Jump to content
Dogomania

Zuzu, Raven, Hunter i koty plus inne potwory. Zapraszamy


evel

Recommended Posts

[quote name='sacred PIRANHA']jak nie mialam prądu to umieralam na msl ze wy tu wszyscy jestescie a ja nie mam prąda...a teraz mam i was nie ma..wrrrr[/QUOTE]


Kto był? Mnie nie było, bo ściągałam szwy psu, znaczy, tfu, wetka ściągała, a potem poszłam do baru z ladySwallow i chłopami iiii... wyszliśmy od lady rano :evil_lol: po czym spędziłam uroczy i wyczerpujący dzień na działencji i dopiero jestem i nadrabiam zaległości, hehe :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 8.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Unbelievable']dla mnie taki zakaz jest bezsensowny, jak będzie sobie chciała z ziemi wziąć to i tak weźmie ;)[/QUOTE]

Ekhm. Może i masz rację, ale jakoś nie bardzo lubię jak mi pies rzyga tudzież ma srakę taką full wypas jak się czegoś nachapie... Jak poleci na lince w środek pola i coś żre to trudno, staram się odwołać, ale zawsze coś tam sobie łyknie... Ale jak chodzi na krótkiej smyczy to ma nie żreć i już. Niestety, Zu oprócz histeryzowania ma dość wrażliwy żołądek ;)

Link to comment
Share on other sites

gdzies miałam opisane metody nauczenia psa nie brania żarcia z ziemi= czegokolwiek co wg psa nadaje sie do zjedzenia
ja miałam ten problemz Timem jak był mały...do tego stopnia że jako 6 miesieczny pies nosił lekki skorzany kaganiec bo ciagle był podtruty:-(
potem własnie skupiłam sie utrwaleniu komendy zostaw i oduczeniu żarcia wszystkiego co sie nawinie na spacerze...no i efekt jest a i owszem bo nawet jak jest 200metrow ode mnie i rykne "zostaw k*rwaaaaa!!!!" to nie ruszy żeby nie wiem co to było a jak jest na smyczy to jak coś znajdzie to omija:-)

Link to comment
Share on other sites

Ale gdzieś na dogo czy gdzie? Muszę poszukać, bo to już paranoja, ona coś zeżre a potem chodzi i bełta, przecież to niezdrowe jest :roll:

Dzisiaj pies dostał aviomarin na czas podróży, więc spał zamiast rzygać - szkoda tylko, że trzeba ją napchać lekami, żeby dało się z nią gdzieś normalnie pojechać... Znaczy, rano jedzie na czczo, na miejscu zjada posiłek a później przed podróżą powrotną dostaje pół proszka, żeby nie było, że psa pasę lekami cały czas ;)

Dzisiaj jest strasznie idiotyczna pogoda - na zmianę świeci słońce i leje deszcz, grzmi i w ogóle... Ja przekopałam pół działki i nie wiem jak jutro wstanę z łóżka, a pies jest tak śmiertelnie zmęczony leżeniem na trawce, że poszedł spać :evil_lol:

[IMG]http://img153.imageshack.us/img153/7783/dscn4548.jpg[/IMG]
Ciągle tylko te flesze, paparazzi... Łee...

[IMG]http://img153.imageshack.us/img153/10/dscn4549.jpg[/IMG]
Czego tam?

[IMG]http://img690.imageshack.us/img690/6070/dscn4657.jpg[/IMG]
Ja robię siad, Ty dajesz ciastko! Teraz! :diabloti:

[IMG]http://img690.imageshack.us/img690/8374/dscn4666.jpg[/IMG]
Ciaaaasteczko... :loveu: Dawaj! :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img695.imageshack.us/img695/2945/dscn4667e.jpg[/IMG]
Rozmazane jak piorun, w tle czyjeś stopy, ale chciałam Wam pokazać ciasteczkowego potwora :cooldevi:

[IMG]http://img695.imageshack.us/img695/6784/dscn4670p.jpg[/IMG]
Daj! Daj! Daj!

[IMG]http://img153.imageshack.us/img153/1295/dscn4654.jpg[/IMG]
Nie masz ciastek, idź sobie...

