Domy tymczasowe i hoteliki, które trzeba omijać

[Roszpunka]

Co się stało z ciałem Heli? Kto płacił za utylizację?
Trochę mi ta cała sprawa zalatuje...

[agniecha82x]

[quote name='inga.mm']pies zwany agresywnym podlega obserwacji, o ile pamiętam.
Ale głowy nie dam sobie obciąć za to.
Gdzies mi to weszło w oko[/QUOTE]

rozmawiałam w tej sprawie z lekarzem z inspekcji weterynaryjnej. Jest cały szereg działań, które trzeba podjąć przed ewentualną eutanazją psa i każde z nich musi zostać poświadczone odpowiednimi dokumentami. Na dogo jest wątek Mundka, który obecnie przebywa na BDT u Stonki, Mundek wielokrotnie atakował, osoby miały zakładane po 10 szwów po pogryzieniach, były wykonywane obdukcje lekarskie, pies był poddawany obserwacji, pracy ze szkoleniowcem i mimo użycia określenia, że pies jest chodzącą bombą zegarową, żaden weterynarz nie odważył się wydać opinii, że pies powinien zostać poddany eutanazji!m Ostateczna opinia była taka, że jak pies trafi na odpowiednich ludzi to jest do wyprowadzenia na prostą. A Hela spędziła u kany zaledwie miesiąc, więc zadziwiająco szybko to wszystko się odbyło.

[Ginn]

[quote name='agniecha82x']tak, to samo usłyszałam od inspekcji weterynaryjnej. nie jest prosto uśpić zdrowego psa, nie wystarczy powiedzieć, że pies jest agresywny, trzeba to udokumentować. nie ma wymaganych dokumentów i zachowanych procedur - sprawa nadaje się do sądu.[/QUOTE]
Chyba, że się ma znajomego weterynarza.

[maja602]

Dla mnie to jest niejasne. Pies uśpiony? Nikt tego nie robi za darmo. Gdzie rachunek? Pies musiał zostać pochowany lub oddany do utylizacji. Gdzie rachunek? Kana ma obowiązek przekazania wszystkich dokumentów. Ja bym sprawę zgłosiła.

[maja602]

Dostałam taką wiadomość. Roześlijcie proszę.

[B][COLOR=#ff0000]UWAGA![/COLOR][/B] Rodzina W.....ze Świętochłowic z ulicy Hanki Sawickiej(dane podamy na priv) jest podejrzana o przyjmowanie psów bezdomnych na mięso. Jest zgłoszenie, że w krótkim czasie przez ten dom przewinęło się dużo psów, a dzieci z tej rodziny mówią jedzeniu mięska z psów. Nasza Fundacja prowadzi interwencję w tej sprawie. Schroniska okoliczne są powiadomione, ale staramy się nagłośnić sprawę w całym regionie. Prosimy osoby i organizacje, które wyadoptowały tej rodzinie psa o kontakt z Fundacją. [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#4444ff][email protected][/COLOR][/EMAIL]

[Roszpunka]

[quote name='Roszpunka']Co się stało z ciałem Heli? Kto płacił za utylizację?
Trochę mi ta cała sprawa zalatuje...[/QUOTE]

[quote name='maja602']Dla mnie to jest niejasne. Pies uśpiony? Nikt tego nie robi za darmo. Gdzie rachunek? Pies musiał zostać pochowany lub oddany do utylizacji. Gdzie rachunek? Kana ma obowiązek przekazania wszystkich dokumentów. Ja bym sprawę zgłosiła.[/QUOTE]

Ja właśnie o tym. Poza stwierdzeniem Kany, że Hela została uśpiona nie ma żadnych dowodów na to, co faktycznie stało się z psem.
Nie rozumiem też pośpiechu w uśmierceni suni, skoro wiadomo było, że zostanie odebrana.
Mam nadzieję, że wszystko zostanie wyjaśnione.

[maja602]

Szczerze powiem, że jestem bardzo ciekawa i z niecierpliwością czekam na informacje co się faktycznie stało.

