Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

dzięki za info o lekarzach.

byłam w sobotę, chciałam zabrac do domu bidę 1331, chudzine czarnego z 7 albo 8... po 2 godz, dowiedziałm się, że gonie dostanę bo "wiszą" na mnie 4 psy ... i nie wiadomo co ja z tymi psami robie....Pan G. przekazywał mi te info z uśmiechem na twarzy i błyskiem władzy w oku....
a psina ..... a kogo to tam obchodzi...

Nemo nakarmiłam, Nemo jest śliczny.

Posted

bo wiadomo, ty te psy na sajgonki przerabiasz :roll:
byle burakowi dadzą cudo owczarka i pies będzie gnić na łańcuchu do końca swych dni ale jak tacy wariaci jak my chcą pomagać staruszkom to jesteśmy podejrzani, trzeba nas sprawdzać, blokować adopcje bo najlepiej dla psa zdychać w schronisku :shake:

Posted

[quote name='morisowa']
byle burakowi dadzą cudo owczarka i pies będzie gnić na łańcuchu do końca swych dni ale jak tacy wariaci jak my chcą pomagać staruszkom to jesteśmy podejrzani, trzeba nas sprawdzać, blokować adopcje bo najlepiej dla psa zdychać w schronisku :shake:[/QUOTE]
Toteż trzeba ich podejść sprytem, ja na siebie zaadoptowałam dwa psy, kolejne dwa na córkę:lol:, w razie co i żeby na pewniaka, przyjechałam ze znajomą, która czekała w odwodzie:lol:.
Rzeczywiście, to tragedia, komu daje się psy. U mnie w Śródmieściu połowa psów należy do zdeklarowanych i praktykujących pijaków, którzy nawet wychodzą z tymi psami na spacery i jakoś się nimi opiekują do czasu, gdy wpadną pod samochód( i gdy cud się zdarzy, do szpitala) albo trafią na izbę wytrzeźwień. Już wychodziłam przez miesiąc z psem, żeby nie trafił do schroniska, bo pani w szpitalu, pan "trzeźwiał" i "reanimowałam" taką pseudo-właścicielkę leżącą na chodniku, pies siedział, zdezorientowany, obok. Ludzie, co się dzieje...
A w ogóle, to proszę bardzo, niech sprawdzają, tylko tego nikt nie robi, lepiej nie zgodzić się na adopcję i, faktycznie, niech pies zdycha w schronisku.

Posted

Mapet- i wszystkie 4 psy są u Ciebie?
Napisałaś, że biała pudliczka za TM?

Ja mam 3 psy na siebie ze schroniska.

Po odejściu Kari i Aresa- napisałam na papierku podanie, że psy nie żyją i powód- przez co- starość + chore serce drugi- starość + zepsute nerki.

Po jakimś 1,5 m-cu wzięłam suczkę i nie było żadnych problemów.

Posted (edited)

[quote name='magdyska25']Mapet- i wszystkie 4 psy są u Ciebie?
Napisałaś, że biała pudliczka za TM?

Ja mam 3 psy na siebie ze schroniska.

Po odejściu Kari i Aresa- napisałam na papierku podanie, że psy nie żyją i powód- przez co- starość + chore serce drugi- starość + zepsute nerki.

Po jakimś 1,5 m-cu wzięłam suczkę i nie było żadnych problemów.[/QUOTE]


nie chcę pisac tu ile wzięłam zanim się zorientowali :) :) :) ale w końcu sie zorientowali - myslę, że pomógł im w tym jeden z opiekunów z którym się ściełam adoptując Dziadka w kwietniu (był akurat w sobote w biurze). W domu mam tylko Dziadka. Mała Mimi (z pierwszej strony zdjęcie w koszyczku z ciułałą) a'la pudliczka - Mucha wyprowadziła się z moja mamą - co okazało się przestępstwem w/g biura adopcji. Kolejne przestępstwo, którego się dopusciłam to niepoinformowanie o odejściach psów z TM. Fakt, faktem, że nie informowałam, nie doczytałam umowy. próbowałam naprawic swój błąd i POINFORMOWAC SZCZEGÓŁOWO w sobotę - który pies co i jak ale.... odpowiedz brzmiała NIE
teraz się tam szybko nie wybiorę bo pieprznęłam drzwiami....solidnie pieprznęłam


nie ma woli współpracy, domów tymczasowych, domów stałych dla geraitrycznych psów..... jest za to jakies kompletnie idiotyczne przekonanie, że tak jak jest jest super....
czas na gruntowne zmiany,
czas na taczki

Edited by Mapet
Posted

Czy to na Paluchu jest ten lubiący się uśmiechać G.?

Jeszcze jeden palant dla którego jego własne dobre samopoczucie i dokuczanie innym ludziom ma większe znaczenie niż życie i zdrowie zwierząt. :snipersm:

Posted

[COLOR=#222222][FONT=Times New Roman]Przykro jest czytać co tam się dzieje :( Też ostatnio rozmawiałam z panią, która chciała kiedyś adoptować jakiegoś bardzo starego brzydalka, ale nie dostała bo chory itd.

