Ada-jeje Posted February 11, 2010 Share Posted February 11, 2010 Na forum mamy sporo fundacji, ktore opiekuja sie psami w typie okreslonej rasy, ale jeszcze nie przeczytalam na forum ze ktoras z nich zbiera kase na utrzymanie szczeniakow ktore sama dopuscila zeby przyszyly na swiat. Na szczescie zawsze czytamy o zbieraniu pieniazkow na sterylki, czesto nawet aborcyjne, choc sa to psy w typie rasy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
FOZ Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 [quote name='jogi'] Czy jeśli ta suka byłaby mniej atrakcyjna, a powiem więcej brzydka kundlica z małymi szansami na adopcję i wielką sznasą, ze jej dzieci będą mało adopcyjnymi nieurodziwymi kundlami,[/QUOTE] jogi, odpowiedzmy sobie na pytanie: jaka szansa jest, ze ja pokrył pies,ktory chociazby "lezal kolo collaka"? No gdyby byl w typie rasy tak jak ona, to jak milion w totka.:evil_lol: No na to samo mozna by bylo liczyc tez przy kazdej kundlicy, ze moze ją jakis rasowiec pokryl:razz: Link to comment Share on other sites More sharing options...
jogi Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 ale może odziedziczą urodę po mamie;) i będą chociaż w typie kolaka. Rozdadzą się jak świeże bułeczki, tylko potem jak zaczną dorastać i broić, to ich nawet to bycie w typie nie uchroni przed schronem albo ulicą ot smutna prawda:( Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaja i Aza Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 Rozumiem, ze Miszka nadal nie urodzila? Link to comment Share on other sites More sharing options...
NaamahsChild Posted February 12, 2010 Author Share Posted February 12, 2010 [quote name='FOZ']jogi, odpowiedzmy sobie na pytanie: jaka szansa jest, ze ja pokrył pies,ktory chociazby "lezal kolo collaka"?No na to samo mozna by bylo liczyc tez przy kazdej kundlicy, ze moze ją jakis rasowiec pokryl:razz:[/QUOTE] Dokładnie FOZ, myślę podobnie. Hołduję innym wartościom, niż coniektóre z Was, nie tak wyobrażam sobie pomoc zwierzakom - poprzez uzurpowanie sobie prawa do decydowania o ich życiu i śmierci. Nawet tych zdrowych i silnych. Każdy pies jest dla mnie piękny, ja przyjmując do siebie Miszkę, kierowałam potrzebą uchronienia jej od porodu na mrozie, a szczenięta od okrutnej śmierci. Nie ma znaczenia ani wielkość, ani umaszczenie, ani typ czy płeć. A szansę na trafienie do domku, który w przyszłości psa sie pozbędzie, ma każdy. I szczeniak i dorosły pies, a nawet staruszek. Rozumując tym torem, jaki sens miałyby adopcje zwierząt? Link to comment Share on other sites More sharing options...
kuba123 Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 oj,żeby tylko Miszkę nie czekała cesarka Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoskaGoska Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 [quote name='NaamahsChild'] Każdy pies jest dla mnie piękny, ja przyjmując do siebie Miszkę, kierowałam potrzebą uchronienia jej od porodu na mrozie, a szczenięta od okrutnej śmierci. Nie ma znaczenia ani wielkość, ani umaszczenie, ani typ czy płeć. [/QUOTE] Juz miałam nic nie pisać, już wylogowałam się z wątku , już nie wtrącam się do tego co z suką i szczeniakami - ale ...j[B]ak przeczytałam, ze biorać Miszkę nie kierowałaś się urodą to się we mnie zagotowało[/B], była na wątku kileckim mowa o paru bezdomnych sukach - nie było zdjęć- [B]napisałaś wyrażnie , ze czekasz na zdjęcia , bo wtedy może będziesz mogła pomoc - bo pies się musi podobać twojemu chłopakowi!!! zobaczyłaś zdjęcia i nie wzięłaś tych suku - ,[/B] a gdzieś tam na wątku przewinęło się zdjęcie collie - i od razu , że ją to weżniesz chętnie- więc proszę [B]nie pisz, ze nie kierowałaś się urodą, bo właśnie przed wszystkim tym się kierowałaś[/B], bo już wtedy rzucało się to w oczy. Nic nie pisałam - bo myślałam, ze dajesz darmowy DT i każdy ma prawo wyboru jakiego psa bierze do siebie, a teraz widzę ,ze nie dość ze to był płatny dom tymczasowy-ale to i tak nie ważne , to widzę , ze mijasz się z prawą, bo niestety jej uroda zadecydowała o wyborze. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoskaGoska Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 dla przypomnienie Naa , zeby nie było ze piszę ja nieprawdę cyt: "[I] Ja możliwe, że mogłabym wziąć na dt tą większą sunię, ale musiałabym zobaczyć fotki [w zasadzie nie ja, a mój TŻ, odkąd ze mną mieszka, uważa, że ma prawo decyzji w tych sprawach[IMG]http://www.dogomania.pl/../images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] a on jednak jest estetą" [/I]watęk [URL]http://www.dogomania.pl/threads/177764-Dwie-sunie-z-maleA-stwami-POTRZEBNE-DEKLARACJE-jednorazowe-i-staA-e-na-HOTEL/page14[/URL] nr postu 50 niestety te sunie nie nie okazały się zbyt ładne [IMG]http://i48.tinypic.com/ics9ya.jpg[/IMG] [IMG]http://i49.tinypic.com/25gwks0.jpg[/IMG] chociaz i jedna i druga miała odchowane już szczeniaki. Naprawdę rozumiem, nie chciałaś, nie wzięłaś - a jak na ich wątku foto Miszki się pokazała decyzja była szybka, ale bądż szczera, czemu padło na collie, bo się spodobała. No i ich jakoś nikt nie chce sponsorować choć szczeniaki na świecie Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 [quote name='NaamahsChild']Dokładnie FOZ, myślę podobnie. Hołduję innym wartościom, niż coniektóre z Was, nie tak wyobrażam sobie pomoc zwierzakom - poprzez uzurpowanie sobie prawa do decydowania o ich życiu i śmierci. Nawet tych zdrowych i silnych.[/QUOTE] Nie bądź idealistką. Zawsze, ale to zawsze biorąc jakiegoś psa decydujemy o życiu jednego, a śmierci tych co zostały. Odwracanie głowy od śmierci, wypieranie się braku odpowiedzialności za nią to dziecinada - jeśli Z ROZMYSŁEM sprowadza się na świat nowe psy. Miszka przyjeżdżając do Ciebie była w niskiej ciąży, Ty chciałaś tych szczylów, pochwal się proszę jak dawałaś wyraz swojej radości... i przestań kłamać. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 Naa masz jeszcze czelnosc o milosci do zwierzat pisac,[B] MILOSC[/B] nie skazuje zwierzat na smierc poprzez cierpienia,. A czy Miszka nie byla tego przykladem ze pomio iz byla psem w typie rasy to jednak wyladowala na ulicy, stala sie bezdomna i w schroniskach tez nie brakuje colakow. Skad wiesz ze jedno z tych ktore dzieki Tobie przjdzie na swiat nie slazalas ich na smierc poprzez cierpienie? albo ich wnukow? Poprzez takich ludzi jak Ty i Twoim nielogicznym mysleniu codziennie ginie mase cierpiacych zwierzat :angryy: Link to comment Share on other sites More sharing options...
NaamahsChild Posted February 12, 2010 Author Share Posted February 12, 2010 Mój TŻ akurat w tym wypadku był przeciwny braniu Miszki, nie ze względu na urodę, lecz ciążę, w której się znajdowała. Na tymczas chcieliśmy wziąć coś ONkowatego i za takimi psami się rozglądałam, szczególnie z uwagi na cechy charakteru - dlatego pojawiłam się na tamtym wątku. Przekonała go wizja suki rodzącej na takim mrozie. Ani ja, a tym bardziej on nie spodziewał się, że będziemy mieć w domu szczeniaki. Dla mnie to nie jest zabawa, której tak usilnie doszukujecie się w moim postępowaniu. Nie dam na stół psa w wysokiej ciąży. Gdybym wiedziała, że jej stan jest bardziej zaawansowany niż zostałam poinformowana, to zabieg odbyłby się możliwie najszybciej. Nie będę polemizowała, bo i tak zostanę zakrzyczana. Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 Naam, rozumiem obawę przed sterylizacją. Ale powiedz mi proszę, jakie masz argumenty za pozostawieniem przy życiu tych szczeniąt? I nie mów o uzurpowaniu sobie prawa do życia i śmierci, bo jesteś [B]LEKARZEM[/B], a nie np. moją katolicką Mamą. Czekam... powiedz proszę, bo coś mi tu nie gra. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Osiolek Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 Do wszystkich osob, opowiadajacych sie za uspieniem szczeniat: czy nie widzicie ze ta walka jest nie do wygrania? Ze sa "wsrod nas" rozmnazaczki? Ktore ciesza sie ze beda "sceniacki"? Ze "sunia bedzie mamusia"? Dla mnie to szkoda czasu - zostalo zdecydowane, nic sie nie zmieni, osoby odpowiedzialne za to albo sie nie wypowiadaja, albo prowadza sobie mila konwersacje (dla nich jest mila bo i tak one decyduja) - pewnie jest to ich sposob na kontakty towarzyskie. Bo przeciez jesliby wsterylizowaly sunie i przeszly do ratowania kolejnej, to nikt by na nie nie zwrocil uwagi. A tak - sa "krolowymi watku". W mysl zasady "dopoki o mnie mowia to dobrze". Proponuje totalny bojkot. Nie przekonamy ich, wiec nie ma sensu strzepic jezyka. Obojetnosc boli najbardziej. Moze jak okazemy obojetnosc, sprobuja zwrocic na siebie uwage sensownymi dzialaniai, a nie tym, co nas bulwersuje. Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 [quote name='diuna_wro']Naam, rozumiem obawę przed sterylizacją. Ale powiedz mi proszę, jakie masz argumenty za pozostawieniem przy życiu tych szczeniąt? I nie mów o uzurpowaniu sobie prawa do życia i śmierci, bo jesteś [B]LEKARZEM[/B], a nie np. moją katolicką Mamą. Czekam... powiedz proszę, bo coś mi tu nie gra.[/QUOTE] O ile wiem , to była opcja uśpienia miotu i zostawienia jednego szczeniaka , ale teraz właścicielem Miszki jest fundacja , która w tej sprawie decyduje . Tak doczytałam na stronie fundacji w jej oficjalnym oświadczeniu . Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 Osiolek masz racje i zgadzam sie z Toba, tylko ze nam osobom ktorzy naprawde dostrzegamy horror jaki mamy w naszym kraju, peka serce na mysl o tej tragedi, i obawiamy sie ze dojdzie do masowego usypiania zwierzat, na ktore panstwo wyda zezwolenie, bo kasa sie kurczy, problem rosnie a nie maleje, a bezmyslonosc ludzi nie zna granic. Link to comment Share on other sites More sharing options...
FOZ Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 [quote name='NaamahsChild']Dokładnie FOZ, myślę podobnie. Hołduję innym wartościom, niż coniektóre z Was, nie tak wyobrażam sobie pomoc zwierzakom - poprzez uzurpowanie sobie prawa do decydowania o ich życiu i śmierci. Nawet tych zdrowych i silnych. [/QUOTE] A co bedzie jak bedziesz zmuszona pracowac w hodowli zwierzat rzeznych albo w schronisku? Zycie to nie jest piekna bajka. Myslisz,ze kazdy z nas holduje gorszym wartoscia. Ja tez kiedys marzylam, ze wszystkie schroniska w Polsce beda; 1 lub 2 psy w boksie, podlogi podgrzewane w budynkach dla psow, piekne gabinety zabiegowe-full wypas i co, godny byt bezdomnych zwierzat i co? Naam rujnujesz konsekwetnie moje marzenia a moje wartosci masz za nic, niszczysz prace innych o lepsze jutro zwierząt. Zawod, ktory chcesz wykonywac ma sluzyc ogolowi a nie Tobie, tak? Link to comment Share on other sites More sharing options...
nescca Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 A mi się wydawało ,że ten zawód pownien służyć przede wszystkim dobru zwierząt.... Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 [quote name='nescca']A mi się wydawało ,że ten zawód pownien służyć przede wszystkim dobru zwierząt....[/QUOTE] jak widać dobro można różnie pojmować... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 No widzę, że Naa będzie wspaniałym wetem nie ma co...to w takim razie sterylki aborcyjne będziesz wykonywać gdy suka jest tylko w niskiej ciąży? A inaczej co-niech rodzi gdzieś tak? Wczoraj zawoziłam sunię na sterylkę aborcyjną, mała sunia -poród za jakieś 2 tyg...wet nawet się nie zastanawiał i chwała mu za to, bo wiesz co się okazało? Sunia została pokryta bardzo dużym psem i na pewno nie przeżyłaby porodu-miała 8 gigantycznych maluchów....no ale co ciebie to może obchodzić i resztę rozmnażaczek-najważniejsze jest przeciez ratowanie jednostek!!!Reszta niech zdycha. Tylko tak jak Foz wspomniała -obyscie nigdy w imie narodzonych nie musiały wskazywac palcem tych które siedza w schronie i musza zostac uspione z powodu przepełnienia:(-choć może wtedy by wam się oczy otworzyły... Link to comment Share on other sites More sharing options...
FOZ Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 [quote name='Ania+Milva i Ulver'] Tylko tak jak Foz wspomniała -obyscie nigdy w imie narodzonych nie musiały wskazywac palcem tych które siedza w schronie i musza zostac uspione z powodu przepełnienia:(-choć może wtedy by wam się oczy otworzyły...[/QUOTE] Znasz to powiedzienie? Mądry Polak po szkodzie. Wtedy to bedzie rzez niewiniatek, przede wszystkim slepy mioty i powyzej tego slepego, zapewne do 6 tygodnia zycia, beda usypiac. Beda usypiac i dorosle, stare psy, tak powyzej 7-8 roku zycia. Kalekie, chore. Nikogo nie bedzie obchodzilo kto ma jaka idologie, najwazniejsze aby gminom zminimalizowac koszty "opieki nad zwierzetami".:shake: Szanse na ocalenie beda mialy te zwierzeta, ktore trafia do schronisk, ktore są wlasnoscia organizacji. A ile takich schronisk jest? Przeciez wstep do tego juz zrobiono pare lat temu, odstrzal "zdziczalych" psow,przez mysliwych. I co, komu sie udalo ten zapis odwolac? NIKOMU. Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 Ja ciągle czekam na odpowiedź na pytanie, jakie względy [B]medyczne [/B]przemawiają za tym aby pozostawić cały miot już po urodzeniu. Skoro decyzja o tym aby suka urodziła jest wg Naamahs podyktowana względami medycznymi, to takie samo wytłumaczenie powinno być dla decyzji dotyczącej szczeniaków. Więc? Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 pikmoon - wejdź na forum Dr Lucy na sprawę Miszki i tam zobaczysz powody. Tam jest jakaś euforia i ogólnopanujące szczęście w oczekiwaniu na narodziny tych piesków, a uczestniczki to chyba już dziergają na drutach im beciki, kapciuszki i capecki. Przepraszam, może ktoś się oburzy za tę prześmiewczą woń mojej wypowiedzi, ale tak to pachnie - antropomorfizmem. Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 Widziałam już wcześniej forum Dr Lucy :( nie rozumiem jak można się cieszyć z przyjścia na świat szczeniaków po bezdomnej suce, dla której ciąża była przypadkiem i wielkim obciążeniem zarówno pod względem fizycznym (ok, teraz ma opiekę u Naa, ale przedtem, kiedy błąkała się po zimnie i śniegu? to są warunki dla ciężarnej?), jak i w pewnym sensie psychicznym - kto wie czy to nie dlatego została porzucona? Rozumiem euforię i szczęście kiedy szczeni się suka w hodowli, wychuchana, "zaopiekowana", kiedy ciąża jest wynikiem przemyślanego i mądrego skojarzenia, kiedy na szczeniaki czekają już nowi właściciele i wiadomo że psiaki są chciane już od momentu planowania ciąży, a nie trzeba im będzie na wariata szukać domów gdzie ktoś je przygarnie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 [quote name='Ania+Milva i Ulver'] Wczoraj zawoziłam sunię na sterylkę aborcyjną, mała sunia -poród za jakieś 2 tyg...wet nawet się nie zastanawiał i chwała mu za to, bo wiesz co się okazało? Sunia została pokryta bardzo dużym psem i na pewno nie przeżyłaby porodu-miała 8 gigantycznych maluchów....no ale co ciebie to może obchodzić i resztę rozmnażaczek-najważniejsze jest przeciez ratowanie jednostek!!!Reszta niech zdycha. [/QUOTE] u nas też sterylizujemy w wysokiej ciaży... i jakoś nigdy na wątku nie bylo zadnych ale co do tego...cóż - to tylko zwykłe kundelki przecież były...:( i takich suniek w wysokiej ciąży było naprawdę sporo...jakoś ani razu (odpukać) nie było po tym komplikacji...za to jedna nasza sunia - zdrowa, niezachudzona,młoda po sterylizacji miała zator, którego efektem był paraliż tylnej części ciała - kroplówki, przetaczanie krwi itp itd, w tej chwili kosztowna rehabilitacja, ktorej sunia ma już dość... każdy zabieg niesie ze sobą ryzyko i nie ma reguły, ze zdrowy, odkarmiony pies np. nie bedzie miał komplikacji... Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted February 12, 2010 Share Posted February 12, 2010 To nie był podobno ślepy miot, tylko już widzące na oczy szczeniaczki. Każdy , kto przyczynia sie do zwiększenia populacji przyłożył do tego rękę. [URL]http://telegraf24.pl/artykuly/kategoria/51/2877[/URL] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts