chita Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 [quote name='Ninka']w snach... ktorych i wam zycze...[/QUOTE] Nina jakis pies Ci zginal, kiedy i gdzie ?:shake: potrzeba pomocy w szukaniu?? Quote
Neigh Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 [quote name='Kostek']psi aniol chwytaka kupowal tutaj->[URL="http://sklep.sigmed.pl/index.php?cPath=22_559&osCsid=b409b91897fb1c91404f3f515de248c1"]Chwytak[/URL] minusem tego chwytaka jest to ze trzeba trzymac drugi koniec petli jak sie ja zacisnie i niestety czasami zacina sie na szyi i trzeba kombinowac... chwytakiem dla kotow natomiast mozna latwo zrobic krzywde jak ktos nie jest wprawiony bo ta lapka strasznie mocno daje sie zacisnaci ciezko chodzi raczka drugi sklep o ile pamietam ciut drozszy...[URL="http://www.varident.pl/teledart/chwytanie_zwierzat.php"]TeleDart[/URL][/QUOTE] DZIĘKI! I kurcze siatki.........EwaMarta wyczaiła, ale drogie. Wiecie, ja to jestem taki typ więcej zorganizowany.......i dziś się zorientowałam czego nie mamy, czego nie wiem......a jak widać takie info....rzeczy potrafią uratować życie. Musi sie na to kasa znaleźć...musi i już. Kurrrrde ten drugi sklep i siatka typu "bariera". CZAD A ja taką wychudzoną do granic możliwości dobermankę to łapałam na chustę Klanza.....ech..... Quote
Neigh Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 A jakby ktoś lubił koty......to tak w ramach odreagowania.....zapraszam [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f1206/makrela-sluzy-jako-drapak-172389/[/URL] Quote
Kostek Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 jesli chodzi o siatke ktora sie strzela to niestety takiej sie nie kupi...ale w psim aniele np stosuje sie rybie podbieraki i bardzo dobrze sie sprawdzaja...zeby obciac koszty a miec siatke taka duza ze np psa sie zagania gdzies i go obchodzi taka siatka to trzeba wyczaic siatke do siatkowki i np polaczyc je ze soba-prowizorka ale takie prowizorki sie lepiej sprawdzaja niz cos firmowego za gruby hajs Quote
Anna_33 Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 Tiaa, a ja chcialam polecic chwytak, ktory OS kupila...ale za 450 zl kurcze,myslalam, ze to tanio :angryy: Do listy ratunkowej na Ursynowie prosze mnie doczepic. Bede sie czepiac, jak nie doczepicie. Jak przechowac trzeba cos duzego, to tez moge) Quote
mysza 1 Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 Ja pitolę, brak mi słów na głupotę, po prostu brak. Quote
Neigh Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 [quote name='mysza 1']Ja pitolę, brak mi słów na głupotę, po prostu brak.[/QUOTE] Na którą Kochana? Na którą? ps. o parwo myślisz? Danka jak z nią rozmawiałam - to rozstawiała kroplówki i ustalała dyżury przy szczeniorach.......jedno zdaje się od razu dośpili.... Quote
Ewa Marta Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 [quote name='Neigh']No Gusia oczywiście - a ponieważ ja mam słabość do świrów....bo to wiadomo swój swego znajdzie, to się jej już parę razy oświadczałam....ba z raz to nawet zostałam przyjęta:-) Nie odda do kojca.......hihih psychol jeden. Tia' A ja bym go nazwała NUGAT skoro się tak obsesyjnie tej ulicy trzymał......poza tym Tygrys miał mieć na imię Nugat, ale już miał imię....wiec dobrze by mu wróżyło. Zresztą jak się bedzie nazywał tak sie bedzie nazywał..... Pytanie jak mu znaleźć lokum odpowiednie. Swoją drogą jestem cholernie ciekawa jutra........bo to różnie bywa. Jedna taka psica np. doszła na haju podobnym do wniosku, ze ona w sumie to się ludzi jednak nie boi....