Jump to content
Dogomania

zawody w Warszawie


Małgoś

Recommended Posts

[QUOTE]Dla mnie jedno jest niedopuszczalne: jak jedna z najważniejszych osób w GKSP może być tak niedouczona jeśli chodzi o regulaminy.[/QUOTE]
To ja tak z innej beczki przerywajac jakze obszerne relacje z zawodów. Czy juz jest do dostania regulamin w polskim tłumaczeniu Obedience FCI ?Jak tak to gdzie?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 184
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ale po co ten sarkazm? Przy takim podejściu to cały czas będziemy w epoce kamienia łupanego. Jeśli nie było by prawdziwej rywalizacji i każdy starty traktował by li tylko w kategoriach spotkania towarzyskiego, to postępu by w obedience nigdy nie było. Bo ilość na obecnym etapie obedience w Polsce się liczy, ale zacznijmy w końcu też poprawiać i jakość. Ile osób z tych skrytykowanych w poscie Berka to nowicjusze????

Link to comment
Share on other sites

Zupelnie nie rozumiem burzy wywolanej postem Berek . Napisala bardzo obiektywna relacje , pokazujac zarowno dobre jak i zle strony poszczegolnych par . I zupenie nie moge sie w niej doszukac krytykanctwa , zlosliwosci , chceci zniechecenia czy czego tam jeszcze niektorzy sie doszukuja ...

Jakby na to nie patrzec byly to OFICJALNE ZAWODY . Zawody , a nie tylko mile towarzyskie spotkanie . A zawody maja to do siebie , ze regulamin okresla jak maja byc wykonane poszczegolne cwiczenia . I tak jak jestem w stanie zrozumiec niedociagniecia i stres przewodnikow w klasie 0 i powiedziec super,ze zdecydowali sie pokazac tak nie jestem w stanie zachwycac sie kiepska praca w wyzszych klasach . Wiem , ze wiekszosc startujacych to amatorzy , ale jezeli ktos decyduje sie na start w zawodach - w wyzszej klasie - miloby bylo jakby reprezentowal troche wyzszy poziom . I nie chodzi mi naprawde o super idealne wykonywanie cwiczen . Ale o wogule ich wykonywanie , o kontakt na plycie pies - przewodnik . O osobach od lat zajmujacych sie szkoleniem (rowniez zawodowo) ktore startowaly na tej imprezie i wypadly - delikatnie mowiac - kiepsko , nawet nie chce mi sie pisac .

Dawno nie bylam na zawodach z posluszenstwa . Czytajac relacje na forach i przegladajac wyniki punktowe bylam przekonana , ze poziom bardzo sie poprawil.Ze wprowadzenie obedience spowodowalo drgniecie w dobra strone . Rozczarowalam sie prawde mowiac bardzo . Styl pracy psow niczym nie rozni sie od zawodow PT jakie pamietam sprzed kilku lat . Nadal psy z tych samych klubow pokazuja ladna prace . Ale te psy to kropla w morzu.I - przykro mi bardzo - nawet jakbym bardzo chciala nie jestem w stanie powiedziec - ooo jak super , przyniosl aporcik !! Brawo !! (co z tego , ze pobiegl - a raczej potruchtal bez komendy , trzy razy po drodze wyplul , stanal 1,5 metra przed przewodnikiem ... wazne , ze w koncu przyniosl . Cieszmy sie . ) Takie podejscie do sprawy plus niezrozumiale wrecz liberalne sedziowanie powoduje , ze jestesmy chyba jednym z ostatnich krajow swiata w szkoleniu . Ale widocznie lepiej zyje sie z poczuciem , ze za caly wystep dostalo sie tylko 3 punkty karne niz ze swiadomoscia , ze przy prawdziwym , dobrym sedziowaniu powinno sie dostac tych punktow minus 53. A jak znajdzie sie ktos , kto OBIEKTYWNIE i bez zadnych zlosliwosci osmieli sie napisac , ze moze jednak nie do konca jest tak rozowo to najlepiej odrazu utopic go w lyzce wody , bo jak smial ...
To tyle mojego zdania na ten temat.
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Krytyka jest bardzo, bardzo ważna, ale mnie uczyli, że najlepsze efekty ma krytyka pochodząca od osoby zaufanej i podana prywatnie. Jaki cel ma publiczna krytyka nie do końca rozumiem, bo nawet jeśli motywuje przynajmniej niektórych krytykowanych, to wyraźnie zniechęca innych - wystarczy przeczytać ten topik i inne, wcześniejsze, żeby zobaczyć, że tak jest. A niektórych zniechęca tak bardzo, że nawet wypowiedzieć się nie chcą...

