Kana Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 Dziewczyny zawsze bylam zdania, że to osoba chęt na psa powinna stawać na glowie i się starać, by psa takowego adoptować. To jest także nasz interes ale to chyba przyszły wlaściciel powinien nam pokazać że to właśnie on jest godzien tego psa i na prawdę mu zależy. W wypadku tej Pani.. nie widzę żadnego zaangażowania. Tak jak piszę Madallena zgadzam się że widok psa i przebyta droga może sprawić że emocję wezmą górę ... i pozamiatane. Ale jeżeli wapiszon ma inne odczucie do tej Pani ( w końcu do mnie się tylko unosiła ). Może jednak czuje, że Pani jest dobra a to ten dom dla suni. Ale moim zdaniem zadecydować powinna martaipieski ... w końcu to ona sunię "stworzyła" na forum i pokazala jej światelko w tunelu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iwona77 Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 [quote name='Panca']@Iwona77 nie popadaj w taki histeryczny ton,obie jestesmy daleko od miejsca zamieszkania potencjalnej wlascicielki wiec nie nam decydowac o losie suni....jednak wciaz uwazam ze nie mozna tak ot przekreslac szansy suni[/QUOTE]jak ty to nazywasz szansą to współczuje psiakom wyadoptowanym przez Ciebie. Ona ma szanse i bez tej baby. Nie pisz tak jakby tylko ten dom istniał! będą i inne! Popadam w histerie bo w życiu nie oddała bym psa do takiej kobiety! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madallena Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 cicho kury! :p poczekajmy na wapiszona :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iwona77 Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 OK to już nic nie mówie:) a bo taki fajny piesek, sama bym go wzięła najchętniej. Taka kuleczka puchata:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madallena Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 iwona, to jest najslodszy szczenior jakiego widzialam :) Dlatego tez chce dla niej domu ze zlotymi klamkami! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iwona77 Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 [quote name='Madallena']iwona, to jest najslodszy szczenior jakiego widzialam :) Dlatego tez chce dla niej domu ze zlotymi klamkami! :)[/QUOTE] I tak ma być;)!:thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 Moim zdaniem Amelka nie powinna trafić do tek kobiety. Jeśli by jej zależało to znalazlaby chwilę na wizytę Kany, a nie teraz strzela focha, bo "za późno" ktoś do niej zadzwonił. Poza tym nie wydaje mi się, żeby wapiszon powinna jechać do niej z Amelką, to kiepski pomysł... :/ I przypominam, że piękna Amelka nadal czeka na wpłaty!!! :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 Nie dawajcie tej kobiecie psa - jej stosunek do innych dużo mówi o tym, jakim jest człowiekiem. Jeśli ludzi nie szanuje, to co ze zwierzętami? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panca Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 na zaczepki oraz pomowienia Iwony 77 nie bede odpowiadac ....robcie co uwazacie ...raczej bede tylko czytac ten watek i nie wyrazac zdania bo nie znosze tych dogomaniackich klotni ..powodzenia dla suni! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madallena Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 wapiszon, gdzie jestes????? !!!!!! czy ma ktos telefon do wapiszona? PILNIE!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 Podczytuję i wg mnie kobieta ma chorobliwie wysokie mniemanie o sobie, jest agresywna słownie<ton, krzyk, pretensje>, spretensjonowana, nie wykazała żadnego zrozumienia, nie przyjmowała usprawiedliwienia, ma żądania i roszczenia, oskarża o niesłowność, bardzo niezrównoważona emocjonalnie. Ona nie chce tego psa, ona chciała pobyć sobie w punkcie zainteresowania jej osobą. Ja bym do niej z psem nie szła. Tak myślę, ale może się mylę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kana Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 Zwlaszcza że przez telefon mówiła mi jaka to nie ona... że jak mówi że zadzwoni to zadzwoni na pewno i w ogóle takie.. jakby to ona idealna była.. No nie wiedziałam co powiedzieć.. Przepraszam :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madallena Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 rozmawialam z martaipieski. Marta zaraz dzwoni do wapiszona, zeby z nia pogadac i zeby Amelka nie jechala do Gdyni. No i teraz DT LoDZ proszony na ambone!!! (przepraszam, nie pamietam nicka :) ) Od kiedy mozesz wziac Amelke? :) mam tylko nadzieje, ze wapiszon pojawi sie dzisiaj na watku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
