Jump to content
Dogomania

agairiki

Members
  • Posts

    235
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by agairiki

  1. Dzieeeewczyny, to może najwyższy czas na jakieś wspomnienia? :)
  2. [quote name='Kirinna']a dla mnie ta ksiażka jest nudna, sztuczki są takie proste albo potrzeba do nich skomplikowanego sprzętu,(bo każdy w domu ma huśtawkę itd:) nie ma nic ciekawego, nic nowego, wszystko samemu można wymyśleć, jestem bardzo zawiedziona tą ksiązką, część sztuczek dopasowana jest tylko do dużych psów-nie ma nawet wzmianki dla małych, bardzo dużo sztuczek polega na tym samym, poza tym na niektórych zdjęciach nie wiem poco autorka używa smyczy i ciągnie psa, jest kilka ciekawych sztuczek ale bardzo mało[/QUOTE] Wiesz co ja właśnie mam małego psa i przy wielu sztuczkach jest wzmianka o nich np. przy 'A kuku!' :) I szczerze mówiąc ten 'skomplikowany sprzęt' występuje tylko przy już tych bardzo zaawansowanych- coś dla tych którzy próbują robić show i myślę, że oni zdają sobie sprawę, że do tego potrzebne są rekwizyty :) I szczerze nie widziałam tego jak ta autorka ciągnie psa(może to moje przeoczenie :)) więc jeśli możesz mi podać stronę to poproszę! :)
  3. [quote name='Ninoczka_:)'] Do małych nieznanych zdarza mi się wyciągnąć rękę w celu pogłaskania, mam dobry refleks, więc może nie stracę palca :p[/QUOTE] Wiesz, ja osobiście nie lubię jak ktoś wyciąga rękę do mojego psa... Mimo, że mam pewność, że nic nie zrobi to wolę jak pytają, wtedy dajesz znak, że bierzesz odpowiedzialność za psa na siebie. Poza tym wiesz, jak ktoś zobaczy, że pogłaskał bez zapytania to podejdzie następny, który też tak zrobi...
  4. [quote name='vege*'] Ja jestem pod wrażeniem posiadania niby tak banalnej rzeczy a tak przydatnej, już się nie stresuję na spacerze, że psa gdzieś zgubię, a Nuka już przychodzi mi na każde zawołanie jak nie ma psów i kotów, a jak są psy to muszę dwa razy zawołać a nie raz :evil_lol:[/QUOTE] Jak są psy i koty to ja muszę dać pełen koncert moich wrzasków, a to, że zadziała i tak niepewne :diabloti:
  5. [quote name='Ninoczka_:)']Czasem trafia się taki złośliwy perfindy pies (moja kuzynka takiego ma niestety) i mimo, że był wychowywany zupełnie normalnie to taki wredny pozostał do dziś.[/QUOTE] I tu się nie zgodzę. Pies, który ma swój porządny charakter nie będzie 'złośliwy i perfidny' jedyne co może się stać to, że nie będzie zbytnio usłuchany jesli właściciel nie ma nad nim dobrego panowania. A twoja kuznka jeśli sobie z nim nie radzi powinna coś tym zrobić. Może nie jest gotowa na posiadanie psa... ;)
  6. [quote name='Ninoczka_:)']Ta suczka w parku ostatnio wymknęła się w taki sposob, że pani miała ją na smyczy, ale za lekko trzymała, bo rozmawiała z kimś i była tyłem. Suczka od razu na widok Oskara rzuciła się do niego, a że pani nie zdązyła zareagować, to smycz wysunęła się jej z ręki i rozwścieczona suczka charcząc skoczyła usiłując dopaść Oskara. Nic mu się nie stało ostatecznie, a pani od suczki była jak dotąd jedyną osobą, ktora przeprosiła, bo w sumie był to po porstu zły zbieg okoliczności. Natomiast nigdy nie przeprosił nikt, kto celowo puszczał psa luzem. Generalnie to się zastanawiam czy psy bardziej nie lubią mojego yorka czy mnie. Jeszcze jak nie miałam Oskara i byłam w podstawowce, zaatakował mnie pies (wilczur) po drodze do mojej babci - właściciel nie zamykał bramy, gdy wyjeżdżał. Pies średniej wielkości zaatakował mnie z rok temu, wymykał się przez dziury w płocie, uratowało mnie jedzenie w siatce. Pierwszy pies, ktory mnie ugryzł to jamnik mojej koleżanki, miałam wtedy 7 lat. Dużo było takich przypadków, chyba mam coś w sobie takiego.[/QUOTE] Ja też cenię sobie każde 'przepraszam', a mało ich ostatnio. Każda sytuacja zazwyczaj kończy się tym, że właściciel psa zabiera i odchodzi bez słowa... Wow, dziwna historia... Fajnie tylko, że się do psów nie zrażasz...! :)
  7. [quote name='Ninoczka_:)\Ale nie dalej jak dwa dni temu Oskara zaatakowała suczka typu posokowiec będąca w praku ze starszą kobietą. Pani przeprosiła, ze pies się jej wymknął, no ale co z tego, skoro mogło się to skończyć traficznie.[/QUOTE'] Wymknął się jej ze smyczy czy biegał luzem? Jeśli wymknął no to faktycznie nie była jej wina, takie wypadki zdarzają się każdemu np. przy nowej, niesprawdzonej jeszcze obroży... Natomiast jeśli biegał luzem(tutaj przede wszystkim chodzi mi o tego husky) to już inna sprawa godna nawet zgłoszenia na policję
  8. [quote name='Beatrx']nie jest. gdyby tak było to albo nie byłoby w ogóle psów rasowych, albo rasa polegałaby jedynie na konkretnym wyglądzie.[/QUOTE] Wiesz co źle się wyraziłam, bardziej chodziło mi raczej o te predyspozycje do agresji...