Ale wierzę, że cel mamy wszyscy jednakowy, czyli - chcemy sobie na wzajem pomóc i poprawić poziom agility w Polsce. W związku z tym ja mam taką wielką prośbę - jeśli będę kiedyś miała okazję wystartować w zawodach, które będa oglądały osoby krytykujące w tym topiku, to bardzo mi zależy na Waszym komentarzu, ale proszę o ten komentarz na priw. Oczywiście nie macie żadnego obowiązku dostosować się do mojej prośby, bo - jak ktoś słusznie tu zauważył - występując publicznie wyrażam pośrednio zgodę na wszelkie komentarze i krytyki. Niemniej jeśli celem takiego komentarza ma być rzeczywiście motywacja mnie i poprawa mojej współpracy z psem, to ja osobiście proszę o krytykę na priw, najlepiej z razem z sugestiami, jak poprawić to, co nam nie wychodzi. I najchętniej oczywiście będą widziane takie sugestie od osób w jakiś sposób "zaufanych" - czyli takich, które same wykazały się publicznie umiejętnością wyszkolenia psa - a jeszce lepiej, psa z predyspozycjami czy problemami podobnymi do tych, które wykazuje mój. ;-)

I z góry bardzo Wam dziękuje za wszelkie tego typu uwagi, jeśli wystąpi ku temu okazja! :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nico-malinois']I zupenie nie moge sie w niej doszukac krytykanctwa , zlosliwosci , chceci zniechecenia czy czego tam jeszcze niektorzy sie doszukuja ...[/quote]nico-malinois, to nie jest kwestia doszukiwania się czegokolwiek. Każda osoba taki post odbiera po swojemu, subiektywnie i wystarczy zauważyć i PRZYJĄĆ DO WIADOMOŚCI, że ten post niektóre osoby zniechęcił. Dalej - zakładając, że nie był to efekt zamierzony - można się zastanowić, dlaczego tak się stało i co zrobić, żeby tak się nie stało ponownie.

Albo mozna po prostu powiedzieć, że przecież w tym poscie nie było nic złego ani złośliwego i jeśli ktoś go odebrał nie tak, jak był zamierzony - to nas to nie obchodzi, bo to ich problem. :niewiem:

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Zawodnik placi z wlasnej kieszeni za udzial w zawodach, chce to traktowac jako rozrywke, jego prawo. Znam przewodnika, ktory startuje ze slabiutkim psem w zawodach MPPT i cieszy sie zaliczeniem bodaj na dst. Nie zmusza psa silowo do niczego, stara sie "otworzyc " do wspolpracy wyjatkowo trudne, a bardzo kochane przez siebie zwierzatko, kapelusz z glowy. Przegrywa, nie poddaje sie. Placi za swoje starty.

Olbrzymi urok obedience jest chyba w tym, ze trzeba cos osiagnac przed przejsciem do nastepnej klasy. Wiec ten, kto bawi sie zawodami, moze sie nimi bawic - zanim przejdzie na wyzszy poziom, cos pokazac musi.
Dla mnie problem jest tylko w sedziowaniu - aby ktos, kto pokazuje prace nie wystarczajaca na klase II, startowal ile chce w klasie I. A jak ktos nie moze pokazac sie w klasie I, niech startuje w zerowce i OK.

Starty Norisa sa dla mnie zawsze, czy mu wystaje lapa czy nie, wielka prywatna radoscia, Noris wie dlaczego:-))).

A w naszym nibylandzie szkolenie jest bardzo niepopularne, czesto rozpatrywane jako znecanie sie nad psem. W naszyn nibylandzie kroluje wiara w psy rodem z Disneya i Czterech Pancernych. Niejeden hodowca zapewnia o psach dumnych i madrych samych z siebie, a w schronisku gwarantuje sie dozgonna natychmiastowa milosc i wdziecznosc kazdego zabranego zwierzecia. W szkolach nie ma ani jednej lekcji - az do matury - poswieconej tym zwierzakom, ktore najczesciej spotykamy na co dzien.


