Czy pies bez rodowodu bedzie wygladal tak jak z rodowodem ??

[isabelle30]

no niestety evl, nie uzywam epitetow na nikogo, choc niektorym sie nalezy, oj nalezy
ponadto ja pod krytyka hodowli potrafilam sie przedstawic inni obrazajac innych nie maja juz tyle odwagi, boja sie odpowiednich artykulow?

tak Literko, bo jedyne ktore maja mormalne zycie to te psy w superhodowlach, reszta siedzi w klatkach w g...po uszy i jada chleb z woda.....oj naczytalas sie glupot w szmatlawcach. za to te w superhodowlach zyja sobie szczesliwie w stadku liczacym kilkanascie sztuk, w domu na codzien zanmkniete w kojcu lub garazu, na spacer wychodza do domowego ogrodkaa ludzi spotykaja tylko na wystawach oraz przy okazji pokazania klientowi jaka superhodowle mamy. oczywiscie jedza superkarme - taki worek zazwyczaj stoi bardzo pieknie wyeksponowany - najczesciej eucanuba lub RC, bo w piwnicy prawdziwe zarcie .... w hodowli chartow rosyjskich pod warszawa widzialm takie cudo - 10 chartow doroslych i stadko szczeniorow, pytamy z przymruzeniem oka ze spacerki i wybieganie psow zajmuja im pewnie caly dzien, i pada odpowiedz - psy maja ogrodek, ponadto charty wcale nie wymagaja tak duzo ruchu) w rogu stoi eucanuba - ale sorry dla wrazliwcow jelitowych - pytamy jaka karme jedza szczeniory? odpowiedz i wskazanie palcem - dobra karme jedza eucanube dla szczeniat
wiec pytamy czy to psy ktore swietnie nadaja sie do malego mieszkania w bloku? odpowiedz- bardzo dobrze sie nadaja, zajmuja malo miejsca bo sa plaskie - tutaj wielkie nasze oczy cos daja do myslenia hodowcy.....patrzymy na szczeniory ktore powinny wokol nas biegac i skakac z radoscia, chowaja sie za doroslymi psami, ogony pod brzuchem, zaleknione jakies.....piekny obrazek polskiej hodowli psow rasowych

[taks]

[quote name='isabelle30'] nasza pani wet twierdzi cytuje "nie pozwole wybebeszac zdrowych zwierzat, nie w tej klinice" na co jej szef a wlasciciel kilku klinik przyklaskuje (sam tez wet)
[/QUOTE]
oczywiscie bo wszczepianie implantów zdecydowanie bardziej się kalkuluje niz kastracja

i Ty taka czujna na czyjąś kasę tego nie widzisz?

I bardzo Cie prosze nie traktuj nas jak idiotów bo potrafimy czytac nie tylko to forum ale i np. krakvet gdzie jak się okazuje ingerencja w układ hormonalny juz Ci się taka straszna nie wydaje - tam jakos cudownie widzisz sens tej "karygodnej" ingerencji.
Czy to więc aby na pewno obawa przed "grzebaniem" w hormonach czy może jednak zbawienne wyjscie aby dochować się potomstwa po psie który z pewnoscią okazem zdrowia nie jest.
Uprzedzając Twoje oburzenie ( bo juz wiem że zawsze przyłapana na niekonsekwencji reagujesz atakiem)- mam na mysli najwyraźniej obnizoną odpornośc mimo ( jak sądzę ) prawidłowego żywienia i pielegnacji - bo przeciez w tych dziedzinach też uwazasz się za fachowca
[URL]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=10525&postdays=0&postorder=asc&start=45&sid=633c55385ca5295eff258ede8d43a503[/URL]

[Zofia.Sasza]

[quote name='isabelle30']no niestety evl, nie uzywam epitetow na nikogo, choc niektorym sie nalezy, oj nalezy
ponadto ja pod krytyka hodowli potrafilam sie przedstawic [B]inni obrazajac innych[/B] nie maja juz tyle odwagi, boja sie odpowiednich artykulow?[/QUOTE]

Proszę, używaj interpunkcji i pisz jakoś z sensem - trudno zrozumieć o co ci chodzi...

