Jump to content
Dogomania

Mój pies śmierdzi spalenizną... (a czym Wasze jeszcze:)))))????


anielica

Recommended Posts

Słuchajcie, nie wiem czy taki temat był już poruszany, ja nie zauważyłam tego u poprzedniego psa, ale...

Teraz, kiedy są wielkie mrozy, po powrocie ze spaceru - ok. pół godzinnego, sierść mojego psa dosyć intensywnie śmierdzi. Zapach między smarem samochodowym a spalenizną. Zapach mija po jakimś czasie, ale mnie ciekawość zżera...

O co chodzi??

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 54
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='anielica']Słuchajcie, nie wiem czy taki temat był już poruszany, ja nie zauważyłam tego u poprzedniego psa, ale...

Teraz, kiedy są wielkie mrozy, po powrocie ze spaceru - ok. pół godzinnego, sierść mojego psa dosyć intensywnie śmierdzi. Zapach między smarem samochodowym a spalenizną. Zapach mija po jakimś czasie, ale mnie ciekawość zżera...

O co chodzi??[/quote]

a nie ma tak, ze sierść po prostu przechodzi zapachem tego co w powietrzu ? Duze mrozy = ludzie się grzeją, palą w piecach, kominkach..czasem cholera wie czym :roll: ..wszystkim. Zależy jeszcze gdzie mieszkasz, u nas (dzielnica domków) nie jest to takie rzadkie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anielica'] w powietrzu nie poczułam żadnych zapachów; stąd [/quote]

Moze dlatego, ze nie masz nosa na poziomie psa ? :lol:

Psia siersc bardzo mocno zbiera zapach otoczenia. A teraz jest niska wilgotnosc, a jak do tego nie ma wiatru, to wszelkie smrodki stoja sobie przy ziemi ...

Link to comment
Share on other sites

[B]Nor(a), Mateusz[/B], naprawdę nie zauważyliście, ze psia sierść nabiera charakterystycznego zapachu podczas mrozu? :)

[B]anielica[/B], porównanie ze spalenizną nie przyszło mi dotychczas do głowy, ale masz rację, jest w tym coś ze spalenizny ;)
Tak samo jak podczas deszczu- mokry pies pachnie "deszczem", a raczej mokrym psem ;) , tak samo podczas mrozów zmienia zapach. Nawiasem mówiąc- uwielbiam ten mroźny zapach. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='coztego'][B]Nor(a), Mateusz[/B], naprawdę nie zauważyliście, ze psia sierść nabiera charakterystycznego zapachu podczas mrozu? :)

[/quote]

tak..tyle, że my stawiamy jednak na to co się unosi w powietrzu :roll: . W okolicy kazdy ma CO lokalne, a cyrkulacja powietrza jest jaka jest - stoi to wszystko przy ziemi raczej i podejrzewam, że nie tylko u nas (a nos mi się bardzo uwrazliwił przez 1.5 roku mieszkania na przedmieściach).
Czasem bardziej "czuć" psy jak przychodzą z dworu..czasem mniej..Jak bardziej to już wiem, że sąsiadka hajcuje :razz: na całego. Wychodze do ogródka i rzeczywiście tak jest.
Chyba, że zimą psu się też zmienia cała biochemia organizmu i stąd nieco inny zapach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='coztego'][B]Nor(a), Mateusz[/B], naprawdę nie zauważyliście, ze psia sierść nabiera charakterystycznego zapachu podczas mrozu? :)
[/quote]

Nie :crazyeye:

Po bieganiu na lotnisku (w promieniu ponad kilometra jest tam pusto) psy nie maja w zasadzie zadnego zapachu :roll:

[QUOTE]
Tak samo jak podczas deszczu- mokry pies pachnie "deszczem", a raczej mokrym psem ;-)
[/QUOTE]

A to jak najbardziej potwierdzam :cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='makulka']mój pachnie kiełbaską wędzoną hi hi naprawde i ręce moje również jak go głaszcze.[/QUOTE]
O właśnie, coś między wędzonką a spalenizną... :cool1:
[QUOTE]tak..tyle, że my stawiamy jednak na to co się unosi w powietrzu[/QUOTE]
U nas nikt nie pali w piecach, całe osiedle ma CO z ciepłowni ;) A zapach jest i wydaje mi się, że pochodzi on od psa, tzn. psia sierść podczas mrozu wydziela taką woń. Pewnie jest to zalezne od psa, może od rodzaju sierści. :niewiem:

Link to comment
Share on other sites

wędzonka to też dobre określenie na ten zapach, ale, jak lubię zapach zmokłego psa (który jednakowoż nie umywa się do zapachu psiej łapy :lol: ) to ta wędzonka jest niezbyt miła... być może faktycznie to kwestia sierści, bo Niki ma sierść półdługą, a mój poprzedni pies miał krótką i nie śmierdział...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='coztego'][B]Nor(a), Mateusz[/B], naprawdę nie zauważyliście, ze psia sierść nabiera charakterystycznego zapachu podczas mrozu? :) [/quote]No, proszę :lol: a już myślałam, że mam omamy... nosowe...

Sabra też czasem jedzie takim specyficznym, wędzonym zapaszkiem po długim spacerku w mroźny dzień...
a jak wracamy po deszczu, to pachnie mokrym psem :loveu: - chociaż mój połówek twierdzi, że wówczas mieszkanie nadaje się tylko do solidnego wietrzenia :roll: - a ja uwielbiam ten zapach

śmiesznie "pachnie" też podczas cieczki - w okolicach ogona daje się wyczuć specyficzny aromat kosztownego francuskiego sera :diabloti:
---
...a tak na codzień to sunia jest "bezwonna" :p

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie jak były te mrozy to Delta też strasznie śmierdziała, jak nigdy. Ale co ciekawe to było w tym czasie jak w Żywcu <?> w każdym razie gdzieś koło KAtowic były jakieś zanieczyszczenia. Po kilku dniach mrozy nadal trwwały a mój pies przestał śmierdzieć. Może to też miało jakiś związek <?>

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anielica'] wędzonka to też dobre określenie na ten zapach, ale, jak lubię zapach zmokłego psa (który jednakowoż nie umywa się do zapachu psiej łapy :lol: )quote]

Taaaak! Ja też uwielbiam zapach psiej łapy! Jak się wsadzi nos między poduchy na przedniej łapie, to tak pięknie pachnie, mrrr :) Psi smrodzik mój ulubiony. Od dawna toczę o to spór z moją koleżanką, bo ona z kolei jest fanką psiego ucha (zapach jak chips). Zresztą to jej labradora tak obwą****emy :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

ja zdecydowanie obstaję za łapą :lol:

ucho trochę jest śmierdziucho, chociaż fanem psiego ucha jest akurat mój kot...

kot natomiast pachnie, według mojego TZ "starą poduszką", a łapki próbowałam wąchać, ale zaprzestałam, bo kilka razy trąciły kuwejtą :look3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mch'] hihi, nie sadzilam ze ktos jeszcze poza mna wachał [/QUOTE]
No co Ty, prawdziwego psiarza poznasz po zachwycie nad zapachem psiej łapy ;) Moja kuzyneczka mówi, że pachnie jak świeża bułeczka, ale ja chyba w innej piekarni kupuję pieczywo :evil_lol:

Psie zapaszki są super, nie ma to jak wtulić się w psa i poczuć jego bliskość :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Heh..ja również zaliczam się do grona osób uzależnionych od zapachu psiakowej łapki - uwielbiam taki smrodkowo - symaptyczny zapach przednich (yyy..ale czemu akurat przednich to już nie wiem:eviltong: ) łapciów Borysa:p.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...