W roku 1933 w USA osiem psow startowalo w pierwszych zawodach w posluszenstwie, cztery lata pozniej ruszono w objazd po Stanach z pokazami szkolonych psow, potem szkolenie stalo sie modne, popularne, poszlo jak pozar lasu..[FONT='Courier New'] [/FONT]
[FONT='Courier New'][/FONT]
[FONT='Courier New']Wiec wszelkie zawody jak i startujacy w nich sa na wage zlota, bezcenni dla przyszlosci kynologii. A ze chcialoby sie, aby startowali na najwyzszym poziomie - oj, pewnie, ze by sie chcialo..., prawda, Berek?
[/FONT]
A smutne naprawde jest moim zdaniem tylko jedno - prawdziwa wrodzona psia pasja pracy nijak nie przeklada sie na preferencje w hodowli.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Nico.. Podpisuję się pod tym wszystkim łapkami.

[quote name='"Flaire"'] Krytyka jest bardzo, bardzo ważna, ale mnie uczyli, że najlepsze efekty ma krytyka pochodząca od osoby zaufanej i podana prywatnie. Jaki cel ma publiczna krytyka nie do końca rozumiem, bo nawet jeśli motywuje przynajmniej niektórych krytykowanych, to wyraźnie zniechęca innych - wystarczy przeczytać ten topik i inne, wcześniejsze, żeby zobaczyć, że tak jest. A niektórych zniechęca tak bardzo, że nawet wypowiedzieć się nie chcą... [/quote]

Ja z uporem maniaka dalej będę twierdzić, że są to zawody oficjalne, które może zobaczyć każdy. Decydując się na start w takowych musimy liczyć się z tym, że ktoś o nas coś powie, że ktoś coś o nas napisze. To zupełnie naturalne. I jeśli po starcie nie potrafi się na spokojnie przyjąć krytyki, to coś jest chyba nie tak...
Zauważ, że Berek nie przyczepiła się tylko do jednego psa, ale zrobiła przegląd wszystkich startujących, których miała okazję zobaczyć. Wytknęła błędy, ale i podkreśliła pozytywy. Dla mnie, osoby, która debiut w zawodach ma jeszcze przed sobą, taka relacja jest przydatna. Jeszcze przed startem mogę zwrócić uwagę na błędy, ktore popełniają inni i starać się ich nie powielać (z czym oczywiście może być różnie).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska'][FONT=Courier New]Wiec wszelkie zawody jak i startujacy w nich sa na wage zlota, bezcenni dla przyszlosci kynologii. [/FONT][/quote]Zofio, brawa! Twoje posty w tym topiku napawają mnie optymizmem. :-)

Mam nadzieję, że kiedyś się poznamy, mam na to nawet pewien plan... Ale o tym innym razem. :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nico-malinois']Zupelnie nie rozumiem burzy wywolanej postem Berek . Napisala bardzo obiektywna relacje , pokazujac zarowno dobre jak i zle strony poszczegolnych par . I zupenie nie moge sie w niej doszukac krytykanctwa , zlosliwosci , chceci zniechecenia czy czego tam jeszcze niektorzy sie doszukuja ...
[/quote]
A jak dla mnie, to tych dobrych stron było zbyt mało. Kija było dużo, a marchewki ledwo, ledwo. Może faktycznie, na te zawody zjechało grono nieudaczników z kiepsko wyszkolonymi psami :niewiem:. Jeżeli tak, to przepraszam. Martwi mnie jednak perspektywa, że obedience może stać się sportem tylko i wyłącznie dla profesjonlistów. Że podzieli losy PT czy IPO, gdzie na zawody zjeżdża po kilku zawodników, gdzie nie będzie miejsca dla amatorów, którzy chcieliby się bawić w psi sport, a niekoniecznie traktować go jak rozgrywkę o złote kalesony.

