mru Posted November 25, 2009 Author Share Posted November 25, 2009 proszę :( oto i on [CENTER][IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/Hen/IMG_2748.jpg[/IMG] [IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/Hen/IMG_2752.jpg[/IMG] [IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/Hen/IMG_2750.jpg[/IMG] [IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/Hen/IMG_2751.jpg[/IMG] [IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/Hen/IMG_2753.jpg[/IMG] [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 25, 2009 Share Posted November 25, 2009 biedak... łatwego życia to on chyba nie miał :( zupełnie normalnie wygląda... wychudzony chyba nie jest co? tylko podwórkowy pewnie był... psiaku mam nadzieję, ze Ci się poprawi!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted November 25, 2009 Author Share Posted November 25, 2009 no właśnie na fotach wygląda zupełnie normalnie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted November 25, 2009 Author Share Posted November 25, 2009 co z Tobą będzie, mały :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 25, 2009 Share Posted November 25, 2009 mru rób ogłoszenia - tak jak adopcyjne tylko że znaleziono itd... nie wiem czy jest sens szukać starego właściciela - czy to był dobry człowiek... może tak z może nie, ale no coś trzeba robić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted November 26, 2009 Author Share Posted November 26, 2009 coś trzeba i dziś zaczynam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 26, 2009 Share Posted November 26, 2009 mru trzymam :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted November 26, 2009 Author Share Posted November 26, 2009 mam mnóstwo roboty w pracy :/ ale w międzyczasie tworzę tekst proszący o pomoc... TZ ma dzwonić na SGGW Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kociabanda2 Posted November 26, 2009 Share Posted November 26, 2009 Kurcze... Nie czytałam całego wątku, ale to wygląda na dość poważne uszkodzenia neurologiczne [IMG]http://www.dogomania.pl/../../images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] Jeśli nie zostanie podjęta decyzja o uśpieniu to z czasem on się może trochę nauczy funkcjonować na nowo. Jeden z kotów u mojej mamy po kocim tyfusie (ktoś go nam w strasznym stanie podrzucił) też ma podobne objawy, min. odwraca głowę w przeciwnym kierunku niż dźwięk. Jak jest sam w pokoju czasami znienacka zaczyna strasznie rozpaczliwie miauczeć. Wydaje się, że ma zaburzoną pamięć i czasem zapomina, gdzie jest. U Mamy zawsze jest ktoś w domu, więc jak Mały zaczyna wrzeszczeć wniebogłosy to biegnie się do niego – jak tylko zobaczy, że nie jest sam to od razu się uspokaja [IMG]http://www.dogomania.pl/../../images/smilies/icon_biggrin.gif[/IMG] Ale mam wrażenie, że dwupokojowe mieszkanie, które zna od 8-9 lat od czasu do czasu staje się dla niego na moment labiryntem. Zachowuje się jakby nagle się zgubił i nie wiedział, co jest grane. Generalnie uszkodzenia neurologiczne to się już nie cofną, w najlepszym wypadku ten 5 letni psiak może się po prostu radzić sobie inaczej niż dotąd, ale zawsze jakieś bodźce zewnętrzne będą dla niego pewnym problemem. Nasz Mały od maleńkości tak ma to się już przyzwyczaił, że muzyka gra z przeciwnej strony niż wskazują mu to jego zmysły [IMG]http://www.dogomania.pl/../../images/smilies/icon_biggrin.gif[/IMG] Nie wiem jak poradzi sobie z tym 5 letni pies? Mały agresywny nie jest i spokojnie sobie mieszka z innymi kotami, ale jeszcze kilka lat temu pojawił się chwilowo problem z agresją: wzięłyśmy z podwórka kotkę histeryczkę. Zachowywała się niezwykle nerwowo i kilka razy przestraszyła Małego (bo on jak się coś dzieje ze jego plecami to nie czai zupełnie) no i po kilku takich razach Mały był już zestresowany. On nie wie, co się wokół niego dzieje, więc Perełka-wariatka dała mu się we znaki. Ze trzy razy ją wtedy tak pogonił, że z trudem ich rozdzieliłam [IMG]http://www.dogomania.pl/../../images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] Jakby nikogo nie było w pobliżu zagryzłby ją jak nic! W życiu nie widziałam takiego ataku szału u kota jak u niego! Na szczęście Perłę się udało