Beat2010 Posted November 5, 2012 Posted November 5, 2012 [quote name='lika1771']Tak,albo osoby ktora wie napewno.[/QUOTE] trzeba dzwonić do biura adopcji Quote
Koszyczek Posted November 5, 2012 Author Posted November 5, 2012 Zdjęcia z soboty Karmelek vel. Konrad [IMG]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/od_Gosi/012.jpg[/IMG] [IMG]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/od_Gosi/014.jpg[/IMG] ze sznaucerkiem [IMG]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/od_Gosi/017.jpg[/IMG] Buba / Bunia [IMG]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/od_Gosi/019.jpg[/IMG] Sajgonek [IMG]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/od_Gosi/022.jpg[/IMG] /G Quote
sleepingbyday Posted November 5, 2012 Posted November 5, 2012 o matko, sajgonka pokazywałyście ludziom od pudli? jaki bidulek! Quote
magdyska25 Posted November 5, 2012 Posted November 5, 2012 Sajgonek i Buba Bunia były też wczoraj bo obecnie są w sali 8 a to "nasza" działka i już nie wiedziałam czy samego Profesora wziąć czy i je. Wyszły w końcu na krótki spacer. Swoją drogą Sajgonek to niezły uparciuch. Quote
bea100 Posted November 5, 2012 Posted November 5, 2012 Wpadnijcie cioteńki na bazarek do stareńkiego Bochusia z Koszyczka (na DT u ajlii). Bo on w potrzebie bidula bo chory! Są na nim nowe psie zabawki i śliczne muszelki...i nie tylko...serdeczna prośba o zajrzenie i o pomoc w podnoszeniu... [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/234193-NOWE!-PLUSZAKI-ZABAWKI-DLA-PSA-MUSZELKI-I-in-DLA-BOCHNARA-do-19-11-godz-22-00"][COLOR=#4444ff]http://www.dogomania.pl/forum/thread...-11-godz-22-00[/COLOR][/URL] Quote
Mapet Posted November 5, 2012 Posted November 5, 2012 [quote name='Beat2010']o matko, nasza miała właściciela, wszyscy wiedzieli, chyba nie pomyliłam psów, ta sama sala, podobne ciałko, kuurcze.... sprawdzamy, wysłalam sms do opiekunki z innego rejonu, Lika ma dzwonić .....[/QUOTE] jak chciałam wziąc Sajgonka to sie dowiedziałam że jest na diecie wątrobowej...a prawda jest taka, że nie jest (o czym wiedziałam) i powiedziałam, że i tak go chcę i, że sobie poradzimy, żeby mi psa nie wydac podliczyli nie z ilością adopcji - wygrali nie wiem nic o właścicielu tej Suni, ale zaczynam podejrzewac, ze co bardziej chore psy nie są wydawane do adopcji - tylko trzymane pod kluczem, a powody do nie wydania sa zmyślane Quote
Gosiapk Posted November 5, 2012 Posted November 5, 2012 To jest chore. Może trzeba do jakiejś gazety napisać? Quote
wiosenka Posted November 5, 2012 Posted November 5, 2012 Tylko czy efekt nie byłby odwrotny :(. Quote
Gosiapk Posted November 5, 2012 Posted November 5, 2012 [quote name='wiosenka']Tylko czy efekt nie byłby odwrotny :(.[/QUOTE] Gorszy niż niewydawanie psów do adopcji? Myślisz, że je uśmiercać zacznął? Quote
lika1771 Posted November 5, 2012 Posted November 5, 2012 [quote name='Beat2010']o matko, nasza miała właściciela, wszyscy wiedzieli,chyba nie pomyliłam psów, ta sama sala, podobne ciałko, kuurcze....sprawdzamy, wysłalam sms do opiekunki z innego rejonu, Lika ma dzwonić .....[/QUOTE]Kruszynka nie zyje potwierdzone.... Quote
