Jump to content
Dogomania

Dylanka (*) odeszła szczęśliwa i biega z innymi tyszakami za TM.......


Recommended Posts

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

po zapaleniach uszek robią się takie zrosty, mojej Sarci to nie można za bardzo po uszach dotykać, bo jej został uraz że to boli, mimo że nic już jej dawno nie jest. Gruczoły też jej się zatykają i trzeba wyciskać, inaczej "saneczkuje" mi po dywanach :)

Podobne przypadłości mają te psiaki ze schronisk, trzymam kciuki za sikanko na dworze!

Posted

Dobrze, ze Dylcia juz po wizycie i wszystko wiadomo.
Z uszkami rzeczywiscie i mi pan doktor juz na koncowym badaniu powiedzial, ze zrosty sie porobily i to efekt baaaardzo dlugotrwajacego stanu zapalnego ucha.
I skoro az blednik zostal zaatakowany, to musialo ja strasznie bolec.
Pamietam zreszta jak to wygladalo okropnie, kiedy ktoregos dnia po prostu zaczela w kolko biegac i sie przewracac ... bylam przerazona !
Uszka przed czyszczeniem najpierw przygotowywalam wlewajac do nich SEBOSTOP, ktory rozpuszczal czopy i wszystko wyplywalo z uszek.
I jak teraz przeczytalam, to rzeczywiscie Dylcia ostatnio sie zaczela wylizywac kolo ogonka..... Szczerze powiedziawszy nie zwrocilam na to za bardzo szczegolnej uwagi .... widac blad .... Ale uczyc sie trzeba caly czas, wiec teraz juz bede ostrozniejsza z takimi sygnalami.

Kurcze ..... to ja nie wiem, czemu Dylunia u Ciebie w aucie taka byla niegrzeczna .....
Mozna tylko przypuszczac, ze ostatnia podroz jej sie bardzo musiala nie podobac, ze nie chciala juz wiecej takich eskapad .....
Ale mysle, ze teraz juz bedzie wiedziala, ze wyjazd nastepny tez bedzie krotki i wroci do domku....
Jeju, ale to brzmi ... Dylcia wroci do domku !
Lidziu, pozdrawiam serdecznie !

Posted

Zuziu kochana, tego wylizywania mogłaś nie zauważyć bo ona u Ciebie biegała po dworku. U mnie jest praktycznie ciągle przy mnie to łatwiej mi to wszystko zauważyć ;). Ale dziś już mniej wylizuje to wszystko będzie ok.:lol:
A w tym samochodzie - może dlatego że to jazda po mieście - za oknem wciąż się coś zmieniało.... Ja mam wrażenie że ona na razie po prostu "chłonie" całą sobą tą nową rzeczywistość, chce wszystko wiedzieć i wiedzieć - to jak może spokojnie jechać np. drzemiąc jak tu tyle nowych rzeczy???????

A wczoraj zapomniałam napisać najważniejszego - ona waży[B] 16,35 kg[/B]!!!!!!!!! Ona jest cięższa od mojej Tary a jak zrobię im zdjęcie takie razem to zobaczycie że Tara przy niej taka duża się wydaje :diabloti:

Livka, Nikuś - dobrze że już jesteście z nami, brakowało nam Was :lol:

Posted

O choinka,to ja będę musiała isć do weta z moim Timkiem. On tak trzepie uszami ,ale najczęsciej w nocy. Budzi mnie 3,4 nad ranem i tylko te trzepot uszu słysze. W dzień raczej rzadko. No,ale musze skontrolowac.Jak to człowiek wiecznie się musi uczyc.

Dylanko ,skarbie jak to dobrze,że trafiłas do tak kochającej pani.Choc ma troche problemów z Tobą ,ale wszystko Ci wybaczy.Teraz juz bedzie coraz lepiej.;)

Posted

[quote name='Javena']O choinka,to ja będę musiała isć do weta z moim Timkiem. On tak trzepie uszami ,ale najczęsciej w nocy. Budzi mnie 3,4 nad ranem i tylko te trzepot uszu słysze. W dzień raczej rzadko. No,ale musze skontrolowac.Jak to człowiek wiecznie się musi uczyc.

Dylanko ,skarbie jak to dobrze,że trafiłas do tak kochającej pani.Choc ma troche problemów z Tobą ,ale wszystko Ci wybaczy.Teraz juz bedzie coraz lepiej.;)[/QUOTE]

Nie wiem, jak to jest u psów, ale u człowieka najbardziej w nocy bolą. Wiem coś o tym. Javenko, zasuwaj do weta. Chociaż wyżły trzepią uszami z radości - jak na spacerek mają wyjść albo jak pańcia do domu wróci i nacieszyć się trzeba. Ale to chyba nie w nocy. Dobrze jest od czasu do czasu wwąchać się w psie uszy. Chore pachną inaczej.

Posted

[quote name='agata51']Nie wiem, jak to jest u psów, ale u człowieka najbardziej w nocy bolą. Wiem coś o tym. Javenko, zasuwaj do weta. Chociaż wyżły trzepią uszami z radości - jak na spacerek mają wyjść albo jak pańcia do domu wróci i nacieszyć się trzeba. Ale to chyba nie w nocy. Dobrze jest od czasu do czasu wwąchać się w psie uszy. Chore pachną inaczej.[/QUOTE]

Nie wiem ,jak pachną wogóle,to nie odróznię,ale.........Timus często sam grzebie sobie w uszach ,potem wącha i liże łapkę,to coś musi być w tym zapaszku...Do tej pory było to dla mnie zabawne,ale zaczynam się niepokoić. Musze jak najszybciej zapychać do weta.











acha i wylizuje,to coś w tym zapachu musi byc...

Posted

Alfa, jeśli chodzi o załatwianie się w domu, to na pocieszenie powiem Ci, że z moją Sarką było podobnie.
Sara w jednym z poprzednich domów była bita, sikała ze stresu, a za to sikanie również obrywała. Powstało więc zamknięte koło, którego skutkiem był psychiczny wrak psa, który bał się załatwiać. Podobnie wyglądały nasze spacerki podczas socjalizacji Sary. Kilka godzin poza domem i nic. Z czasem Sara zaczęła załatwiać się na osiedlowej górce. Przez długi czas nie sikała nigdzie indziej, tylko tam. Myślę, że tutaj nauczyła się obserwować inne psy i to, że one tam właśnie robią, co mają zrobić. Czas oraz spacerki z innymi psami okazały się świetną szkołą oduczającą sikania w domu. ;)
Dacie radę! :)

Posted

Mada, już dałyśmy radę :lol:. Od 2 dni Dylanka załatwia się już na podwórku - co prawda na razie raz dziennie ale i to na pewno się unormuje :lol:.

Szersza relacja Dylankowa - wieczorem :lol:

Posted

[quote name='magda222']Super, że siusianie już jest poza domem załatwiane :)
Lidziu a ta rodzinka, która była zainteresowana Dylanką miała okazję już się z nią zapoznać?[/QUOTE]
Ja nie wiem czy Alfa odda Dylankę :)

Posted

[quote name='Plicha']Ja nie wiem czy Alfa odda Dylankę :)[/QUOTE]

Nie odda, ja bym nie oddała ! Kiedyś dawno, dawno temu napisałam na tym wątku, że Dylania jest psicą dla koneserów psiej urody i Alfa jest takim koneserem :loveu:
Nie odda Dylani bo takiej koncentracji psiej miłości jaką ma w sobie Dylcia nikomu sie nie oddaje.
Wiem coś o tym, bo moja Żabula to takie samo 200 % psiego kochania w psie :loveu::loveu::loveu:

Posted

Dylaneczko, nie wiem czy już o tym pisałam, ale mam do Ciebie wielki sentyment. Gdy założyłam grupę na facebooku byłaś pierwszą psinką, którą promowałam i Ty mnie zainspirowalaś do pomagania zwierzakom :) A teraz masz cudny domek. Teraz pod Twoimi zdjęciami na FB mogę napisać, że jesteś szczęśliwa :) :) :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...