Jump to content
Dogomania

Owczarek podhalański (prosimy zakladac oddzielne tematy!)


Recommended Posts

Posted

[quote name='Baśka']
... lizał palce z szmpanem i tak wytrzymał aż do końca pokazu - ze 25 minut....[/quote]

no... mając taką zachętę to ja sie nie dziwię, że huk Bobiemu nie straszny :D :D :wink:

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Hanuś, miło Cię powitać! a teraz chwal sie: skąd masz sunię? i w jakim wieku jest... i w ogóle wszystko!

a co do sierści... co masz na myśli pisząc zaniedbana? Matowa, rzadka? Czy też cała w filcach? Mojego Borynia po adopcji musiałam ogolić na łyso bo cały był w "dredach" i innej rady nie było. Niestety sierść bardzo długo odrasta (za to piękna: gęsta i błyszcząca :) ) i trzeba to dobrze przemyśleć, bo to jest wersja ostateczna...

Posted

Hanuś, witamy!!! :)
Ja też czekam na opis psicy.
Jak postępować z tą rasą? Podobnie jak z innymi - być konsekwentnym i upartym na równie z podhalanem i starać się jak najdłużej wytrzymac spojrzenie tych cudnych podhalańskich oczu jak się coś smacznego je :lol: . Zapewniem, że to bardzo trudne :wink:

Posted

Witajcie!Bardzo mło będzie zkimś pogawędzć na temat mojej suni.Wabi się Sonia .Weterynarz ocenił ją na około 3 latka,ale na podwórku szaleje jakby miała 1,5 roku. jest piękna i bardzo ją pokochaliśmy .Nowłaśnie tea śierść jest jakby brudna ,sztywna, chociaż po kąpieli wyglądała prześlicznie .Ale nie mogę jej kąpać bo bierze antybiotyki.Miała straszny kaszel ,strasznie chore uszy,przeziębiony pęcherz,i dotego jak ją brałam to była 2 dni po sterylizacji ,czego mi nie powiedzieli w schronisku .Rana była strasznie brudna ,brzuch nabrzmiały wygladało to okropnie .Ale jest już lepiej .Aco do sierści to trochę jej straciła z powodu wycięcia kołtunów jedzenia i nie tylko .A u Ciebie od kiedy jest Borunio i z jakich warunków go wziełaś ,czy tez płakał przez sen? Wiesz mam dużo pytań ,ale nie jestem wstanie tego odrazu napisać ,i mam nadzieje że jeszcze nie jeden raz ze soba podebatujemy .pozdrawiam wszystkich :) :Dog_run:

Posted

Witam Basiu .Między nami już było starcie spojrzeń ,walka o dominacje ,potrafiła mnie zlekceważyc ale to już mamy za soba .mam nadzieję że teraz będziemy przeżywac ze sobą wiele miłych przygód .Ona musiała być pięknie ułożona ,poniewaz w tej chwili idealnie wykonuje polecenia .Ale musiała też być uczona karności przez laczek to znaczy kapeć .Wyszła taka sytuacja że złapała za raczkę małego i pogroziłam jej kapciem ,aona cała się skuliła i od tego momentu juz tego nie robię ,poprostu jakcoś zbroi to ją lekceważę i powiem wam to bardzo skutkuje.Jest poprostu cudna i jestesmy w niej zakochani.I czujemy się jakby była z nami od maleńkości .A powiedzcie mi czy ta rasa jest grożna ? mam czasami strach ,że może cos zrobić moim maluchom ,niechcący ale jednak .Tym bardziej ,że nie wiadomo czy się wychowywała z dziećmi .A zabrałam ją ze schroniska na Oruni <straszne tam panują warunki BBRRRR.