[quote name='nico-mallinois']Jakby na to nie patrzec byly to OFICJALNE ZAWODY . Zawody , a nie tylko mile towarzyskie spotkanie . [/quote]
A może byłoby fajnie, gdyby zawody były również miłym towarzyskim spotkaniem? Żeby było trochę luzu, żeby zawodnicy nie byli na granicy zasłabnięcia ze stresu?
Skrytykowani są szczęśliwi z krytyki, w porządku. Ale zwróćcie też uwagę na to, że potencjalni zawodnicy, czy przyszli zawodnicy już się boją oceny swoich przyszłych występów, bo nie są aż tak odporni.
Ja proponuję więcej luzu, więcej dystansu. I mimo gromów, które spadły na moją niecną głowę, nadal mam nadzieję, że jednak obedience stanie się sportem bardziej masowym niż PT czy IPO, bo jest tego warte.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Godelaine']Decydując się na start w takowych musimy liczyć się z tym, że ktoś o nas coś powie, że ktoś coś o nas napisze. To zupełnie naturalne. I jeśli po starcie nie potrafi się na spokojnie przyjąć krytyki, to coś jest chyba nie tak...[/quote]Goldelaine, to była Twoja odpowiedź na mój post, więc zakładam, że kwestionujesz coś, co napisałam. A przecież ja napisałam, że
[quote name='Flaire']występując publicznie wyrażam pośrednio zgodę na wszelkie komentarze i krytyki.[/quote]Dodam, że przyjmę je spokojnie ;-) - więc chyba wszystko jednak jest "tak"? A że pomimo, że na tak wyrażoną krytykę się zgadzam i przyjmę ją ze spokojem - mam chyba prawo preferować inne formy krytyki, prawda ;-)? I tylko to chciałam przekazać w moim poscie.

Link to comment
Share on other sites

Flaire... Jeśli ją przyjmujesz na spokojnie, to skąd Twoja prośba o to, by jednak szło to na priwa? Ja w tym widzę sprzeczność. Ty nie?

Mokka... Zabawa zabawą, ale chyba zwykle jest tak, że jeśli się coś decydujemy robić, to staramy się to robić najlepiej, jak się da. Czyż nie?
Dajmy na to - startuję w zerówce - nie przechodzę do klasy wyższej w momencie, gdy sędzia mi na to zezwolił, ale w momencie, gdy czuję się na siłach.
Dla mnie dobry przykładem jest tutaj Kiara. Ona w jedynce startowała chyba 6 razy. Do dwójki mogła wejść po pierwszych trzech. Mogła, ale zdecydowała się, że dopóki psica nie będzie robiła właściwie kwadratu, to nie ma sensu iść poziom wyżej, gdzie ćwiczenie jest jeszcze bardziej skomplikowane.
Jeśli ktoś startuje w dwójce to wymaga się od niego, żeby program jedynki miał rzeczywiście doskonale opanowany. A nie tylko "zaliczony".

Poza tym... Oburzasz się, że właśnie przez taką Berek obedience może podzielić los PT.
Ciekawe, bo ja zwrócilam uwagę na jedną rzecz, która ona WYRAŹNIE podkreśliła. Że to co prezentowali w Wawie startujący w wielu przypadkach nijak się miało do radosnego sportu, jakim w założeniu miało być obedience.
Ale może to tylko moja nadinterpretacja? :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Godelaine']Flaire... Jeśli ją przyjmujesz na spokojnie, to skąd Twoja prośba o to, by jednak szło to na priwa? Ja w tym widzę sprzeczność. Ty nie?[/quote]Nie, wcale nie widzę żadnej sprzeczności. Po prostu wyraziłam swoje preferencje odnośnie tego, jak wyrazić taką krytykę w sposób, który dla mnie będzie najbardziej pomocny. :niewiem:

Link to comment
Share on other sites

Godelaine, jeśli chodzi o Kiarę, to jej suka długo miała kłopoty z umiejscowieniem się w kwadracie. Początkowo kołowała zanim wreszcie trafiała do kwadratu. Strasznie jej wtedy kibicowałam, bo lubię patrzeć na pracę tej pary. Ale nie wyobrażam sobie, jak mogłaby chcieć pójść wyżej, skoro nie miała wcale opanowanego tego ćwiczenia. Pamiętam jak wreszcie Kiara-człowiek cieszyła się gdy Kiara-pies wykonała to ćwiczenie bezbłędnie :). Jeśli pies nie trafi z 10 bodajże metrów w kwadrat, to trudno oczekiwać, że wykona to ćwiczenie z dwa razy większej odległości.
Dlatego tak długo tłukła się w jedynce, gdzie ocenę doskonałą można przecież uzyskać mając z jednego ćwiczenia 0.

