Alicja Posted April 17, 2010 Share Posted April 17, 2010 [quote name='andzia69']rozumiem, ze na spacer to on nie ma co liczyć, tak? bo byłoby to najlepsze wyjście w tej chwili...zabrać go z klatki, iść gdzieś niech sie zrelaksuje i w tedy zobaczyć jak on reaguje poza klatką...no i czy kontaktowałyście się z którymś behawiorystą? jeśli tak to na kiedy? to trzeba zrobic jak najszybciej...21 coraz blizej niestety...[/QUOTE] zgadzam się w 100% z andzią , 22 może być już za późno Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted April 17, 2010 Share Posted April 17, 2010 Wybaczcie dziewczyny, ale ani ja, ani ageralion nie będziemy ryzykować swoim życiem albo zdrowiem, aby go na siłę, pomimo ostrzekawczego warczenia na każdego, kto się do boksu zbliży, wyciągać na spacer. On sobie nie życzy kontaktu z nikim - siedzi w małym ciasnym ciemnym boksie, nie reaguje na nic - ani na cmokanie, ani na smakołyki, ani na łagodne mówienie... Żadna z nas też go nie zabierze, bo po pierwsze - nie mamy co z nim zrobić, a po drugie - nie mamy na to pieniędzy, i po trzecie - tak jak już pisałam - nie zaryzykujemy wyciągnięcia psa niepewnego... Napisałam już do mojej koleżanki z prośbą o zajrzenie do niego, jutro jeszcze zadzwonię, bo nie dostałam odpowiedzi. Mam nadzieję, że będzie mogła na chwilkę do schroniska podjechać w poniedziałek, by na niego spojrzeć fachowym okiem. Ja niestety wracam od poniedziałku do pracy i osobiście nic już nie zdziałam - pracuję po 10 godzin na dobę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted April 17, 2010 Share Posted April 17, 2010 Aga...zobaczenie go w schronie, przez kraty nic nie da...ja nie mówiłam, zeby go zabrać gdzieś...ja mówiłam tylko o zabraniu go na spacer...czarno to zaczynam widzieć.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted April 17, 2010 Share Posted April 17, 2010 [quote name='andzia69']Aga...zobaczenie go w schronie, przez kraty nic nie da...ja nie mówiłam, zeby go zabrać gdzieś...ja mówiłam tylko o zabraniu go na spacer...czarno to zaczynam widzieć....[/QUOTE] Ja wiem, rozumiem powagę sytuacji. Niestety, ja go na spacer nie wezmę, bo się zwyczajnie boję. Nie widziałyście tego, co my... jest dramatycznie... z dnia na dzień gorzej... Jutro postaramy się o niego wypytać - jak się zachowuje w stosunku do pielęgniarzy, weta... Mam nadzieję, że po moim apelu do schroniska, jaki w najbliższych dniach ukaże się w prasie, schronisko tak łatwo nie zdecyduje się na jego uśpienie. Poprosimy o więcej czasu - bo nawet jeśli moja koleżanka nie będzie miała możliwości oceny psiaka w ciągu najbliższych 2-3 dni, to z pewnością będzie mogła to zrobić troszkę później. Ważne, żeby mu dać czas i szansę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted April 17, 2010 Share Posted April 17, 2010 podawałam namiary na p. Grzegorza...poproscie jego...on jest bardzo dobry w tym co robi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted April 17, 2010 Share Posted April 17, 2010 [quote name='andzia69']podawałam namiary na p. Grzegorza...poproscie jego...on jest bardzo dobry w tym co robi...