zerduszko Posted February 24, 2010 Share Posted February 24, 2010 Mam nadzieję, ze wszystko dobrze się skończy ;) Jak w bajkach, bo watek bajeczny :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted February 25, 2010 Author Share Posted February 25, 2010 [quote name='__Lara']Jaszko, to jutro do Ciebie Misia przyjeżdża? :) Jejku, chętnie bym Was kiedyś odwiedziła jakby zamieszkała u Ciebie, chętnie bym poznała Misię :D[/QUOTE] Zapraszam _Laro! Wpadnij jeśli chcesz! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted February 25, 2010 Author Share Posted February 25, 2010 No to to juz dzisiaj. Mój mąż ze mną na ten temat nie rozmawia. Napisał mi tylko sms-a, że jak zwykle robię coś nie patrząc na innych. Jest mi przykro. On na dodatek myśli, że Misia bedzie tylko na weekend.:oops: Czekam na wieści od Anety nieustająco. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja555 Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 wszystko się musi ułozyć, trzymam kciuki za dzisiaj Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amikat Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 A ja myślę sobie ze to Misia zdecyduje czego tak na prawdę chce... Najbardziej wylękniony pies z Będzina od wczoraj, po 4 godzinach w nowym domu je z ręki i spi w łóżku. PSY SĄ MĄDRE - nie zapominajmy o tym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amikat Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 [quote name='kaja555']wszystko się musi ułożyć, trzymam kciuki za dzisiaj[/QUOTE] Jesteśmy u Ciebie pomiędzy 18 a 19 tą. My i Misia!!!!!!!!1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted February 25, 2010 Author Share Posted February 25, 2010 Juhuuu! Chyba umrę ze strachu! Czekam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amikat Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 Cieszyć sie musisz!!!! Nei denerwować bo sie Misce udzieli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diana79 Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 Jasza ciekawe jak Misia zareaguje na Ciebie, może się ucieszy na Twój widok i przybiegnie do Ciebie?;):loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amikat Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 tak uważam, tak będzie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted February 25, 2010 Author Share Posted February 25, 2010 Wiecie co, bombardujecie mnie dobrymi emocjami, Pan Adam też już się nie może doczekać i mnie duchowo wspiera...to musi być dobrze! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted February 25, 2010 Author Share Posted February 25, 2010 [quote name='amikat']A ja myślę sobie ze to Misia zdecyduje czego tak na prawdę chce... Najbardziej wylękniony pies z Będzina od wczoraj, po 4 godzinach w nowym domu je z ręki i spi w łóżku. PSY SĄ MĄDRE - nie zapominajmy o tym[/QUOTE] Anetko - kiedyś dawno temu napisałam, że jestem dumna, że moglam Cię poznać...chcociaż wtedy tylko raz i przez chwilę miałam okazję z Tobą rozmawiać. Teraz mogę się tylko podpisać po tym obiema rękami... Jak Ty masz takie podejście - to ja tym bardziej. Jak Ty wierzysz, że będzie dobrze - to mi nie zostało nic innego, jak tylko przyjąć, że tak się stanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agada Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 czekamy na spotkanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adas500 Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 Witam wszystkich to ja jestem pan Adam i dziękuje wszystkim za ciepłe słowa pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 Witamy Pana Adama :klacz: Jasza :kciuki: to już za chwileczkę, już za momencik :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kisiaraf Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 Ja również witam Pana Adama :) cieszymy się bardzo, że jest Pan z nami. Jasze też się ucieszy pewni teraz czeka na gościa :) Czekamy na jakiekolwiek informacje-Jaszeńko jak zanjdziesz chwilunie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted February 25, 2010 Author Share Posted February 25, 2010 Jestem! Anetka dzwoniła, już jadą! Misia wystraszona, ale dała się Jarkowi pogłaskać! Będą za 20 minut! Jak się wszystko uspokoi - ja się uspokoję...to napiszę... Do Pana Adama już dzwoniłam. Dziękuję, że się Pan zalogował ! No , mój mąż poszedł na spacer z Reksiem, ja mam wypieki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 Jasza - jesteś niemożliwa :) Czekam na dalsze relacje :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 Bardzo mnie ciekawi jak Misia zareagowała, jak się zachowuje, i wogole wszystko co Jasza u Ciebie sie teraz dzieje:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 To czekamy na wieści. Trzymamy kciuki. Również za to by mąż zrozumiał i by Misię pokochał (a przynajmniej polubił ;) ). I witamy pana Adama na dogo :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted February 25, 2010 Author Share Posted February 25, 2010 Jestem! Już piszę! Przyjechali. Jarek wniósł Misię na rękach!!!!! Maleńka jest, śliczna, i bardzo wystraszona. Dzielna księżniczka! (Anetko - Jarku - uwielbiam Was!) Ma szeleczki, smycz, ubranko - wszystko na sobie. Pachnie lekarstwem i szpitalem. Reksio bardzo szczekał, ale na Anetę i Jarka. Jak poszli, uspokoił się i poleciał zaraz do Misi - powąchał ją i poszeł!! Nie mogę w to uwierzyć. Nie wiem nawet czy ją poznał. W każdym razie - nie zaatakował jej i nie warknął ani razu. Zrobiłam Misi posłanko na balkonie. Ale takim wewnętrznym , wbudowanym w pokój. Ma dwa legowiska, jest trochę na uboczu, ale ma widok na pokój, ja sobie tutaj piszę i ją obserwuję. Ma wodę, ale nie chce pić. Najpierw siedziała, teraz leży. Jest spokojna. Próbowałam ją nakarmić z ręki, ale nie chciała, więc jedzenie na razie schowałam, bo nie chcę, żeby było powodem do zazdrości Reksia. Łożko w którym śpimy jest tuż obok ( w naszym 34 metrowym mieszkanku wszystko jest tuż obok...) więc w nocy będę spała koło niej praktycznie. Jest cudem, wiecie? Jest doskonła. Popłakałam się, idę z Reskiem chyba jeszce na spacer. Mój mąż się nie odzywa do mnie. Aparat mi się całkiem zepsuł. mam tylko jedno zdjęcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted February 25, 2010 Author Share Posted February 25, 2010 Przyjechali. Jarek wniósł Misię na rękach!!!!! Maleńka jest, śliczna, i bardzo wystraszona. Dzielna księżniczka! (Anetko - Jarku - uwielbiam Was!) Ma szeleczki, smycz, ubranko - wszystko na sobie. Pachnie lekarstwem i szpitalem. Reksio bardzo szczekał, ale na Anetę i Jarka. Jak poszli, uspokoił się i poleciał zaraz do Misi - powąchał ją i poszeł!! Nie mogę w to uwierzyć. Nie wiem nawet czy ją poznał. W każdym razie - nie zaatakował jej i nie warknął ani razu. Zrobiłam Misi posłanko na balkonie. Ale takim wewnętrznym , wbudowanym w pokój. Ma dwa legowiska, jest trochę na uboczu, ale ma widok na pokój, ja sobie tutaj piszę i ją obserwuję. Ma wodę, ale nie chce pić. Najpierw siedziała, teraz leży. Jest spokojna. Próbowałam ją nakarmić z ręki, ale nie chciała, więc jedzenie na razie schowałam, bo nie chcę, żeby było powodem do zazdrości Reksia. Łożko w którym śpimy jest tuż obok ( w naszym 34 metrowym mieszkanku wszystko jest tuż obok...) więc w nocy będę spała koło niej praktycznie. Jest cudem, wiecie? Jest doskonła. Popłakałam się, idę z Reskiem chyba jeszce na spacer. Mój mąż się nie odzywa do mnie. Aparat mi się całkiem zepsuł. mam tylko jedno zdjęcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted February 25, 2010 Author Share Posted February 25, 2010 Przyjechali. Jarek wniósł Misię na rękach!!!!! Maleńka jest, śliczna, i bardzo wystraszona. Dzielna księżniczka! (Anetko - Jarku - uwielbiam Was!) Ma szeleczki, smycz, ubranko - wszystko na sobie. Pachnie lekarstwem i szpitalem. Reksio bardzo szczekał, ale na Anetę i Jarka. Jak poszli, uspokoił się i poleciał zaraz do Misi - powąchał ją i poszeł!! Nie mogę w to uwierzyć. Nie wiem nawet czy ją poznał. W każdym razie - nie zaatakował jej i nie warknął ani razu. Zrobiłam Misi posłanko na balkonie. Ale takim wewnętrznym , wbudowanym w pokój. Ma dwa legowiska, jest trochę na uboczu, ale ma widok na pokój, ja sobie tutaj piszę i ją obserwuję. Ma wodę, ale nie chce pić. Najpierw siedziała, teraz leży. Jest spokojna. Próbowałam ją nakarmić z ręki, ale nie chciała, więc jedzenie na razie schowałam, bo nie chcę, żeby było powodem do zazdrości Reksia. Łożko w którym śpimy jest tuż obok ( w naszym 34 metrowym mieszkanku wszystko jest tuż obok...) więc w nocy będę spała koło niej praktycznie. Jest cudem, wiecie? Jest doskonła. Popłakałam się, idę z Reskiem chyba jeszce na spacer. Mój mąż się nie odzywa do mnie. Aparat mi się całkiem zepsuł. mam tylko jedno zdjęcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diana79 Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 czekamy z niecierpliwością... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diana79 Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 wspaniałe wieści :multi: teraz już będzie tylko lepiej :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.