Jump to content
Dogomania

Nieufna Nesi w SWOIM DOMKU!!! Doczekała się kochana Nesi!!!


diana79

Recommended Posts

[quote name='Agucha']

Z Mikim niestety nie jest dobrze - ma potwierdzony guz mózgu i na dokładkę schizofrenię...[/B]
Piesek ma zmienione leki bo poprzednie były mało skuteczne ale niestety szanse na poprawę są marne.Guz szybko rośnie.Piesek ma urojenia, zwidy...Żyje w swoim świecie ale nie jest w nim szczęśliwy - dopóki nie cierpi walczymy.
[/QUOTE]
A czy przypadkiem on już nie jest rośliną , tyle, że emocjonalną?
Skąd wiadomo, że nie jest nieszczęśliwy?
Wybudzanie zwierząt z premedykacji jest dla nich odpowiednikiem ludzkiego "naćpania się" - widzą i czują rzeczy, których nie ma. Jak narkoman. Mogą gryźć, moja kotka bez łapy po amputacji w trakcie wybudzania próbowała się wspinać, każdy, kto miał kiedykolwiek zwierzę po zabiegu doskonale o tym wie.
Czy jak ten pies wskutek guza ma zwidy i żyje w świecie pełnym olbrzymich, agresywnych kotów, to nie cierpi?
Czy cierpienie zawsze musi być fizyczne i widoczne?
Ale to już takie etyczne dywagacje:-), bo w sumie co ja tam wiem?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 971
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

stzw, nie odpowiem na to pytanie bo nie mielismy takiego przypadku, mam na mysli dotkliwe pogryzienie. Byly 2 przypadki pogryzien, jeden z psow zostal uspiony po konsultacji z behawiorysta, drugi poszedl do adopcji kolejnej, pierwsza byla wielka pomylka jaka popelnila osoba ktora wyadoptowala psa. Nastepni wlasciciele byli poinformowani o calym zajsciu a mimo to zdecydowali sie na adopcje, i zyl pies jeszcze u nich okolo dowch lat, byl szczesliwy i na skutek starosci i nieuleczalnej choroby zostal poddany przez wlascicieli eutanazji.
Dla Nesi potrzebna bedzie kasa na zakup kojca, i moze dostac jeszcze szanse na dalsza sojalizacje, rowniez u szkoleniowcow z dogo, wstepnie dogrywamy sprawe. Jak juz bedzie wiadomo na 100 procent ze sprawa dograna, to pilnie zbieramy na kojec i ujawnimy hotel do ktorego miala by trafic Nesi. Na wydanie wyroku zdecydowanie za wczesnie. :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='stzw']A czy przypadkiem on już nie jest rośliną , tyle, że emocjonalną?
[B]Skąd wiadomo, że nie jest nieszczęśliwy?[/B]
Wybudzanie zwierząt z premedykacji jest dla nich odpowiednikiem ludzkiego "naćpania się" - widzą i czują rzeczy, których nie ma. Jak narkoman. Mogą gryźć, moja kotka bez łapy po amputacji w trakcie wybudzania próbowała się wspinać, każdy, kto miał kiedykolwiek zwierzę po zabiegu doskonale o tym wie.
Czy jak ten pies wskutek guza ma zwidy i żyje w świecie pełnym olbrzymich, agresywnych kotów, to nie cierpi?
Czy cierpienie zawsze musi być fizyczne i widoczne?
Ale to już takie etyczne dywagacje:-), bo w sumie co ja tam wiem?[/QUOTE]
Nie jest W NIM szczęśliwy ;)
[quote][B]Z Mikim niestety nie jest dobrze - ma potwierdzony guz mózgu i na dokładkę schizofrenię...[/B]
Piesek ma zmienione leki bo poprzednie były mało skuteczne ale niestety szanse na poprawę są marne.Guz szybko rośnie.Piesek ma urojenia, zwidy...Żyje w swoim świecie[B][COLOR=Red] ale nie jest w nim szczęśliwy[/COLOR][/B][/quote]

Link to comment
Share on other sites

Kiedyś, na jakiejś stronie znalazłam opis przypadku-suka w typie Nesi, tyle, że duża. Śliczna, w schronisku uznana za agresywną. Ktoś ją stamtąd wyciągnął i po szkoleniu poszła do adpocji. Wróciła, bo kogoś w domu ugryzła. Znowu szkolenie i adopcja, tym razem do rodziny, która doskonale była poinformowana o odchyłach suki. Długo było fajnie aż pewnego dnia ugryzła bez powodu dziecko. Widać było z opisu właścicieli, że bardzo im na psie zależało, cały czas z nim pracowali i sytuacja ugryzienia nie była sprowokowana ani przez nich ani przez dziecko (to chyba było jakoś tak, że to suka podeszła do dziecka a nie odwrotnie). Z ciężkim sumieniem oddali psa spowrotem. Na allegro była taka aukcja adopcyjna z tą suką, stąd wiem. Nie wiem natomaist, ajk się ta sprawa skończyła a szkoda. Jeżeli dobrze, to moze byłaby to jakaś wskazówka co do dalszych losów Nesi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agucha']Nie jest W NIM szczęśliwy ;)[/QUOTE]
Ja to dzisiaj blondynka jestem - nie doczytałam, sorki.
To dlaczego wszyscy na to spokojnie patrzą? Bo nie wyje z bólu tylko cierpi po cichu? Skąd wiedzą, że nie ma bólów głowy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shanti']Będę dalej próbować ją oswajać, ale wielkich nadziei nie mam. Jej ewidentnie kontakt z ludźmi sprawia przykrość. Jej siostry bały się, ale jak się je wzięło na ręce przytulały się i wręcz wczepiały w człowieka. Widać było mimo obawy chęć kontaktu.[/QUOTE]
AUTYZM? Jak u ludzi.

Link to comment
Share on other sites

Autyzm lub inna choroba psychiczna.
Ja sie nie wypowiadam, bo nie jestem fachowcem, ale na bezpośrednią adopcję ze schroniska nie miała najmniejszych szans. Żaden potencjalny adoptujący nawet by nie spojrzał na takiego psa. Wegetowała by w kojcu do końca swoich dni a gdzie indziej już by dostała szpilę i po kłopocie. Daliście jej szansę, jeśli nawet się nie uda, to jednak ją miała.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shanti']Autyzm lub inna choroba psychiczna.
Ja sie nie wypowiadam, bo nie jestem fachowcem, ale na bezpośrednią adopcję ze schroniska nie miała najmniejszych szans. Żaden potencjalny adoptujący nawet by nie spojrzał na takiego psa. Wegetowała by w kojcu do końca swoich dni a gdzie indziej już by dostała szpilę i po kłopocie. Daliście jej szansę, jeśli nawet się nie uda, to jednak ją miała.[/QUOTE]


ja bym takiego psa adoptowała...który ma swój świat,jest wyciszony, osowiały..kurna ale który nie gryzie..bo mam dzieci.. moja Adelka miała taki swój świat,dlatego na początku jak tu się pojawiłam zaproponowałam że wezmę Nesi na troszkę,myślałam po cichu o DS..myślałam ze z nią pójdzie mi tak jak z Adelką...tak mi jej szkoda,przypomina mi moja sunię dlatego tak mi Nesi siedzi w sercu..

Link to comment
Share on other sites

jak Nesi maleńka Twoje wakacje?? grzeczna jesteś?:cool3: mam nadzieję że nikogo nie pożarłaś:evil_lol:...ostatnio groźna się wydawałaś.. no miejmy nadzieję że głupoty się Ciebie nie trzymają,chociaż przez te upały to i człowiek głupieje...;)

Link to comment
Share on other sites

Proszę mnie poprawić jesli coś przeoczyłam ale nadal nie widzę ZBIORCZEJ informacji o wpłatach, wydatkach i stanie konta Nessi.
Do tego nie jest potrzebne przejecie watku - wystarczy w 1 poscie umiescic odsyłacz do dowolnego przeznaczonego na ten cel postu.
Niestety dokąd taka aktualizowana informacja się nie pojawi na wątku wstrzymam sie z deklarowaną wpłatą.
Deklarowane przeze mnie pieniądze mają pochodzić nie tylko ode mnie więc niestety muszę pilnować pewnych standardów (wymaganych zresztą regulaminem PwP) jesli mam zachowac wiarygodność u sponsora

dla przypomnienia:

13. W wypadku gdy na watku zbierane sa fundusze konieczne jest wklejanie na bieżąco max. raz na tydzień (nie po skończonej akcji) rozliczeń w 1 poście tzn. wpłat, wydatków i salda końcowego.
a. gdy fundusze zbierane są na konto fundacji/ schroniska na ogólne potrzeby rozliczenia nie sa potrzebne
b. [B]gdy fundusze zbierane sa na konto fundacji/ schroniska na KONKRETNE potrzeby/zwierzaki wklejanie rozliczeń jest koniecznie. Jednak po skończonej akcji, gdy pieniądze juz nie są potrzebne, a została nadyżwka nie ma obowiązku pytania userów na co chcą przekazać reszte pieniędzy. Fundacja/schronisko infromuje o tym ile zostało pieniędzy i że wykorzystuje je na inne potrzeby.[/B]
c. gdy fundusze zbierane są na konto prywatnej osoby należy robić dokładne rozliczenia, a po skończonej akcji zapytać userów na co chca przekazać reszte pieniędzy.
d. W WYPADKU GDY ROZLICZEŃ NIE BĘDĄ ZAMIESZCZANE W 1 POŚCIE WATKI BĘDĄ USUWANE, A OSOBY ZBIERAJĄCE PIENIADZE BĘDĄ BANOWANE

Link to comment
Share on other sites

Taks, żeby zaktualizować 1-szy post trzeba być założycielem wątku. Założycielka się nie pojawia, Monika wielokrotnie pisała do modów o przejęcie wątku, ale została bez odpowiedzi.
Myślisz że mnie i Monikę to nie wkurza. Ja na bieżąco piszę o każdej wpłacie na konto, od kogo i ile kasy i tyle mogę. Mogę jedynie zebrać w jednym poście info kto wpłacił od poczatku do teraz, ale odsyłacza w pierwszym poście nie dam, bo jak???
O ile wiem wydatki to było tylko paliwo na zawiezienie Nessi do Tomka, on bierze dopiero po skończonym pobycie psa, więc jeszcze nie jest zapłacony.

Ostatni raz wchodzę na watki psów założone przez pewne osoby, które nic poza założeniem nie robią.

Ja też mam dość i proszę aby zdecydowano, co zrobić z pieniędzmi Nessi.
Zwrócić, czy przekazać komuś.
Zrobię dzisiaj zestawienie wpłat i proszę o decyzję.

[COLOR=Red][U][B]Prosze także już na to konto na Nessi nie wpłacać.




[/B][/U][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...