[Lili8522]

[quote name='maja602']Szczerze powiem, że jestem bardzo ciekawa i z niecierpliwością czekam na informacje co się faktycznie stało.[/QUOTE]

O ile takowe w ogóle otrzymamy...

[agniecha82x]

od kany zapewne nie, bo przez tel zapewniała mnie, że wytłumaczy się z tej całej sytuacji (o ile można to jakoś wytłumaczyć) i "załatwi dokumenty" , a póki co stać ją było tylko na napisanie dwóch żenujących postów na forum, mających na celu zrobienie z siebie ofiary jak to ciężko było uśpić psa, którego tak kochała.
wątki Heli zostały zamknięte i na dogo i na niebieskim forum i jestem ciekawa czy kana przekazała innemu potrzebującemu psu pieniądze które pozostały po heli - 179 zł.
z kaną będzie się kontaktować toz drogą oficjalną.
Ciekawa jestem kto oddałbym teraz kanie psa pod opiekę, wiedząc, że dziewczyna jest zdolna z dnia na dzień pozbawić psa życia. To my teraz mamy Helę przed oczami, to my będziemy żyć ze świadomością, że zamiast pomóc psu wysłaliśmy go za TM.
Nie podałam tu kany ze złośliwości tylko ku przestrodze, żeby osoba nosząca się z zamiarem powierzenia kanie jakiegokolwiek psa zastanowiła się milion razy czy większą przysługą nie będzie pozostawienie go w schronisku niż oddanie w ręce tej dziewczyny.

[Roszpunka]

Wątki pozamykane, temat zamieciony pod dywan... Pozostaje mieć nadzieję, że kiedykolwiek będzie wiadomo, co faktycznie stało się z Helą...

[Czorcik]

na pierwszej stronie jest wymieniony , jako taki który należy omijać hotelik u ewy, z Halinowa.
czy może ktoś mi udzielić informacji , coś konkretnego o tej osobie , znajoma fundacja znalazła własnie w Halinowie miejsce dla psów, podobno nawet takich średnio trudnych.
A po przeczytaniu informacji tutaj boję się , ze to to samo miejsce.
Jeżeli ktoś może mi przedstawić sytuację , które tam się wydarzyły , oraz adres bądz dane tej osoby byłabym bardzo wdzięczna,
oczywiście informacje można przesłać na PW

[maja602]

Napisz do Equus ona zgłosiła na str. 11 post 274. Link do wątku nieczynny ale w google znalazłam ten:

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/213823-Psi-oprawca-oszustka!!!-Psy-odebrano-potrzebna-pomoc...!-PdZ[/URL]

Imię tej kobiety to Ewa nazwisko zaczyna się na O... Jeżeli te dane się zgadzają to nie oddawajcie do niej psów.

Jeszcze ten
[URL]http://sforahusky.pl/component/content/article/48-migawki/340-psi-oszust-i-oprawca-zatrzymany.html[/URL]

i ten
[URL]http://www.pogotowiedlazwierzat.pl/interwen/305-halinow-pod-warszaw-psi-oprawca-i-oszust-zatrzymany.html[/URL]

[Vutz]

a ja mam pytanie czy znany jest wam hotelik prowadzony w częstochowie przez panią kamilę chudalewską?
[url]www.psy.kamiron.com[/url]
mamy z koleżanką do oddania na DT bardzo biednego psa, pani kamila zgodziła się go przyjąć.
szukam różnych opinii na temat tego miejsca, ponieważ nie chciałabym powierzyć zwierzaka w nieznane ręce.
proszę o PW - najszybciej odczytam

[Equus]

[quote name='maja602']Napisz do Equus ona zgłosiła na str. 11 post 274. Link do wątku nieczynny ale w google znalazłam ten:[/QUOTE]
Ja nic nie wiem o sprawie, nie znam ani osoby ani hotelu, nie miałam z nią nigdy do czynienia - wkleiłam tylko link do artykułu bo tamten się nie otwierał ale chyba już znowu nie działa.
Wkleję aktualny:
[URL]http://www.pogotowiedlazwierzat.pl/interwen/305-halinow-pod-warszaw-psi-oprawca-i-oszust-zatrzymany.html[/URL]

