erka Posted January 11, 2010 Posted January 11, 2010 Bardzo prosimy o wsparcie finansowe dla Jagiego, jak na razie wpłynęło 40 zł. To jest kolejny psiak na dt u Jaagi, zlitowała sie nad nim, bo w tak tragicznym stanie koczował na wsi podkieleckiej, ale potrzebuje pomocy na utrzymanie psiaka, leczenie,szczepienia. Quote
Olga7 Posted January 11, 2010 Posted January 11, 2010 To samo mialam napisac-widocznie dotykanie go a tym bardziej podnoszenie sprawia mi duży ból i dlatego broni się gryzieniem -to zupelnie naturalne. Jagi może odczuwac ból wszędzie -nie tylko w tylnej czesci ciala-pamietajcie o tym ,że on mogl stracić życie -a wyszedl w tego z dużymi zmianami chorobowymi -moze nie tylko neurolgicznymi -ale i wew.oraz zewnętrzynymi.Dopiero dokladne badania psa -pod kazdym względem/USG,RTG,czy tomografia / pozwolą na większą wiedzę o stanie zdrowia Jagi. Pomozmy ratować Jagiego -i wspomożmy finansowo Jaagę i psa -zeby można bylo zapewnić mu choć podstawowe leczenie teraz !! Quote
ewab Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 [quote name='ewelinka_m']no nie, że niby Jagi jest niezbyt urodziwy? :mad::mad: [/QUOTE] O jeżu nie bij, pewnie, że jest piękny. Zresztą dla mnie każdy sierściuch jest piękny. (Trzeba widzieć mojego TZ jak największej czworonożnej maszkarze mówi moja piękna hi, hi, hi). Wydaje mi się, że Jagi nie odczuwa bólu podczas podnoszenia. Jego odgryzanie się, co efekt strachu. Quote
divia_gg Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 Zapraszam na bazarek, z którego kasa bedzie przeznaczona w duzej mierze na pewno na Albinke i Jagiego. [URL]http://www.dogomania.pl/threads/177359-DzieciAE-ce-kobiece-rA-A-noA-ci-na-KIELCE-Bazarek-do-20-01-10?p=13860975#post13860975[/URL][URL="http://www.dogomania.pl/threads/177359-DzieciAE-ce-kobiece-rA-A-noA-ci-na-KIELCE-Bazarek-do-20-01-10?p=13860975#post13860975"] [/URL] Quote
Jaaga Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 Jagiego raczej nic nie boli, on boi się tego, co może go spotkać. Na spacer z nim wychodzi mój mąż, ale sama muszę go odbierać, bo jemu nie da się podnieść. Chyba musiał doświadczyć więcej złego od mężczyzn. Ja robię to tak, że najpierw do niego szczebioczę, potem głaskam po głowie, a dopiero na końcu chwytam za bok. Jak już go złapie z jednej strony, to wtedy ulegle się kładzie i mozna podnosić. Boi się samego ruchu zblizającej się do boku ręki. Najlepszy byłby dom bez małych dzieci na wszelki wypadek. W związku z tym, że Jagiemu nie dolega nic, co da się wyleczyć, to myśle, że możnaby go spróbować ogłaszać. Czy mogę liczyć na czyjąś pomoc? ja niestety nie robię ogłoszeń ze względu na brak czasu. O Jagim można napisać, że jest spokojny, lekko wystraszony. Za to grzeczny, zachowuje czystość w domu, nie niszczy, nie jest wybredny w jedzeniu, chętnie je suchą karmę. Toleruje suki, nie przepada za innymi samcami. W domu nie reaguje na koty. Nie nadaje się do domu z malutki dziecmi ze względu na lęk, przed gwałtownymi ruchami. Idealny do domu z ogrodem. Kontakt (32) 3533135, 660124623. Bardzo prosze o wsparcie finansowe dla Jagiego :modla:. Zaszczepiony i wykastrowany będzie miał większe szanse na znalezienie domu. Niko zjada po kilogramie suchej karmy dziennie i nie mam nawet pieniędzy na kupienie nastepnej karmy dla Jagiego. Quote
erka Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 Bardzo prosimy o pomoc dla Jagiego:modla:. On jest zagłodzony, potrzebuje dużo zjeśc, brakuje nawet na karmę, a co tu mówic o szczepieniu i ewentualnie , jakichś lekach, które troche by podreperowały jego stan. Quote
agata51 Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 Wesprę finansowo lada dzień. Na razie duchowo. Mam sporo zobowiązań. Pamiętajcie, że to jest jagdterier. Quote
erka Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 Ale myslisz ,że rasowy, czy tylko w typie,bo nie znam tej rasy. Quote
