Paja Posted February 3, 2012 Share Posted February 3, 2012 Dziewczyny kto jutro pokieruje zioberka w razie gdyby się zgubiła jadąc po Lori? I która z was w schronie mogła by być po 10(ale ta godzina to taka umowna jeszcze) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cavani Posted February 3, 2012 Share Posted February 3, 2012 [quote name='Paja']Dziewczyny kto jutro pokieruje zioberka w razie gdyby się zgubiła jadąc po Lori? I która z was w schronie mogła by być po 10(ale ta godzina to taka umowna jeszcze)[/QUOTE] Ja mogę. Choć może i Jola zechce uczestniczyć w tym historycznym wydarzeniu ;) Dla niewtajemniczonych - Zioberek zabiera jutro Lori na DT do Pai :multi: [url]http://www.dogomania.pl/threads/221119-Lori-apatyczna-osowia%C5%82a-i-z-depresja-sunia-prosi-o-wsparcie-na-wyjazd-do-dt.%28BP%29[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerojeden Posted February 3, 2012 Share Posted February 3, 2012 (edited) To dobrze że mają dużo słomy mogą się schować trochę, bo zapowiadają tam u Was straszne mrozy, u mnie nad morzem jest zdecydowanie cieplej. Nie było jeszcze więcej niż -14. Przyznam szczerze że nie słyszałam jeszcze żeby komuś paliwo zamarzło ale w takie mrozy to chyba wszystko jest możliwe. Mam już dla dziewczyny posłanka, ciekawa jestem czy będą w nich spały i czy nie będzie im za gorąco jak przejdą z -20 do +20 to dla organizmu nie jest za zdrowe ;( Jej jak ja nie lubię zimy przez to że zwierzaki tak cierpią. Na mojej wsi ludzie mają gdzieś że pies nie ma budy i siedzi w kojcu, jak próbuję jakoś zagadać na ten temat to mówią e tam ciepło mu przecież całe życie tam siedzi :angryy: szukam dla jednego psiaka niedużego podobny wzrostem do spaniela budy ale nie nowej bo nowej nie wezmą i taka robota a piesek się telepie na mrozie i śpi w skrzynce. Chyba kupię nową i ją podniszczę żeby nie wyglądała na nową. Tak mnie męczył ten wątek z zamarzaniem paliwa....... że zaciągnęłam opinii u źródła ;) i w naszych warunkach nie ma takiej opcji żeby benzyna zamarzła bo musiałoby być z -15- stopni C, natomiast olej napędowy zimowy Z-35 krzepnie w tem. - 35stopni Celsjusza ;) Edited February 5, 2012 by Hałabajówka z powodu dociekliwości Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niezaponinajka Posted February 7, 2012 Share Posted February 7, 2012 (edited) Mi osobiście olej napędowy zamarzł przy -14 stopniach i był zimowy, z resztą znam wiele takich przypadków, natomiast benzyna wbrew pozorom jest bardziej odporna, a teraz znowu męczę się dla odmiany z silnikowym, bo samochód nie był odpalany przez kilka dni w największe mrozy i stał na dworze i silnikowy mi zgęstniał:( Nie wiem jakie są warunki skąd Ty pochodzisz, ale w największe mrozy termometr zamocowany w pobliżu budy psa wskazał -32, natomiast w Białej przy moim domu w ten sam dzień -25 nad ranem. Całe szczęście że pies ma się dobrze i nic mu się nie stało. Na wszelki wypadek zasięgnij jeszcze innego żródła. Ale pomijając te nieszczęsne paliwo, jesteście naprawdę wspaniałe i wspaniałe jest to co robicie:) Edited February 7, 2012 by niezaponinajka błąd Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerojeden Posted February 7, 2012 Share Posted February 7, 2012 U mnie wczoraj rano było -24 stopnie ;( na szczęście mój dziki kot który zamieszkuje na ogrodzie (od 2 lat próboję go złapać) przestał chodzić na łajzy tylko siedzi w budzie :lol: dzisiaj jest u mnie zdecydowanie cieplej bo tylko -6 ;) I przez te mrozy dziewczynki nie mogą do mnie przyjechać :-( a już na nie materacyki czekają i cały wór karmy, a tu pogoda złośliwa nie chce ustąpić. Przeczytałam prawie cały wątek i robicie kawał dobrej roboty. U nas znaleźć dt graniczy z cudem. Sama mam na dt teraz szczeniaczka krejzol straszny i taki mały akurat do kochania i co i zainteresowania brak :placz: Dziewczynki trzymajcie się czekam na Was, niech diabli wezmą ten olej i benzynę!!!! A