Jakby się znowu wyłączył to do tego artykułu można się dostać wchodząc na stronę pogotowia dla zwierząt:
[URL="http://www.pogotowiedlazwierzat.pl/"]http://www.pogotowiedlazwierzat.pl[/URL]
w dział "Interwencje" i temat "Halinów pod Warszawą: Psi oprawca i oszust zatrzymany"

A ponieważ znika to może zacytuję po prostu - źródło jak wyżej czyli [url]www.pogotowiedlazwierzat.pl[/url]

[QUOTE][B]Szesnaście zagłodzonych psów w typie husky odebrano 26 – letniej Ewie O. z Halinowa pod Warszawą. Kobieta od 2009 roku zajmuje się hodowlą psów, w Internecie znajduje oferty zwierząt do adopcji a potem je przejmuje i głodzi. [/B]
[B]Poszukiwana jest przez wielu hodowców z Polski i osoby prywatne za oszustwa finansowe jakich dokonała podczas wykupu psów i zlecania usług i opieki nad nimi.[/B]

Ewa O. oficjalnie mieszka w Warszawie. Przebywa jednak w wynajętych domach, które często zmienia. W mieszkaniach tych prowadzi hodowlę psów. Zwierzęta wyszukuje w Internecie, kusząc ludzi luksusowymi warunkami jakie rzekomo posiada na ich utrzymanie. – Przez kilka tygodni z przyczyn losowych szukałam domu dla doga niemieckiego. Zgłosiło się do mnie wiele osób, którzy chcieli adoptować mojego „Hamera”. Oferta Ewy O. okazała się najlepsza. Miała być psim psychologiem, treserem i osobą, która całe życie czekała na tego jedynego psa – mówi Karolina z podpoznańskich Szamotuł.
„Hamer” trafił w końcu do Halinowa pod Warszawą. W momencie przekazywania okazało się, że w terenie posesji przebywa kilkanaście innych psów. Pies zamiast do rzekomego łóżka nowej właścicielki trafił do budynku gospodarczego, gdzie przetrzymywane były inne psy.
Doga po kilkudziesięciu godzinach udało się odzyskać.
Problemy z Ewą O. miał również Pan Mariusz, właściciel dwóch amstafów, który także powierzył kobiecie pod opiekę zwierzęta. - Psy oddałem do adopcji w dobrej wierze, dwukrotnie się spotkaliśmy żeby to omówić. Na szczęście mieszkam w okolicy i postanowiłem spróbować. Przecież Pani Ewa miała była treserką, a chude psy na podwórku miały być w takim stanie z powodu rzekomej infekcji którą przeszły. Chciałem mieć wszystko na oku. Po dwóch tygodniach, szczególnie jeden z moich psów, był wychudzony i zaproponowałem, że je zabiorę - usłyszałem że nie ma potrzeby i że zacznie jeść, gdyż tęskni. Kilkakrotnie przywoziłem worki karmy, a psy nie dawały jej donieść do domu. Zaglądałem tam często podwożąc kości. Znam trochę zachowania psów i wg mnie była to jedna wielka walka o jedzenie - psy się gryzły i uciekały każdy w inną dziurę. Przedostatni mój pobyt zakończył się zabraniem psów i rozwiązaniem umowy adopcyjnej – mówi Pan Mariusz.