  9. [quote name='LadyS']Wiesz, mówię o tym, że zdarzają się teriery, które mają ogromnie silne charaktery i temperamenty, a do tego mają właścicieli, którzy potrafią je odpowiednio poprowadzić ;)[/QUOTE] Oficjalnie przyznaję się, ze mój pies jest też trochę rozpieszczony ;D
  10. [quote name='LadyS']E tam, to nie do końca tak - znam dwa yorki, super aktywne bez smyczy i super usłuchane, chodzące przy nodze na smyczy.[/QUOTE] Ale ja nie uważam, że to jest cecha każdego terriera. On ma w ogóle mocny charakterek i + ten temperament co daje mieszankę wybuchową... ;)
  11. [quote name='Kasi i Lena']To nie jest kwestia wyszkolenia, przynajmniej u nas. Moje psy mi ufają , w razie jakiegoś zagrożenie czują się bezpiecznie u mnie, Lena nawet na moich rękach. Akurat z tego nie jestem dumna:/ Da się nią sterować głosem. opłaciły się godziny monologów do psa;)[/QUOTE] Ja szczerze się przyznaje,że mój pies tak nie potrafi. Takie nasze 'szkolenie' zaczynaliśmy kilka razy, ale terierowy temperament po jakimś czasie bierze górę... :diabloti:
  12. [quote name='ulvhedinn']Staffiki nie, ale wszystko co w mniemaniu jakiegoś urzędasa przypomina pita. Włącznie z tym że jakiś czas temu został odebrany właścicielom i zabity pies- mieszaniec shar peia, który nigdy nic nikomu nie zrobił. I nie, nie zgodzę się nigdy z piętnowaniem jakiejś rasy jako niebezpiecznej. KAŻDY duży pies w złych rękach może być niebezpieczny- jeśli nie z powodu stróżowania, czy chęci polowania, to ze strachu...... Np. malamuty sa psami często wykorzystywanymi w dogoterapii, ale źle prowadzone i w stadzie są niebezpieczne. Nie mówąic o tym, że kto jeździ na zaprzęgi to wie, jak one potrafią startować do siebie z zębami. Gdyby tak zrobił ast, to byłby pies-morderca, no ale mamutkowi nikt takiej łatki nie przypisał. A nie raz widziałam, jak sie pożarły tak że trzeba było je szyć..... Notabene, w temacie małych psów co to "nic nie zrobią": [URL]http://amarillo.com/stories/100900/usn_pet.shtml[/URL][/QUOTE] Zagadzam się z tobą jako że charakter psa jest w 100% zależny od właściciela. Jednak zdanie 'każdy duży pies....' rozwinęła bym o 'każdy pies'. W dzisiejszych czasach yorki potrafią być bardziej agresywne niż niejeden pitbull. Nic dziwnego skoro widzą właściciela rano, wieczorem, sikają na maty dla młodych psów,a ostatnio bawily się za czasów szczenięcych. Problem tej rasy jest okropny. Wiadomo czym więcej psów danej rasy- tym więcej wypadków...
