Korenia Posted March 5, 2010 Share Posted March 5, 2010 Mari moja znajoma ma do oddania kocurka, młody, wykastrowany. Uratowany. Czy znajoma jest jeszcze chętna na adopcję? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoskaGoska Posted March 5, 2010 Share Posted March 5, 2010 hehe to teraz Kenzo po psie poznam jak będę ze swoją :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted March 5, 2010 Share Posted March 5, 2010 Mnie to juz kazdy po psie poznaje, zwlasza zima, kiedy jestem cala w szalikach, czapkach i rekawiczkach bo marzne gorzej od Miłeczki:D No ale z niedoczynnoscia tarczycy ciezko, żeby było goraco:p Korenia, błotko powinno byc zwarte bo mróz jest:angryy: Miłka dzis zrobiła 30 kółek w te i nazad wokół Kenzika-lord sobie leżał i gryzł patola a ta dostała takiego meleja, że szok...ale usmialam sie do łez bo biegnac "rozpylała" śnieg i łapała go do pyszczola w locie-widok był komiczny:evil_lol: Swoja droga, nie wiedziałam,ze małe pieski potrzebuja tyle ruchu!!Ona ma wiecej energii od Kenzika!!Pytanie-dlaczego? ze młodsza czy inna "rasa":diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 Och, te tarczyce po Czarnobylu nam chyba ładują, ja mam nadczynność i 23.03. mam termin operacji, po niej też będę marzła. A co do małych piesków, to mój tz na rowerze jeździ z haskim i z mała wiejską Nikitką. Hasky po trasie musi się na sapać, a Nikitka jeszcze cały dzień goni samochody wzdłuż ogrodzenia. Jest nie do zdarcia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 [quote name='LILUtosi']Och, te tarczyce po Czarnobylu nam chyba ładują, ja mam nadczynność i 23.03. mam termin operacji, po niej też będę marzła. A co do małych piesków, to mój tz na rowerze jeździ z haskim i z mała wiejską Nikitką. Hasky po trasie musi się na sapać, a Nikitka jeszcze cały dzień goni samochody wzdłuż ogrodzenia. Jest nie do zdarcia.[/QUOTE] Lilu, jak bedziesz brała leki to powinno byc ok:) a ta operacja jest konieczna?Ja tez powinnam bo mam 7 guzów ale jakos mi sie nie pali:( Przykro mi z powodu Twojej suni:( [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 Mnie się też nie spieszy do operacji ale wszyscy specjaliści mówią że trzeba. Nadczynność podobno gorsza od niedoczynności. Też mam guzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 [quote name='LILUtosi']Mnie się też nie spieszy do operacji ale wszyscy specjaliści mówią że trzeba. Nadczynność podobno gorsza od niedoczynności. Też mam guzy.[/QUOTE] Przy nadczynnosci masz zwiekszone obroty, a przy niedoczynnosci na odwrot;)Ja tyłam w oczach nawet od wody:( i gdyby nie lekarz, leki i dieta to bym juz wchodzila do domu z futrynami... Moja kolezanka ma nadczynnosc, prawie nie oznaczalne tsh-0,015....dramat...chuda jak patyk, nerwowa, wiecznie pobudzona...ale nie usuwa tarczycy, leczy sie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 [quote name='Kenzo']Przy nadczynnosci masz zwiekszone obroty, a przy niedoczynnosci na odwrot;)Ja tyłam w oczach nawet od wody:( i gdyby nie lekarz, leki i dieta to bym juz wchodzila do domu z futrynami... Moja kolezanka ma nadczynnosc, prawie nie oznaczalne tsh-0,015....dramat...chuda jak patyk, nerwowa, wiecznie pobudzona...ale nie usuwa tarczycy, leczy sie.