Kilka dni później ponownie zawiózł karmę dla psów. Około godziny 22 psy były zamknięte w garażu, a Pani Ewa powiedziała mu, że dwie wolontariuszki z fundacji opiekują się psami w dzień więc siedzą w garażu tylko od 20.00. - Zastanawiający był fakt, że Pani Ewa nie była specjalnie zainteresowana uwagami na temat psów, tylko mówiła o swoich problemach, że musi zadbać o siebie, a psom znajdzie nowe domy. Chciałem nakłonić ją do tego polubownie czując, że za chwilę zniknie z psami do kolejnego domu (przygotowanie do adopcji trwało ponad miesiąc, a w każdym tygodniu już sie przeprowadzała w inną okolice - to było bardzo dziwne). Niemal wszystko co usłyszałem z ust Pani Ewy okazało się kłamstwem. Wydawało mi się że psy trafią do domu, gdzie ktoś poświęci im więcej czasu i uwagi niż mogłem im poświęcić. Zawsze potępiałem ludzi oddających psy do adopcji więc decyzja była bardzo trudna, a okazała się najgorszą z możliwych jaką podjąłem – dodaje Mariusz.
Sprawę złych warunków utrzymania jej sfory, którą stanowiły przeważnie psy w typie husky zgłosili Pogotowiu dla Zwierząt mieszkańcy Halinowa. Kontrola przeprowadzona została w minioną niedzielę. - Zwierzęta przebywały na jej posesji, którą Ewa O. wynajmowała od około miesiąca. Z relacji sąsiadów zwierzęta były chude, chore, ciągle chodziły głodne, poranione. Właścicielka pozostawiała je na posesji bez właściwej opieki weterynaryjnej i nie zapewniała należytych warunków bytowania. – Ona ma psy różnych ras: husky, beagle, samojed, amstaff, owczarek niemiecki. Zagania je do garażu „okładając” łopatą, psy zazwyczaj przebywają stłoczone w zamknięciu od godz. 8 do 23 – mówili sąsiedzi Ewy O.
W kontroli warunków utrzymania psów wziął również lekarz weterynarii Małgorzata Mikuła i funkcjonariusze Komisariatu Policji w Halinowie. - Zwierzęta z wyjątkiem owczarka niemieckiego były zamknięte w pomieszczeniu gospodarczym we własnych odchodach, bez wentylacji. Stan zwierząt był bardzo zły. Prawie wszystkie były w stanie skrajnego zagłodzenia kacheksji. Łapczywie pobierały jedzenie. Miały rany na ciele, zapalenia dróg moczowych – mówi Małgorzata Mikuła, lekarz weterynarii.
Szesnaście zagłodzonych psów natychmiast odebrano właściciele. Policja z Halinowa wszczęła dochodzenie w sprawie znęcania się nad zwierzętami. Zagłodzone psy są pod opieką Pogotowia dla Zwierząt. Część psów trafiło do swoich prawowitych właścicieli, którzy poszukiwali Ewy P. za to iż adoptowała od nich psy i nie zapłaciła za nie, ukrywając się przed odpowiedzialnością.
Niestety kobieta już podjęła starania by adoptować kolejne psy od osób poszukujących dla nich domu na forach internetowych. Do Pogotowia dla Zwierząt mogą zgłaszać się osoby pokrzywdzone przez Ewę O.
I niektóre zdjęcia:
[URL="http://www.pogotowiedlazwierzat.pl/images/PDF/dogomania.pdf"][/URL][URL]http://www.pogotowiedlazwierzat.pl/images/stories/olenska/DSC08856.JPG[/URL]
[URL]http://www.pogotowiedlazwierzat.pl/images/stories/olenska/DSC08872.JPG[/URL]
[URL]http://www.pogotowiedlazwierzat.pl/images/stories/olenska/DSC08877.JPG[/URL]
[URL]http://www.pogotowiedlazwierzat.pl/images/stories/olenska/DSC08885.JPG[/URL]
[URL]http://www.pogotowiedlazwierzat.pl/images/stories/olenska/DSC08955.JPG[/URL]
[URL]http://www.pogotowiedlazwierzat.pl/images/stories/olenska/DSC08988.JPG[/URL]
[/QUOTE]

[Vutz]

zabiłabym za tego owczarka niemieckiego...:angryy::mad: który jest na zdjęciu po otwarciu w/w linku do artykułu o "cudownej" pani z halinowa... :angryy::mad:

[Alicja]