Posted

Hanuś :calus: dzielna dziewczyna!

sierścią się nie martw, po dobrym karmieniu i witaminkach będzie dobrze. Tylko w cierpliwość się przyda, bo jak pisałam Borys w pod koniec lipca był golony i do tej pory nie porósł jak należy. A jak mnie basia teraz uświadomiła to z suczką też będe miała ubaw od cieczki do cieczki :-? :P

O Borysiu pisałam gdzieś wcześniej, ale żebyś nie musiała sie przedzierac przez wiele postów to w skrócie wygląda to tak: wzięłam go od pani, która wykupiła go od poprzedniego właściciela-sadysty, był w stanie skrajnego wygłodzenia (ważył 27 kg!!!) z wrośniętym w szyje łańcuchem, bał się wszystkiego i był zupełnie... dziki. Po pól roku... to ... to nie ten sam pies! Kontaktowy, wesoły, przyjacielski... po prostu anioł. \Teraz ma ok. 2 lata i przeżywa szczęniectwo, którego pewnie wcześniej nie miał: bardziej go interesuja zabawki i harce z Belcią niż reszta świata :lol: ale sny-koszmary pozostały. W głębokim śnie płacze, skowyczy i chce uciekać.... budzimy go wtedy delikatnie a on przytula się... taki bezbronny... może kiedys nasze psy zapomną o tym co przeżyły...

Hanuś po prostu kochajcie Sonię, ona to będzie czuła i na pewno nie zrobi dzieciakom krzywdy!
I pisz!!!!

Posted

tak Borys wygląda teraz (przepraszam, za monotematyczność ale Borysa bez piłeczki trudno zastać :D )

[img]http://www.fotoalbum.wzt.pl/fotografie/87_fotki_deb8173/6194_133433.jpg[/img]

a tak wyglądał pod koniec sierpnia (czyli po ponad miesięcznym pobycie juz u nas)

[img]http://www.fotoalbum.wzt.pl/fotografie/87_fotki_deb8173/6195_133550.jpg[/img]

Posted

O mój boże ,aż dostałam gęsiej skórki.To jest straszne .ona ma podobną sierść,ale ważyła niecałe 40kg ,teraz wazy 46 .Muszę przyznać ,że piesek jest nie do poznania .I te spojrzenie ,przebija z nich wielki smutek. Właśnie moje maluchy zobaczyły zdjęcia i próbuję im wytłumaczyć że na obu jest ten sam psiak ,ale nie mogą uwierzyć .Jestem pełna podziwu dla Ciebie i twoich najbliższych :klacz: . Sonia już ma ładny uśmiech na pyszczku ,co zauważyly nawet osoby ,które wytykały mi nierozwage w podjęciu tej decyzi tzn: prawie dwa miesiace rozwazalismy decyzję o wzięciu starszego pieska ze schroniska i powiem wam NIE ŻAŁUJE mimo że słyszeliśmy różne opinie A do ciebie jak trafiła suczka? Mam nadzieję ,że nie z podobnych warunków .(mam nadzieję że was nie zanudzam ,bo wszyscy moi znajomi już maja dość sluchania zalet mojej Soni)

Posted

Sonia - piękne imię :)
O stosunek wobec dzieci byłabym spokojna. Oczywiście rozważnie by było nie pozostawiać dzieci samych w obecności psa, ale to odnosi się do wszystkich ras. Eh... Zapomniałam o najważniejszym - ile lat mają Twoje pociechy?
Jeżeli Sonia na początku nie miała jakiejś afersji wobec dzieci to pewnie jej już mieć nie będzie, ale zawsze trzeba miec na uwadze, że to pies po przejściach i nigdy do końca nie wiemy co przeszedł :-?
Moja Lunka swego czasu była zabierana do dzieci do przedszkola. Jako kilkumiesięczny psiak była nimi oczarowana (a one nią :wink: ). Wykazywała niebywałą delikatność w stosunku do dzieci. Obawiałam się tego, że Luna machnie kogoś łapą i zrani, bo z nami często bawiła się w ten sposób, że zaczepiała łapą. Jednak w przypadku dzieci ani razy nie podniosła łapy. Stale chciała aby ją głaskano a za to odwzajemniała się całuskami z języczkiem.
[img]http://strony.psy.pl/ceik/luna/zdjecia02/galerialuny/gal0456/przedszkole04.jpg[/img]

Podobnie jest teraz kiedy jest już prawie dorosła (za 3 tygodnie skończy 2 lata). Uwielbia dzieci, chciałaby je zalizać na śmierć. Nigdy się nie nudzi i zawsze jest wobec nich dość delikatna. "Dość" odnosi się do tego, że to jednak duży pies ważący prawie 50kg, a który myśli, że jest maleństwem do noszenia na rękach.
[img]http://img55.exs.cx/img55/7235/nakolankach3fl.jpg[/img]

