Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11.285zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

Dnia 15.05.2024 o 19:37, Madie napisał:

Natomiast dzięki mojemu przyjacielowi - weterynarzowi, udało nam się zrobić już w poniedziałek operacje i wczoraj wieczorem Nefri trafiła do domu (rak objął całą nerkę, moczowód, węzeł chłonny, a w ogóle nerka była przyklejona do otrzewnej...)

Zdrowiej sunieczko  !!! A Stefanek oby się zaaklimatyzował w nowym domu!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.05.2024 o 19:48, Isabel napisał:

Zdrowiej sunieczko  !!! A Stefanek oby się zaaklimatyzował w nowym domu!

Oby wszystko dobrze dla zwierzaków się zakończyło,zdrowie najważniejsze,samopoczucie Stefanka również

Link to comment
Share on other sites

Dnia 14.05.2024 o 11:52, Murka napisał:

Dzięki temu, że Stefan pojechał do domu i zwolnił izolatkę, ulokowałam tam Szpulkę i widzę, że dużo lepiej czuje się bez kotów, łasi się i pomrałkuje (w pokoju z kotami była wypłoszona). Udało mi się w końcu złapać jej mocz. Analiza u weta wykazała, że jest kiepski, jest m.in. białko i trzeba sprawdzić nerki. Jutro jadę ze Szpulką na pobranie krwi.

Wyniki krwi Szpulki są ok, więc to tylko solidne zapalenie pęcherza. Kicia dostała leki i zostanie w izolatce. Być może inne koty ją stresują i stąd te problemy. 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.05.2024 o 15:33, Murka napisał:

Wyniki krwi Szpulki są ok, więc to tylko solidne zapalenie pęcherza. Kicia dostała leki i zostanie w izolatce. Być może inne koty ją stresują i stąd te problemy. 

Super, że to nie są nerki! Chyba trzeba szukać dla kici domu, gdzie będzie jedynaczką.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Węgielek znalazł dom w Warszawie, juz chyba mogę napisać,bo była wczoraj wizyta pa

Normalny dom,spore mieszkanie,balkon osiatkowany i ludzie kontaktowi,ematyczni,nareszcie

takich domów szukamy dla kotków

dziekuję Isablel    za ogarnięcie tego wszystkiego💙

i bolu /chyba taki ma nick na miau/ za zrobienie wizyty💜

teraz na cito  szukamy transportu z Niska do Warszawy

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.05.2024 o 08:48, DORA1020 napisał:

Węgielek znalazł dom w Warszawie, juz chyba mogę napisać,bo była wczoraj wizyta pa

Normalny dom,spore mieszkanie,balkon osiatkowany i ludzie kontaktowi,ematyczni,nareszcie

takich domów szukamy dla kotków

dziekuję Isablel    za ogarnięcie tego wszystkiego💙

i bolu /chyba taki ma nick na miau/ za zrobienie wizyty💜

teraz na cito  szukamy transportu z Niska do Warszawy

Dziewczyna z Miau to Blue - dziękujemy serdecznie za zrobienie wizyty 🙂

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Po pełnym, bardzo ciężkim miesiącu walki, górek i dołków odeszła od nas wczoraj Nef ( Nefretete)

Nie da się opisać tego co czujemy z mężem, szczególnie że wyglądało na to, że Nefcia jeszcze z tego wyjdzie. Pokonała nas niewydolność/marskość wątroby. Każde przedłużene jej życia byłoby znęcaniem się biorąc pod uwagę dwa ostatnie dni pełne cierpienia. Nie zdążyła przyjść nawet histopatologia nerki i węzła chłonnego, tak szybko poszło. 

Nef zaczęla dawac objawy bólowe bardzo późno ( kiedy nerka była już martwa w srodku) a jedynymi syngałami, że psem się dzieje coś złego był brak apetytu, co przecież zdarza sie czasami prawie wszystkim psom. Pluję sobie w brodę, że nie robiliśmy kontrolnego USG bardziej regularnie jako badania przesiewowego...