[quote name='Czorcik']na pierwszej stronie jest wymieniony , jako taki który należy omijać hotelik u ewy, z Halinowa.
czy może ktoś mi udzielić informacji , coś konkretnego o tej osobie , znajoma fundacja znalazła własnie w Halinowie miejsce dla psów, podobno nawet takich średnio trudnych.
A po przeczytaniu informacji tutaj boję się , ze to to samo miejsce.
Jeżeli ktoś może mi przedstawić sytuację , które tam się wydarzyły , oraz adres bądz dane tej osoby byłabym bardzo wdzięczna,
oczywiście informacje można przesłać na PW[/QUOTE]

Mam nadzieję , że nie poślecie tam psiaków ???

[Czorcik]

[quote name='Alicja']Mam nadzieję , że nie poślecie tam psiaków ???[/QUOTE]

nie , napewno , nie , to nie ta osoba :)

[sabusia]

[quote name='ladySwallow']Coraz częściej mam wrazenie, że wiele osób na forum ma klapki na oczach, albo widzi jakieś zupełnie inne rzeczy, niż ja - bo dla mnie ten pies wygląda w sumie podobnie, jak w schronisku, nie licząc zaleczonej choroby skóry i kilku kilogramów na plusie... Dziwi mnie, że ludzie oddają za ciężkie pieniądze psy do takich płatnych przechowalni.[/QUOTE]
a co chcesz zeby ona temu psu zrobila?
przeciez wyglada dobrze nie jest zachudzony czy ranny

[sabusia]

[quote name='Vutz']zabiłabym za tego owczarka niemieckiego...:angryy::mad: który jest na zdjęciu po otwarciu w/w linku do artykułu o "cudownej" pani z halinowa... :angryy::mad:[/QUOTE]

biedne psiaki nawet sily chodzic nie mialy
wredne babsko!!!!!!!!!!!!!!

[natalia.aleksandrov]

[quote name='sabusia']a co chcesz zeby ona temu psu zrobila?
przeciez wyglada dobrze nie jest zachudzony czy ranny[/QUOTE]

Niby tak, wiadomo, pies nie jest dręczony. Ale może go wyczesać, postawić na uczenie chodzenia na smyczy?... Hotelik to ma być coś lepszego niż schronisko, a nie to samo, a na dodatek płatne :)

[inga.mm]

[quote name='natalia.']Niby tak, wiadomo, pies nie jest dręczony. Ale może go wyczesać, postawić na uczenie chodzenia na smyczy?... Hotelik to ma być coś lepszego niż schronisko, a nie to samo, a na dodatek płatne :)[/QUOTE]
Hotel czy dt powinien miec nałożony umowa obowiązek socjalizacji psa, uczenia wielu podstawowych zachowań. Czesanie, kąpanie zgodne z wymaganiami indywidualnymi.
Nie rozumiem takiej lekkomyślności ze strony powierzających, żeby nie wpadali do takiego domu czy hotelu, żeby nie kontrolowali stanu powierzonych zwierząt (hotel w oborze u Arktyki). Płatność jest nieziemska za hotele, więc wymagania powinny byc duże.
Ale komercja zabija wszystko

[Hotel KADIF]

[quote name='Czorcik']na pierwszej stronie jest wymieniony , jako taki który należy omijać hotelik u ewy, z Halinowa.
czy może ktoś mi udzielić informacji , coś konkretnego o tej osobie , znajoma fundacja znalazła własnie w Halinowie miejsce dla psów, podobno nawet takich średnio trudnych.
A po przeczytaniu informacji tutaj boję się , ze to to samo miejsce.
Jeżeli ktoś może mi przedstawić sytuację , które tam się wydarzyły , oraz adres bądz dane tej osoby byłabym bardzo wdzięczna,
oczywiście informacje można przesłać na PW[/QUOTE]

Ja mogę, ponieważ mieszkam w Halinowie i Halinów to "mój" teren jeśli mogę się tak wyrazić! ;)