agata51 Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 [quote name='erka']Ale myslisz ,że rasowy, czy tylko w typie,bo nie znam tej rasy.[/QUOTE] Ja też nie znałam, dopóki Betka nie trafiła pod mój dach. To JEST jagdterrier - rasowy, zmiksowany - ganz egal. Prędzej czy później jego jagdterierkowa natura się ujawni. Poszukajcie w internecie - nie jestem specjalistką, ja mam tylko Betkę. [B][SIZE=4][COLOR=#ff0000][I]JEST SZANSA,BY TEN PIES NORMALNIE ŻYŁ,NORMANIE FUNKCJONOWAŁ,CIESZYŁ SIĘ Z ŻYCIA[/I][/COLOR][/SIZE][/B] [B][I][SIZE=4][COLOR=#ff0000][/COLOR][/SIZE][/I][/B] [SIZE=2][COLOR=darkolivegreen]To prawda?[/COLOR][/SIZE] [B][I][SIZE=2][COLOR=#ff0000][/COLOR][/SIZE][/I][/B] Quote
Rudzia-Bianca Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 Poza bazarkiem Sonikowa zamówiła sobie taki oto zeszycik [CENTER][IMG]http://lh5.ggpht.com/_oHuqh2PJuJM/S0up_XY0DGI/AAAAAAAAB20/Dy8bWU6tGNE/s512/P1310669.JPG[/IMG] za który zapłaciła 40 zł, więc jak tylko dojdzie przelew od Cioteczki Sonikowej puszczam 40 zł na konto Erki dla Jagiego :) Sonikowa dziękujemy bardzo :) [/CENTER] Quote
ewelinka_m Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 Tak sobie pomyślałam u Linssi jest jeszcze sporo karmy z darów...może przy najbliższym transporcie do katowic, podrzucimy Jadze ze 2 worki suchego jedzenia?:roll: Również myślę, że Jagi nie gryzie z bólu, a raczej ze strachu i niepewności co go czeka. Przed wyjazdem do katowic, odpchliłam go i przy okazji obejrzałam później chłopaka z każdej strony, dotykając jego tyłu nie wykazywał, żadnych zachowań, które wskazywałyby, że go coś boli. Na rękach też go niosłam, coś tam mruknął, że niekoniecznie mu to pasuje:evil_lol:, ale po chwili się przekonał i wtulonego w moje ręce zaniosłam do samochodu. :lol: Quote
Jaaga Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 Byłoby super, jeśli w przyszłości udałoby sie z psem dowieźć też karmę. Wiem, że gotowane jedzenie wychodzi taniej, ale przy takiej ilości zwierząt i obowiązków nie daję już rady przygotowywać posiłków. Daje więc suchą karmę, do której na smak dodaję mieso lub kocie puszki. Moim psom nawet nie co dzień gotuję posiłki, a to wychodzi garnek mięsa i garnek ryżu, które później musze szykować. Quote
erka Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 [quote name='agata51']Ja też nie znałam, dopóki Betka nie trafiła pod mój dach. To JEST jagdterrier - rasowy, zmiksowany - ganz egal. Prędzej czy później jego jagdterierkowa natura się ujawni. Poszukajcie w internecie - nie jestem specjalistką, ja mam tylko Betkę. [B][SIZE=4][COLOR=#ff0000][I]JEST SZANSA,BY TEN PIES NORMALNIE ŻYŁ,NORMANIE FUNKCJONOWAŁ,CIESZYŁ SIĘ Z ŻYCIA[/I][/COLOR][/SIZE][/B] [SIZE=2][COLOR=darkolivegreen]To prawda?[/COLOR][/SIZE] [/QUOTE] Jusstyna85 zakładała wątek , kiedy zgarniety z drogi psiak trafił do Jaagi, myśleliśmy wtedy,ze był potrącony przez samochód. Dopiero później był na konsultacji i neurologa i okazało się, że to wynik przebytej nerwowej postaci nosówki. Niestety zmiany nieodwracalne, może tylko troche lepiej fukcjonowac po odżywieniu, bo totalnie zagłodzony, dostaje też preparaty, które mają charakter wspomagający. Ale z tą niesprawnością może żyć. Jakos sobie radził na tej wsi, kiedy musiał walczyć o byt , tym bardziej będzie sobie radził w normalnym domu, otoczony opieką. Quote
erka Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 Dzisiaj wpłynęły wpłaty na Jagiego : 20 zł - grzenka 50 zł - Jolanta08 Przekażę je Jaadze, bardzo serdecznie dziękujemy!:iloveyou::modla: Quote
andzia69 Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 Wieści o maluchach od tej suni, która tam została będę miała prawdopodobnie jutro - dzisiaj nie było właścicielki sklepu... Quote
