evel Posted February 18, 2014 Author Posted February 18, 2014 Wspominałam, że Raven koooocha ludzi, ale do piesków już nie zawsze jest różowo i zdaje się, że będzie to jednak menda? ;) Dzisiaj w polach dziewczyny biegają i buszują sobie luzem, nagle podbija do nas osiedlowy playboy, na oko 5kg wagi a testosteronem wypełniony po czubki uszu, popisuje się, sika tu, sika tam, obskakuje dziewczynki, które mimo wszystko się z nim ładnie bawią do czasu... No właśnie, do czasu aż rudy przybysz postanawia na mnie zaszczekać i mnie obwarczeć. Wtedy Raven z rozbawionego niezdarnego słoniątka przeradza się w zjeżonego potwora i goni rudego z rykiem hen daleko, zanim nawet zdążę pomyśleć, żeby ją zawołać :splat: i po chwili wraca dumna, że nikt jej tu nie będzie na matkę wrzucał bezkarnie. Także ten...
zmierzchnica Posted February 18, 2014 Posted February 18, 2014 [quote name='evel']Wspominałam, że Raven koooocha ludzi, ale do piesków już nie zawsze jest różowo i zdaje się, że będzie to jednak menda? ;) Dzisiaj w polach dziewczyny biegają i buszują sobie luzem, nagle podbija do nas osiedlowy playboy, na oko 5kg wagi a testosteronem wypełniony po czubki uszu, popisuje się, sika tu, sika tam, obskakuje dziewczynki, które mimo wszystko się z nim ładnie bawią do czasu... No właśnie, do czasu aż rudy przybysz postanawia na mnie zaszczekać i mnie obwarczeć. Wtedy Raven z rozbawionego niezdarnego słoniątka przeradza się w zjeżonego potwora i goni rudego z rykiem hen daleko, zanim nawet zdążę pomyśleć, żeby ją zawołać :splat: i po chwili wraca dumna, że nikt jej tu nie będzie na matkę wrzucał bezkarnie. Także ten...[/QUOTE] O, widzę druga Chibi będzie :diabloti: Jak kiedyś podbił do nas rottkowaty paskud i starsze suki molestował, to było ok, ale jak zaczął skakać na mnie (w wiadomych celach) to Chibiencja zawisła mu na tyłku z dzikim rykiem :loveu: Podobnie w mordę dostał pan doberman, który pędem w nas wleciał i pędem wyleciał (z kwikiem i Chibi na zadku). Ano, czasem to się przydaje, przyznam :diabloti:
evel Posted February 19, 2014 Author Posted February 19, 2014 O, zmiana tytułu :diabloti: Dzisiaj wyleciała gówniara parszywa z pyskiem na sąsiada, ma szczęście, że mnie akurat nie było w pobliżu, bo by łeb spadł chyba :splat: W ogóle piesek jest tak bardzo nieszczęśliwy jak musi [B]tylko[/B] leżeć i nic więcej... :( Jak ją sobie wyobrażę w przeciętnym domu, w którym by się wszyscy recholili, że ona taka żywa i aktywna, i "broi jak to szczeniaczek" plus jeszcze bardziej ją pobudzali albo nie daj buk się z nią drażnili i takie tam klimaty, to by niezły schizol wyrósł :roll:
IZMADO Posted February 19, 2014 Posted February 19, 2014 [quote name='evel']O, zmiana tytułu :diabloti: Dzisiaj wyleciała gówniara parszywa z pyskiem na sąsiada, ma szczęście, że mnie akurat nie było w pobliżu, bo by łeb spadł chyba :splat: W ogóle piesek jest tak bardzo nieszczęśliwy jak musi [B]tylko[/B] leżeć i nic więcej... :( Jak ją sobie wyobrażę w przeciętnym domu, w którym by się wszyscy recholili, że ona taka żywa i aktywna, i "broi jak to szczeniaczek" plus jeszcze bardziej ją pobudzali albo nie daj buk się z nią drażnili i takie tam klimaty, to by niezły schizol wyrósł :roll:[/QUOTE] Myślę, że takie właśnie życie spotkało moją Jankę ;) Dodatkowo długo nie załatwiała się na dworze, więc za to pewnie obrywała. I miała zaawansowaną robaczycę, więc pewnie też był żal, że tyyyle kasy idzie na szczeniaczka ze schronu :roll:
Naklejka Posted February 19, 2014 Posted February 19, 2014 Arni był właśnie taki poschizowany jak do mnie trafił. Dalej jest, ale już mniej :evil_lol: Nie dziwię się, że ktoś go wyrzucił.
