMG]
aaa! z miłą chęcią odwiedzimy Tosieńkę na wizycie poadopcyjnej i bardzo będzie nam miło poznać tego wyjątkowego psiaka!

Link to comment
Share on other sites

Tosia, szczesciaro, sa wieksze tragedie niz niemozliwosc spania w pana lozeczku.
Mowi to do ciebie doswiadczona zyciem Skowronka (15 lat z tego 6 miesiecy w nowym domu). Trafilam do domu, gdzie lozko ma tylko 160 cm szerokosci : dwoch Duzych, trzy inne psiaki
(po-schroniskowe) i cztery kociambry(!)
Duza stwierdzila, ze na podlodze jej za twardo i oddad kazde z nas spi w swoim lozeczku.
Trzymaj sie kochana i daj znac od czasu do czasu.

Link to comment
Share on other sites

Tosia zajechała z nami cała i zdrowa i spała juz sobie dzis na swoim posłanku w ciepełku:)
Pan obiecał że przysle fotki na email, więc czekam a gdyby tak zapomniał to myslę ze któras citeczka podleci na wizyte poadopcujną?

wczoraj w czasie podróży Tosia się bardzo do mnie przywiazała.Na krok nie chciała odstąpić, straszniese tuliła....A potem wystraszona szukała mnie jak pan wsadził ja do swojego auta. No i przyznam sie ze miałam ogromnego stresa, czy ona sie przyzwyczai, czy bedzie wszystko ok, czy nie daj Boze gdzies ucieknie. Aż ryczałam w czasie drogi powrotnej.....Wczoraj jak dzwoniłam okazalo sie ze Tosia warczała na pana i nie załatwiła sie na dworze tylko w domu.Ale pan sie nie przejął:)
Dzis rano też zadzwonił mi ale z nowymi nowinkami,ze Tosia juz nie warczy i że polubiła go:) wie jak ją podejsc i wszystko wygląda na dobrej drodze.

Więc odetchnęłam z ulgą:):)

no i czekam na wizyte poadopcyjną;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...