  13. [quote name='Itske']Bo ocenił budowę psa, i mu kudełki nie zasłaniały, nic nie ukryłaś pod fryzurą :-) a strukturę włosa i tak widział :-)[/QUOTE] Jednak wstyd wyjść z tak ogolonym westem... ;/ Tzn w opisie dostałam za to 'opieprz', ale na szczęście nie miało to wpływu na ocenę końcową... :)
  14. Ja nie znam, aż tak wyszkolonego psa ;) A co do jakości to patrzę tylko na smycze automatyczne, resztę kupuję 'na próbę'- będzie ok to fajnie, jeśli nie to spoko, za dużo pieniędzy na to nie poszło ;) Bo kiedyś kupiłam taką z jakiegoś byle jakiego sklepu i puścił nam się karabińczyk, kiedy pies mocniej szarpnął... omal nie wybiło mi to oczu -.-
  15. [quote name='sachma']Ja bym chciała, żeby Lenny tak chodził, ale hormony zalały mu mózg, przestał się pilnować, jest nie odwoływalny... Na nic ćwiczenia, puszczony luzem biegnie zygzakiem, obejmuje wszystko i nie ogląda się za siebie... Dlatego jak widzę psy bez smyczy idace przy nodze to jestem pełna podziwu...[/QUOTE] Witamy w klubie :) Jednak ja raz na jakiś czas od początku zaczynam 'szkolenie' związane z chodzeniem przy nodze. Na jakiś okres jest okej, a potem znowu pobiegnie za rowerem czy coś i mogę krzyczeć, a reakcja jest tylko na początku, taki 'szybki okres zastanowienia', ale to albo zadziała albo szybko minie i leci do przodu....! :diabloti:
  16. [quote name='ola134']Sędziowie widzieli tę wadę?? Czy udawało się obejsć ?? uszkodzenie było mocno widoczne??[/QUOTE] Sędzia widział, pytał mnie właśnie od czego pies to ma. Ja mówiłam, że mogę dac specjalne zaświadczenie, że jest to wada mechaniczna, on powiedział, że nie potrzebuje tego oglądać. Pan bardzo wyrozumiały mówił, że rozumie takie wypadki... :) Ja może trochę z innej paki, ale mój pies miał uczulenie tydzień przed wystawą przez co musiał zostać okropnie jak na westa obcięty- na krótko. Stało się to oczywiście po moim zgłoszeniu i opłacie, więc było mi szkoda kasy. Też zabrałam ze sobą zaświadczenie od weta i sędzia bardzo wyrozumiały dał nam oc. doskonałą i CWC :)
  17. [quote name='ola134']Jaką wadę miał Twoj pies? jesli nie tu napisz mi na PW[/QUOTE] To nie był mój pies, wiem, że to była wada oka i nie jestem na 100% pewna, ale wydaje mi się, że to też była rogówka. Dla mnie to kwestia sędziego.
  18. [quote name='Lucky.'][IMG]http://i46.tinypic.com/jagfhe.jpg[/IMG] Megi w Cocoa elegance :loveu:[/QUOTE] Jeeeej, idealnie do niej pasuje :loveu:
  19. Chętnie kupię książkę [B]Petra Durst-Benning & Carola Kusch- Zabawy z psem. :)[/B]
  20. [quote name='understandme'][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-vXyMl8hyWyM/UBP_h18AhqI/AAAAAAAABCk/jmRlLWcsuh8/s640/38.JPG[/IMG] Cesar w DS, kupione jakiś rok temu ;)[/QUOTE] Obróżka bardzo ładna, ale nie wiem czy nie jest trochę za cienka. Może tak się tylko wydaje na zdjęciu... :)
  21. I jak idą wam(a właściwie chyba 3 osobom :D) przygotowania? Ja nie mogę się już doczekać, już w poniedziałek :loveu: Jutro idę na takie porządne zakupy! :)
  22. [quote name='omry']My spotykamy wiele psiolubnych. Avril codziennie bawi się nad jeziorkiem z kilkoma psami. Często rozmawiam z ludźmi i przyznaję, że są coraz bardziej świadomi i otwarci na problemy psów. Wczoraj np. Avril bawiła się z westem na plaży, gdy państwo powiedziało, że idą, bo się ciemno zaraz zrobi, a zanim ich pies się wybiega, to trochę czasu minie i czy nie mamy ochoty przejść się z nimi. Oczywiście poszliśmy :) Zauważyłam nawet, że jak już ta konkretna moda na yorki minęła, to coraz więcej spotykam normalnych. Zauważyłam to właśnie teraz w wakacje, nad jeziorem. Jest naprawdę sporo yorków biegających za patykami, brudnych, bawiących się z innymi psami. Wczoraj Avril się też właśnie z takim bawiła. Ostatnio natomiast to mi było głupio. Byłam akurat w pracy, ale się nudziłam, więc obserwowałam sobie ludzi spacerujących przy plaży :) Szła kobieta ze sznupem w torebce.. W myślach już oczywiście 'rany, bez przesady, niech pies idzie sam..', gdy nagle jak na zawołanie, kobieta przystanęła i wyciągnęła sznupa z torby na siku chyba. Jak się zdziwiłam, jak się okazało, że pies ma obie przednie łapy zabandażowane i nie może chodzić.. Ocenianie łatwo przychodzi, mam nauczkę :)[/QUOTE] Myślę, że zareagowałabym tak samo, bo jednak więcej mamy teraz tych 'torebeczkowych piesków', które z 5 razy w życiu trawy dotykały... :)
  23. [quote name='Sawmj']Tak, moja psina nie lubi ogólnie innych zwierzaków, bardziej woli spędzać czas z ludźmi, ale jak jej się coś nie podoba, to ma wszystkich gdzies. Jest taka indywidualistką, myślałam, że to kwestia wychowania, ale myślę, że była wychowana najlepiej jak potrafiłam, widocznie geny trochę zadziałały :diabloti:[/QUOTE] Maimy bardzo podobne psy pod względem charakteru ;) Takie zakochane najbardziej w sobie :D
  24. Po tej dokładnej rozpisce, trochę mniej atrakcyjnie dla nas się zrobiło, ale i tak będziemy :)
  25. Wiele osób właśnie ograniczyło się co do mp z powodu tego co dzieje się naszym związku, nadrabiając zagranicą... No to mają miłą niespodziankę...
×
×
  • Create New...