E-S Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 [quote name='Awit']Podczytuję i wg mnie kobieta ma chorobliwie wysokie mniemanie o sobie, jest agresywna słownie<ton, krzyk, pretensje>, spretensjonowana, nie wykazała żadnego zrozumienia, nie przyjmowała usprawiedliwienia, ma żądania i roszczenia, oskarża o niesłowność, bardzo niezrównoważona emocjonalnie. Ona nie chce tego psa, ona chciała pobyć sobie w punkcie zainteresowania jej osobą. Ja bym do niej z psem nie szła. Tak myślę, ale może się mylę.[/QUOTE] Podpisuję się. Kobita chce się 3- łapnym szczeniaczkiem jeszcze dowartościować jaka to szlachetna i jaką to wielką łaskę nam zrobi hrabini Monte Kuku. Nie oddałabym jej żadnego psa - a tym bardziej bez łapki - sunia podrośnie, może przestanie wzbudzac podziw dla szlechetności jej wielkiej Pani ? Zacznie sprawiać problemy ? I co będzie ? Jak myślicie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madallena Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 SAME DOBRE WIEŚCI! wapiszon juz ma Amelke ! jest u niej :) Baba z Gdyni Amelki NIE DOSTANIE! Amelka moze posiedziec chwile u farmerki na DT a my szukamy transportu do LODZI! wapiszon, poka malenka :) fotki fotki chcemy!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 [quote name='Madallena']SAME DOBRE WIEŚCI! wapiszon juz ma Amelke ! jest u niej :) Baba z Gdyni Amelki NIE DOSTANIE! Amelka moze posiedziec chwile u farmerki na DT a my szukamy transportu do LODZI! wapiszon, poka malenka :) fotki fotki chcemy!!![/QUOTE] Aaaa !!! Super wieści !!! Wapiszon, pokaż Amelkę !! :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 Ale się porobiło.... Chciałabym wylać beczkę oliwy na te wzburzone wody :) Dziewczyny - rozumiem Wasze zdenerwowanie, ale w emocjach chyba zbyt porywczo poddajecie ocenie tajemniczą mieszkankę Gdyni... Opinię opieracie na JEDNEJ relacji Kany - a Kana także może być tendencyjna, prawda ? Myślę sobie tak - może dajmy sobie i Amelce czas. Sunia w tej chwili jest już poza schroniskiem. Wapiszon nie może Amelki przetrzymać z uwagi na wielkie własne psy, koty, pracę itp. Czy będzie chciała jechać do Łodzi, lub do innego wskazanego miasta - tego nie wiemy . Można ładnie o to Wapiszona poprosić , ale nie komenderować Wapiszonem - tak mi się przynajmniej wydaje.... Z uwagi na zaistniałą sytuację mam następującą propozycję : Pojadę jutro do Wapiszona i zabiorę Amelkę do siebie ( bo mam chyba najbliżej ) . Amelka może u nas zostać w oczekiwaniu na dogodny transport do Łodzi lub jakiegokolwiek innego SPRAWDZONEGO domu tymczasowego lub stałego. Uspokójmy się wszystkie i szukajmy dalej tego domku najlepszego z najlepszych :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 P.S. A Wapiszon chyba już poszedł spać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madallena Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 farmerka, na poczatku WIELKIE dzieki za to, ze wezmiesz mala do siebie. Wapiszon - Tobie dzieki po stokroc, ze ja zabralas. Odnosnie Gdyni. Proponuje jednak zaczac od poczatku. Moze jednak Kana pojdzie do niej BEZ psa? Co Wy na to? A my na wzelki wypadek zaczniemy organizowac transport, poczekamy na fotki i zaczniemy ew szukac ksiezniczce domu. TEGO domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wapiszon Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 [quote name='Madallena']farmerka, na poczatku WIELKIE dzieki za to, ze wezmiesz mala do siebie. Wapiszon - Tobie dzieki po stokroc, ze ja zabralas. Odnosnie Gdyni. Proponuje jednak zaczac od poczatku. Moze jednak Kana pojdzie do niej BEZ psa? Co Wy na to? A my na wzelki wypadek zaczniemy organizowac transport, poczekamy na fotki i zaczniemy ew szukac ksiezniczce domu. TEGO domu.[/QUOTE] Myślę,że jesteście niepoważne ( nie piszę o farmerce 63). Pani z Gdyni chciała wziąć psa a Wy zaczęłyście wybrzydzać. Ocenilyscie kobietę po niezbyt grzecznej wypowiedzi Kany. Kana umawiała się w taki sposób,że ja Ją tez bym pogoniła >Nie zdziwię się gdy,ze kobieta z Gdyni odmowi wzięcia Amelki. Ja na pewno nie będę z Nią na ten temat rozmawiała. Jest mi po prostu wstyd . Najbardziej dyskutowały na wątku osoby, które nic od siebie nie dały, nie znalazły domu, nie wpłaciły pieniędzy. Tak najprościej. Żądać domu ze złotymi klamkami. Prawda Madallena?Mogłaś dać taki dom Amelce. Fotki Amelki mam,ale ich nie wstawię, bo nie mam ochoty. Dla Was najważniejsze są fotki a nie dom. I to jest cała wasza pomoc Najgorsze ,że jutro będę musiała rozmawiać z Panią z Gdyni.Przepraszam Panią,że tak się stało :( Oczywiście, to co napisałam dotyczy nie wszystkich wypowiadających się na tym wątku ale krzykaczy. Może zamiast spędzać godziny przy kompie zaczniecie naprawdę pomagać psom. Madallena, Kana , Iwona77 może zaczniecie szukać księżniczce tego wspaniałego domu? Możecie się na mnie obrazić, mam to gdzieś. Możecie o mnie wypisywać co chcecie . Mam Was w głębokim poszanowaniu. A Amelka jest przerażonym psim dzieckiem i ... może straciła szanse na dobry dom:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sankja Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 Uważam, że wapiszon zbyt surowo potraktowałas przede wszystkim dziewczyny, którym zależy na Amelce. To że ktoś nie pojechał, zapłacił czy nie znalazł (Amelka wciąż szuka domu, chciałam zauważyć) nie świadczy o tym, że nie zalezy mu na hepi endzie dla Amelki... Ja również uważam, że kobieta przesadziła. Nie znam sprawy z drugiej strony, ale gdybym to była ja umówiona osoba nie zadzwoniłaby do mnie sama pofatygowałaby się i zadzwoniła do niej, tak? Domu dla Amelki szukamy i wapiszon, chcesz czy nei, ale BĘDZIE TO DOM ZE ZŁOTYMI KLAMKAMI bo na taki Amelka zasługiuje i wszyscy takiego domu dla niej chcemy. Co do propozycji wizyty BEZ Amelki to jestem jak najbardziej za. I przestań wapiszon wypominać co kto zrobił bo każdy robi tyle ile może. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
E-S Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 Też sobie nie wyobrażam - skoro rzekomo tak bardzo chcę psa, a osoba, z którą jestem umówiona na zasadzie "pozostajemy w kontakcie" do mnie nie dzwoni - to dzwonię ja, bo to JA MAM INTERES, MNIE ZALEŻY a nie łaskę robię. Zgadza się ? czy ta Pani choć 1 raz pokazała jak jej zależy na tej adopcji wykazując własną aktywność i inicjatywę ???? jakoś nie widać. Wszyscy wokól niej tylko skakali dotychczas jak wokół Matki Teresy bo święta po prostu chce dac dom TAKIEJ suczce kalekiej, chuchajmy, dmuchajmy i właźmy w dupę, żeby się tylko nie rozmyśliła ... a nie ? ja nie wpłaciłam niczego na Amelkę, tak, zgadza się - bo nie mam grosza teraz i muszę pożyczac pieniadze, żeby w ogóle przeżyć kolejny dzień ze swoimi psami i chorą tymczasowiczką i wykupić sobie leki bo powaznie choruję. Nie oznacza to jednak wapiszon, że mój osąd jest z góry błędny, albo że nie mam prawa głosu czy wypowiadania własnego zdania na tym wątku. Chciałabym dla Amelki jak najlepiej. Ale osobie nie interesującej się psem, którego "chce" adoptować - nie oddałabym psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wapiszon Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 Większość na tym forum mówi ile może . A mam nieodparte wrażenie,że im więcej ktoś mówi tym mniej może. A po czym uważacie,ze tej pani nie zależało na Amelce? Po niezbyt kulturalnych wpisach Kany? Kana o 13. 06 szukała telefonu do kobiety a od kilku dni miała umowić sie na wizytę. A ja mam psa w domu jest godzina 1.14 o 7 .00 miałam wyjeżdżac do Gdyni. Dom na pewno nie miał złotych klamek ale był realny! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
E-S Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 [quote name='wapiszon']Większość na tym forum mówi ile może . A mam nieodparte wrażenie,że im więcej ktoś mówi tym mniej może. A po czym uważacie,ze tej pani nie zależało na Amelce? Po niezbyt kulturalnych wpisach Kany? Kana o 13. 06 szukała telefonu do kobiety a od kilku dni miała umowić sie na wizytę. A ja mam psa w domu jest godzina 1.14 o 7 .00 miałam wyjeżdżac do Gdyni. Dom na pewno nie miał złotych klamek ale był realny![/QUOTE] wniosek, że jej nie zależało został wysnuty na podstawie faktu, że Pani dysponując telefonami kany - sama do niej nie pofatygowała się zadzwonić. wpis kany nie był "mało kulturalny" - to była po prostu relacja z "małej kulturalności" z jaką zetknęła się gdy ona zadzwoniła do Pani. Jest różnica. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tripti Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 to już nie przerzucajcie się postami, tylko spróbujcie jeszcze sprawdzić ten domek, może pani miała gorszy dzień. P.S. to przyznać się kto ma złote klamki, bo ja nie mam ;P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.