Czy ktoś wybiera się w najbliższych dniach do schroniska? Chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej o tej białej suni, ale nie mogę się dodzwonić do schronu, a nie mam możliwości by teraz tam pojechać. Okres kwarantanny jej się skończył, więc chodzi głównie o to czy ona jest już do adopcji, czy może ma być najpierw leczona lub mieć sterylkę. Niestety bardzo mało o niej wiem, a chciałabym dowiedzieć się chociaż czy toleruje inne psy.[/FONT][/COLOR]

Posted

Psy toleruje, jak ją ostatnio widziałam, była w korytarzu, czyli miejscu, gdzie mieszka kilka psów i którędy przechodzi większość wyprowadzanych na spacery.

Posted (edited)

smutny choć bardzo pożyteczny wątek dziękuję WSZYSTKIM których los starszych nosów , weteranów jeszcze interesuje na tym szpetnym świecie

miałem taki sam problem jak wy dziewczyny nie wydano mi biednej Loli z chorym sercem bo....................małe dziecko bo..............u mnie się nie odnajdzie ..................bo osoba dyspozycyjna jest na wczasach................bo upały były i może jej to zaszkodzić w podróży itd ahhhhhhhhhhhhhhhhhh szkoda gadać ...kiedyś nie znając mnie wydano mi weterana 6 lat siedział potem prawie trupa Sarika a puźniej psiaka z 10cioletnim stażem i "trup" zaczął biegać i pożył jeszcze rok a inne mają się świetnie; a puźniej zaczęły się jakieś chore problemy .................. szkoda gadać, 8kilowy piesek dalej gnije w schroniskowej budzie bo GOSIA W musiała pokazać swoje "ja"!!!!

Edited by tymuś
Posted

Biała sunia. W tym tygodniu ma mieć operację oka i sterylkę.
Spokojna, łagodna, nie ma jakichś wyraźnych problemów z poruszaniem się, ale trochę jednak widać po niej wiek.

[video=youtube;EhIlxHcWt3o]http://www.youtube.com/watch?v=EhIlxHcWt3o[/video]

[IMG]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/suczki/PICT3861.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/suczki/PICT3863.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/suczki/PICT3872.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/suczki/PICT3875.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/suczki/PICT3880.jpg[/IMG]

Posted

I czarna sunia, też nowa, tej samej wielkości, też miła i spokojna, nieśmiała w stosunku do obcych, ok do psów. Obie mieszkają razem, jeszcze z jedną małą suczką i psami-samcami. Czarna jest młodsza / w lepszej kondycji, na spacerze chętnie biega.

[IMG]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/suczki/PICT3897.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/suczki/PICT3912.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/suczki/PICT3898.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/suczki/PICT3901.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/suczki/PICT3909.jpg[/IMG]

Posted

mały piesek na kroplówce , z mocznicą, nie przezył. za TM :( :( :(

adoptowany jamnik z 3, ten co od 2006 roku siedział. :) :) :)

wyszły dzisiaj: Karmelek (przemiły, ale z charakterem)
wszystkie z przed gabinetu - poza chudzina z materaca
Buba i (niedoszły) Sajgonek

Posted

[quote name='Mapet']mały piesek na kroplówce , z mocznicą, nie przezył. za TM :( :( :(

adoptowany jamnik z 3, ten co od 2006 roku siedział. :) :) :)

wyszły dzisiaj: Karmelek (przemiły, ale z charakterem)
wszystkie z przed gabinetu - poza chudzina z materaca
Buba i (niedoszły) Sajgonek[/QUOTE]

Mapet, to odeszła sunia pudelkowata 1789/12, na która czekała Lika

Posted

[quote name='lika1771']Tylko nie ona prosze....[/QUOTE]

miała mocznicę juz na takim poziomie, że nie do wyciągnięcia. lekarka dała jej kroplówke, ale...
pytałam o właściciela, bo tu pisałyście, że ma....ale powiedzieli mi że nie miała
sama juz nie wiem co się tam dzieje

czy wolontariusze, w końcu tylu nas jest nie możemy czegos zrobic?
chociazby czegos takiego jak domy dla takich staruszków?

wydaje mi się, że w jakimś schronisku w POlsce sa domy tymczasowe, wiecie gdzie i jak to jest zorganizowane?

Posted

[quote name='Mapet']miała mocznicę juz na takim poziomie, że nie do wyciągnięcia. lekarka dała jej kroplówke, ale...
pytałam o właściciela, bo tu pisałyście, że ma....ale powiedzieli mi że nie miała
sama juz nie wiem co się tam dzieje

czy wolontariusze, w końcu tylu nas jest nie możemy czegos zrobic?
chociazby czegos takiego jak domy dla takich staruszków?

wydaje mi się, że w jakimś schronisku w POlsce sa domy tymczasowe, wiecie gdzie i jak to jest zorganizowane?[/QUOTE]

o matko, nasza miała właściciela, wszyscy wiedzieli,
chyba nie pomyliłam psów, ta sama sala, podobne ciałko, kuurcze....
sprawdzamy, wysłalam sms do opiekunki z innego rejonu, Lika ma dzwonić .....

Posted

[quote name='lika1771']Dzwonie i sygnal jest po czym wlacza sie poczta.Kto moze wiedziec czy to ta sunia?[/QUOTE]
kto ma właściwy tj taki, który odbiorą ,telefon do schroniska?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...