[/QUOTE] To prawda, "psychiczna" Gusia nie odda psiaka do kojca. Ale gdybyście spojrzeli na niego, jak przerażony uciekał przed jakimkolwiek kontaktem z ludźmi, a potem spal jak zabity i można go było głaskać i był taki... dostępny i bezobronny, to też byście nie oddały. On w kojcu zdziczeje do końca. Potrzebuje socjalizacji i swojego właściciela, któremu zaufa i którego pokocha. Jest piękny mimo ran i zaniedbanej sierści,. Z trudem powstrzymywałam się, żeby go nie przytulac i nie całować tego wykończonego pychola. Na zdjeciu widzę nowe szelki, kupiłyśmy jeszcze drugie, z innym niż te zapięciem. Mamy nadzieję, że z dwóch par szelek nie zwieje. Idę spać, czuję w kościach poranne i wieczorne bieganko. Śpijcie dobrze, cudownie mieć świadomość, że i on śpi smacznie, a dzięi środkowi usypiającemu nie stresuje się, nie chce uciekać, tylko chrapie na kanapie:multi: A Nugat ładnie:lol: Quote
Neigh Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 [quote name='Anna_33']Tiaa, a ja chcialam polecic chwytak, ktory OS kupila...ale za 450 zl kurcze,myslalam, ze to tanio :angryy: Do listy ratunkowej na Ursynowie prosze mnie doczepic. Bede sie czepiac, jak nie doczepicie. Jak przechowac trzeba cos duzego, to tez moge)[/QUOTE] Uważaj co mówisz.......taka Bianka np. znalazła kiedyś dzika.....autentyk:-) A poważnie sorki laski, muszę troszkę odreagować........tak naprawdę to ja dziś byłam kłebek nerwów, ale sie trzymałam. Szlag mnie trafiał, ze z daleka...... Kiedyś bylo "na już" do zabrania kilka koni.....tia Noo taka siatka do strzelania...........matuśku cudo i marzenie. Podobnie jak taki amerykański worek do badania kota, który się badać nie lubi.......ech... Quote
Ewa Marta Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 [quote name='Anna_33']Tiaa, a ja chcialam polecic chwytak, ktory OS kupila...ale za 450 zl kurcze,myslalam, ze to tanio :angryy: Do listy ratunkowej na Ursynowie prosze mnie doczepic. Bede sie czepiac, jak nie doczepicie. Jak przechowac trzeba cos duzego, to tez moge)[/QUOTE] Czuj się zapisana na listę Aniu;) Quote
Kostek Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 [quote name='Anna_33']Tiaa, a ja chcialam polecic chwytak, ktory OS kupila...ale za 450 zl kurcze,myslalam, ze to tanio :angryy:[/QUOTE] jak nie ma z nim problemow technicznych to to tanio...ja sie napatrzylam na chwytaki i mi kopara opadla jak za taki "wypasiony" chcieli 1500:cool1: Quote
Neigh Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 Ewa jak nie zajrzysz do "mojego"kota to ( ten znaczek co się obraża, a mnie się go nie chce szukać;-) ) Quote
mysza 1 Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 [quote name='Neigh']Na którą Kochana? Na którą? ps. o parwo myślisz? Danka jak z nią rozmawiałam - to rozstawiała kroplówki i ustalała dyżury przy szczeniorach.......jedno zdaje się od razu dośpili....[/QUOTE] Ku...wa, mogłam sobie przyjechac i zabrać szczeniaki - oto mądrość wolontariuszek ze schroniska. Bo ja siedziałam i drapałam sie po dupie pewnie. [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/onek-astka-szczeniaki-inne-daj-im-szanse-na-nowe-zycie-172309/index49.html[/URL] Quote
Anna_33 Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 Zywego jak sie domyslam ?:cool3: mialam na mysli raczej martwe cos duze, no ale nic, slowo sie rzeklo)) Moze ten chwytak za 450 to jednak nie bylo drogo, ten na stronie jest dla kotow, a dziewczyny kupily dla psow. Tu jeszcze znalazlam, ale cen nie ma podanych: [URL="http://www.varimex-valves.pl/index.php?strona=oferta"]Varimex-Valves - urządzenia przemysłowe, zawory przemysłowe, surówki odlewnicze, złom żeliwny, złom stalowy, koks odlewniczy, materiały ścierne, narzędzia skrawające, narzędzia pomiarowe, narzędzia pneumatyczne, materiały spawalnicze, materiały żaroo[/URL] 1500 ? mhm, no to faktycznie.. nie wiem jak nasz dziala, nie mialam jeszcze przyjemnosci.. Quote