co do tego oleju to jest 5 rodzajów 2 letnie i 3 zimowe o trzech temo krzepnięcia 20, 35 i 50 stopni, oczywiście na minusie przeważnie do stacjach zimą sprzedają do -35, może trafił Ci się do -20. Mi przy -24 z olejem nic się nie stało, auto śmiga jak zawsze ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bejotka Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Ogłoszenie Bruna wrzuciłam jeszcze na "Owczarek w potrzebie". W jego sprawie już dwukrotnie pisała do mnie Pani (gdzieś z Waszego województwa), której strasznie się Bruno podoba, ale nie może go adoptować (alergia). Natomiast bardzo chce pomóc w znalezieniu dla niego domu. Popisałyśmy sobie o tym, jaki z Bruna przystojniak :) i w sprawie tego, w jaki sposób Pani się może przydać - ma się kontaktować z Anią telefonicznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cavani Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Jak do tej pory nie zadzwoniła. W sprawie Bruna co jakiś czas ktoś dzwoni. Oczywiście zawsze pada pytanie o jego skłonności do choroby skóry i kontakt się urywa. A przecież tak niewiele trzeba, żeby Bruno się pięknie i zdrowo rozwijał. Skoro w schroniskowych warunkach można o niego zadbać, żeby nie było nawrotów, to w domowych chyba tym bardziej! Ech te ludziska. :shake: Poza tym byłam wczoraj w schronisku. Dowiedziałam się, że Major został adoptowany, a potem szybciutko zwrócony. Powód - nie szczeka na ludzi i inne psy, tylko się do każdego łasi. Nie chcieli takiego "durnego" psa. Nawet nie zdążyłam zauważyć jego nieobecności w schronisku. To Major: [IMG]http://img192.imageshack.us/img192/9149/schroniskowbiaejpodl092.jpg[/IMG] Podobny los i z podobnych powodów najprawdopodobniej spotka wkrótce Earl Greya. Państwo którzy go adoptowali dzwonili do kierownika, że zamiast pilnować posesji - do każdego się tuli i nadstawia boczki do głaskania. Też "głupi". Chcieli go oddać. Kierownik poprosił, żeby jeszcze dali mu szansę, zaczekali. Jednak znając tego pieska nie przypuszczam, żeby nagle w ciągu kilku dni zmienił się w groźnego, budzącego postrach stróża podwórka. Pewnie więc niedługo znowu powitamy go w schronisku. To parówkowaty Earl Grey: [IMG]http://img834.imageshack.us/img834/3250/img1407ou.jpg[/IMG] Takie mamy fajne psiaki w tym naszym schronisku - miłe i łagodne. Szkoda, że trafiają na takich ludzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jostel5 Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 No,niedopuszczalne!Skandal! Earl Grey łasi się podobno nawet do listonosza! I za to kopa,i do schronu,bo co on sobie myśli!:angryy: Obaj mieli "fajne" domki...Długo się nimi nie nacieszyli...:shake: I może lepiej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosenka Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Ot i co warte są adopcje na zasadzie "baba z wozu koniom lżej". I lepiej nie namawiać na danie szansy, bo jeszcze zostanie zgubiony niczym Sylwek z Okęcia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Te psy zostały wzięte do siedzenia w budzie i latania po podwórku. Do cholery coś mnie trafi kiedyś, co za zacofany naród!!! Niech ten Earl Grey wraca i to szybko. Nie cierpię wydawania psów na wiochy do zacofańców. Mam nadzieję, że go przywiozą, to nie jest pies do budy na całą dobę. Czego te psy maj pilnować? Ja mieszkam na odludziu i jakby tu ktoś wlazł do mnie i mi łeb ukręcił to by mnie znaleźli po tygodniu gdybym rodziny nie miała, ale jakoś nie mam pomysłów, że pies ma mnie pilnować dzień i noc na zewnątrz. Jak wróci to trzeba mu założyć wątek i robić ogłoszenia, to super pies. Jestem coraz bardziej wściekła bo pierwszy raz spotykam się z adopcjami na łańcuchy, czy na wieczność do budy. Jeszcze tylko brakuje aby za pół roku wpadły do was szczeniaki od Malwiny, będzie komplet udanych adopcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosenka Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Ciekawe czy i inne psiaki powrócą z ostatnich adopcji schroniskowych... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolkamadry Posted February 10, 2012 Share Posted February 10, 2012 [quote name='mestudio']Te psy zostały wzięte do siedzenia w budzie i latania po podwórku. Do cholery coś mnie trafi kiedyś, co za zacofany naród!!! Niech ten Earl Grey wraca i to szybko. Nie cierpię wydawania psów na wiochy do zacofańców. Mam nadzieję, że go przywiozą, to nie jest pies do budy na całą dobę. Czego te psy maj pilnować? Ja mieszkam na odludziu i jakby tu ktoś wlazł do mnie i mi łeb ukręcił to by mnie znaleźli po tygodniu gdybym rodziny nie miała, ale jakoś nie mam pomysłów, że pies ma mnie pilnować dzień i noc na zewnątrz. Jak wróci to trzeba mu założyć wątek i robić ogłoszenia, to super pies. Jestem coraz bardziej wściekła bo pierwszy raz spotykam się z adopcjami na łańcuchy, czy na wieczność do budy. Jeszcze tylko brakuje aby za pół roku wpadły do was szczeniaki od Malwiny, będzie komplet udanych adopcji.[/QUOTE] Takie niestety jest życie...A w nim pieski przyjmują różną rolę, może i lepiej, że szybciej wrócą z takich adopcji, niż na przykład za pół roku, ale zostaną gdzieś wyrzucone czy przywiązane do drzewa. Nigdy nie masz gwarancji co dalej się z psiakiem stanie? A z Malwiną nie musi być tak jak zakładasz... Ja przez moje obiekcje, co się stanie z pieskiem, który trafił do mnie na Tymczas, mam ich dzisiaj 2 i jeszcze Nukę, która jest u mnie bo chciałam dać jej dom. To są i będą zawsze niepokoje.... Ale trzeba być dobrej myśli i robić wszystko co się da, żeby miały jak najlepiej! I nie załamywać się jak coś pójdzie nie tak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted February 10, 2012 Share Posted February 10, 2012 Ale pieski mogą przyjmować właściwą dla nich rolę jeśli ludzie, którzy szukają im domów o to zadbają. Są w schroniskach psy, które nadają się do pilnowania, a są i takie, które powinny trafić do ludzi, którzy udostępnią im dom. Z Malwiną mam nadzieję, że będzie dobrze, mogłoby być gdyby była możliwość porozmawiać z tymi ludźmi konkretnie. Nie ufam takim ludziom, ale ucieszę się jak będą o niej jakieś dobre informacje. Niestety ja nie mogę być sentymentalna i staram się wyadoptować jak najwięcej tymczasów, które do mnie trafiają, ale z większością mam kontakt przez lata, o innych z kolei wiem, że mają bdb domy. Bywa, że TZ jeżdżąc w delegacje, zagląda przez płot do niektórych psiaków. A zwierząt mam w tej chwili tyle, że muszę spisać na kartce ich imiona aby się nie pomylić w obliczeniach, tylko część jest moja z konieczności. Marzę o jakiejś wygranej, która pozwoliłaby mi założyć sensowne schronisko z konkretnymi, jasnymi i mądrymi zasadami adopcji - dla wszystkich. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolkamadry Posted February 10, 2012 Share Posted February 10, 2012 Wszyscy o tym marzymy:) A jakie mamy plany..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted February 10, 2012 Share Posted February 10, 2012 [quote name='karolkamadry']Wszyscy o tym marzymy:) A jakie mamy plany.....[/QUOTE] Jedni marzą o podróżach, inni o lepszym świecie:-). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bejotka Posted February 10, 2012 Share Posted February 10, 2012 [quote name='mestudio']Jestem coraz bardziej wściekła bo pierwszy raz spotykam się z adopcjami na łańcuchy, czy na wieczność do budy.