Posted

[quote name='basia']
... że to jednak duży pies ważący prawie 50kg, a który myśli, że jest maleństwem do noszenia na rękach.
[img]http://img55.exs.cx/img55/7235/nakolankach3fl.jpg[/img][/quote]

basia... no co ty? przecież widać, że Lunka jak najbardziej nadaje się na kolanka :D

Posted

Hanuś, czekam na zdjęcia Soni... proszę :modla:

A Belcie mamy od szczeniaka... i to widać, jest najbardziej rozpuszczonym, rozrabiackim łobuziakiem i aż jej się prosi nieco dyscypliny ... tylko, że jak tu się gniewać na tą bałaganire kiedy skarcona siada przed człowiekiem na pulchym zadzie, z miną aniołka a w czarnych ślipiach wielkie zdziwienie pt: [i]no cio? cio ja takiego zrobiłam?[/i] na całe szczęście zwykle nic ponad figle i psoty jeszcze szczenięce bo ma dopiero 15 miesięcy 8)

Posted

Witaj Hanuś :)
Dla mnie jesteś WIELKA ... Ty Camara także, jak każdy ratujący psie nieszczęście, a podhalańskie w szczególności :klacz: :calus:

No proszę, "świeża krew" i jaki ruch w temacie siem zrobił :D i nawet nowe fotki :ylsuper:

My nie bardzo możemy chwalić się doświadczeniami z kontaktów Bobiego z dziećmi, bo są bardzo sporadyczne, ale przyjazno-obojętne.
Z sierścią także nie ma problemów (... a to by mi się od Joanny dostało :wink: :) ), ale z pełnym głosem mogę krzyczeć ... PODHALANY NA PREZYDENTA!!! Są super :laola:

Dużo czułości, spokój, cierpliwość czynią z nimi cuda 8)

... aaa i jeszcze ... opowiadaj, opowiadaj ... nikogo nie zanudzasz :D :D :D

Posted

... i jeszcze ... tak dla informacji 8) :) ... wczoraj minęły :o [b]trzy[/b] lata, jak mamy tego :angel: potwora :D

[img]http://img15.exs.cx/img15/8528/zima2005apeczki6vn.jpg[/img]


[img]http://img19.exs.cx/img19/4708/zima2005biegam9af.jpg[/img]

Posted

Mam do Was takie pytanie.
Czy wycinacie swoim podhalanom włosy między palcami??
Moje Luna ma teraz straszne frędzle ze śniegu i widzę, że nienajlepiej się jej chodzi, po twardej nawierzchni, no bo śniegu spoko.
Nie wiem czy to zostawić czy wyciąć... :-? Poradżcie coś. :roll:

Posted

Basia,
Co prawda nie mam podhalana, ale myślę, że włosy między palcami warto wyciąć. Wtedy nie tworzą się takie, bardzo uciążliwe dla psa, śniegowe kulki i psu się lepiej chodzi. :wink:

Posted

[quote name='basia']Mam do Was takie pytanie.
Czy wycinacie swoim podhalanom włosy między palcami??
Moje Luna ma teraz straszne frędzle ze śniegu i widzę, że nienajlepiej się jej chodzi, po twardej nawierzchni, no bo śniegu spoko.
Nie wiem czy to zostawić czy wyciąć... :-? Poradżcie coś. :roll:[/quote]

A zamierzasz wystawiać Lunkę w najbliższym czasie? bo nie wiem jak się do tego liftingu sędzia odniesie :hmmmm: Ponieważ moim to nie grozi to wycięłam... lepiej się im chodzi... fakt....ale kulek lodowych na sierści i tak wnoszą do domu tyle, że łopatą salon bez mała odśnieżać muszę :lol:

Posted

Basia, a moze sprobuj najpierw smarowac lapy tlustym kremem (z linomagiem) albo czyms takim .Moze masz masc dla Celika na lapki. Powinno pomoc. :)

Posted

[quote name='Camara']
A zamierzasz wystawiać Lunkę w najbliższym czasie? bo nie wiem jak się do tego liftingu sędzia odniesie :hmmmm: [/quote]

Bez obawy, sędzia takich "poprawek" nie zauważy :fadein:
Basiu, w minione zimy [b]zawsze[/b] wycinałam Bobiemu kłaki spomiędzy palcy. Tej zimy nie mamy zimy :wink: , więc chodzi zarośnięty :)

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...