[/QUOTE] Andzia69, kochana... chodzi również o koszty. Ja wiem, ile taka konsultacja kosztuje i uwierz mi, mnie nie stać już na taki wydatek w tym miesiącu. Moje deklaracje i obecne wydatki na psy przekraczają średni budżet przeciętnej polskiej rodziny... Moja koleżanka też jest specjalistką od bullowatych, świetną specjalistką i mam nadzieję, że potraktuje mnie ulgowo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted April 17, 2010 Share Posted April 17, 2010 no ale ile kosztuje? może zadzwonić, zapytać i powiedzieć, ze to pies ze schronu ...mamy 4 dni i nie sądzę, zeby oni to odwlekli...powiedzą, ze był chory, sfiksowany i tyle...jeśli choć nie spróbujemy będziemy mieć do siebie żal...nie do schronu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofija Posted April 18, 2010 Share Posted April 18, 2010 [COLOR=black][B]Kochani- Bardzo, bardzo proszę Was o pomoc!!!!! Sunię, którą mam w Hoteliku chce adoptować Pan z Łeby. Niestety nie mogę znaleźć wolontariusza. Czy ktoś może mi pomóc, albo wskaże gdzie szukać. BARDZO WAS PROSZE O POMOC-TO JUŻ 3 DZIEŃ I NIC. Dla tej Suni to duża szansa!!!! To jest jej wątek:[/B][/COLOR] [URL="http://www.dogomania.pl/threads/144093-Sonia-owczarkowata-PIĘKNA-sunia-już-w-HOTELIKU!POTRZEBNE-OGŁOSZENIA"][COLOR=black][B]http://www.dogomania.pl/threads/144093-Sonia-owczarkowata-PIĘKNA-sunia-już-w-HOTELIKU!POTRZEBNE-OGŁOSZENIA[/B][/COLOR][/URL] [COLOR=black][B]Piszcie do mnie na pw lub maila: [/B][/COLOR][EMAIL="[email protected]"][COLOR=black][B][email protected][/B][/COLOR][/EMAIL] [COLOR=black][B]mój tel.: 508-063-271[/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinia098 Posted April 18, 2010 Share Posted April 18, 2010 Znaleziono sunię w Szczecinie ! Wejdźcie, proszę. Może akurat ją znacie. Odpowiedzi proszę pisać na wątku suni. [url]http://www.dogomania.pl/threads/183863-Znaleziono-m%C5%82od%C4%85-suni%C4%99-z-czerown%C4%85-obr%C3%B3%C5%BCk%C4%85-!-Szczecin-!?p=14506103#post14506103[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka_39 Posted April 18, 2010 Share Posted April 18, 2010 [quote name='agnieszka32']Andzia69, kochana... chodzi również o koszty. Ja wiem, ile taka konsultacja kosztuje i uwierz mi, mnie nie stać już na taki wydatek w tym miesiącu. Moje deklaracje i obecne wydatki na psy przekraczają średni budżet przeciętnej polskiej rodziny... Moja koleżanka też jest specjalistką od bullowatych, świetną specjalistką i mam nadzieję, że potraktuje mnie ulgowo...[/QUOTE] Szkoda, że to tak daleko.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted April 18, 2010 Share Posted April 18, 2010 Mamy raczej dobre wiadomości co do Bandita: 1) Pani weterynarz mówiła nam, że chłopak nie wykazuje agresji, nie miała też takich zgłoszeń od pracowników - boi się chłopaczek, ale zębów nie pokazał. Nie planują jego eutanazji. Po kwarantannie idzie na kastrację. Do nas dzisiaj wyszedł, postał troszkę i się wycofał. Ewidentnie, bardzo się nas bał. 2) Państwo, którzy byli dzisiaj z nami umówieni w schronisku, którzy chcieli obejrzeć suczki, by którąś z nich adoptować, są bardzo zainteresowani Banditem. Przez 10 minut klęczeli wraz z małą córeczką przed jego boksem i namawiali, by do nich wyszedł. Po chwili Bandit już się do nich przekonał, a nawet bawił smyczką. Więcej napisze Marta, bo z nią telefonicznie rozmawiali. Państwo chcą zabrać Bandita na spacer. 3) Moja koleżanka, która jest ekspertem od bullowatych, chętnie Bandita obejrzy poza schroniskiem. Marta się z nią umówi, bo ja niestety, będę w pracy. Miejmy nadzieję, że będzie dobrze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted April 18, 2010 Share Posted April 18, 2010 Może więcsię poukłada?Tylko to imię..