[evel]

[quote name='taks']
I bardzo Cie prosze nie traktuj nas jak idiotów bo potrafimy czytac nie tylko to forum ale i np. krakvet gdzie jak się okazuje ingerencja w układ hormonalny juz Ci się taka straszna nie wydaje - tam jakos cudownie widzisz sens tej "karygodnej" ingerencji.
Czy to więc aby na pewno obawa przed "grzebaniem" w hormonach czy może jednak zbawienne wyjscie aby dochować się potomstwa po psie który z pewnoscią okazem zdrowia nie jest.
Uprzedzając Twoje oburzenie ( bo juz wiem że zawsze przyłapana na niekonsekwencji reagujesz atakiem)- mam na mysli najwyraźniej obnizoną odpornośc mimo ( jak sądzę ) prawidłowego żywienia i pielegnacji - bo przeciez w tych dziedzinach też uwazasz się za fachowca
[URL]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=10525&postdays=0&postorder=asc&start=45&sid=633c55385ca5295eff258ede8d43a503[/URL][/QUOTE]

To jakiś żart, tak? Nic nie rozumiem - Izabela nie pozwoli obciąć jajek swojemu psu ("przez sadystycznych zboczeńców ze skalpelem"!), który ma za duży poziom tesosteronu, tylko wszczepia mu jakieś hormonalne implanty? LOL?

[taks]

nie , to nie zart - na dowód wkleiłam link do forum krakvetu gdzie wyraźnie to pisze

niestety coraz bardziej sie upewniam, że tu chodzi tylko o lans w mysl zasady " nie wazne co o mnie mówią byle mówili"...cóz , niektórzy tak mają:roll:
wiec może przestańmy podlewać ten kwiatek

[isabelle30]

nie taks, nie chodzi o obnizona odpornosc, Brutus mial przejsciowe klopoty z tarczyca ze wzgledu na zbyt mla podaz jodu - badania to potwierdzily, suplementacja to zalatwila i teraz jest juz ok. na marginesie dodam ze zawartosc jodu w suchych paszach tez jest dla niego zbyt niska
wszczepilam mu implant bo ma bardzo wysoki poziom testosteronu - tez potwierdzone badaniami, nie wiadomo na razie czy jest to efekt dojrzewania - goldeny dojrzewaja nawet do 3 roku zycia pod tym wzgledem, czy stale wysoki poziom. jemu jest tylko potrzebne obnizenie tego poziomu, a kastracja jest nieowracalna i pozbawia psa tego hormonu niemal do zera - czesc produkcji przejmuja nadnercza ale nie sa w stanie wyrownac brakow. implant nie jest hormonalny, blokuje receptory biorace udzial z sprzezeniu zwrotnym i przez to obniza poziom uwalnianego testosteronu nie hamujac go calkowicie
w naszym przypadku koszt kuracji rocznej to okolo 400zl a wiec dokladnie tyle samo co jego kastracja ze wszystkim co z tym zabiegiem zwiazane albo i taniej, oprocz tego nie musze marnowac urlopu na siedzenie w domu

no i widzisz taks, wklejasz link w ktorym nic nie ma na temat implantu, na krakvecie nie napisalam nic o suprelorinie....
ale napisalam tam rzezcywiscie jedna wazna rzecz o ktorej sie zapomina - kastracja w wiekszosci przypadkow prowadzi do znacznej niedoczynnosci tarczycy. pisala juz o tym kiedys Martens. jeden z wielkich minusow tego "wspanialego zbawiennego zabiegu"

[Alicja]

[quote name='Greven']Momentami odnoszę wrażenie, że isabelle ma z nas niezłą polewkę, bo chyba takich rzeczy nie pisze się na poważnie ;)

[B]myślę że to taki rodzaj terapii ;)[/B]

No a nie??? Wiesz ile to ksoztuje?! Chyba ze cztery zeta za worek, serio :-o[/QUOTE]

[B]i znów mi humor poprawiłaś ;)[/B]

[quote name='Zofia.Sasza']Nie byłabym taka pewna... Wczoraj byłam na spotkaniu klasowym. Moja koleżanka (dwa fakultety) spytała czy trzymam swoje zwierzęta na balkonie. Spytałam dlaczego na balkonie, a ona na to, że psy maja dużo zarazków :([/QUOTE]

:roflt: ...