funia Posted November 5, 2012 Posted November 5, 2012 [quote name='Mapet']jak chciałam wziąc Sajgonka to sie dowiedziałam że jest na diecie wątrobowej...a prawda jest taka, że nie jest (o czym wiedziałam) i powiedziałam, że i tak go chcę i, że sobie poradzimy, żeby mi psa nie wydac podliczyli nie z ilością adopcji - wygrali nie wiem nic o właścicielu tej Suni, ale zaczynam podejrzewac, ze co bardziej chore psy nie są wydawane do adopcji - tylko trzymane pod kluczem, a powody do nie wydania sa zmyślane[/QUOTE] Nie dziwi mnie to wcale ....Wydawali by świadectwo tego ,ze zle zajeli sie psem (lub zaniechali pomocy ).Lepiej by zszedł sam po cichu w schronie . Byłam wolontariuszka w naszym schronie więc wiem co pisze .Zostałam wyrzucona jako nie umiejąca współpracować z pracownikami i przeszkadzająca w pracy .Czytaj wynajdująca psy do natychmiastowego leczenia ..... Teraz jest troche lepiej .Nie mogę byc zbyt wylewna bo do tej pory czytaja moje wpisy . Zawsze byłam i będę uwrazliwiona najbardziej na staruszki .Nie dawno umarła moja 17 letnia tymczaska ze schronu .Pozyłą u mnie 8 dobrych miesięcy zanim odeszła ... Ten watek pomimo ,ze jest bardzo smutny jest wspaniałym przykładem na wrazliwosc nieprzecietna .Bo adopcja czy zajmowanie się ,,takimi,, psami to pokazanie jak wielkie i wspaniałe mamy serca Jestem tu i bede zawsze podczytywac . Gdy moja sytuacja pozwoli na kolejego psa na dozywocie to na pewno będzie to pies z tego watku . PZdr . Quote
wiosenka Posted November 5, 2012 Posted November 5, 2012 [quote name='Gosiapk']Gorszy niż niewydawanie psów do adopcji? Myślisz, że je uśmiercać zacznął?[/QUOTE] Miałam na myśli jeszcze większe utrudnienia dla wolontariuszy którzy coś zarzucają... Czasem byłoby lepiej jakby uśpili psa niż pozwalać mu odchodzić w cierpieniu. A media lubią rozgłos na chwile, o ile jest duża poczytność/oglądalność :(. Quote
Gosiapk Posted November 5, 2012 Posted November 5, 2012 [quote name='wiosenka']Miałam na myśli jeszcze większe utrudnienia dla wolontariuszy którzy coś zarzucają... Czasem byłoby lepiej jakby uśpili psa niż pozwalać mu odchodzić w cierpieniu. A media lubią rozgłos na chwile, o ile jest duża poczytność/oglądalność :(.[/QUOTE] Jeśli poszłoby tą drogą to nie byłoby dobrze. Ale przecież nie tylko wolontariusze chcą adoptować staruszki, ludzie nie związani ze schronem także. Quote
funia Posted November 6, 2012 Posted November 6, 2012 No własnie ...Sa oprócz dogomaniaków i wolontariuszy ludzie którzy biora staruszki . Quote
sleepingbyday Posted November 6, 2012 Posted November 6, 2012 wolałabym, żeby ta nasza wrażliwość była przeciętną krajową :-/ Quote
magdyska25 Posted November 6, 2012 Posted November 6, 2012 Oczywiście, że istnieją i wrażliwi ludzie ale tak się zastanawiam- jak oni mogą dostrzec psa, który jest zamknięty w korytarzu między jedną a drugą salą lub chociażby salą bez wybiegu na zewnątrz? to jest niemożliwe. wejść zwykły człowiek nie może a są tam kruszynki, które moim zdaniem należałoby promować- nie tylko przez wolontariuszy ale i schronisko! i nie zamykać na cztery spusty geriatrium. Przecież psy z geriatrium mają prawo znaleźć dom! to nie powinno być ich ostatnie miejsce na ziemi a niestety często właśnie jest. Quote