Żeby się żle nie kojarzyło.. E/W Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted April 18, 2010 Share Posted April 18, 2010 Imię mu zmienimy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted April 18, 2010 Author Share Posted April 18, 2010 A tam imie to imie :D My i tak na niego Norweg wolamy :evil_lol: Co do tych Panstwa. Jak wychodzilysmy z Agnieszka ze schroniska, to widzialysmy na wlasne oczy jak Panstwo z coreczka siedzieli przy kratach boksu, a po drugiej stronie stal Bandit!!!! Jak zaczelam podchodic, to niestety znow zaczal sie wycofywac, wiec se poszlam a co :eviltong: Pozniej dostalam telefon, ze oni siedza z nim i Bandit sie cieszy. 10 minut namawiali go, zeby wyszedl i podszedl do nich. Bawil sie smyczka od kluczy przez kraty, zabral im ta smyczka i w boksie sie bawil. Skakal na kraty, zeby zaczepiac meza do zabawy. I jaka jest mozliwosc, zeby go wziac na spacer :crazyeye: Nogi mi sie ugiely z wrazenia :evil_lol: Czekam na kontakt od behawiorystki i umowie sie z nia na jutro albo pojutrze (wolala bym jutro), zeby chlopaka obejrzec i pod jej okiem sprobowac wyprowadzic na spacer z tymi ludzmi. Moze to wlasnie ich pies :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted April 18, 2010 Share Posted April 18, 2010 mam nadzieję, ze to co powiedzieli Agnieszce to prawda...i psu na razie nic nie grozi... więc zacznijmy od zmiany imienia - utnijcie to "t" i będzie Bandi:p ja cały czas wierzę w tego psa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted April 18, 2010 Share Posted April 18, 2010 Dlaczego Norweg?Jak to Holender.. -------- Imię naprawdę może się różnie kojarzyć.Na n/osiedlu jest pies-napewno bullowaty-tylko czarny.Wabi się Killer... I imię odzwierciedla jego usposobienie.Żeby się tym ludziom żle nie skojarzyło... E/W Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted April 18, 2010 Author Share Posted April 18, 2010 [quote name='waldi481']Dlaczego Norweg?Jak to Holender..[/QUOTE] Bo nas poczatku dostalismy info, ze to Norweg :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted April 18, 2010 Share Posted April 18, 2010 a może Fin? E/W Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted April 18, 2010 Author Share Posted April 18, 2010 [quote name='waldi481']a może Fin? E/W[/QUOTE] waldi481 to imie jest tylko robocze i tak nowi wlasciciele nazwa go po swojemu. Jesli ktos sie wystraszy imienia, niech lepiej nie bierze psa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka_39 Posted April 18, 2010 Share Posted April 18, 2010 NIesamowite, więc jednak jest światełko w tunelu!:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted April 18, 2010 Share Posted April 18, 2010 BANDI ...pokaz że jesteś pieskiem do pokochania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bebcik Posted April 18, 2010 Share Posted April 18, 2010 Jest nadzieja i to już dużo :) nie będzie eutanazji i to już wiele a może będzie domek i to będzie najwięcej ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted April 19, 2010 Author Share Posted April 19, 2010 I niestety panstwo po namysle nie biora narazie zadnego psa :-( PS dzisiaj jestem umowiona z behawiorystka i mam nadzieje, ze uda sie poznac Bandita... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Enigma79 Posted April 19, 2010 Share Posted April 19, 2010 wielka szkoda :( ale może lepiej, gdy się ktoś dobrze zastanowi i podejmie dobrą odpowiedzialną decyzję a nie odda potem psa po 1 godzinie jak "dresiarz" np..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted April 19, 2010 Share Posted April 19, 2010 też myślę, że przy takim psie przyznanie że nie jest się w stanie podjąć odpowiedzialności to lepsza rzecz, niż branie go "na próbę", a moze się uda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.