[quote name='isabelle30']a zerkajcie sobie,
Alicjo, nie masz jednak odwagi przedstawiac sie, no coz, kolejny dowod na to ze ideologia odbiera rozum ale tez odwage cywilna[/QUOTE]
[B]widzę że nawiązujesz do swojego stanu posiadania

nie czuję potrzeby dzielenia się [U]z tobą akurat[/U] moimi personaliami a chociażby z tego względu że kto ma mnie znać to mnie zna z imienia , nazwiska co więcej wiedzą gdzie mieszkam , z imienia znają wszyscy [/B]



[quote name='Greven']Po co Alicja ma Ci się przedstawiać - chcesz ją dodać do znajomych na Naszej Klasie? :lol:
[/QUOTE]

:roflt:
[B]
ufffff akurat tam to sobie bardzo dokładnie sprawdzam czy znajomy to napewno znajomy ....czasem obciach przed znajomkami i rodziną jak sie ktoś przyczepi nieproszony :roll:[/B]

[filodendron]

[quote name='isabelle30']roznimy sie tylko brakiem kosztow zwiazanych z wystawami - ale nie oszukujmy sie , wiekszosc osobnikow hodowlanych ma tylko tyle wystaw na karku zeby jakos uprawnienia dostac i sie sprzedac. kazda wystawa ponad to to nie dbalosc o dobro szczeniat tylko koszta zwiazane z kosztownym hobby - ponosi je kazfy kto ma jakiekolwiek hobby. [/QUOTE]
Tak od innej nieco strony - czy ktoś praktycznie zaznajomiony z tematem może napisać, ile kosztuje "wymęczenie" takiej hodowlanki dla suki o prawidłowym eksterierze i charakterze w stopniu sprawdzalnym na wystawach? Czy to są koszty, z powodu których trzeba rozdzierać szaty i wołać "nie wezmę w tym udziału!"? I robić bajzel, bo "chcę szczenięta, ale nie chcę wystaw"? Już tak lecąc po minimalce - ile to kosztuje, ile trzeba "pożałować", żeby tej hodowlanki nie wymęczyć? Ile kosztuje czyste sumienie i nie wdawanie się w takie smętne dyskusje? Tak pi razy oko uwzględniając koszty związane z przynależnością do związku (niech będzie jakakolwiek organizacja, pal sześć - cokolwiek, co jakoś tam kontroluje).

[isabelle30]

koszt jednej wystawy to okolo 100zl + dojazd (wystawy w polsce) + koszty pielegnacji ale zakladam ze pies ktory wymaga "fryzjera" i tak chadza tam regularnie wiec to akurat odpada - samo wymeczenie to 3 oceny doskonale czyli jakies 5 wystaw powinno wystarczyc - jak pies rzeczywiscie "wystawowy" nadajacy sie do hodowlanki to te 5 wystaw wystarczy na rozpoczecie championatu
do tego badania, nie wiem jak inne rasy ale koszt przeswietlenia w kierunku dysplazji u goldena to okolo 120zl za stawy biodrowe (pol roku temu), nie wiem ile kosztuje wpis do rodowodu.
zakladam ze wymeczenie hodowlanki to koszt okolo 1000-1500zl o ile mamy samochod, mieszkamy w duzym miescie i obskakujemy wystawy w najblizszej okolicy

i nawet jezeli sie myle, i kosztuje to znacznie wiecej, to pamietaj o tym ze wyrabiasz uprawnienia raz na cale zycie. suka hodowlana zaczyna kariere hodowlana jak ma 3 lata zalozmy (duzy pies wchodzi do klasy otwartej w wieku 1.5 roku) i ma przed soba jakies 6 miotow zapewne, w dobrym razie srednio 7-8 szczeniat kazdy miot czyli koszt nawet 3000zl za hodowlanke (mysle ze mocno zawyzony) podzielony na jakies 50 szczeniat daje 60 zl do kazdego szczeniecia.....nadal brakuje mi tu uzasadnienia dla kwoty 2-3 tysiace za szczenie, niestety

[Litterka]

Tego chyba nie da się tak całkiem wyliczyć, bo przecież koszty dojazdów na wystawy są różne. Zmieniają się chyba też wpisowe na wystawy.

[michal_sm]

Nie podoba mi się generalizowanie.R=R to akcja która nie da nic ,a dlaczego?Bo gdyby w ZK byli jedynie hodowcy z prawdziwego zdarzenia coś by wniosła ale wiele hodowli jest marnych.Kto mówi,że wszystkie psy w typie rasy są źle traktowane,źle karmione,nie odrobaczane i nieszczepione jest kłamcą.Kto mówi,że wszystkie kundelki to okazy zdrowia jest niedoinformowany.Skąd są kundelki nie powstały z psów rasowych to psy rasowe były wyselekcjonowane z kundelków.Co do kastracji zdrowych zwierząt mających odpowiedzialnych właścicieli to też uznam to za zło.Psy które trafiają do schronisk powinny być kastrowane (tylko dlatego,że nie ma jeszcze innej alternatywy na dalsze nie mnożenie zwierzaków których nikt nie chce).Należy skupić się na edukacji społeczeństwa nie r=r ,a odpowiedzialności za żywą istotę którą się bierze .Obojętne czy zwierzak będzie miał rodowód czy będzie zwykłym kundlem jak trafi do idioty zostanie potraktowany jednakowo jak się znudzi to sru.Wszystkim panią w dniu ich święta wszystkiego dobrego.

[filodendron]

[quote name='isabelle30']zakladam ze wymeczenie hodowlanki to koszt okolo 1000-1500zl o ile mamy samochod, mieszkamy w duzym miescie i obskakujemy wystawy w najblizszej okolicy[/QUOTE]
I z powodu takiej sumy (w skali życia psa) warto robić tumult o cenę szczeniaków z metryką? To mnie się wydaje, że jakby ktoś mógł tę hodowlankę "wymęczyć", to by to zrobił - bo to całkiem niezła inwestycja, skoro już była mowa o cenie szczeniąt takich i takich. Ekonomicznie inwestycja uzasadniona. A z drugiej strony - jeśli komuś się te ceny nie podobają, to przecież może sprzedawać taniej "dla dobra sprawy", jeśli już ktoś ma takie przekonania. Cóż stoi na przeszkodzie, żeby te uprawnienia zdobyć, jeśli pies piękny i ma dobre geny? I cała dyskusja byłaby z głowy.
Skoro tak, to jeśli ktoś sprzedaje psy bez metryki "po rodowodowych rodzicach", to pierwsze pytanie powinno brzmieć - a co dolegało mamusi/tatusiowi, że tej hodowlanki nie wymęczyli?

[Greven]

[quote name='michal_sm']Co do kastracji zdrowych zwierząt mających odpowiedzialnych właścicieli to też uznam to za zło.[/QUOTE]
Samo zUo? Czy takie jeszcze dopuszczalne?
Pytam, bo dotyczy mnie to osobiście, jako osoby kastrującej zdrowe zwierzęta. Nie tylko psy.

[michal_sm]

Ci powiem co dolegało może nic.Może właściciel miał to gdzieś,może zdrowie czy sytuacja życiowa nie pozwoliły mu na wyjazdy na wystawy,może stracił pracę i nie stać go nawet na ten wydatek,może nie znalazł repa za którego usługę w rozliczeniu byłby szczeniak.Powodów może być wiele.I ten kto twierdzi,że wszystkie szczeniaki po rodowodowych rodzicach to odpady ten grubo się myli.

[Chefrenek]

Jeszcze Marcinkiewicza brakuje :D

[filodendron]

[quote name='michal_sm']Ci powiem co dolegało może nic.Może właściciel miał to gdzieś,może zdrowie czy sytuacja życiowa nie pozwoliły mu na wyjazdy na wystawy,może stracił pracę i nie stać go nawet na ten wydatek,może nie znalazł repa za którego usługę w rozliczeniu byłby szczeniak.Powodów może być wiele.I ten kto twierdzi,że wszystkie szczeniaki po rodowodowych rodzicach to odpady ten grubo się myli.[/QUOTE]
I co, wszystkie te powody są dobre, żeby mieć przymus powołania do życia kolejnego miotu? Jest jakiś obowiązek rozmnażania psów, czy co?