[/QUOTE] moja siostra już czwarty miesiąc nie może dojść do siebie po operacji tarczycy...:-( ( Kenzo... napisz mi na PW do którego dobrego lekarza chodzisz ) to właśnie moja kochana siostrzyczka chciała pomóc czyli adoptować kotki - tego kocurka - Korenia, skąd trzeba odebrać (ja się muszę tym zająć, bo ona chora):shake: w poniedziałek ma urodziny... ale chyba nie uda mi się jej kotka w prezencie przywieźć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korenia Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 Daj mi do siebie jakiś kontakt to wyśle osobie, która ma u siebie tego kocurka i ona się z Tobą skontaktuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korenia Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 Daj mi do siebie jakiś kontakt to wyśle osobie, która ma u siebie tego kocurka i ona się z Tobą skontaktuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korenia Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 Qurdel!:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korenia Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 Daj mi do siebie jakiś kontakt to wyśle osobie, która ma u siebie tego kocurka i ona się z Tobą skontaktuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 mari Mnie życie uratował ginekolog-połoznik (zawsze to pokrewne z endokrynologia)...puchłam w oczach, tyłam...o obraczkach i pierscionkach moglam pomarzyć...łydki jak serdelki, dłonie jak parówki, twarz rankiem jakbym była pobita;(Szukałam pomocy wszedzie!!!Kazdy mi mówił, ze super!!Szukali chorych nerek, drazliwego jelita, dostawałam leki na odwodnienie...DRAMAT!! Poszłam, załamana do ginekologa...błagałam o pomoc (myslalam, ze moze to wina pigułek) a on wzial moje wyniki i mowi-niedoczynnosc tarczycy!!Jest pani za młoda by miec tak wysokie tsh, trzeba zbic do 1...i zbilam i schudlam 16 kilo na diecie niełączenia (rozdzielnej), ktora do dzis stosuje, z tym, ze jem wiecej:)On mi polecił:) Miałam robiona biopsje, bo guzy (az 7)...ale na szczescie luzik... A gin to dr Arkadiusz Szpyrko na ul. Domeyki (swietny specjalista, polecam!!) Jest tez dobry lekarz dr Bolanowski-endokrynolog przyjmuje tylko prywatnie na zdaje sie Curie-Skłodowskiej(bylam u niego raz, potwierdził diagnoze ginekologa) Pisze to ogolnie, moze komus sie przyda;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted March 7, 2010 Share Posted March 7, 2010 Musimy się jakoś spotkać i pogadać. Ja w listopadzie 2008 miałam jeszcze wyniki w normie a już w kwietniu 2009 TSH 0,01 - bomba wybuchła, koniec kwietnia szpital, no i już na lekach a koniec maja tsh 0,005. Pierwsze w normie wyniki odebrałam w styczniu 2010 ale za to waga idzie do przodu z prędkością światła. Tak źle i tak nie dobrze. Teraz po śmierci mojej pupilki myślę że wyniki znowu nie będą w normie. Boję się właśnie tej operacji a mari23 wcale mnie nie pocieszyła. Moje gg 7392459, piszcie to pogadamy. Szczególnie dlaczego siostra mari źle się czuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted March 7, 2010 Share Posted March 7, 2010 [quote name='Korenia']Daj mi do siebie jakiś kontakt to wyśle osobie, która ma u siebie tego kocurka i ona się z Tobą skontaktuje.[/QUOTE] mój nr telefonu: 504 252 274 ;) a jeśli chodzi o zły stan zdrowia mojej siostry.... u nas w rodzinie guzki miała moja ukochana babcia, ma moja mama (nie zgodziła się na operację), miała moja siostra... jest po operacji, a raczej po dwóch... rano zabieg, po południu drugi - miała krwotok wewnętrzny... teraz ma problemy z gardłem i strunami głosowymi,straszne wyniki badań, na dodatek zrobiła się cysta na strunach głosowych, więc musi mieć kolejny zabieg - ale nie mogą jej teraz podać narkozy, jest zbyt słaba.... oczywiście nie każda operacja wiąże się z komplikacjami i większość jest udanych, siostra dość długo to odwlekała i tarczyca była naprawdę duża... ja się jeszcze nie badałam... brak czasu... i odwagi... od dziecka poważnie choruję na nerki i nie tylko, "zdechlak" jestem, więc wolę na razie nie sprawdzać... mam sporo psiaków pod opieką, nie mam czasu na