Link to comment
Share on other sites

Jesli mozna... Obedience jest nowym sportem w naszym kraju, wszyscy sie dopiero uczymy. Nie wiem, ile jest takich osob, ktore kupowaly psa pod katem tego wlasnie sportu, mysle, ze sporo jest takich, ktorzy przypadkowo odkryli przyjemnosc z udzialu w takich wlasnie zawodach z psem, ktorego wlasnie maja pod reka. I mysle, ze nauka nie pojdzie w las, na pewno obecne doswiadczenia zaowocuja w przyszlosci wyzszym poziomem wyszkolenia a z tym sie wiaze poziom zawodow rowniez. Kazdy bedzie juz lepiej wiedzial jak sie zabrac za prace z kolejnym psem. Poki co chyba nie jest az tak zle, chyba trzeba sie cieszyc z tego, ze coraz wiecej ludzi chce miec te emocje na wlasne zyczenie i za wlasne pieniadze. Nie sadze, zeby ktokolwiek traktowal start w zawodach jako tylko mile spotkanie towarzyskie, wszyscy sie przykladaja jak potrafia do treningow i chca wypasc jak najlepiej. Ja prace z psem traktuje powaznie ale nie ze smiertelna powaga, ktora moglaby spowodowac tylko paraliz. Nie o to w tym sporcie chodzi. Trenerzy, szkoleniowcy - bardzo dobrze, ze startuja razem z amatorami, mamy okazje przyjrzec sie jak im wychodzi lub nie, nie jest powiedziane ze im sie musi wszystko udac, startuja rowniez w parze czlowiek-pies. I wspinaja sie w gore jak wszyscy, analizuja bledy, poprawiaja. Nie mozna mowic chyba o zenujacym wystepie doswiadczonego szkoleniowca - doswiadczony czy nie gdzies musi z psem wystapic ten pierwszy czy drugi raz i liczy sie z tym, ze niekoniecznie bedzie to rewelacyjny wystep. Psa trzeba tez oswajac z ringiem i sytuacja. Dlatego uwazam, ze to, czy wystepujemy z doskonale juz przygotowanym psem czy z takim, ktory jeszcze wymaga poprawek nie ma tu wiekszego znaczenia. Poszczegolne klasy sa po to wlasnie, zeby coraz lepiej, coraz ladniej, efektowniej no i coraz wiecej. Dobrej, emocjonujacej zabawy nie powinno tu zabraknac. Krytyka takze nie powinna wywolywac oburzenia czy zniechecenia. Ja zreszta postu Berek tak nie odebralam, wedlug mnie byla to relacja z tego co zobaczyla i jej wlasne wrazenia. A ze, jak rozumiem, para sie szkoleniem psow (dobrze rozumiem???) to trudno sie dziwic ze patrzy okiem fachowca.

Link to comment
Share on other sites

A może byłoby fajnie, gdyby zawody były również miłym towarzyskim spotkaniem? Żeby było trochę luzu, żeby zawodnicy nie byli na granicy zasłabnięcia ze stresu?




[B]Tak, to dobry pomysl, bardzo milo wspominam tak zorganizowane spotkania forum ON ([/B][URL="http://www.owczarek.pl"][B]www.owczarek.pl[/B][/URL][B]). Problem jest tylko taki, ze ktos musi to chciec zorganizowac. Sama organizacja zawodow to duzy wysilek i byc moze na reszte brak sil i czasu organizatorom. [/B]

Skrytykowani są szczęśliwi z krytyki, w porządku. Ale zwróćcie też uwagę na to, że potencjalni zawodnicy, czy przyszli zawodnicy już się boją oceny swoich przyszłych występów, bo nie są aż tak odporni.