nieco ułożyć, choć histeryczka dalej z niej straszna, a Mały wrócił do równowagi psychicznej i już od kilku lat jest ok. Ale, do czego zmierzam – nie sądzę by ten pies nadawał się do mieszkania pod jednym dachem z innym zwierzakiem czy dzieckiem. I to raczej się nie zmieni [IMG]http://www.dogomania.pl/../../images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] W końcu to duży pies a nie mały kotek [IMG]http://www.dogomania.pl/../../images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] Nie wiemy jak duże są uszkodzenia ani jak on sobie będzie z tym radził z biegiem czasu... [IMG]http://www.dogomania.pl/../../images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] Obawiam się, więc że wyadoptowanie tego psiaka będzie szczególnie trudne, bo on [B]wymaga szczególnych właścicieli, którzy dzieci mają już odchowane i następnych pod jednym dachem nie planują. No i raczej nie zamierzają przygarniać innych zwierzaków niż tylko ten pies. Właścicieli, którzy nie zapraszają zbyt często gości z ADHD i zapewnią psiakowi względny spokój. Tak myślę.[/B] Mru, jak mogę pomóc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted November 26, 2009 Author Share Posted November 26, 2009 idziemy w poniedziałek na ssgw Kociabanda, bardzo dziękuję za to, co napisałaś masz rację pewnie niestety... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 26, 2009 Share Posted November 26, 2009 tak, ale to co napisała Kociabanda będzie miało zastosowanie dopiero wtedy jak potwierdzi się uszkodzenie neurologiczne - w tej chwili to może być, ale nie musi. Proszę mru pamiętaj o tym żeby sprawdzili czy to nie zapalenie ucha wewnętrznego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted November 26, 2009 Author Share Posted November 26, 2009 pamiętam o uchu! cieszę się, że udało się umówić na poniedziałek! rozsyłam teraz wici o Heńku... przecież, jeśli ta przypadłość nie jest do wyleczenia, ale można z nią żyć - to nie trzeba go zabijać! wystarczy dać mu szansę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kociabanda2 Posted November 26, 2009 Share Posted November 26, 2009 [quote name='mru'] masz rację pewnie niestety...[/QUOTE] To co napisałam to w sumie nie takie znowu wielkie "niestety". Oczywiście początkowo nie będzie łatwo, bo taki pies prawdopodobnie będzie potrzebował więcej czasu na zaadoptowanie się przy każdej zmianie otoczenia. No i Malawaszka ma rację, że zanim załamiemy ręce trzeba poczekać na diagnozę. Może to nie to co myślę, a może uszkodzenia są niewielkie i tylko początki psiak ma trudne. No a nawet jeśli okaże się, że to jednak spore uszkodzenia neurologiczne to naprawdę mojemu Małemu świetnie się z tym żyje. Warunkiem jest po prostu znalezienie mu spokojnego, stabilnego otoczenia. Problem tylko jak to jest z tą agresją u Heńka? Czy to chwilowe (wynika z sytuacji w której się znalazł) czy jego stała cecha? A o tym możemy przekonać się z czasem. Gdzie do tego czasu go umieścić? Chyba na tym powinnyśmy się skupić niezależnie od diagnozy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted November 26, 2009 Author Share Posted November 26, 2009 nie wiadomo! moim zdaniem akurat agresja (która tak znów nie występuje nieustannie!) może zniknąć! to stres dla niego - ulica, teraz nowe miejsce... wszystko nowe, a on nie obczaja :( dzieki dziewczyny, ze jestescie! bardzo wam dziekuje, bo ja mysle o tym psiaku cały czas mysle ze w poniedziałek okaże się co tak naprawdę z nim jest - SGGW to chyba najlepsze miejsce, w jakie można go zabrać.! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted November 26, 2009 Author Share Posted November 26, 2009 jutro Hen będzie miał odwiedziny TZta :) poproszę o więcej zdjęć... że też ja muszę pracować cały dzień :/ [URL="http://www.dogomania.pl/threads/174435-sznaucer-olbrzym-do-uA-pienia-nie-czyta-bodA-cA-w-potrzebny-CUD-TYMCZAS"][IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/Hen/Hen-1.png[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 26, 2009 Share Posted November 26, 2009 fajny ten Twój TZ :-) dobrze, że jest i że się angażuje! Hańku poniedziałek już blisko i oby przyniósł dobre wieści :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted November 26, 2009 Share Posted November 26, 2009 Cały czas o nim myslę (o Czarnulku oczywiście, nie o TZ-cie [B]mru[/B] Mam wielką nadzieję, że z czasem te dziwne zachowania się cofną Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted November 26, 2009 Share Posted November 26, 2009 Mam nadzieję, ze to co innego. Taki duży pies, to nawet może dorosłej osobie zrobić krzywdę. A pies z takimi uszkodzeniami się średnio kontroluje. Kto da mu szansę :-( Coś mi się wydaje, ze czytałam kiedyś artykuł, w książce o takim psie, poszukam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted November 26, 2009 Author Share Posted November 26, 2009 wiem, wiem :( ale może jest gdzieś ktoś odważny! ktoś z jajami i z warunkami... ktoś, kto ma możliwość np. odizolowac swoje psy albo bardzo uważać na nie i na siebie itd... [quote name='zerduszko'] Coś mi się wydaje, ze czytałam kiedyś artykuł, w książce o takim psie, poszukam.[/QUOTE] Poszukaj proszę! no, mój TZ jest fajny, nic dziwnego, że o nim myślicie :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted November 26, 2009 Share Posted November 26, 2009 Zapisałam sobie temat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
L/Olka Posted November 26, 2009 Share Posted November 26, 2009 [quote name='mru'] SGGW to chyba najlepsze miejsce, w jakie można go zabrać.![/QUOTE] tak, tyle, że wiedza na tematy neurologiczne nie jest zbyt duża. A i w przypadku tego neurologa nie liczyłabym na zbyt wiele. Miejmy nadzieję, że to jednak coś innego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted November 26, 2009 Author Share Posted November 26, 2009 no już słyszałam, że u nas nie ma właściwie czegoś takiego jak neurologia :/ cóż - spróbujmy tam i może jeszcze gdzieś... przy okazji poobserwujemy go jeszcze i zobaczymy czy nas zje czy co. Ola, pojedź z nami jeśli możesz! zawsze co 3 głowy to nie 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted November 26, 2009 Author Share Posted November 26, 2009 aha, teraz smutna wiadomość (dobra, nie wiem kiedy była jakaś wesoła tu...) Pan z Henrykowa, który adoptował Rotkę z dogo i mieszka dosłownie tuż obok miejsca znalezienia Hena napisał mi... [QUOTE][FONT=Arial][SIZE=2]Witam Pani Magdo,[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]niestety nie wiem czyj to może być pies.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Nie widzieliśmy żadnych ogłoszeń a w najbliższej okolicy nikt takiego psa nie miał.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Żałuję bard[/SIZE][/FONT][FONT=Arial][SIZE=2]zo, że nie możemy pomóc w tej sprawie .[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Oczywiście będziemy czujni.[/SIZE][/FONT] [/QUOTE] więc... no wiecie... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
morisowa Posted November 27, 2009 Share Posted November 27, 2009 [quote name='mru']no już słyszałam, że u nas nie ma właściwie czegoś takiego jak neurologia :/ [/QUOTE] Z tego co słyszałam to dr Olkowski (przyjmuje też na SGGW) jest godny polecenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted November 27, 2009 Author Share Posted November 27, 2009 [SIZE=4][B]robimy akcję - ZBIERAMY KASĘ NA HENA :)[/B][/SIZE] [B]kasę zbieramy na subkonto lokalnej grupy Fundacji Viva![/B] czyli [B]możemy zbierać oficjalnie [/B]:) zaraz przerobię pierwszy post i zaczniemy nieśmiało na razie prosić o datki na Henryka plan jest taki, że [SIZE=3][B]na razie i tak z decyzjami dot. hotelików itp. czekamy do poniedziałku do wizyty[/B][/SIZE] :roll: dostaliśmy też zgodę na zabranie psa na badania i zwrócenia do lecznicy - czyli zyskaliśmy na czasie! Paweł jest teraz u Henia, jest z nim na spacerze :) Hen warczał na niego tylko przy wyjmowaniu z kojca potem cieszył się i skakał do pani pracującej w lecznicy ;) na spacerze ładnie wszystko zrobił (on czeka do spaceru, nie brudzi w boksie! a spacery ma 2 dziennie!) kochany, nie? aha, pan doktor zbadał oczy Hena - [SIZE=3][B]Hen jest ślepy na oba oczka[/B][/SIZE] :roll: ma to na pewno związek z zaburzeniami... [B]morisowa[/B] - dzieki :) dobrze wiedzieć, że jest jeszcze jakiś drugi! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.