Jump to content
Dogomania

myszsza

Members
  • Posts

    248
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by myszsza

  1. Daria jest bardzo ładna i mądra. Przyszłego towarzysza jej życia ominie koszt i stres (tak, stres, miesiąc temu sterylizowana była Grita, więc wiem) sterylizacji. Suńka jest młoda, chętna do współpracy z człowiekiem, jak to dla ONków charakterystyczne. Nie jest psem skrzywionym, mimo paru trudnych miesięcy, więc nadaje się dla nawet średnio doświadczonych psiarzy. Nie dajmy jej zmarnieć w schronisku! Nasza Grita spędziła w przytulisku raptem pół roku i pewnie już nigdy nie będze pewnym siebie psem. Daria ma jeszcze szansę, która maleje z każdym tygodniem. Napiszę jeszcze to, co wie każdy towarzysz ONka: ta rasa jest wyjątkowa.
  2. I ja też jestem dobrej myśli, młoda, ładna, mądra i wesoła. Ile możliwych domów czeka na taką suńkę?
  3. Sunieczka piękna, jak marzenie. Nie wierzę, że nie ma nią chętnych. Do tego bardzo młoda i jeszcze nie skrzywiona. Do góry, kochana.
  4. [quote name='Poker']czegoś tu nie rozumiem. To od kiedy Emir oddaje psy do schroniska?:crazyeye:[/quote] Napisałam później, że jednak nie jest w Emirze, jest u wolontariuszy, pomyłka, przepraszam. Link do niej jest ze strony Emira, stąd ma pomyłka.
  5. [quote name='Nyu']Była karmiona obierkami od ziemniaków? Zamknięta w komórce? Co to w ogóle za potwory się nią zajmowały? :mad: Coś okropnego! Jak reaguje na koty? Nie może trafić do schroniska... Już wystarczająco się nacierpiała.. Spróbuję pomóc w szukaniu domu, transport możliwy? Jezu.. :shake:[/quote] A ile ludzkich potworów "zajmuje się" psami? Po to jest to forum, by było ich jak najmniej.
  6. Jeszcze jedno, przekopiuję to, co napisałam na owczarku, może być ważne: "Jeszcze jedno: Aga pisze, że jest mniejsza niż inne ONki, ale to chyba oznacza, że jest właśnie prawidłowych rozmiarów, większość znanych mi ONków jest po prostu za duża." Pozdrawiam dogomaniaków, ja i Grita (harbutowicka Negritta).
  7. [quote name='*Gajowa*']Czy sunia jest we Wrocławiu ? Czy można liczyć na lepsze zdjęcia ?[/quote] We Wrocławiu jestem ja, niejako pośredniczka. Suńka jest pod Warszawą. Kontakt może być na numer komórki podany na stronie Emira, lub do mnie, przez dogo. Co do zdjęć, zapytam.
  8. [quote name='beka']A gdzie jest ta sunia???[/quote] Sunia jest pod Warszawą u wolontariuszy.
  9. Wstawiam komentarz Agi: Mała w ogóle nie zdradza przejawów agresji [IMG]http://www.joemonster.org/phorum/images/smiles/smile.gif[/IMG] Sama radość zawsze i wszędzie [IMG]http://www.joemonster.org/phorum/images/smiles/smile.gif[/IMG] Każdy dzień to wyzwanie i przygoda [IMG]http://www.joemonster.org/phorum/images/smiles/smile.gif[/IMG] Merdanie ogonem i skakanie na każdego (jest tego oduczana). Pewnie kot by ją szybko nauczył gdzie jest jej miejsce [IMG]http://www.joemonster.org/phorum/images/smiles/icon_wink.gif[/IMG] Komentarz mój: Z moich psio-kocich doświadczeń wynika, że jeśli w domu już jest kot, to lekko onieśmielony pies nie będzie przejawiał żadnej agresji. Większość moich znajomych hoduje i psy i koty. Grita koty strasznie gania, ale nie "własne" [IMG]http://www.joemonster.org/phorum/images/smiles/biggrin.gif[/IMG] Skoro Daria kotów nie zna, nie widzę powodu, by ich nie tolerowała. Zresztą, owczarki mają wysoko rozwinięty instynkt opiekuńczy. Czasu jest mało, a piesowa młoda, ładna i wesoła. Jeszcze. A w schronie...
  10. Teraz Daria jest na tymczasie u wolontariuszy. Ma miesiąc, najwyżej półtora. Potem schron :(((
  11. Możemy sprawić, by dalej było lepiej. Nie znam suńki osobiście, ale kocham wszystkie psy, a szczególnie Onki, wklejm zatem post koleżanki z innego forum: "Oto zdjęcia Darii. Jest pogodną, pełną energii suczką. Ma około 7 miesięcy. Dzieciństwo (razem z bratem który szybko znalazł dom) spędziła zamknięta w komórce. Nie znała ludzi i innych psów. Była karmiona odpadkami (głównie obierki z ziemniaków). Jest bardzo ciekawa wszystkiego i towarzyska. Musi się nauczyć wiele bo od niedawna ma kontakt z innymi istotami i np nie odczuwa strachu i nie wie co wolno a czego nie. Ale na szczęście uczy się szybko, błędów nie powtarza i pilnuje się na spacerach. I do tego robi niesamowite miny :) Nigdy nie spotkałam psa z taką mimiką :) Jest mniejsza niż ONki i już większa nie będzie. Ze względu na rozpierającą ją energię potrzebuje przestrzeni i spacerów. Jest kochana i tyle. Myślę, że da wiele radości i uśmiechu temu kto ją przygarnie. " [URL="http://img36.imageshack.us/my.php?image=daria1b.jpg"][IMG]http://img36.imageshack.us/img36/6159/daria1b.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img193.imageshack.us/my.php?image=daria2.jpg"][IMG]http://img193.imageshack.us/img193/9804/daria2.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img193.imageshack.us/my.php?image=daria3.jpg"][IMG]http://img193.imageshack.us/img193/513/daria3.th.jpg[/IMG][/URL] Te fotki nie oddają w pełni jej urody. W tej chwili przebywa w Emirze, ale nie może tam długo zostać. Podaję linka do Emira, tam są kolejne zdjęcia i telefon kontaktowy. Można również kontaktować się przeze mnie. [url=http://fundacja-emir.org/aktualnosci/WOLONTARIAT/WOLONTARIATWARSZAWA/daria_Kasia14042009.htm]Schronisko dla bezdomnych ps
  12. [quote name='grazyna9915']Już wiem, dlaczego Magda222 nazwała swoją podopieczną z Krężla Negra.:p Wygląd podobny i charakterki tak samo strachliwe. Jedyna różnica, to taka, że krężlowska Negra musi trochę obrosnąć po nużeńcu. Zresztą sami zobaczcie, siostrę Negry, czyli Negrę.:loveu: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10950162#post10950162"][COLOR=royalblue]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10950162#post10950162[/COLOR][/URL] Negrusiu teraz już będzie tylko dobrze. POWODZENIA![/quote] A moja to też taka "siostra". I nawet imię miała kiedyś podobne - Negritta (teraz to Grita). [URL]http://dogomania.pl/forum/showthread.php?t=15271&highlight=negritta&page=26[/URL]. Pozdrawiamy serdeczni, życząc powodzenia.
  13. Griteczka jest kochana i prześmieszna, czasem zazdrosna o kota, czasem grymaśna przy misce. Najzabawniej jest rankiem, gdy stęskniony pieszczot pies, wiedząc, że nie może włazić do łóżka, stawia tylko przednie łapy i "pies mi mordę lizał", nie da się potem spać. A ogonem bębni tak, że dzieci z pokoju obok spać nie mogą. Strachliwa jest i pewnie będzie, ale z tego strachu domu pilnuje jak niewiemco: szczeka donośnym barytonem na wszystko, co uzna za zagrożenie, no bo człowieki są takie bezbronne :) Cieszę się, że jakoś przeżyła Święta na 16 osób, choć większość czasu spędziła pod kanapą. Na spacerach jest najbardziej lubianą sunią, bo zero w niej agresji, za to miłość do każdego psia. Porobiłam parę zdjęć, słabej jakości, bo komórką. Wstawię jutro. papa
  14. Ludkowie kochani! My tu na tym forum jeteśmy razem, by się wspierać, a nie kłócić. Są oszołomy, którym nie przychodzi do głowy, że psy bywają różne, tak samo jak ludzie. To, że ja WIEM, że moja sunia ma w sobie tyle agresji co wykastrowany patyczak, nie oznacza, że wiedzą to wszyscy. Jest duża i czarna i ma bardzo białe zęby. Więc zawsze, gdy widzę człowieka, z psem, czy bez, biorę ją na smycz, by nie doprowadziła miłej starszej pani do zawału. I o to przecież chodzi. Nie kłóćmy się z innym psiarzami, nie rzucajmy pseudożartobliwych wypowiedzi (nie, nie gryzie, połyka w całości), tylko strajmy się nasz punkt widzenia wytłumaczyć. To się jak dotychczas, przynajmniej u mnie sprawdzało. Nie wierzę, że jak ktoś ma psa, to może być głuchy na miłą rozmowę. Może w ten sposób? Tak sądzę ja, myszsza.
  15. Stworzeniu (bo to nie człowiek i nie zwierzę), które tak postąpiło ze szczeniakiem, chętnie bym zrobiła to samo. Są takie duże worki. A bardzo mi się podobają te dziewczynki, rośnie młode pokolenie o ciepłych serduchach. Ale wiele się nacierpią, bo okrucieństwo i nieczułość w naszym kraju są codziennością.
  16. Ten wiersz powtarzałam sobie w myślach jak mantrę, przez wiele dni po pożegnaniu Pumy, robiąc obiad, paląc papierosa, idąc do pracy i przed snem. Gdybym wierzyła w jakiekolwiek niebo (przepraszam wierzących, ale to moje prawo), chciałabym takiego, gdzie są moje psy. Odpowadająs Szarikowi: masz rację, przestrzeń niebiańska w naszych sercach i umysłach jest absolutnie nieograniczona. Jest coś, czego zazdroszczę niektórym psom (tym kochanym, z ludzkimi przyjaciółmi) - prawo do śmierci bez cierpienia, a tego ludziom się odmawia, nie ma tego ostatniego zastrzyku, przytulenia, tylko jest ból i strach aż do końca, przedłużanie sztuką medyczną agonii w imię czego? Przepraszam, miałam ...przepraszam.
  17. [quote name='Szarik']myszsza, myślę, ze to nie czas i miejsce na rozważania, czy niebo jest, czy go nie ma... Ale z resztą się zgadzam. Choć lubię wierzyć czasem w rzeczy niestworzone, tak żyć jest znacznie łatwiej! ;)[/quote] szarik: to właśne JEST ten wątek, czas i miejsce o dyskusji o niebie. Czy się w nie wierzy, czy nie - to zupełnie inna sprawa. Niektórzy są przekonani o istnieniu psiego nieba, inni kociego. Ile nieb może być: ludzkie, psie, kocie, szczurze, chomikowe czy kanarkowe, i jeszcze owadzie, gadzie, rybie. Ile stworzeń kochamy, tyle nieba się im próbujemy stworzyć.
  18. Czytam tę dyskusję, i nie wierzę wręcz, że wielbiciele psów aż tak bardzo mogą się różnić poglądami. Kocham wszelkie stworzenie, nawet pająków z domu nie wyganiam. Jeśli chodzi o śmierć - KAŻDE zwierzę je przeczuwa i stara się znaleźć cichy i odosobniony kąt, by to się dokonało. Daleka jestem od przypisywania zwierzętom zdolności metafizycznych, aczkolwiek zdarzył mi się jeden dziwny przypadek. Kama, piesowa mojego narzeczonego (obecnie TŻ) została na czas wakacji umieszczona w domu babci. Lubiła tam przebywać, ogród i kumpele. Wyjechaliśmy na 4 tygodnie, po dwóch skończyła się kasa i podjęliśmy decyzję powrotu. A teraz jest relacja Babci: Kama w dniu, gdy zawróciliśmy (2000 km od Wrocławia) odmówiła jedzenia i zakoczowała pod furtką. Czekała 2 dni. Ona po prostu wiedziała. Skąd i jak? Nie mam pojęcia. Ale to był jedyny przypadek. Sądzę tak: zwierzę to zwierzę, człowiek też jest zwierzęciem, które utraciło instynkt. Kochamy swoje psy i staramy się podłączyć im ludzkie i ponadludzkie zdolności. Jak pies umiera, widzimy go w jego stałych miejscach, wmawiamy sobie, że przekazuje nam jakieś przesłanie. Sama tak miałam, gdy wzięłam Grtę na smycz Pumy. Ale to są nasze chęci i wyobrażenia. Bardzo bym chciała, by istniało niebo dla psów i tam bym po śmierci chciałabym trafić. Ale to jest po prostu niemożliwe - bo po prostu żadnego nieba nie ma, ani psiego, ani ludzkiego, krowiego, świńskiego czy końskiego. Niebo zwierząt możemy stworzyć tylko tu, tak jak stwarzamy czasem piekło.
  19. c.d. [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img443.imageshack.us/img443/9881/p1060746cr1.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img443.imageshack.us/img443/514/p1060749rd1.jpg[/IMG][/URL]
  20. i jeszcze: [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img255.imageshack.us/img255/9357/p1060711qa7.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img253.imageshack.us/img253/3230/p1060755kt5.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img255.imageshack.us/img255/1079/p1060694bp4.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img443.imageshack.us/img443/4048/p1060714oh2.jpg[/IMG][/URL]
  21. [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img443.imageshack.us/img443/3274/p1060684wo6.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img255.imageshack.us/img255/9357/p1060711qa7.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img443.imageshack.us/img443/9861/p1060709jt0.jpg[/IMG][/URL]
  22. Hej, czy ktoś jeszcze pamięta smutną, a teraz bardzo wesołą Gritę? Minęły dwa lata z okładem. Sunieczka jest wesoła, taki urwiś polujący na własnego kota i na wszystko, co ucieka. Jest wspaniała, posłuszna, kochana. Ale dalej boi się wszystkiego i wszystkich oprócz nas. I tak już chyba zostanie: w otoczeniu rodziny zabawowa rozrabiaka, wobec gości, nawet znajomych - ogon pod brzuchem. Para przyjacół spędziła u nas 4 dni, kochają psy, a Ona przez ten czas nie jadła, nie wychodziła spod kanapy, tylko na spacerach po łące się odmieniała. Wczoraj Córka z narzeczonym zabrali ją na wycieczkę na Ślężę, jutro wkleję zdjęcia, jaby kto chciał obejrzeć.
  23. Trochę mniej emocji, miłe panie. Pies jaki jest, każdy wie. Miewa pasożyty, sika i kupcia. Nie każdy psy kocha i nie każdy ma chęć na ich towarzystwo na plaży. I to należy uszanować a nie podawać przykłady złego zachowania ludzi. Plaża jest dla ludzi, i można w ostateczności wezwać straż miejską. A jak komuś się nie podoba nietolerowanie psów nad morzem, to niech chodzi na dzikie plaże lub (tak jak my), poza sezonem, gdzie tym parunastu osobom pies nie przeszkadza. A i tak należy sprzątać, brać na smycz, gdy taka jakaś bojąca osoba się przytrafi. I argument, że jakaś tam mamusia pozwala sikać swemu dziecku do morza lub na piasek, jest żadnym argumentem. Jeśli kochacie swoje psy, to żyjcie w zgodzie z ludźmi, którzy ich nie kochają. Będzie lepiej, będzie zgodniej, a może nawet ktoś się do zwierzaków przekona i jakąś bidę przygarnie. Tylko trzeba rozsądnie i bez wojowania. Tak sądzę ja, myszsza, towarzyszka i opiekunka piesowej Grity i kociej Karmel.
  24. [quote name='ANKA_89']możesz mnie teraz zrównać z ziemią,ale jak Ren zaczyna się wylizywac w moim łózku to po kilku ostrzeżeniach z niego spada...., mogę znieśc , że wnosi błoto, zostawia wszędzie kudły i wyciera o meble morde po jedzeniu, ale nie przesadzajmy....;)[/quote] Nie mam zamiaru nikogo "zrównywać z ziemią", ale spróbuj zrozumieć, że pies to pies. Dla psa lizanie to jak dla nas mycie zębów, higiena, czasem reakcja na emocje, czasem po prostu nuda. Ale nie ma to nic wspólnego z ludzkią seksualnością.
  25. [quote name=' zaczyna się wylizywać, okrutnie odbiera apetyt,a potem przez kilka min chodzi z interesem na wierzchu..., o co mu chodzi?[/quote'] Po perwsze: u psa to nie jest "interes" tylko penis. Po drugie: nie ma się co podniecać, wylizuje się, no bo wylizuje. Po trzecie: jak apetyt odbiera, to po co Ci pies. mnie nie przeszkadza wylizywanie się Grity sromu podczas cieczki, pies to żywe stworzenie, ale nie człowiek. Pisałam powyżej: kochajmy zwierzęta jak zwierzęta. Nie starajcie się ich uczłowieczyć, bo potem jakieś takie masturbacyjne głupoty czytam.
×
×
  • Create New...