[B]Ale jesli chca do czegos dojsc w startach musza i zawodnicy i ich psy nauczyc sie zyc ze stresem. Poza tym wez pod uwage, ze szkoleniowcy dopiero maja zagwozdke i stres. Tu wystepuje fachura, co wszystko wie i poucza innych a tu pies wylamuje sie z co drugiego cwiczenia.:-( To jest dopiero dramat! I stres![/B]

[B]Ja moge ze swej strony zaprosic na grila w sobote wieczorem tych, co startuja w Krakowie w sobote i w niedziele. Mam na mysli zawody czerwcowe organizowane w czasie krakowskiej wystawy. Integrujmy sie ;) ![/B]

Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze, chciałam powiedzieć, że byłam osobę potencjalnie zainteresowaną startowaniem w zawodach obedience, ale chyba już nie jestem. (Wiem, ze pewnie nie jedna osoba pomyśli "Mała starta" :diabloti:. A więc jestem dowodem na to, że jednak publiczna krytyka startu zawodników, może zniechęcić.

Po drugie, wydaje mi się, że problem w różnym podejściu do obiedience wynika z tego, że obedience zainteresowane są dwie różne grupy ludzi – profesjonaliści i amatorzy. I obie te grupy biorą udział w tych samych zawodach.
Wyobraźmy sobie, że w jednej imprezie startowałaby FC Barcelona (no może Legia Warszawa) i klub sportowy pracowników jakiegoś zakładu pracy. Oczywiście poziom nieporównywalny, chociaż obie drużyny grają zgodnie z tymi samymi zasadami, trenują wytrwale i starają się jak najbardziej. Jednak w jednej drużynie są wyłącznie ludzie o odpowiednich predyspozycjach fizycznych, w drugiej nie. Różnica polega nie tylko na poziomie gry, ale też na motywacji. Zawodowców FC Barcelona/Legii Warszawa kompletnie nie interesuje miłe spędzenie czasu na meczu. Ponadto publiczne zjechanie trenera i zawodników z profesjonalnego klubu byłoby całkiem na miejscu, natomiast księgowego Ygrekowskiego jako bramkarza, niekoniecznie.

I tylko posty Zofii Mrzewińskiej pokazują, że można być profesjonalistą, a jednocześnie rozumieć amatorów:Rose:.

Link to comment
Share on other sites

Jura ,
Nikt jak pewnie zauwazylas nie ktrytykowal zawodnikow z klasy 0 . Klasa zero jest wlasnie na obycie sie z zawodami , na zobaczenie jak przewodnik i pies zachowaja sie w tej - jakby nie bylo - specyficznej sytuacji . Mozna naprawde swietnie sie bawic trenujac z psem i pokazujac sie potem wlasnie w tej najnizszej klasie . Przejscie do klasy wyzej jednak juz do czegos zobowiazuje . Tez rzecz jasna nie do perfekcji we wszystkim.Nie kazdy zostaje mistrzem swiata. Ale skoro zawodnik przeszedl do wyzszej klasy oznaczac to powinno pewien poziom umiejetnosci . A nie oznacza niestety.Twoje porownanie klubow pilkarskich nie jest niestety trafne . Kluby tez graja w roznych ligach i nikt nie karze im sie mierzyc na stadionie . Ale jesli klub Panow Z Zakladu Pracy jakims cudem awansuje do pierwszej ligi i zagra z Legia - tu juz nikt nie bedzie patrzyl przez palce , ze to nie profesjonalisci . W koncu w pierwszej lidze sie znalezli . Tak samo jest z klasami w obedience.To po pierwsze.

Po drugie zdecydowana wiekszosc uwag dotyczyla STYLU pracy psa . Wiadomo,ze pies to tylko pies . Ze bywaja lepsze i gorsze dni . Ale nikt mi nie powie,ze jak pies smetnie snuje sie pol metra za wlascicielem , glowa w dol , ogon w dol , uszy po sobie i co chwila do tego oblizuje paszczke - to ze jest to poprostu "gorszy moment" . Jezeli natomiast bylby opis " suczka galopem zrobila przywolanie , ale nie wychamowala i wpadla na swoja przewodniczke . Trzeba dopracowac wykonczenie tego cwiczenia" to to jest krytyka ? Moim zdaniem to konstruktywna uwaga . I jak dla mnie takie wlasnie uwagi znalazly sie w relacji z warszawskich zawodow.