[Darianna]

minimum, czyli trzy wystawy to koszt około 300zł. Jeśli pies myśliwski dodatkowo 50zł na PP. Dojazdy na to wszystko, zakładając że kręcimy się tylko po okolicy to niech będzie 200zł. Co nam daje 550zł na plan minimum - 3 oceny doskonałe/bardzo dobre na wystawach. Chyba że coś pokręciłam... No i wyrobienie rodowodu, składki na ZKWP... A niech będzie że 700zł. Ale to jak mówię - po najmniejszej linii oporu...

[karjo2]

Zwlaszcza, ze ten zbieg nieszczesc na zrobinie hodowlanki nie pozwolil, a na krycie, prowadzenie ciazy i odchow szczeniat, a zwlaszcza na handel nimi juz tak. Zadziwiajace.

[michal_sm]

[quote name='Greven']Samo zUo? Czy takie jeszcze dopuszczalne?
Pytam, bo dotyczy mnie to osobiście, jako osoby kastrującej zdrowe zwierzęta. Nie tylko psy.[/QUOTE]
Bierzesz za te zwierzaki odpowiedzialność?Bo kastracja może się wiązać z różnymi problemami(tylko nie pisz,że nie kastrowanie też z ropomaciczem czy rakiem jąder bo wykastrować dopiero wtedy można ma nawet trzeba ma nie w celu zapobiegawczym).Przecież napisałem,że niestety z braku laku zło konieczne.

[Vectra]

[QUOTE]oczywiscie zawsze istnieje ryzyko ze miot bedzie liczyc nie 10 sztuk a tylko 1 czy 2 i wtedy rzezcywiscie same straty, ale hodowcy doskonale wiedza ja to zrobic zeby szczeniat bylo wiecej.....[/QUOTE]
czym więcej czytam to co piszesz , tym bardziej mnie uświadamia to , że wywalali Cię z tych 20 hodowli na zbity pysk - wielka znawczyni :)
to kup sukę , pojeździj z nią na wystawy , znajdź repa , pokryj , odchowaj miot i wtedy pogadamy , ok ?
bo wiedza teoretyczna , jest bardzo różna od praktyki .... klepaczy takich jak ty , to jest całe mnóstwo .... jak przekupa na Różyckiego - pyzy flaki gorące :cooldevi:

[michal_sm]

A co ma piernik do wiatraka?Piszę tylko o różnych przyczynach dla których ktoś mógł tej hodowlanki nie zrobić.Psy starzeją się szybko w wieku 8 lat suka zostaje wykreślona z hodowli czasem przy wybitnych osobnikach dopuszcza się krycie warunkowe starszej suki.Może ktoś stwierdził,że w wieku 5 lat już nie warto suki ciągać po wystawach .Zresztą nie pytaj o to mnie tylko tych którzy mają gdzieś ZK.

[Greven]

[quote name='michal_sm']Bierzesz za te zwierzaki odpowiedzialność?Bo kastracja może się wiązać z różnymi problemami(tylko nie pisz,że nie kastrowanie też z ropomaciczem czy rakiem jąder bo wykastrować dopiero wtedy można ma nawet trzeba ma nie w celu zapobiegawczym).Przecież napisałem,że niestety z braku laku zło konieczne.[/QUOTE]
Co rozumiesz przez branie odpowiedzialności? I jakie zagrożenia - wymień mi wszystkie Tobie i medycynie weterynaryjnej znane - czychają na kastrowane zwierzęta?

[karjo2]

Vectra, nie zartuj, rep napalony jak dziki przeciez jest, cudo, jakich malo ;).

[michal_sm]

Wejdź w google poczytaj po co klepać to co już jest napisane .Choćby najczęściej spotykane nietrzymanie moczu,nadwaga(dużo ruchu ,specjalistyczne karmy),niedobory hormonów.Odpowiedzialność to pomoc nawet finansowa tym ,którym takie okaleczone zwierzaki wyadoptujesz tylko dlatego,że jak ktoś chce niekastrowane to nie wydasz no chyba,że ktoś z pełną chęcią i świadomością właśnie chce kastrowane.

[Vectra]

[quote name='karjo2']Vectra, nie zartuj, rep napalony jak dziki przeciez jest, cudo, jakich malo ;).[/QUOTE]
bym takiemu sama jaja na żywca wyrwała :diabloti: