Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11.285zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

15 godzin temu, Tyśka) napisał:

Na razie edytowałam tylko dwa (czterokotkowe) ogłoszenia kolorowego rodzeństwa, zostawiłam tylko Piankę i Muffinka :) Skoro Beza i Karmelek mają domek (super!!!)

Warszawa: https://www.olx.pl/oferta/kociaki-slodziaki-unikaty-grafitowy-muffinek-i-tygryskowa-pianka-CID103-IDI3J9g.html

Kraków: https://www.olx.pl/oferta/rozmruczane-kociaki-przytulaki-unikowate-dwupaki-CID103-IDI31GP.html

Jeszcze mam jedno ogłoszenie Bezy i Karmelka, ale tutaj poczekam na to czy podmienić już czy poczekać chwilę. :)

Beza i Karmelek jadą do domu w niedzielę, jak już dojadą, to zdejmij/podmień proszę ich ogłoszenia na inne.

W niedzielę jadą również do Krakowa Czaruś i Ruduś/Mruczuś. Już są zdrowe :)

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

37 minut temu, Isabel napisał:

Beza i Karmelek jadą do domu w niedzielę, jak już dojadą, to zdejmij/podmień proszę ich ogłoszenia na inne.

W niedzielę jadą również do Krakowa Czaruś i Ruduś/Mruczuś. Już są zdrowe :)

Cudownie!!! Trzymam kciuki za ten kwartet :) 

Oczywiście jak juz pojadą to podmienie na inne kotki.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Isabel napisał:

Beza i Karmelek jadą do domu w niedzielę, jak już dojadą, to zdejmij/podmień proszę ich ogłoszenia na inne.

W niedzielę jadą również do Krakowa Czaruś i Ruduś/Mruczuś. Już są zdrowe :)

Bardzo się cieszę, choć będziemy za nimi tęsknić:) rodzina będzie miała z nich pociechę:) Karmel nauczył się ostatnio wskakiwać na plecy przy każdej okazji (wystarczy, że kucnę do sprzątania kuwety) i ociera się o szyję i mruczy. Fantastyczny kotek:)

Czy podać trochę karmy dla nich czy Państwo będą mieli? Bo dla nich potrzebna niestety jeszcze gastro. Ale już widać światełko w tunelu, bo wyraźnie jest mniej koopek w kuwecie i już się nawet trafiła jedna normalna:)

 

Będę miała problem z kontenerkiem, bo sue przechwyciła mój kontenerek, który jechał do mnie busem, bez pytania i bez poinformowania mnie. Kontenerek podpisany. Obiecała wysłać paczkomatem, ale już dwa tygodnie czekam. Dodzwonić się nie mogę. Tak się nie robi!

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Murka napisał:

Czy podać trochę karmy dla nich czy Państwo będą mieli? Bo dla nich potrzebna niestety jeszcze gastro. Ale już widać światełko w tunelu, bo wyraźnie jest mniej koopek w kuwecie i już się nawet trafiła jedna normalna:)

Jeśli możesz, to podaj proszę trochę tej karmy gastro, będzie na początek, a potem pan dokupi.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Tyśka) napisał:

Dobrze :)
Ja mam ciągle zapytania o Bezę. Mam nadzieję, że uda się i jej rodzeństwu :)

Ja też mam stale telefony lub sms-y w sprawie Bezy i Karmela, nawet dzisiaj pani miała pretensje, że przecież miały jechać do domu, a ogłoszenie jest dalej aktywne. Tłumaczę, że dopóki kotki nie znajdą się w nowym domu, to nie zdejmujemy ogłoszenia. Dlatego jak już dojadą, to proszę zdejmij/podmień ich ogłoszenie na innego kotka/kotki.

