Dorothy Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 [quote name='IXIona'][B] Ale nie myslcie, ze to dzieki wam zwierzakom jest lepiej bo na 100 psow w schronisku dom i opieke znajduje 2-3. A co z reszta? Kto sie nimi zajmuje? Jasne jak w morde strzelil![/B][/quote] jakis masz kompleks? Niedowartosciowana sie czujesz????? Jak MASZ SMIALOSC pisac tutaj takie rzeczy?? "Nie myslcie ze dzieki Wam zwierzakom jest lepiej....." [SIZE=4]TAK DZIEKI NIM, TYM WOLONATRIUSZOM ZWIERZAKOM JEST LEPIEJ!!!!!!!!!!!!!![/SIZE] Mnostwo zwierzat znalazlo dzieki nim domy. Nie dwa, i nie trzy. Mnostwo. Podwazasz prace dogomaniakow?? A jak Ci praca w schronisku nie pasi to sie zwolnij a nie wyzywaj na tych, co chca dobrze i robia swoje. ciao. Quote
sota36 Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 Tak jak ktos juz tu powiedzial - [SIZE=5][COLOR=Red]nie zasmiecajmy forum dla psow w potrzebie - prosze o zamkniecie topicu lub jego przeniesienie![/COLOR][/SIZE] Quote
Tigraa Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 PROPONUJE OLAC TĄ JAŁOWĄ DYSKUSJE, BO ONA DO NICZEGO NIE PROWADZI. Ktosiowi wyraznie zalezy zeby tu siac ferment i zeby skupic na sobie uwage wszystkich. IXIona proponuję zająć sie pomocą zwierzętom w radomskim schronisku.Przy pomocy dziewczyn z dogomanii udalo sie znalezc domy dla 10 szczeniaczkow,ale jest problem z transportem do Warszawy.Moze pomozesz????Trzeba tez przywiezc dary z Warszawy dla radomskiego schroniska.Rusz sie i pomóz zamiast sie wymądrzac.OK?:mad: Quote
lothia Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 ale znajdują , bez tych akcji siedziałaby dalej w schronisku , co widze nie ma dla Ciebie większego znaczenia, w kilku schroniskach dzieki takim co to pomagają z daleka są robione sterylki , kupowane nowe budy myśle ze to duzo i że to jednak poprawia los psów w schroniskach, ale kłótnia z Toba nie ma sensu bo widzisz tylko to co chcesz widzieć, w niektórych schroniskach pracownicy pracujacy za marne grosze zwierzakami sie przejmuja a w innych nie i zwalają to na ogrom swojej pracy Quote
Dorothy Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 [quote name='IXIona']oczywiscie! latasz tam dzien w dzien! I pewnie tam tez operujesz takim slownictwem! Brawo![/quote] a co cie obchodzi czy ja tam latam?? a co cie obchodzi moje slownictwo? zazdroscisz mi? Ja tez pracuje fizycznie. Przy koniach. W stajni. Konskie kupy sprzatam. I jakos sie nie wyzywam na tych, co przychodza do stajni popatrzec na konika. Wiec moze sie opanuj. Quote
irma Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 co się dzieje na naszej dogomanii coraz więcej osób ma jakiś cel, żeby mącić, obrażać, skłócić tak jak Ania napisała OLEJMY ZIGNORUJMY bo inaczej tylko stracimy czas i nerwy Quote
kiwi Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 :shake::shake::shake::shake::shake::shake::shake: jak zwykle irma madrze mowi Quote
MonikaP Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 IXIona, bardzo dobrze Cię rozumiem. Od roku bardzo często bywam w schronisku, robię zdjęcia, czasem coś więcej... Wiem, że ludzie tam zatrudnieni mają ciężką pracę. Większość z nich wykonuje ją tak, jak potrafi najlepiej i - czego wcale nie byłam taka pewna na początku, a teraz jestem - większość z nich ma dużo serca dla zwierząt. Ja wciąż się uczę i dowiaduję o tych ludziach nowych rzeczy - na przykład niedawno rozmawiałam przy psich boksach z jednym z nich i...człowiek, o którym nie miałam dobrego zdania, bo wyglądał zawsze na mocno "wczorajszego" i niestety przeważnie niezbyt dobrze odnosił się do ludzi odwiedzających schronisko, nagle zaczął w piękny, ciepły sposób mówić o psach, przy których staliśmy. I widzę więcej takich osób w schronisku.... Tak się składa, że zajmuję się organizowaniem wolontariatu w naszym schronisku. Powiem Ci, że zgłasza się sporo osób, które są skłonne biegać z taczkami, zbierać psie kupy czy roznosić miski z karmą. Niestety nie jest to możliwe, bo kierownictwo schroniska wychodzi z założenia, że tacy ludzie nie są potrzebni. Dlatego staram się znaleźć im inne zajęcia. Bo wydaje mi się, że o ile są z pewnością schroniska, w których taka "fizyczna" pomoc jest bardzo potrzebna (bo np. jest zbyt mało pracowników), to w innych wolontariusze powinni robić to, na co "etatowcy" albo nie mają czasu, albo ochoty, czy raczej nie tyle ochoty, co nie jest to uznawane za niezbędne - choćby czesać czy kąpać psy, robić im zdjęcia, szukać nowych domów. Wiem, że jeśli w schronisku jest kilkaset psów, to te parę adopcji więcej nie robi wrażenia, ale jeśli usłyszą o nich ludzie "z zewnątrz", to jest szansa, że przyjdą do schroniska, wezmą jeszcze jednego psa, zachęcą do tego innych. Że schronisko zacznie być dla społeczeństwa czymś więcej, niż "zakazanym miejscem" gdzieś na uboczu. Wiem, jak często pracownicy jeżdżą na interwencje. Wiem, jak przedziwnie się one kończą. Wiem, jacy dziwni ludzie potrafią się w schronisku pojawiać, chcąc oddać lub wziąć psa. I wiem, jak łatwo stracić tam cierpliwość do "obcych". Jednak zamknięcie się na świat zewnętrzny to najgorsze, co można zrobić. Quote
malawaszka Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 boże śmiechu warte - pojawiła się jakaś osóbka, która myśli, że jako jedyna na świecie wie jak jest w schronisku :shake: :lol: załamać się można - skąd sie biorą tacy ludzie :niewiem: a wolontariusze nie powinni wykonywać tej pracy, która należy do pracowników - wolontariusze powinni zajmować się bezpośrednio psami, spacerami, pielęgnacją, oswajaniem, etc. i przygotowywaniem do adopcji, szukaniem domów - oczywiście w tych schroniskach w których jest to możliwe Quote
zielony Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 Nikt chyba tutaj jeszcze nie pisał jak wygląda praca dzień w dzień.Jestem na tym forum od niedawna ale opinie o schroniskach i ludziach pracujących przeważnie są [B]ZŁE. [/B]To oczym pisze MonikaP to prawda.Nikt wydaje mi się nie chce przypisywać sobie niewiadomo jakiś zasług.Mamy sobie pomagać.IXIona przechodzi mały kryzys bo pewnie się martwi ile dzisiaj psów trafi do schroniska, gdzie to wsadzic,ile się pogryzie ile się zagryzie ,i dlaczego dzisiaj nikt nie adoptował psa czy kota itd, itp .Czasami przychodzi taka niemoc ,że opadają ręce.:lol: [B]Prosze o zrozumienie.:lol: [URL="http://www.schronisko.infocomp.pl"]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL][/B] Quote
mikusik123 Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 Nadal nie rozumiem ixiony no ale cóż. Tak bywa. Co do tego co napisała MonikaP sam poznałem prawdopodobnie tego "wzorajszego" pracownika schroniska i nie byl on zbyt miły i gadatliwy, jakby nie zależało mu na tym, żeby pies znalazł dom. Ale prawdopodbnie sprawiał tylko takie wrażenie, ponieważ jeżeli nie obchodziłby go los tych psów, to po prostu by tu nie pracowal. A należy zauważyć, że w poznańskim schronisku nie jest brudno, a psy są zadbane ( w miarę możliwości), będąc tam nie znlazłem ani jednego brudnego, czy skołtunionego psa. Nie wiem jak jest w innych schroniskach, ale podejrzewam, ze czasem gorzej. Pozdrawiam Mikołaj Quote
Irkowa Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 buhahaha..to sie usmialam za wszystkie czasy! urwalas sie z :tree1: ??? nie wiem jak Wy , ale ja nadal nie mam pojecia o co chodzi?:evil_lol: Quote
coztego Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 Może by tak spuścić na ten topik zasłonę milczenia i nie podnosić go bez sensu... :angryy: Szkoda psów... :shake: Quote
Guest Elżbieta481 Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 Witam jestem nowy na dogomanii ale bardzo chcę zabrać głos w tym temacie... dziś odwiedziłem schronisko w Gdyni,Nie było to łatwe.. Przed paroma laty mialem bardzo przykre doświadczenia właśnie z tym schroniskiem. Ludzie z którymi miałem kontakt okazali mi pogardę na widok darów z którymi jechałem..doszło do tego,że swoje dary zostawiałem i uciekałem by uniknąć komentarz w rodzaju,,my nic nie chcemy..pieniądze,tylko pieniądze,, Dzis byłem.. Takie mrozy,to trzeba jechać,bo jaka to miłośc do zwierząt kiedy w dniach okropnego mrozu moje ukochane psy marzną a mnie nie ma.... Bałem się,ze znowu spotka mnie kpina ale mrozy takie straszne,więc pojechalem.. Z całą odpowiedzialnościa stwierdzam,że poznałem dzis dziewczynę, która kocha,wierzy i z miłościa pomaga.Ciepło w kociarni, a w psich boksach budy.. Poznana wolontariuszka nie kpi przyjmuje wszystkie dary.Za wszystko jest wdzięczna. Z szacunkiem pochylam głowę w stosunku do wolontariuszy,bo ja bym nie umiał.Ja chcę krzyczeć lub ew.komuś ...Czasami z bezsilności siłowe argumenty przychodzą mi do głowy.. Życzę wiele dobrego wolontariuszom z Gdyni.. I jeszcze jedno: juz sie nie boję pomagać.. Dziekuje Izo! W Quote
Dorothy Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 [quote name='zielony']Nikt chyba tutaj jeszcze nie pisał jak wygląda praca dzień w dzień.Jestem na tym forum od niedawna ale opinie o schroniskach i ludziach pracujących przeważnie są [B]ZŁE. [/B]To oczym pisze MonikaP to prawda.Nikt wydaje mi się nie chce przypisywać sobie niewiadomo jakiś zasług.Mamy sobie pomagać.IXIona przechodzi mały kryzys bo pewnie się martwi ile dzisiaj psów trafi do schroniska, gdzie to wsadzic,ile się pogryzie ile się zagryzie ,i dlaczego dzisiaj nikt nie adoptował psa czy kota itd, itp .Czasami przychodzi taka niemoc ,że opadają ręce.:lol: [B]Prosze o zrozumienie.:lol: [URL="http://www.schronisko.infocomp.pl"]http://www.schronisko.infocomp.pl[/B][/URL][/quote] [SIZE=3]acha. I odbija to sobie akurat na tych, ktozy robia wszystko co tylko moga i potrafia aby te sytuacje zmienic??[/SIZE]:crazyeye: :crazyeye: Moze by poszla komu innemu nagadac albo co.... Quote
zielony Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 Może próbuje podzielić się z nami swoim żalem i opowiedzieć co czuje.A my nie potrafimy słuchać.Wszysko to co IXIona i MonikaP napisały to fakty.Pozdrawiam.:lol: [URL="http://www.schronisko.infocomp.pl"]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL] Quote
Parysówna Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 [quote name='IXIona'][B]Jeszcze jedno! Czy to ,ze ktos za swoja prace bierze pieniadze to blad? Tak jest i tak musi byc! Tylko czy wiecie jakie sa to marne grosze? Nieadekwatne do tego co sie robi! Ale jesli ktos sie zglasza na ochotnika do takiej pracy, to niech zapycha na rowni z innymi mimo ze robi to gratis! Niech nie robi jazd! A co do tych, co wklejaja tu zdjecia zwierzakow, organizuja aukcje i prowadza wirtualne adopcje to ok! Ale nie myslcie, ze to dzieki wam zwierzakom jest lepiej bo na 100 psow w schronisku dom i opieke znajduje 2-3. A co z reszta? Kto sie nimi zajmuje? Jasne jak w morde strzelil![/B][/quote] Ehhh... Nie zgadzam się totalnie. Moim zdaniem szukanie psom domów "na odległość", ogłaszanie psów gdzie się da, informowanie, plakatowanie itp. sprawia, że wiele psów znajduje dobre domy. Gdyby przyjąć takie założenie jak [B]IXIona[/B] to większosć tych zwierząt dalej siedziałaby w schroniskach, bo nikt by się nawet nie dowiedział o ich istnieniu!!! [B]I właśnie dzięki takim ogłaszaniu zwierzakom jest lepiej[/B]. Co z tego, że inne nadal są w schronisku? Nawet jeśli 1 będzie szczęśliwy i kochany to jest sukces. [B]IXIona[/B], stąpasz po kruchym lodzie, mówiąc, że to co robią Dogomaniacy nie poprawia bytu zwierzaków. Jesteś nowym użytkownikiem więc pewnie jeszcze się nie zorientowałaś ile psów dzięki akcjom na PwP znalazło domy. W ramach relaksu polecam lekturę tego działu. Nie krytykuję tego, że opiekuni w schroniskach dostają pieniądze, ale jeśli je dostają to chyba za to, że pracują, prawda? Więc to jest sprawiedliwe. Jestem ciekawa co byś powiedziała o ludziach, którzy robią to co opiekuni w wymienionym schronisku, za darmo. Ze swojej strony mogę zapewnić, że są tacy i nawet wielu znam osobiście. PS. Zgadzam się z innymi, że ten temat najlepiej byłoby przenieść na "Inne". Na PwP tylko przysłania prawdziwą idee działu. Quote
kiwi Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 zielony, fantastycznie ze sa tacy pielegniarze jak ty, ktorzy zadadza sobie trud zeby sie zalogowac na dogo i wogole i jescze podchodza do pracy z pasja super ze sa tez tacy nauczyciele, ktorych celem jest wyedukowanie mlodziezy ale nauczyciel to zawod do ktorego potrzeba powolania tak jak wlansie pielegniarza nikt nie twierdzi ze wszyscy sa zli,ale nauczyciele, ktroych podejscie do uczniow jest co najmnije "nieodpowiednie" nie powinni uczyc podobnie jak ludzie ktorym los zwierzat jest obojetny nie pwinni pracowac w schronie chociaz ja wole pracowac w schronie niz uzerac sie z dzisiejszymi dzieciakami Quote
myszsza Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 Ja nie rozumiem po co ta cała afera. Pomagajmy zwierzakom na ile nas stać, nie oceniajmy innych i nie chwalmy się na forum. Quote
IXIona Posted January 23, 2006 Author Posted January 23, 2006 Wiecie, myslalam ze zakumacie o co mi chodzi! Moze nie umiem tego jasniej napisac i to dlatego! Jedynymi osobami ktore chyba wiedza o co mi chodzi jest [B]zielony[/B] i [B]MonikaP[/B]! Moze dlatego, ze na wlasnej skorze przekonali sie jak to jest, moze dlatego ze to co robia robia z prawdziwego powolania! Nie rozumiem tez czemu czujecie sie obrazani? Ja nie neguje tego co robicie, bo niektorzy odwalaj naprawde kawal dobrej roboty! Ja neguje tylko tych, co wychwalaj swoja dobroc, przyjazn i zainteresowanie trudnym losem zwierzakow w schroniskach a jak tam sie znajda to maja lewe rece do roboty i nosy zatykaja chusteczkami, bo im smierdzi! Takich, ktorzy uwazaja, ze jak ktos bierze pieniadze za prace tam to ma zapychac 24 na 24! Takich, ktorzy nie szanuja tej pracy, poswiecenia i opieki! Ja nie chce zmieniac swiata, bo to nie mozliwe jest! Ja tylko prosze o zrozumienie dla ludzi, ktorzy tam pracuja! Prosze o zglaszanie naprawde waznych interwencji! Prosze o to, by jesli juz ktos zglaszajacy sie jako wolontariusz do schroniska robil to wszystko, co inni a nie uwazal, ze on jest tylko do glaskania, wyprowadzania i krytykowania! Racja, sa tacy, ktorzy robia to bo musza! Jest bardzo ciezko, zwlaszcza na poczatku! Ale pozniej czlowiek przywiazuje sie do tych zwierzakow, dba o nich jak tylko moze, zostaje po godzinach zaniedbujac swoje rodziny i obowiazki I przy -25C chodzi po placu, boksach i sprawdza czy im nie zimno, czy sie nie gryza! Macie serce dla zwierzakow, wiec nie zaszkodziloby miec go troche dla ludzi!!! Quote
Bea1 Posted January 23, 2006 Posted January 23, 2006 w jakim celu jest ten topik? wie ktoś może? :roll: Quote
Norbitka Posted January 23, 2006 Posted January 23, 2006 Ja mam wrazenie ze tylko po to by nam uswiadamiac ze jestesmy be ;) Troll Quote
coztego Posted January 23, 2006 Posted January 23, 2006 [quote name='IXIona']Wiecie, myslalam ze zakumacie o co mi chodzi! Moze nie umiem tego jasniej napisac i to dlatego! [/QUOTE] Może to dlatego... :roll: [QUOTE]Ja neguje tylko tych, co wychwalaj swoja dobroc, przyjazn i zainteresowanie trudnym losem zwierzakow w schroniskach a jak tam sie znajda to maja lewe rece do roboty i nosy zatykaja chusteczkami, bo im smierdzi! Takich, ktorzy uwazaja, ze jak ktos bierze pieniadze za prace tam to ma zapychac 24 na 24!Takich, ktorzy nie szanuja tej pracy, poswiecenia i opieki! [/QUOTE] Nie zauważyłam takich ludzi na Dogomanii, więc moze po prostu źle trafiłaś ze swoim apelem? :niewiem: Znam kilka osób, które przyszły do schroniska raz czy dwa, ze szczerą chęcią pomocy i okazało się, ze się nie nadają do tego- bo się boją, bo im śmierdzi, bo nie mogą patrzeć na psie nieszczęście... Ale nie mnie tych ludzi oceniać, okazało się, ze to po prostu nie jest ich droga życiowa i powołanie. Więc pomagają umieszczająć ogłoszenia gdzie się da lub przesyłając jakieś dary dla shcorniska... Pracownicy są w schronisku z wyboru, więc nie można odmawiać tego wyboru wolontariuszom :cool1: [QUOTE]Ja nie chce zmieniac swiata, bo to nie mozliwe jest![/QUOTE] Wszystko jest możliwe, trzeba tylko chcieć... :cool1: [QUOTE]Ja tylko prosze o zrozumienie dla ludzi, ktorzy tam pracuja![/QUOTE] Zapewniam Cię, ze dogomaniacy rozumieją i szanują ludzi pracujących w schroniskach. Bo chyba nikt nie zna lepiej tej pracy niż ludzie, którzy pomagają psom na codzień. [QUOTE]Prosze o zglaszanie naprawde waznych interwencji![/QUOTE] Widać, ze nie czytałaś na dogomani zbyt wiele, bo tu raczej nikt nie zgłasza interwencji w schroniskach, ludzie sami zjeżdżają się z okolicy, zeby jakiegoś psiaka odłowić jesli trzeba, i w dodatku zamiast odwozić go do schroniska to dają mu dom, albo płacą za hotel... [QUOTE]Prosze o to, by jesli juz ktos zglaszajacy sie jako wolontariusz do schroniska robil to wszystko, co inni a nie uwazal, ze on jest tylko do glaskania, wyprowadzania i krytykowania![/QUOTE] W wielu schroniskach wolontariusze są tylko do wyprowadzania i głaskania, taki jest zakres obowiązków wolontariuszy i to także jest psom potrzebne! Nie potępiaj ludzi za to, że robią co potrafią i co mogą, żeby psom było lepiej. [QUOTE]Macie serce dla zwierzakow, wiec nie zaszkodziloby miec go troche dla ludzi!!![/QUOTE] I nawzajem. :roll: Quote
irma Posted January 23, 2006 Posted January 23, 2006 [B][COLOR=red][quote name='myszsza']Ja nie rozumiem po co ta cała afera. Pomagajmy zwierzakom na ile nas stać, nie oceniajmy innych i nie chwalmy się na forum.[/quote][/COLOR][/B][B][COLOR=red]amen[/COLOR][/B] [B]ludzie nie dajcie się podpuszczać[/B] [B]macie za dużo czasu ?[/B] [B]brak zwierząt, którym trzeba znaleźć pilnie dom ?[/B] [B]czy to kolejny wątek, który ma skłócić dogomaniaków ?[/B] [B]czy musicie udowadniać, że robicie coś pożytecznego ?[/B] [B]czy musicie udowadniać, że pomagacie zwierzakom ?[/B] [SIZE=1]obiecuję, że to moja ostatnia wypowiedź w tym wątku[/SIZE] Quote
Parysówna Posted January 23, 2006 Posted January 23, 2006 Może i faktycznie, lepiej nie rozwijac tematu, ale ja jakoś nie mogłam wytrzymać jak przeczytałam, że ludzie, którzy zajmują się sprawami psów " na odległość" nie robia nic dobrego. Wielu ludzi ma po prostu złe wyobrażenia o pracy w schronisku. Dla nich to właśnie polega na głaskaniu, czesaniu, spacerku, a wiadomo, że w praktyce sprawa wygląda inaczej. Praca na zasadzie wolontariatu jest trudna i wymaga nieraz sporego poświęcenia tak więc najlepiej czują się w niej ludzie z pasją, którzy naprawde potrafią się temu oddać. Każde schronisko ma też inne zasady i w każdym praca dla wolontariuszy wyglada inaczej. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.