Z tego co wiem Ewa O. już nie mieszka w Halinowie. Po całej zadymie z jej "hodoflą" i odebraniu psów wyprowadziła się. Ale doszły mnie słuchy, że ponownie w nowym miejscu zaczęła działalność....:shake:
Na terenie Halinowa, konkretnie w Długiej Kościelnej lub Szlacheckiej (nigdy ich nie rozróżniam - nie wiem która jest która..he..he..) jest jeszcze jedna Ewa.
Zna ją Paulina79, Abrakadabra, sleepingbyday no i ja. To w porządku babka, dobrze zajmuje się psami i nie krzywdzi ich. Ma u siebie Blackiego, Rurka i Maxi z dogo, także dziewczyny mają nad psiakami kontrolę. Ostatnio byłam u p. Ewy i robiłam zdjęcia Blekiemu oraz Maxi i Rurkowi.

[LadyS]

[quote name='inga.mm']Hotel czy dt powinien miec nałożony umowa obowiązek socjalizacji psa, uczenia wielu podstawowych zachowań. Czesanie, kąpanie zgodne z wymaganiami indywidualnymi.
Nie rozumiem takiej lekkomyślności ze strony powierzających, żeby nie wpadali do takiego domu czy hotelu, żeby nie kontrolowali stanu powierzonych zwierząt (hotel w oborze u Arktyki). Płatność jest nieziemska za hotele, więc wymagania powinny byc duże.
Ale komercja zabija wszystko[/QUOTE]

Dlatego w interesie zarówno DT, jak i opiekunów decydujących o psie powinno być podpisanie umowy o DT. DT często są traktowane łagodniej, szczególnie BDT, no bo jak można wymagać od kogoś, kto zlitował się nad pieskiem i go wziął pod opiekę. Z drugiej strony - przeraża mnie, gdy hotele praktykują swoje metody wychowania psów, oparte na fizyczności i zmuszeniu do kontaktu, a wszyscy się cieszą :roll:

[natalia.aleksandrov]

Przerażające. Płacić tyle pieniędzy za tak mało... Socjalizacja, szkolenie - to podstawa, która powinna być w hoteliku/domu tymczasowym. Nie wiem dlaczego schroniska i przytuliska cieszą się, że pies jest poza schroniskiem czy przytuliskiem, bo jest w hoteliku - jeżeli ów hotelik to po prostu płatne schronisko, niestety. Tak jak Stajenna Sfora, o której pisałam - parę stów za psa, a pies siedzi w kojcu/klatce, nie chodzi na smyczy, nie jest uczony niczego, a jeśli jest w domu, to tam jest brudno i śmierdzi. Hyh. Masakra po prostu! Ośmielam się stwierdzić, że u mnie tak jest - żałuję tylko, że na razie nie ma opcji na większe mieszkanie/dom, bo wzięłabym więcej tymczasów do siebie.

[Czorcik]

[quote name='DIF']Ja mogę, ponieważ mieszkam w Halinowie i Halinów to "mój" teren jeśli mogę się tak wyrazić! ;)

Z tego co wiem Ewa O. już nie mieszka w Halinowie. Po całej zadymie z jej "hodoflą" i odebraniu psów wyprowadziła się. Ale doszły mnie słuchy, że ponownie w nowym miejscu zaczęła działalność....:shake:
Na terenie Halinowa, konkretnie w Długiej Kościelnej lub Szlacheckiej (nigdy ich nie rozróżniam - nie wiem która jest która..he..he..) jest jeszcze jedna Ewa.
Zna ją Paulina79, Abrakadabra, sleepingbyday no i ja. To w porządku babka, dobrze zajmuje się psami i nie krzywdzi ich. Ma u siebie Blackiego, Rurka i Maxi z dogo, także dziewczyny mają nad psiakami kontrolę. Ostatnio byłam u p. Ewy i robiłam zdjęcia Blekiemu oraz Maxi i Rurkowi.[/QUOTE]

miejsce o którym myśleliśmy to u p. Małgorzaty w Halinowie