Link to comment
Share on other sites

Dora została bez internetu - Molly przegryzła światłowód :( Ponieważ naprawa to koszt kilku setek, Dora nieprędko zjawi się na Dogo. A jeszcze przecież są ogłoszenia na OLX, na które nie będzie mogła odpisać ani odświeżyć, no i bazarek, który zamierzała zrobić. Fatalna sprawa...:(

Poza tym, kontenerek po Jowitce doszedł do Dory niekompletny, bez drzwiczek. W transporcie został uszkodzony karton, firma kurierska zakleiła go inną taśmą, ale najwidoczniej odpadły wtedy drzwiczki. Może ktoś ma zbędne drzwiczki o wymiarach: szerokość 16,5 cm, wysokość 22,5 cm? Wielka szkoda, że tak się stało, bo to taki duży, dobry kontenerek, a teraz już do niczego się nie nadaje, chyba że jako budka dla kota, ale nie o to przecież chodzi :(

Link to comment
Share on other sites

28 minut temu, Isabel napisał:

Dora została bez internetu - Molly przegryzła światłowód :( Ponieważ naprawa to koszt kilku setek, Dora nieprędko zjawi się na Dogo. A jeszcze przecież są ogłoszenia na OLX, na które nie będzie mogła odpisać ani odświeżyć, no i bazarek, który zamierzała zrobić. Fatalna sprawa...:(

Poza tym, kontenerek po Jowitce doszedł do Dory niekompletny, bez drzwiczek. W transporcie został uszkodzony karton, firma kurierska zakleiła go inną taśmą, ale najwidoczniej odpadły wtedy drzwiczki. Może ktoś ma zbędne drzwiczki o wymiarach: szerokość 16,5 cm, wysokość 22,5 cm? Wielka szkoda, że tak się stało, bo to taki duży, dobry kontenerek, a teraz już do niczego się nie nadaje, chyba że jako budka dla kota, ale nie o to przecież chodzi :(

Mam używane dwa kontenerki, mogę przekazać na Wasze potrzeby. Moje koty maja wiklinowe kule, z których korzystam. Te dwa stoją w piwnicy..

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 1.02.2021 o 06:50, Baltimoore napisał:

Pisałam to dziewczynie jak zobaczyłam zdjęcie, więc może okryła.

Fakt jest że w klatce Elza od razu poczuła sie bezpieczniej.

Koleżanka mi powiedziała, że może jak nie jadła i stres to dostała gorączki i wtedy też już nie jadła.

Jak koteczka? Syn pyta...Bardzo się zmartwił, jak mu powiedziałam, że taka zestresowana, nie je, chowa się...

Lepiej już?

Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, Alaskan malamutte napisał:

Jak koteczka? Syn pyta...Bardzo się zmartwił, jak mu powiedziałam, że taka zestresowana, nie je, chowa się...

Lepiej już?

Koteczka lepiej :))

Wygląda ze pochorowała się z gorączką ze stresu i stąd taka przedłużająca się głodówka- pierwszy taki przypadek w moich doświadczeniach. Sytuację uratowała Blue, jeżdżąc kilkakrotnie do kici na drugi koniec Warszawy, wyciągając ją zza szafek i karmiąc, dziewczyna była z kicią u weta, dostaje leki.

Jeszcze się chowa, ale wyciągnięta mruczy i się mizia. Będzie dobrze, zwłaszcza że kicia naprawdę do super osoby trafiła :))

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Baltimoore napisał:

Koteczka lepiej :))

Wygląda ze pochorowała się z gorączką ze stresu i stąd taka przedłużająca się głodówka- pierwszy taki przypadek w moich doświadczeniach. Sytuację uratowała Blue, jeżdżąc kilkakrotnie do kici na drugi koniec Warszawy, wyciągając ją zza szafek i karmiąc, dziewczyna była z kicią u weta, dostaje leki.

Jeszcze się chowa, ale wyciągnięta mruczy i się mizia. Będzie dobrze, zwłaszcza że kicia naprawdę do super osoby trafiła :))

Uffff, super!! Przekażę Pawłowi, dziękuję za info :-))

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...