Jaaga Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 Dziś kupiłam dla Jagiego Aniprazol na odrobaczenie. Podawać go mam 3 dni pod rząd. Zapłaciłam 25 zł za 5 tabl. Niestety, moja suczka dostała cieczkę i Jagi znowu traci kontakt z nami. Teraz głównie skupia sie na wąchaniu wszystkiego. Na spacerze reaguje złością, jak go próbuję go prowadzić. Bardzo prosze o wsparcie na kastrację Jagiego. Musze go najpierw wykastrować, a dopiero później szczepić, bo jak inne suki dostaną cieczki, to nie będę miała z nim co zrobić. Erko, kontroluj rozliczenia Jagiego. Na jego koncie na dzień dzisiejszy jest 85 zł. Oczywiście Jagi normalnie funkcjonuje. Tak, jak pisze Erka świetnie sobie radził i radzi. Wystarczy przyzwyczaić sie do jego tików i nie zwracać uwagi na dziwne pozycje. Jedynym problemem jest podłoże, po jakim ma chodzić. Płytki na podłodze odpadają. Jagi po nich przesuwa się na przednich łapkach ciągnąć reszte ciała po podłodze. Muszę mu wyścielić całą podłogę prześcieradłami, bo dywaników u nas nie ma ze względu na nasze psy. Quote
agat21 Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 Erko, wyslij mi na priva sój numer konta. Jutro (a właściwie dziś) rano wyjeżdżam, ale wracam w piatek i od razu prześlę trochę grosza na Jagusia. Quote
Rudzia-Bianca Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 [IMG]file:///F:/DOCUME%7E1/admin/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot-7.png[/IMG][CENTER][SIZE=3][COLOR=Red][B]Zapraszam na jeszcze pustawy bazarek scrapbookingowy [/B][/COLOR][/SIZE] [/CENTER] [CENTER] na razie kartka na chrzest i hmm Walentynka [IMG]http://www.dogomania.pl/../images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] [url]http://www.dogomania.pl/threads/177552-Karteczkowo-dla-psA-w-z-Kielc-otwarty-do-31-01[/url] [/CENTER] [IMG]http://lh3.ggpht.com/_oHuqh2PJuJM/S0jsawqfaEI/AAAAAAAABv4/zbb5xNnD7hI/P1310505.JPG[/IMG] [IMG]http://lh5.ggpht.com/_oHuqh2PJuJM/S00ETHL_c2I/AAAAAAAAB40/Ynzd4MVFrv8/P1310694.JPG[/IMG] ale będzie znacznie więcej [IMG]http://www.dogomania.pl/../images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] Quote
jusstyna85 Posted January 13, 2010 Author Posted January 13, 2010 prześliczne te kartki,ktoś ma naprawdę wielki talent :) Quote
agat21 Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 Udało mi się kasę puścić jednak dzisiaj. Jagusiu trzymaj się, masz taką wspaniałą opiekunkę :) Quote
andzia69 Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 no to mam parę newsów;) Jagi został znaleziony w zeszłym roku, leżał na ulicy!!! nie ruszał się...pani z tej okolicy zabrała go z tej ulicy i pojechała z nim do weta - wet stwierdził, ze nic z niego nie będzie (nie wiem czy robił mu rtg) - ale raczył dac wtedy jakieś zastrzyki - i ta pani dawała mu te zastrzyki przez jakiś tam okres czasu...Jagi miał ostatnio wcierkę na pchły i był zaszczepiony na wściekliznę. Wg słów właścicielki sklepu, dzięki której te psiaki mają budę i jedzenie to ten jego stan był wynikiem wypadku... Sunia i pies - również są poszczepione na wsciekliznę. Maluchy w nowych domkach. Sunia dostanie teraz zastrzyk na cieczkę, a jak będzie ciepło, za jakiś czas to zostanie wysterylizowana i pani, która tam na miejscu je dokarmia zaopiekuje się nią po sterylce. no to tyle....teraz tylko nie wiem co z Jagim zrobić, skoro na 99% jednak jest to stan po wypadku.... aaa - wołali na niego Wypierdek;) Quote
Rudzia-Bianca Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 Czyli jak po wypadku to byłaby może jakaś szansa dla Jagiego ? Wypierdek , no nie ;) Quote
andzia69 Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 [quote name='Rudzia-Bianca']Czyli jak po wypadku to byłaby może jakaś szansa dla Jagiego ? [/QUOTE] no właśnie liczę na to...może to jednak jest szansa dla niego... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.