[IMG]http://img690.imageshack.us/img690/3690/dscn4656.jpg[/IMG]
Dobranoc ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kisses']Łahaha, jak ja ją kooocham :loveu:[/QUOTE]

E tam, to interesowny, parszywy brzydal, napędzany ciastkami :evil_lol:

Wczoraj jakieś dziecko chciało Zuza ukochać, Zuz się wystraszył, schował za mnie a ja dziecku zwróciłam uwagę, że do obcego psa się nie podchodzi ze sztywno wyciągniętą nad psim łbem ręką i najpierw się pyta, czy można pogłaskać... Nie rozumiem, dlaczego dorośli nie uczą swoich potomków takich banalnych podstaw... Gdyby dziecko podeszło w ten sposób przykładowo do Mańka, straciłoby twarz - i to niestety, dosłownie :roll:


[U][B]Hit miesiąca[/B][/U]: siostra poinformowała mnie dzisiaj w nocy, że Zu wczoraj zaczepiało do zabawy szczeniaka labradora! :crazyeye: Zaczepiało do zabawy! :crazyeye: Szczeniaka! :crazyeye: Labradora!:shock: Jak nie zobaczę to nie uwierzę :evil_lol:

Tak sobie myślę... Może to dlatego, że szczeniak jest czekoladowy i ona myśli, że to nie labrador? :roflt:

Link to comment
Share on other sites

A Ty myślisz, ze Wombat to są same słodkości i inteligencja oraz bezinteresowność zamknięte w rudym pudełku? :diabloti:

Nie doceniasz inteligencji Zu. Ona wiedziała, że to labek. Ale werbuje głupiutkie dzieciaki labradorowe, aby zniszczyć te dorosłe i zawładnąć nad światem.
Womb dzisiaj wypaplał, jak zobaczył, że mam jedzonko :lol:

Link to comment
Share on other sites

ja uczę swoje dziecię....ale nie dociera jak na razie hihihi

a tak żeby nie było nudno to przemyce fotki a co:-) z dzisiejszego wypadu z ladySwallow do zamojskiego zoo

Emi- zaprojektowana żeby się cieszyć:-) bo zawsze jest powód żeby się cieszyć według niej:-)

[IMG]http://i44.tinypic.com/16891l0.jpg[/IMG]

[IMG]http://i40.tinypic.com/w20tvm.jpg[/IMG]

[IMG]http://i44.tinypic.com/14keemd.jpg[/IMG]

[IMG]http://i39.tinypic.com/11983g3.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[B]Kiss[/B], kurczę, może powinnam zacząć się bać...? :hmmmm:


[B]Lidka[/B], super Emi :loveu: Widzę, że spodobały jej się te kozy, które by wszystko zeżarły :evil_lol: Jak tam byłam ostatnio to dorwały skądś gazetę i ją radośnie szamały :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że tak ;>
Wombat właśnie na mnie patrzy z transportera i myśli, ze nie widze. Ewidentnie się śmieje ze mnie!

A my się zgłaszamy dzisiaj albo jutro na Lublin, a ja jestem w trakcie poszukiwań psa na MP :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evl']
[U][B]Hit miesiąca[/B][/U]: siostra poinformowała mnie dzisiaj w nocy, że Zu wczoraj zaczepiało do zabawy szczeniaka labradora! :crazyeye: Zaczepiało do zabawy! :crazyeye: Szczeniaka! :crazyeye: Labradora!:shock: Jak nie zobaczę to nie uwierzę :evil_lol:
[/QUOTE]

Samba też nas ostatnio zaskakuje. Kiedyś przepędzała stanowczo wszystkie małe psy, a ostatnio ją naszło na zabawy z yorkami i innymi o podobnych gabarytach. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

A Zu dzisiaj uznała, że za dużo siedzę przed komputerem i zeżarła kabel od ładowarki od laptopa :mad: Teraz chodzi i jęczy, bo ją chyba brzuch boli... Dostała jogurt i ciekawa jestem co z niej wypadnie :evil_lol: Dzisiaj idziemy się pokazać do weta i może wziąć jakieś smarowidło na brzuch, bo zuzowy brzuch przy takiej pogodzie jest stale mokry i boję się, żeby się nie zaczęły babrać te ranki :roll:

Link to comment
Share on other sites

Zuz będzie smarowany maścią, żeby się to wszystko szybciej zgoiło ;) Oczywiście, obecnie jest obrażona (FOCH! :obrazic:) bo ma kołnierz hańby z tytułu wysmarowania brzucha ;)

I Zu koooocha pana weta osiedlowego :loveu: Bo pan trzyma na rączkach, przytula i daje pyszne smaczki :evil_lol: Parszywa żmija :evil_lol: Ale to nam rozwiązuje sporo spraw, bo niedługo szczepienia... :razz:

Link to comment
Share on other sites

Zu pozdrawia :)

[IMG]http://img32.imageshack.us/img32/3763/dscn47641.jpg[/IMG]

Oczywiście, wcale nie miałam ochoty jej dzisiaj wypatroszyć jak pogoniła sarnę i zająca za jednym zamachem... :mad: Zastopowałam ją (codziennie w myślach dziękuję temu, kto wynalazł linkę dla psów :evil_lol:) więc sucz uznał za stosowne rozedrzeć paszczę w rozpaczliwym jęku "ale ja chcęęęęę..." i tak sobie stałyśmy z pięć minut w jednym miejscu, bo nie dało się ani w prawo ani w lewo... Po moim karcącym NIE! sucz owszem zamykał japę na jakieś pięć sekund i znowu rozpoczynał swoje żale, wieszając się na szelkach i podskakując na jednej nodze... Jak kiedyś wpadnę jeszcze na pomysł przygarnięcia czegokolwiek żywego, co będzie wykazywało choćby 1% popędu myśliwskiego to proszę się nie krępować i mi walnąć w łepetynę :roll:

Link to comment
Share on other sites

No patrz ! A z Bugim nie chciała ganiać bażantów ! Znaczy chwała Panu Bogu bo bym już cała połamana była jakby 2 mnie pociągnęły, zamiast jednego tego co zwykle, ale ani na Stefczyka jak do niej jeździłam i zabierałam na łąki, ani na LSM - zero absolutnie myśliwskich popędów, NIC z tych rzeczy, kochała wszystkie zwierzaczki, moje papugi też, spokojnie ją z nimi zostawiałam ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='E-S']No patrz ! A z Bugim nie chciała ganiać bażantów ! Znaczy chwała Panu Bogu bo bym już cała połamana była jakby 2 mnie pociągnęły, zamiast jednego tego co zwykle, ale ani na Stefczyka jak do niej jeździłam i zabierałam na łąki, ani na LSM - zero absolutnie myśliwskich popędów, NIC z tych rzeczy, kochała wszystkie zwierzaczki, moje papugi też, spokojnie ją z nimi zostawiałam ...[/QUOTE]

No to teraz się popsuła, może to dlatego, że jak wychodzimy na "środkowy" spacer w pola albo do lasu to zawsze nam wyskakują jakieś parzystokopytne przed nosem ;) Pani fryzjerka zasugerowała, że ona coś ma z terriera, bo ma strasznie ostry włos pod tym futrem i na łapach - kto wie? :evil_lol: No i myszy mogłaby tropić godzinami...

Mój pies wychodzi z autyzmu! :multi: Już się nie zastanawia jak innym psom pourywać łby tylko dlatego, że ośmielają się istnieć i oddychać tym samym powietrzem co panna Zuzanna, ale nawet... sama zaprasza do zabawy :cool3: A dzisiaj jak się rozmerdoliła na szelciaki to myślałam, że padnę :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sacred PIRANHA']grunt to dobra socjalizacja, może uda sie wyprowadzic ją na prostą:-) przyprowadz ją do mnie... tim ją nauczy tolerancji:-)[/QUOTE]

Jak ją przetelepie ze trzy razy to od razu jej głupie pomysły wytrzepie z głowy :evil_lol: Ogólnie jest raz lepiej, raz gorzej, wczoraj narobiła wsi wieczorem ("OMÓJBOŻE! Po drugiej stronie idzie owczarek! Ma kółko w pysku! Aaaa! Obszczekam go!" :splat:) ale widać postępy ;)

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...