furciaczek Posted February 25, 2014 Posted February 25, 2014 Nawróciłam się na drogę zła...chyba życie moje stało sie lekko nudne i przylazłam na dogo :P Witam sie wiec droga evel:diabloti::lol:
evel Posted February 25, 2014 Author Posted February 25, 2014 Cześć Fur :lol: Zmierzyłam szczeniaczka, okazało się, że ma jedynie 56cm w kłębie :mdleje: Zakładając, że skończyła umownie 5 dni temu 4 miesiące to zaczęłam się lekko zastanawiać co z tego wyrośnie i kto to wykarmi :siara:
dorka1403 Posted February 25, 2014 Posted February 25, 2014 nie chce Cię straszyć ale moja miała jakieś 33 cm w wieku 4 miesięcy a ostatecznie ma 49 :) więc duuuuuuuuuużo przed Tobą :P
zmierzchnica Posted February 25, 2014 Posted February 25, 2014 [quote name='evel']Cześć Fur :lol: Zmierzyłam szczeniaczka, okazało się, że ma jedynie 56cm w kłębie :mdleje: Zakładając, że skończyła umownie 5 dni temu 4 miesiące to zaczęłam się lekko zastanawiać co z tego wyrośnie i kto to wykarmi :siara:[/QUOTE] Nie mogę się doczekać, aż skończy te 9 miesięcy :evil_lol:
FredziaFredzia Posted February 25, 2014 Posted February 25, 2014 Pokaż tego szczeniaczka jak rośnie ;)
Czekunia Posted February 25, 2014 Posted February 25, 2014 Evel! Uprzedzaj, że zmieniasz tytuł galerii, coooo :eviltong: Bo potem człowiek chodzi i szuka...
N&N Posted February 26, 2014 Posted February 26, 2014 [B]Evel[/B], moja Mała Czarna Bestia miała na 4 m-ce 27 cm. Dorosła do prawie 29 cm. :eviltong: 2 cm nie robi dużej różnicy. :-D Ciekawa jestem jak wyrośnie twoja Maleńka. :cool1: Za 2 m-ce chętnie się z Wami umówię. Organizuj siodło na koniczka. :lol: :razz:
evel Posted February 26, 2014 Author Posted February 26, 2014 A mogłam jej od razu kupić szelki siodełkowe, haha :lol: Pokażę może bliżej weekendu jak to wygląda teraz a jak wyglądało wcześniej, bo obecnie mam urwanie... ten, no, głowy.