leczenie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted March 19, 2010 Share Posted March 19, 2010 Witam Was moje Kochane;) Chciałam się zameldować:) U nas wszystko dobrze, Miłcia przytyła wiec przeszła na karme light;) Futro ma geste, mięsiste, lśniace...Pięknotka taka:) Jeszcze zdarza jej sie siurknąć w domciu ale bardzo zadko. Wie i rozumie, ze niewolno...ale czasem posikuje z emocji albo z nietrzymania jak sie za duzo opije wody...nie daje znaków, ze chce wyjsc i to mnie drażni najbardziej ale myśle, ze to kwestia czasu:) Nauczyła się mnóstwa rzeczy odkad jest z nami, mysle, ze nauczy sie i dawać sygnały na wyjscie;) Problem z siurkaniem po jedzeniu zniknał odkad przed jedzeniem ide z nią na dłuuugi spacer. Rano nie musze juz wstawac skoro swit, Miłka wytrzymuje tak, jak Kenzo;) W niedziele idziemy z nimi na dłuuuugi spacer na łąki i zabieramy aparat;) wstawie po powrocie jakiś foty moich potworów;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted March 19, 2010 Share Posted March 19, 2010 to buziaczki serdeczne dla całej czwórki !!! i czekamy na cudne fotki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xmartix Posted March 25, 2010 Author Share Posted March 25, 2010 czekamy na zdjęcia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted March 25, 2010 Share Posted March 25, 2010 Na tamtym spacerze nie byliśmy bo lało...a dziś nie miałąm aparatu, tylko komórkę;) Ale na dowód, ze Miłka ma sie dobrze daje foty-jakie są;) [IMG]http://i44.tinypic.com/fydgs8.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/2dl9ggl.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/21ajocj.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/2djdit5.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted March 25, 2010 Share Posted March 25, 2010 Właśnie wrócilismy z drugiego-bardzoooo długiego spacerku;) [IMG]http://i44.tinypic.com/eq4ktx.jpg[/IMG] [IMG]http://i44.tinypic.com/2v2zeau.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/2zfud0n.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/2vci1p1.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korenia Posted March 25, 2010 Share Posted March 25, 2010 Jest błoto na łące ? Czy można iść ? Ostatnio, chyba wczoraj widziałam Twojego TZta z psiurkami na spacerze z autobusu;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted March 25, 2010 Share Posted March 25, 2010 [quote name='Korenia']Jest błoto na łące ? Czy można iść ? Ostatnio, chyba wczoraj widziałam Twojego TZta z psiurkami na spacerze z autobusu;)[/QUOTE] O Ty szpiegu jeden Ty:D:D:D hihihih;) Nie ma błotka, mozna śmiało iść-kleszczy tez nie zauważyłam ino pełno ludzkich kup:angryy::angryy::angryy::angryy:które mój Kenzuś wyczuwa z kilometra i degustuje ze smakiem:angryy::angryy::angryy: a tu jeszcze dwie fotki;) [IMG]http://i42.tinypic.com/2qcoxax.jpg[/IMG] [IMG]http://i40.tinypic.com/123oe2q.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aarionne Posted March 25, 2010 Share Posted March 25, 2010 O, dawno tu nie zaglądałam. Czyli widzę, ze mała została u Kenzo :) A rodzina z Koła przygarnęła inną sunię i są szczęśliwi :) I chyba o to chodzi :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoskaGoska Posted March 25, 2010 Share Posted March 25, 2010 heheh i to się nazywa nie planowane powiększenie rodziny :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted March 26, 2010 Share Posted March 26, 2010 [quote name='GoskaGoska']heheh i to się nazywa nie planowane powiększenie rodziny :)[/QUOTE] hehehhe;) Szczerze?Jakbym miała dom i duzy ogród to ta "nie planowana" rodzina byłaby dużooooooo wieksza;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.