Jump to content
Dogomania

Problemy skórne, alergia i nie wiadomo co - błękitny staffik


Martens

Recommended Posts

RC Hypoallergenic jest do bani, ja wszelkie moje "łysolce" albo psiaki z problemami trawiennymi wsadzałam właśnie na Acanę Lamb&Apple albo TOTW rybnego (rybne karmy dobrze działają na odbudowę sierści). Przy takim przypadku jak Twój poszłabym jeszcze dalej i spróbowała Fish4Dogs, oni nie używają w zakładach żadnego mięsa oprócz ryby i karma nie ma żadnych udziwnień w składzie, więc dla alergika jak znalazł. Teraz sporo psów jest uczulonych też na jagnięcinę, dlatego często zostaje już tylko ryba do wyboru :roll: Fish4Dogs jest super, sama będę niedługo zamawiać, bo mi się trafiła sunia, która właśnie nie może jagnięciny...

Z dodatkami do karmy to ja bym się przez jakiś czas wstrzymała, bo w razie czego nie ustalisz, czy szkodzi karma, czy coś co mu w między czasie podrzuciłaś. Więc rygor totalny, na wszelkie smakołyki też...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 140
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='cedra'][URL="http://www.wroblewscy.net/psu-wypada-siersc-318"]Co zrobić gdy psu wypada sierść?[/URL]

Jeśli nasz pies gubi sierść to przyczyn tego zjawiska może być kilka....
wiecej na [URL="http://www.wroblewscy.net"]naszej stronie[/URL].[/QUOTE]

Przydatność artykułu w moim przypadku powala na kolana :roll:
Rozumiem, że ktoś chce rozreklamować swoją stronkę (i tak nie najlepszą merytorycznie swoją drogą), ale czy musi to koniecznie robić na moim wątku, nawet go chyba nie czytając? :roll:

Problem w tym, że poza zmianami pies ma mocną, lśniącą, zdrową sierść.
Mieliśmy jechać w ten piątek, ale wczoraj złożyła mnie grypa. więc pewnie pojedziemy dopiero po weekendzie...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Wczoraj byliśmy na wizycie.
Od jakiegoś tygodnia psu nasilił się problem z oczami, tarł je, zaczęły łzawić. Wylazł podrażniony placek u nasady przedniej łapy. Dostał łupieżu... Mieliśmy wczoraj kolejne testy alergiczne, pies jest uczulony na pyłki olchy i leszczyny. Dodatkowo wyszło linoleum, a mam je w pokoju pod dywanem i w łazience.
Odczulanie wita, bo niestety nie wytnę wszystkich drzew w okolicy ani nie dam rady psa odizolować od linoleum - jest nie tylko u mnie, ale i u rodziny w kuchni, u znajomych, na działce...
Na przerzedzenia sierści dostaliśmy na razie Dermazyme z cynkiem. Jak wyjdziemy na czysto z alergią i to nie pomoże, będzie brany wycinek skóry do badania hp. Przerzedzenia u psa krótkowłosego moga być wypłycaniem mieszków włosowych - genetyczne, szczególnie przy tym umaszczeniu. Ale to też wyjdzie na hp.
W przyszłym tygodniu znowu jedziemy, mam przywieźć na testy trochę trawy/poszycia z miejsc gdzie pies buszuje na spacerach, ogórka, bo zimowy pędzony chemicznie też jest podejrzany i wszystko co mam w domu i może jeszcze uczulać.

Mam teraz ochotę pokazać psa i wyniki testów "doktorom" Dembele (temu szczególnie) i Rabiedze, na jakiej do cholery podstawie stwierdzili, że problemy mojego psa nie mają podłoża alergicznego - rzucając okiem na psa i pytając co je (dr Dembele nawet tego nie zrobił)?
Kupa kasy i czasu w błoto :angryy: Każdemu, kto ma psa z problemami skórnymi, a nie ma znajomości na Białobrzeskiej albo przypadku na pracę akademicką, radzę omijać doktora Dembele szerokim łukiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Pamiętam i wydaje mi się, że odpisywałam :hmmmm: Może coś nie doszło albo mam sklerozę :)[/QUOTE]

Mam wrażenie, że niektórzy "znani" weci zaczynaja jechać po prostu na dobrej opinii i tyle. Ja do dzisiaj pamiętam moją wizytę z Frotką, kiedy pan doktor zainkasował 90 zł za 3-minutową wizytę (tak, tak, to nie żart), pobieżne oględziny psa, i stwierdzenie: nieee, to nie alergia. Na moje pytanie, czemu tak masakrycznie się drapie, padła lakoniczna odpowiedź: stres poschroniskowy, i zasadniczo może to być po prostu neurologiczne. Dostała zastrzyk z wetakortylu, i to na tyle. Kolejny pacjent odprawiony.

