Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11194zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

Posted

Pamiętacie tego molosa z  Nowego Miasta w Zamościu,który podobno ma 8 lat i od zawsze mieszka w kiszkowatej,wąskiej klatce,zanieczyszczonej odchodami i błotem ?

P1011331_zpsaca57e7b.jpg

 

Jego sytuacja nie  wiele się zmieniła,oprócz tego,że marznie,bo przyszła zima...

Wstawiono mu wprawdzie budę,ale jest o kilka rozmiarów za mała i pies nie zmieści.się tam.

Bez względu na pogodę leży więc na pogodę leży więc na ziemi i przymarza do niej. Nie wyobrażam sobie,jak pies w takich warunkach może przeżyć zimę...

Jestem bezsilna,nie wiem kto mógłby psu pomóc. Ostatnio z właścicielem rozmawiali dzielnicowy i Fundacja ZEA; facet jest zniecierpliwiony,nie chce niczego słuchać,zrzec się psa też nie chce, a jeżeli ktoś ma jakieś zarzuty,co do opieki nad psem,to odsyła do prokuratora :(

Znając naszą rzeczywistość,policja odpuści sobie temat,a ja chodząc tam codziennie z jedzeniem dla psa nie mogę patrzeć na cierpienie psiny.

Straszne warunki ma ten pies, on w ogole nie jest stamtad wypuszczany?

Posted

Ten biedny psiak nawet nie ma gdzie sie zalatwic . Tak tam ciasno I bez zadnej budy na zime. Okropni ludzie. Straszne :(

Okropni ludzie,okropne państwo polskie,które toleruje takich ludzi i ich stosunek do zwierząt :(

Posted

Tyska,odemnie odebrali, ja wiem,ze nie masz doswiadczenia w wizytach pa ale prosze Cie idz tam i porozmawiaj z nimi,oni czekaja na Ciebie tymbardziej,ze to kilka domow od Ciebie...chyba na tej samej ulicy???? Zapytaj o pieska,ktorego mieli wczesniej,ale z powodu choroby musieli uspic opowiedz o Wafelku,tyle ile wiesz,ile przeczytalas na watku mowilam im,ze jestes uczennica,ale masz wielkie serce dla zwierzat i pomagasz zwierzakom na tyle na ile mozesz... oni chca jutro przyjechac do Wafelka,nie wiem czy dojdzie do adopcji,ale chca go zobaczyc

Ode mnie nie odebrali wczoraj, nie oddzwonili wieczorem. Sprawdzałam kilka razy telefon: naładowany, numer prawidłowy. Dzisiaj byłam cały dzien poza miejscem zamieszkania i faktycznie nie miałam jak odebrać, ale nikt też nie dzwonił... dopiero wróciłam do domu. Ja pójdę, nie ma z tym problemów. Nie na tej samej ulicy ;)

 

I tak sobie myślę... może skoro chcą przyjechać po Wafelka jutro to może niech to zrobią? Bo już dzisiaj nie pójdę, jest późno, a szkoda, żeby Wafel jeszcze był na DT. Wspólne wzięcie Wafla na spacerek i w trakcie niego porozmawiać można. Ja tak robiłam z potencjalnymi chętnymi na moje tymczasy. Przyjeżdżali do mnie, zapoznawali się z psiakiem, rozmawialiśmy, poszliśmy na spacer...  I to jak zachowywali się wobec psów/kotów dawało mi podpowiedź co zrobić. I jak się wypowiadali. Jeśli coś między Waflem a panciostwem zaiskrzy i ostatecznie doszłoby do adopcji, to w piątek pójdę do nich, zajrzę, podeślę im ew. książki. A potem wizyta za jakiś czas. Jeśli by wyrazili chęć, wspólne spacery mile widziane.
Byłam wczoraj późnym wieczorem na ich ulicy, podczas spaceru z moich psem: płot mają szczelny. I z tego, co pamiętam to chyba kojarzę ich psiaka - był zadbany, to pewne. Nigdy nie biegał samopas i nie zawsze tkwił na podwórzu.

Wiem, że jesteś zawiedziona w tej chwili, że wizyty na tygodniu nie zrobiłam, przepraszam... ale ja codziennie dojeżdżam do szkoły i wracam bardzo późno. Wczoraj dzwoniłam, nikt nie odbierał, więc chciałam zadzwonić do nich jutro z rana. Generalnie, ja na tygodniu jestem ciężka do złapania... Źle się czuję, że nie znalazłam chwili na tygodniu i nie zrobiłam wizyty, ale ostatnimi czasy nawet nie wiem chwilami, jak się nazywam :(
Przepraszam.

Następnym razem możesz do mnie dzwonić jak tylko będę potrzebna albo podsyłać zainteresowanym mój numer, nie jest on jakiś prywatny, widnieje na psich i kocich portalach: 782 221 876.

Posted

 

Pamiętacie tego molosa z  Nowego Miasta w Zamościu,który podobno ma 8 lat i od zawsze mieszka w kiszkowatej,wąskiej klatce,zanieczyszczonej odchodami i błotem ?
P1011331_zpsaca57e7b.jpg
 
Jego sytuacja nie  wiele się zmieniła,oprócz tego,że marznie,bo przyszła zima...
Wstawiono mu wprawdzie budę,ale jest o kilka rozmiarów za mała i pies nie zmieści.się tam.
Bez względu na pogodę leży więc na pogodę leży więc na ziemi i przymarza do niej. Nie wyobrażam sobie,jak pies w takich warunkach może przeżyć zimę...
Jestem bezsilna,nie wiem kto mógłby psu pomóc. Ostatnio z właścicielem rozmawiali dzielnicowy i Fundacja ZEA; facet jest zniecierpliwiony,nie chce niczego słuchać,zrzec się psa też nie chce, a jeżeli ktoś ma jakieś zarzuty,co do opieki nad psem,to odsyła do prokuratora :(
Znając naszą rzeczywistość,policja odpuści sobie temat,a ja chodząc tam codziennie z jedzeniem dla psa nie mogę patrzeć na cierpienie psiny.

 Na prokuratora nie ma co liczyc,wiem co mowie
potrzebny DT tylko jak znalezc?
jesli sie znajdzie to pojade i go zabiore i nie potrzebuje pozwolenia
bo jak?????? znecac sie mozna??? nikogo to nie obchodzi,nikt sie nie zajmie????
wlasciciel nie zostal nawet ukarany mandatem za skandaliczne warunki w jakich zyje pies
to pies ma skonac na oczach ludzi bez serc?
Po co ten czlowiek wzial psa,zeby maial sie na kim znecac?
Powinien miec calkowity zakaz trzymania zwierzat.
Posted

 

To może jednak się zwrócić do prokuratora, skoro ten pan od upodlonegopsa do niego odsyła. W końcu ustawa obowiązuje, a przynajmniej powinna...

 Oj Nutusia...ustawa obowiazuje???? kogo??????
pobozne zyczenie....duzo na ten temat moglabym napisac.....
Posted

Pilnie potrzebuje conajmniej 2-3 kolder i kocy
dla staruszki Tyczki,ocieplic bude Arona
koce dla kotkow,Brysia,p.Joanny
potrzebny jest tez dla staruszki duzy materialowy kontener,moze byc uzywany,nawet bardzo zuzyty
Tyczka jest w pomieszczeniu,ale nieogrzewanym,bardzo zimnym
gdybym wstawila taki kontener i do srodka cieple kocyki moze przezylaby zime
Tyczka jest wiekszym psiakiem,niewidomym.
Byl u niej wet,dostala zastrzyki przeciwzapalne,jest lepiej,przynajmniej apetyt jej wrocil
a trzesie sie z zimna,bardzo potrzebuje tego co napisalam.

Posted

A propo jeszcze tego co napisala ala123...bo nie moge tego przetrawic..
wiecie jak sie czuje czlowiek,ktory widzi cierpienie /nie wazne czy czlowieka czy zwierzka/ i nie moze pomoc?

Posted

A gdyby w sprawie tego molosa napisać pismo do burmistrza Zamościa ? Pismo do urzędu polecone to urząd będzie musiał jakoś odpowiedzieć ? Albo zazdzwonić do urzędu i zapytać dlaczego nic się nie robi w sprawie tego psa, tylko trzeba by adres podać gdzie pies dokładanie mieszka, czy można by tak zrobić ? czy to bezpieczne dla psa będzie ?

Posted

Czy komuś z Was można by podrzucić fanty na bazarek? Mam kilka...

Posted

Dora, i Państwo przyjechali oglądać Wafla?

Dobrze, sharko, to jak sfotografuję fanty i nikt się nie znajdzie, kto będzie chciał przejąć fanty na bazarek szczebrzeszyniaków, a ja dalej taka zabiegana będę, to Ci podeślę fotki i cenę ;)

Posted

W porządku, dziękuję - na razie i tak wyjęłam książki, muszę się rozejrzeć, co mi jeszcze zbywa, bo nie raz sprzątając znajduję fajne rzeczy na fanty, ale potem odkładam to gdzieś... i mi poumykało ;)

Posted

Witam, proszę o wyjaśnienie mi sytuacji suni Tyczki - nie wiem jak mam się przekopać przez tak długi wątek aby wiedzieć o co chodzi. Szczególnie proszę o napisanie czy Tyczka jest w bezpłatnym domu tymczasowym?

Posted

Kolejny problem...niestety...to Tyczka staruszka,ktora mieszka w ubogiej,wielodzietnej rodzinie ciezko zachorowala. Chodze ja karmic od dwoch lat,jest wspaniala ,kochana sunia. Dzisiaj zadzwonila kobieta z prosba o pomoc. Tyczka sie przewraca,chyba juz calkiem stracila wzrok,wymiotowala :( Poprosilam o pomoc zamojskich wetow. O 19tej przyjezdza do suni wet z Zamoscia. A to rowniez wiaze sie z kosztami. Co ja mam robic? Jak pomagac?Nie jestem fundacja,nie mam pieniedzy,jak w takim razie pomagac? Lekarz przyjedzie,ale dlug za pomoc starej suni zostanie.

 

Dora, Tyczka jest psem tej rodziny czy może umieściłaś ją tam (z braku innych miejsc) na tymczasie? Bo jeśli jest psem tych państwa to KWB ma związane ręce, jak mi się wydaje, w sprawie możliwości pomocy finansowej tj na karmę :[ ale może ktoś ma choć jak pomóc rzeczowo

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...