funia Posted November 6, 2012 Posted November 6, 2012 [quote name='sleepingbyday']wolałabym, żeby ta nasza wrażliwość była przeciętną krajową :-/[/QUOTE] Ja tez bym tego chciała .... PS .Czy nasz mister Wojtus ma się dobrze? Quote
morisowa Posted November 6, 2012 Posted November 6, 2012 Ale schronisko woli zainwestować w kwietniki, brzózki i inne duperele zamiast w leczenie staruszków a po pierwsze wybudowanie porządnej geriatrii, gdzie psom byłoby lepiej i ludzi odwiedzających można by tam wpuścić. Ale za to jak "pięknie" jest w schronisku! To jest medialne, to się w telewizji dobrze sprzeda a i ludzie niezorientowani całością są zachwyceni po odwiedzinach :roll: Quote
magdyska25 Posted November 6, 2012 Posted November 6, 2012 Dajcie spokój- nie wiem kto w ogóle wpadł na pomysł "kwietników" (o ile takie "cUś" można nazwać kwietnikami!)- na chodniku dla odwiedzających. Bluszcz zarośnie i połowę psów w pawilonie nie będzie można zobaczyć. Fantastyczny pomysł! jak zobaczyłam to nie wiem czy bardziej chciało mi się śmiać czy płakać. skończyłam architekturę krajobrazu i o takiej mało zaradnej, przyszłościowej "inwestycji" nie słyszałam. Quote
sleepingbyday Posted November 6, 2012 Posted November 6, 2012 [quote name='funia']Ja tez bym tego chciała .... PS .Czy nasz mister Wojtus ma się dobrze?[/QUOTE] a wiesz, ze nawet się nad tym zastanawiałam ostatnio. trzeba spytać! Quote
Aryste Posted November 6, 2012 Posted November 6, 2012 Co do kwietników to rzeczywiście "fantastyczny" pomysł. Najlepsze sa te brzózki przed biurem. Brzoza bardzo szybko rośnie a oni w okrąg / kwietnik przed biurem adop. o średnicy 1,5 m wepchnęli chyba z 6 drzew. za 3 lata trzeba bedzie wycinac.A później będzie problem ze leca galezie , a liście sie sypia i ze śmiecą i gnija.a na takich lisciach nie problem sie pośliznąć zwłaszcza jak sie wychodzi z psem an spacer i pies, wiadomo - ciagnie.Do tego przy pawilonach powsadzali drzewa przy samych chodnikach. korzenie urosną- rozsadzą chodniki i sie wszycy beda o nie potykać. a w rejoni 13 tym błoto i kałuże takei ze sie nie da przejść. zamiast o tym pomyslec to sie pierdołami zajmuja. Quote
Astaroth Posted November 6, 2012 Posted November 6, 2012 [quote name='magdyska25'] Bluszcz zarośnie i połowę psów w pawilonie nie będzie można zobaczyć. [/QUOTE] Bluszcz? A on nie jest trujący? Quote
magdyska25 Posted November 6, 2012 Posted November 6, 2012 nie wiem. aż tak się nie przyglądałam. tzn za dużo powiedziane, że to już bluszcz w znaczniej części "kwietników" jest sama ziemia a "roślinność"- patyki z dwoma liśćmi- estetyczny wygląd. mam nadzieję, że osoba, która wybierała rośliny brała pod uwagę ludzi/zwierzęta. Quote
ulvhedinn Posted November 6, 2012 Posted November 6, 2012 Bluszcz jest trujacy, ale trzeba by go całkiem sporo zjeść.... a raczej do atrakcyjnych smakołyków nie należy, twarde toto, nie pachnące i nie tworzy patyków, które psy chciałyby ogryzać. Ale zarasta koncertowo. Co wy chcecie, skoro sama dyrektorka nie lubi wolontariuszy i uważa ich za utrudnienie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.