Link to comment
Share on other sites

Witam!! Już po zawodach, widzę, że małe zamieszanko na temat krytyki. Moim zdaniem krytyka każdemu jest potrzebna i ja mają zamiar kiedyś startować w zawodach także jestem przygotowana na taką krytykę, bo jedynym celem moich startów jest zabawa, ciekawość i polepszanie kontaktu z psem. Za to grupa profesjonalistów też nie powinna się złościć, bo mogą się dowiedzieć co trzeba jeszcze poćwiczyc/poprawić. Oczywiącie napewno znajdą się osoby, którym coś takiego się może nie spodobać.
Jeżeli chodzi o same zawody to super atmosfera :d Poznałam nowych ludzi, nowe psy. Zobaczyłam o co w tym chodzi.
Zaczełam się jakoś angażować (przybywał by pomóc w organizacji, ale kiedy pojawiła się Ula Charytonik przejeła stery prowadzenia sekretaratu :evil_lol: )
Ogólnie nawet jestem ciekawa czy ktoś z osób startujących ma internet ;)
Napewno ma dziewczyna startująca z chartami i kundelkiem. Super psiaczki i wogóle fajniutka charcica, bardzo mi się podobała :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PUENTA imszar']
Ogólnie nawet jestem ciekawa czy ktoś z osób startujących ma internet ;)
Napewno ma dziewczyna startująca z chartami i kundelkiem. Super psiaczki i wogóle fajniutka charcica, bardzo mi się podobała :razz:[/QUOTE]

Widzisz, Tilia, to o Tobie :)!

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://malinois.cp.win.pl/obedience/o27.jpg[/IMG]

[IMG]http://malinois.cp.win.pl/obedience/o28.jpg[/IMG]

[IMG]http://malinois.cp.win.pl/obedience/o29.jpg[/IMG]

[IMG]http://malinois.cp.win.pl/obedience/o30.jpg[/IMG]

[IMG]http://malinois.cp.win.pl/obedience/o31.jpg[/IMG]

[IMG]http://malinois.cp.win.pl/obedience/o32.jpg[/IMG]

[IMG]http://malinois.cp.win.pl/obedience/o33.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Biskaya :

[IMG]http://malinois.cp.win.pl/obedience/o37.jpg[/IMG]

Frodo:

[IMG]http://malinois.cp.win.pl/obedience/o34.jpg[/IMG]

Biskaya :

[IMG]http://malinois.cp.win.pl/obedience/o35.jpg[/IMG]

[IMG]http://malinois.cp.win.pl/obedience/o36.jpg[/IMG]

Tybet :
[IMG]http://malinois.cp.win.pl/obedience/o38.jpg[/IMG]

[IMG]http://malinois.cp.win.pl/obedience/o39.jpg[/IMG]

Erti:

[IMG]http://malinois.cp.win.pl/obedience/o40.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

No wreszcie ktos za mnie napisal to co sama chcialam napisac, ale nie mialam odwagi...


[quote name='Jura']Po pierwsze, chciałam powiedzieć, że byłam osobę potencjalnie zainteresowaną startowaniem w zawodach obedience, ale chyba już nie jestem. (Wiem, ze pewnie nie jedna osoba pomyśli "Mała starta" :diabloti:. A więc jestem dowodem na to, że jednak publiczna krytyka startu zawodników, może zniechęcić. [/quote]
Ja tez.

Startujemy sobie z Kenia w zawodach agility, a w sumie nie powinnysmy, po poziom nie ten....

Chcialam sobie wystartowac z nia w obedience, ale juz nie wystartuje, bo poziom nie ten....

[quote]Po drugie, wydaje mi się, że problem w różnym podejściu do obiedience wynika z tego, że obedience zainteresowane są dwie różne grupy ludzi – profesjonaliści i amatorzy. I obie te grupy biorą udział w tych samych zawodach. [/quote]

No wlasnie.
Jakby tak podzielic zawodnikow na amatorow i profesjonalistow....moze wtedy bym sie skusila...



[quote]I tylko posty Zofii Mrzewińskiej pokazują, że można być profesjonalistą, a jednocześnie rozumieć amatorów:Rose:.[/quote]

I tu tez sie zgodze....

To tyle co mialam do powiedzenia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...