Link to comment
Share on other sites

Cóż, my byliśmy dwa razy, za pierwszym nie zapłaciliśmy nic, tłukłam się za to 100 km w jedną stronę, musząc zapłacić za paliwo i kierowcy gratis, żeby usłyszeć, że psu, który łysieje i się drapie absolutnie nic nie jest i samo minie jak dojrzeje; za drugim koszt jak wyżej plus 120 zł za wizytę na której doktor popatrzył na psa, pobrał zeskrobinę i podpisał receptę - wizyta trwała jakieś 15 minut, z czego jakieś 13 było czekaniem na doktora, kiedy ganiał po korytarzu do dwóch innych pacjentów. Po prostu kpina...

Link to comment
Share on other sites

A pytałaś Pani Doktor jak wygląda przygotowanie do odczulania? (bo mówimy o odczulaniu biorezonansem?)
Jak Galinę odczulałyśmy na karmę, to nie mogła miec kontaktu z nią przez 3 tygodnie co najmniej, a potem wprowadzałyśmy w coraz większych dawkach. A jak to będzie wyglądać w kwestii rzeczy, z którymi pies chcąc nie chcąc ma kontakt na codzień i nie da się ich wyeliminować na 3 tygodnie przed?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Justa']A pytałaś Pani Doktor jak wygląda przygotowanie do odczulania? (bo mówimy o odczulaniu biorezonansem?)
[/QUOTE]

Tak.
Nic o tym nie mówiła; no niestety pyłków nie wyeliminuję w żaden sposób z otoczenia, ale z tego co czytałam o odczulaniu biorezonansem u ludzi, pyłki odczulają się najłatwiej (i nawroty są nawet po 5 latach, rzadko kiedy przed upływem roku), a pokarmówki i kurz odczula się najtrudniej.
U Was zadziałało?

Teraz siedzę i rozmyślam co jeszcze mogę zabrać na kolejną wizytę... Przychodzi mi do głowy wzięcie próbek z wypchania kołder i poduszek; mam jedną starą kołdrę z jakiejś dziwnej wełny; też trzeba to sprawdzić, bo pies śpi w łóżku. Pierze na szczęście jest ok. Macie jeszcze jakieś pomysły? ;)

Zastanawiam się, czy te zmiany z sierścią, które były głównie od spodu ciała (wewnętrzne i tylne strony łap, żuchwa, klatka piersiowa) nie są właśnie od tego linoleum, bo bardzo długo w pokoju nie było dywanu, jest dopiero od kilku miesięcy, a one są umiejscowione dokładnie tu, gdzie pies dotyka podłogi jak leży na żabę. Inna sprawa, że to nie tylko kwestia kontaktu, linoleum tudzież kleje do niego podobno pylą. Miałam w sumie na wiosnę robić podłogę w pokoju, ale biorąc pod uwagę, ile kosztują mnie ostatnio karmy i weci dla obu psów, nie wiem, czy będę miała za co to zrobić :p i tak czy siak zanim zrobię, pewnie będę się bujac na testy z klejami i materiałami; ciekawe czy w sklepie dadzą mi próbki ;)

Link to comment
Share on other sites

A nie możesz wziąć po prostu "wymazów" z różnych części domu? Patyczkiem przejechać parę razy, zamknąć w próbówce i do badania :) ? Tak jak się robi wymazy z gardła :P Sprawdź też czy nie jest uczulony na Baryłę, podobno u zwierząt zdarzają się uczulenia na inne czworonogi O.o

Czym aktualnie karmisz Bucka ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='awaria']A nie możesz wziąć po prostu "wymazów" z różnych części domu? Patyczkiem przejechać parę razy, zamknąć w próbówce i do badania :) ? Tak jak się robi wymazy z gardła :P Sprawdź też czy nie jest uczulony na Baryłę, podobno u zwierząt zdarzają się uczulenia na inne czworonogi O.o
Czym aktualnie karmisz Bucka ?[/QUOTE]

A nie wiem, czy tak się da, przed wizytą spytam wetki i spróbuję ;) Sprawdzaliśmy już kurz z odkurzacza i nic nie wyszło.
Uczulenie na innego zwierza było sprawdzane, aczkolwiek na innego psa nie. Wetka pytała o inne zwierzęta w domu, Baryła nie sprawdzała i nie mówiła o takiej potrzebie - pies może mieć uczulenie na drugiego psa czy tylko na inny gatunek? Bo z alergią na innego psa jeszcze się nie spotkałam.

Teraz jest na Trovecie Rabbit Rice plus jako dodatki mięso z indyka/świnki, warzywa i owoce - głównie jabłko, ogórek, marchewka - tylko to co miał sprawdzane na testach. Ogórek bierzemy na następne testy bo są wątpliwości co do chemii w takim zimowym ogórasku. Niedługo zaczynamy worek Acany lamb % apple, też była sprawdzana.

Btw wetka zaszokowała mnie stosikiem pokarmów na blacie do testów ;) Pokazała, co ludzie przynieśli jej do testów na alergię pokarmową u ich psa - cukierki raczki, cukierki kukułki, pierniczki z nadzieniem, pierniczki bez nadzienia i masę innych słodyczy... Cały stosik. Masakra, co ludzie dają psom :roll:

Link to comment
Share on other sites

U nas (odpukać) działa i to już od 1,5 roku - mała była odczulana na Troveta RRD. Nie spodziewałam sie tak długotrwałego efektu :)

Przerżający jest fakt, ze przecież wotoczeniu Waszym są tysiące potencjalnych alergenów - nie sposób wszystko odczulić :roll: Ale to z czym pies ma kontakt na codzień - właśnie dywany, jakieś środki do czyszczenia podłóg, dywanów, misek, zabawki z jakichś podjrzanych materiałów?

Cieszę się, że mogłam pomóc dotrzeć do Pani Doktor i że leczenie idzie w dobrym kierunku, a przynajmniej wogóle posuwa się do przodu.
I też zdziwił mnie fakt na jakiej podstawie wcześniej została wykluczona alergia bez żadnych badań czy testów.

Dużo zdrówka !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Justa']
Przerżający jest fakt, ze przecież wotoczeniu Waszym są tysiące potencjalnych alergenów - nie sposób wszystko odczulić :roll: Ale to z czym pies ma kontakt na codzień - właśnie dywany, jakieś środki do czyszczenia podłóg, dywanów, misek, zabawki z jakichś podjrzanych materiałów?
[/QUOTE]

Mieliśmy już testy na kurz, wszelkie środki czyszczące/do prania, które mam w domu, sam dywan, pierze, miski... Nie pomyślałam o zabawkach, na testy pojadą z nami piłeczki i gryzaki :evil_lol: Swoją drogą racja, to przerażające, bo jego uczulać może praktycznie wszystko... W sumie poza jedzeniem i pyłkami wyszło na razie tylko to nieszczęsne linoleum, od którego zaczęliśmy odczulanie; na chemię jakoś jest odporny odpukać, bo już miałam wizję prania w szarym mydle i mycia podłóg octem ;)

Dziękujemy za pomoc ;) też odpukać, przynajmniej coś się rusza z diagnozowaniem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']To i tak pocieszające, bo o ile żarcie w miarę łatwo psu wyeliminować, tak pyłków czy kurzu nie ma szans...[/QUOTE]

Niby tak, gorzej jak pies jest uczulony na ryż, kaszę czy nawet ten nieszczęsny makaron i moze jeść jedynie królika i koninę (żadnych wypełniaczy). A i takie wizje miałam przez jakiś czas :mdleje:

Link to comment
Share on other sites

Możesz spróbować dać jakieś suplementy diety dla alergików, ale wybieraj sprawdzone, bo może być jeszcze gorzej. Najlepsze są maści lecznicze dla alergików, te ,,dobre" kosztują od 30 zł. A jeżeli chodzi o karmę to podawaj jej taką dla psów wrażliwych np. Royal Canin Sensible, którą sama podaję mojemu psu ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agairiki']Możesz spróbować dać jakieś suplementy diety dla alergików, ale wybieraj sprawdzone, bo może być jeszcze gorzej. Najlepsze są maści lecznicze dla alergików, te ,,dobre" kosztują od 30 zł. A jeżeli chodzi o karmę to podawaj jej taką dla psów wrażliwych np. Royal Canin Sensible, którą sama podaję mojemu psu ;)[/QUOTE]

Po Royalu Sensible to on by szału dostał od swędzenia, bo tam jest kurczak i jajka :roll: Z Royala nie jest uczulony tylko na jeden rodzaj, Skin Support, ale wolę i tak Acanę, Trovet albo rybnego Orijena, bo płacić 20 kilka zł za kilo ryżu z dodatkami to przesada ;) a i zraziłam się do firmy po tym, jak po potwornie drogim Royalu Hypoallergenic psu się jeszcze pogorszyło... :roll:
Maści łagodzące świąd, szampon i suplement dostaliśmy od weterynarza, aczkolwiek po tych cudach do stosowania na zewnątrz wielkich efektów nie widać; o suplemencie ciężko coś powiedzieć po 2 dniach.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...