[/QUOTE] Ja też robię wielkie oczy!! U nas jest nie do pomyślenia takie coś! Nie wydajemy ze schroniska psów na łańcuch, a wolontariusze skrupulatnie to sprawdzają na wizytach przed i po adopcyjnych! Jeśli ktoś dzwoni, że chce psa na łańcuch od razu jest zabijany śmiechem!! Jedna sunia poszła do domu, w którym śpi w ogrzewanym garażu (z wstępem do domu w dzień i dużym ogrodem) - i też były obawy - jak ta bidula będzie spała samotna w garażu!! :) :) Ostatnio była u nas roczna sunia husky i było kilka telefonów z chętnymi na suczkę do budy, na łańcuch. U Was już by pewnie ją wydano.... :( Nasza znalazła dt pod W-wą a jak będzie ładnie chodziła w zaprzęgu dostanie ds. Wszystkie psy są z Olsztyna wydawane po sterylce. Chyba, że to mały szczyl - wtedy w umowie jest klauzula o zobowiązaniu do wysterylizowania. To też jest wyrywkowo sprawdzane. Dlaczego w Białej dzieją się takie rzeczy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arabiansaneta Posted February 10, 2012 Share Posted February 10, 2012 Kto chodził do szkoły w czasach komuny, ten może przypomni sobie z lekcji rosyjskiego bajkę Kryłowa o łabędziu, raku i szczupaku, które zaprzęgły się do wozu, ale każdy ciągnął w swoją stronę i dlatego wóz nie mógł ruszyć z miejsca. To właśnie dzieje się w naszym schronisku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted February 10, 2012 Share Posted February 10, 2012 Szkoda, naprawdę bardzo szkoda bo można by zrobić tak wiele gdyby były jasne i jednostronne metody działania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted February 10, 2012 Share Posted February 10, 2012 Ja uważam że czy pies się łasi , czy szczeka mniej czy więcej, to i tak pilnuje domu. A po co komu pies który ciągle będzie szczekał, nawet jak się trawa na wietrze poruszy, albo będzie od razu gryzł, nawet tego znajomego listonosza. Ja nie wie co to za mentalność ludzi niektórych na wsiach, żeby pies był taki szczekający i gryzący obcych. Mój pies bardzo dobrze spełnia swoją rolę (chociaż mieszkam w bloku ale z nim czuję się bezpieczniej) obronną, i stróżującą, w końcu cała klatka schodowa jest jego, nie szkodzi , że to ktoś stoi pod drzwiami sąsiada a nie jego :cool3:. I ja go za to szanuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arabiansaneta Posted February 10, 2012 Share Posted February 10, 2012 Wieś wsi nierówna. W stronach, gdzie przez ok. 20 lat prowadziłam gospodarstwo, mieli świetny sposób na nieszczekającego psa - dokooptowanie drugiego, najlepiej z tych małych, jazgotliwych, tzw. "dzwoneczka", który by go budził. Może by podsunąć to rozwiązanie Państwu od Earl Greya? U mnie to się sprawdzało, nigdy nie miałąm na podwórku jednego psa, tylko co najmniej 2. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted February 11, 2012 Share Posted February 11, 2012 No ale sama widzisz, że dwa psy na wsiach potrzebne były aby jednak szczekały. A rozwiązanie dla Earl Grey,a dobre, ale to zależy w jakich warunkach on teraz przebywa, bo jak ma wisieć z drugim psiakiem na łańcuchu przy budzie całe życie to lepiej niech wróci do schroniska. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
haniabor Posted February 11, 2012 Share Posted February 11, 2012 (edited) Pamiętacie dwa psiuchy z Białej, kojec nr 5? Nie, to popatrzcie: [IMG]http://i42.tinypic.com/1z3tddu.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/5v6nog.jpg[/IMG] A tu parka zmęczona po zabawach: [IMG]http://i42.tinypic.com/n6tily.jpg[/IMG] Najcudniejsze pysio: [IMG]http://i43.tinypic.com/ine52u.jpg[/IMG] Maszeńka: [IMG]http://i39.tinypic.com/muekg9.jpg[/IMG] Edited February 11, 2012 by haniabor literówka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
haniabor Posted February 11, 2012 Share Posted February 11, 2012 Przytulanki: [IMG]http://i42.tinypic.com/2cmvuk6.jpg[/IMG] I znowu: [IMG]http://i43.tinypic.com/ht5thk.jpg[/IMG] Kosmita: [IMG]http://i40.tinypic.com/2lk8rk5.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baster i lusi Posted February 11, 2012 Share Posted February 11, 2012 oj znam ten ciężar jak moje mnie przyłożą to nie mogę oddychać, [url]http://i41.tinypic.com/5v6nog.jpg[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
haniabor Posted February 11, 2012 Share Posted February 11, 2012 W tej chwili to już ponad 80 kg:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.