 

Ale do rzeczy. Przez ostatni miesiąc w każdej dziedzinie mojego życia innej niż pies byłam mało responsywna, albo wcale. Odezwę się do konca tygodnia do wszystkich którzy pisali.

Jeśli chodzi o Stefana to właściwie jest juz w pełni zaaklimatyzowany, poprosiłam dziś Opiekunów o nowe fotki. Wstawie jak przyjdą. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 29.05.2024 o 00:15, Madie napisał:

Po pełnym, bardzo ciężkim miesiącu walki, górek i dołków odeszła od nas wczoraj Nef ( Nefretete)

 

Madie bardzo mi przykro 😞 łączę się z Wami w bólu, przeżywam to samo 😞

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 29.05.2024 o 00:15, Madie napisał:

Po pełnym, bardzo ciężkim miesiącu walki, górek i dołków odeszła od nas wczoraj Nef ( Nefretete)

Nie da się opisać tego co czujemy z mężem, szczególnie że wyglądało na to, że Nefcia jeszcze z tego wyjdzie. Pokonała nas niewydolność/marskość wątroby. Każde przedłużene jej życia byłoby znęcaniem się biorąc pod uwagę dwa ostatnie dni pełne cierpienia. Nie zdążyła przyjść nawet histopatologia nerki i węzła chłonnego, tak szybko poszło. 

Nef zaczęla dawac objawy bólowe bardzo późno ( kiedy nerka była już martwa w srodku) a jedynymi syngałami, że psem się dzieje coś złego był brak apetytu, co przecież zdarza sie czasami prawie wszystkim psom. Pluję sobie w brodę, że nie robiliśmy kontrolnego USG bardziej regularnie jako badania przesiewowego...

 

Ale do rzeczy. Przez ostatni miesiąc w każdej dziedzinie mojego życia innej niż pies byłam mało responsywna, albo wcale. Odezwę się do konca tygodnia do wszystkich którzy pisali.

Jeśli chodzi o Stefana to właściwie jest juz w pełni zaaklimatyzowany, poprosiłam dziś Opiekunów o nowe fotki. Wstawie jak przyjdą. 

Bardzo Wam współczuję,to takie smutne kiedy odchodzi Ktoś bliski😥

niestety żałobę trzeba przezyć,bardzo to przykre...bardzo😥 ból i pamięć pozostaną na zawsze

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 29.05.2024 o 08:23, DORA1020 napisał:

Bardzo Wam współczuję,to takie smutne kiedy odchodzi Ktoś bliski😥

niestety żałobę trzeba przezyć,bardzo to przykre...bardzo😥 ból i pamięć pozostaną na zawsze

dziękuję, jest ciężko. pomaga świadomość że Nef była kochana i wiedziała o tym

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Bardzo smutna wiadomość 😞 To straszne przeżycie, jak odchodzi przyjaciel, ukochany podopieczny. Wiem coś o tym, sama pożegnałam sporą gromadkę, zostały tylko zdjęcia i wspomnienia 😞

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 29.05.2024 o 15:52, Poker napisał:

Współczuję. Bezsilność jest najgorsza.

Tak, to mnie po prostu zżerało od środka 😞

 

Dziękuję Wam wszystkim za ciepłe słowa i obecność. Żałuję, że nie jestem wierząca. Bardzo bym chciała mieć możlliwość po śmierci spotkać się z utraconymi, ukochanymi, czworoożnymi przyjaciółmi 

a2575112-24b7-41bc-ade9-1d281e5bdb12.jpeg

94016638-a17d-41c4-b176-c9c57c34dcb8.jpeg

a6b54192-e4eb-46f3-ab0d-1fcd638b5e4d.jpeg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Słodka sunia. I niech taka zostanie Ci w pamięci.

Pól roku temu pożegnaliśmy Loczkę. Nie ma dnia, żebym o niej nie myślała. I też wiem, że jej nie spotkam.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...