furciaczek Posted February 26, 2014 Posted February 26, 2014 Mogę Ci szelki od kaukaza dać, bo widzę ze tempo wzrostu ma podobne:evil_lol::evil_lol:
N&N Posted March 2, 2014 Posted March 2, 2014 Witam się. :-) Szeleczki obejrzane. Bardzo ładne. :-) Słitaśne i kolorowe. Pieseczek jeszcze fajniejszy. Zuzu zdecydowanie zapunktowała u mnie po poznaniu Małego Czarnego Potfora! :evil_lol: Hamowanie na Pańci z dzikiego galopu - Mistrzostwo Świata. :-o Replay, jakby nowa nie zauważyła wyczynów, wielokrotny. Za to odwołanie Potfora z galopu - perfekt! I nawet siad ładnie opanowany.:happy1: Wnioski po spacerze. Było bardzo miło.... ale cieszę się, że moja Mała Czarna jest już rozgarniętą Dużą Czarną. :lol: Miło również, że moje małe czarne foczki jeszcze nie stają na własnych łapkach. :diabloti: Za to fantazja podpowiada mi, że wspólny, gromadny spacer TERAZ skończyłby się (conajmniej) krwawą jatką. I pewnie to ja musiałabym kompletować rozczłonkowane zwłoki mojego pieseczka.:placz: Bo pieseczek ma swoją dumę i godność i nie pozwoli się bezkarnie deptać rozentuzjazmowanemu, nieuważnemu, dwa razy większemu Potforowi (zwanemu szczeniaczkiem). A Potfór mógłby się zdenerwować konsekwentnie kąsającym i nie chcącym się bawić mini czarnym. Także za spacer bardzo dziękujemy, ale po jeszcze zgłosimy się później. Na razie dajmy czas Potforowi na podrośnięcie, ogarnięcie się i nabranie szacunku do starszych. Bo jak na razie Młode, na wszelkie ostre reprymendy/upomnienia Pańci reaguje "eeeee, mówiłaś coś?". :eviltong: Rozważę szelki przy następnych zakupach. U mnie to raczej mało praktyczne. Raz, że nie lubię. Dwa, że sunia niemal łysa, więc każde szelki obcierały ją. Albo wżynały się w szyję (pasek w norwegach za wysoko, za krótki, więc szelki wpinały się dodatkowo w paszki). Młoda ma dosyć mocno rozbudowaną klatkę piersiową i ciężko dobrać fajny sprzęt. Jedyne co się u nas sprawdza, to jak na razie obroże skórzane. Gładka, goła skóra. :-) I to sobie na razie weźmiemy. :-) Zuzu kochane stworzenie, grzeczne, miłe i spokojne. :loveu: Potwór wysoki i szczupaczkowaty. Śliczna zawadiaka. Bardzo jestem ciekawa co z niej wyrośnie? Życzę Ci [B]Evel[/B] dużo cierpliwości. ;-) Przyda się. Mała jest bardzo aktywna, bardzo żywiołowa i bardzo całuśna.:loveu: Fajny i mocny charakterro ma. Tyle, że jak dla mnie troszkę zbyt spontaniczny. :lol: Tyle radości w takim dużym pieseczku. Ojjj. :lol: Pozdrawiamy i (mam nadzieję) do zobaczenia
evel Posted March 3, 2014 Author Posted March 3, 2014 O nie nie, to NIE były ostre reakcje! :evil_lol: Zwykle trzeba nią telepnąć, potrząsnąć z wrzaskiem, dać w ryj albo zrobić jej hunde karussell, żeby poczuła, że coś jest nie tak. Uznałam, że takie akcje mogłyby źle wpłynąć na Twoją córę, rozumiesz, nie chciałam Ci dziecka straszyć :diabloti: Bo owszem, było z nami [B]dziecko[/B] i nie zostało zjedzone przez Zu. Ani przez potrofa, chociaż się starał :evil_lol: Wszelkie inne upomnienia powodują u tej mendy reakcje typu: "hehehehehe, o co Ci chodzi, weź przestań, ja idę", co jest 180* zmianą w moich relacjach z psem, bo jak na Zu wrzasnę to przynajmniej udaje, że jej przykro :evil_lol:
N&N Posted March 3, 2014 Posted March 3, 2014 [SIZE=2]Dziecko było zachwycone spacerem, Zu, a w szczególności ..... Potforem! :-o W domu skomentowało: "Fajniusi był ten szczeniaczek". :lol: Matka miała czasem serce w gardle, a dziecko dobrze się bawiło. Nie chcę Cię straszyć, ale wygląda na to, że dziecko nr 1 bierze ze sobą posiłki w postaci dziecka nr 2. Sporo mniejszego. Przedszkolaka. Mnie oczywiście nikt nie pytał o zdanie, bo po co? Przecież postanowione. :lol: Już się wczoraj nawet umawiali i "dzielili" twoimi psami. :-D Najważniejszy jest dobry plan. Dzieci na tyle bystre, że umawiały się dyskretnie, u siebie w pokoju. Wygląda na to, że będziemy potrzebować dodatkowych silnych męskich ramion do ponoszenia jak "nóżki mnie bolą". :diabloti: [/SIZE] A tak zupełnie serio... podczas całego spaceru Zu zachowywała się wspaniale. :loveu: Dzielnie znosiła nieumiejętne dziecięce pieszczoty (z miną, no dobra jak już musisz, to głaszcz szybko, bo ja lecę, nie mam czasu). Była grzeczna, usłuchana, chętnie wykonująca polecenia. Naprawdę, bardzo dobrze wychowany pies. :loveu: Domyślam się, że to się nie wzieło samo z siebie. [B]Evel[/B], sporo pracy włożyłaś w Zu. To widać. :-) Żeby większość psów była choć w połowie tak wyszkolona jak Zu, to wątek o chamstwie psi[SIZE=2]arzy[/SIZE] umarłby śmiercią naturalną. :evil_lol: Kombinuj wymówki bo spacer na 2 psy i dwoje nieusłuchanych dzieci to może być niezły hardkor. :diabloti: [I]EDIT: Czyżby odpowiedź to była "karuzela"?[/I]
evel Posted March 3, 2014 Author Posted March 3, 2014 Skojarzenie dobre, karuzela! :lol: Bardzo, bardzo brzydka metoda, ale jaka skuteczna jako przekaz "drogi piesku, tak NIE robimy" :diabloti: Rozwala mnie to, że przy takich korektach jak stosowane na rzeczonym spacerku Zu by już poszła do domu albo ogólnie umarła, a to paskudztwo się cieszy. Za komplementy nt. Zu dziękuję, myślę, że mimo wszystkich "odchyłów" to "pies mojego życia" :oops: Kurczę, N&N, to może męża jeszcze i Wendy i szczeniorkę od razu? :evil_lol: Tylko mogłoby być trochę cieplej, bo ja to zmarzluch jestem mimo wszystko i ostatnio mnie nieźle przegwizdało :roll: Hunter wyrwał sraczce sznurkiem wszystkie mleczaki! :multi:
a_niusia Posted March 3, 2014 Posted March 3, 2014 w sensie...wierzysz, ze twoj pups jest niegrzeczny przez to, ze wymiena zeby?:))) hahaha no spoko, tez wierzylam w to kiedys...zanim poznalam zgredke "zjem was i pogryze", "pogryze to", "zjem to", "kocham cie, wiec cie pogryze", "ugryze cie w ryja, uszanowanko":))))))))))))) greta od dawna ma stale zeby:)))
evel Posted March 3, 2014 Author Posted March 3, 2014 Ona nie jest niegrzeczna. Ona jest ZŁEM :lol: Dzisiaj w sumie uznałam widząc jak się napieprza na ostro z Hunterem, mimo że mógłby jej odgryźć łeb jednym kłapnięciem, że powinna się nazywać jakoś na przykład Belzebub, zdrobniale Bubuś :roll:
a_niusia Posted March 3, 2014 Posted March 3, 2014 noo w sobote na wystawie jeden pan powiedzial, ze greta jest taaka spokojna...:)))))
evel Posted March 3, 2014 Author Posted March 3, 2014 Nie mogę napisać publicznie, TOZ Włocławek nigdy nie śpi :diabloti:
motyleqq Posted March 3, 2014 Posted March 3, 2014 no tak się domyślam, że to jakieś znęcanie się nad SZCZENIACZKIEM, skandal! :diabloti:
Recommended Posts