mysza 1 Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 [quote name='Kostek']jak nie ma z nim problemow technicznych to to tanio...ja sie napatrzylam na chwytaki i mi kopara opadla jak za taki "wypasiony" chcieli 1500:cool1:[/QUOTE] To już lepiej takiego magika załatwić, fachowo przynajmniej to robi. A już widzę Gusię i siebie z takim cudem w ręku, chyba bysmy się nawzajem złapały.:evil_lol: Quote
Neigh Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 [quote name='Kostek']jak nie ma z nim problemow technicznych to to tanio...ja sie napatrzylam na chwytaki i mi kopara opadla jak za taki "wypasiony" chcieli 1500:cool1:[/QUOTE] Tak czy siak - mam na wyposażeniu samochodu smycz, koc i puszkę i trochę takich tam drobiazgów. W domu od czasów dobermanki, rudej pokraki mam sedalin.......( tak wiem ze bywa z nim róznie) Ale twardo twierdzę - jak chcemy pomagać z głową, to powinno się mieć taki zestaw.......+ wszystkie namiary i żeby było wiadomo gdzie to jest....... Tak zeby "wrazieco" było wiadomo co, kto, jak i po co....... Quote
MonikaP Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 [quote name='mysza 1']Ku...wa, mogłam sobie przyjechac i zabrać szczeniaki - oto mądrość wolontariuszek ze schroniska. Bo ja siedziałam i drapałam sie po dupie pewnie. [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/onek-astka-szczeniaki-inne-daj-im-szanse-na-nowe-zycie-172309/index49.html[/URL][/QUOTE] Mysza, relax 8-). Wolontariuszki? Jakie wolontariuszki? :roll: Quote
Neigh Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 [quote name='mysza 1']To już lepiej takiego magika załatwić, fachowo przynajmniej to robi. A już widzę Gusię i siebie z takim cudem w ręku, chyba bysmy się nawzajem złapały.:evil_lol:[/QUOTE] Mysza, Ty weż pod uwagę słowo "adrenalina" - szkoda ze nie widziałaś mnie na czworakach pełzającej z chustą Klanza ( se wyguglaj to zobaczysz jak to wygląda). Taki np. wódz Indian to taki był malutki przy mnie...... Quote
chita Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 mysza daj spokoj zaraz bedzie ze nei pomagasz to nie przeszkadzaj:diabloti: szkoda slow:cool1: Quote
Neigh Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 A chłopakom , skoro tacy fachowi, to tak jak Ci mówiłam przez tel......wszystko obiecujcie:diabloti: co to ostatnia taka akcja? Jakbyśmy ich znały w czasach Lotnika, to byś się nie musiała hihihi dachem budy zasłaniać hihihi. Umieram ilekroć sobie to przypominam:-) Tak czy siak.......kolacja, obiad, śniadanie - jak tacy fachowcy to na wage złota:-) Quote
Kostek Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 jesli macie jakas zaufana fundacje ktora w kazdej chwili wypozyczy taka "zabawke" mozna napisac maila czy zadzwonic do takiej firmy i pogadac czy z racji tego ze np fundacja ratuje takie i takie zwierzeta w takich i takich sytuacjach nie mogliby zejsc z ceny...mozna tez pokusic sie o powolanie na spolecznosc dogomaniacka ale nie wiem czy to dobry pomysl patrzac jakie tu nie raz awantury bo ktos chce byc madrzejszy od profesora(jak przeczytalam watek ktory mysza1 wkleila to mnie szlag trafil od tych wszystkich parwo znawczyn) Quote
mysza 1 Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 Ale wiecie, tak się zaangażowałam, tak mi zależało, a teraz tak mi zależy na tym onku, że brak mi słow. Daję na luz, bo oszaleję. Żal mi jeszcze tej Lilu, pewnie już nosi to parwo, nie wiem gdzie ją upchnąć. Quote
mysza 1 Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 [quote name='Neigh']A chłopakom , skoro tacy fachowi, to tak jak Ci mówiłam przez tel......wszystko obiecujcie:diabloti: co to ostatnia taka akcja? Jakbyśmy ich znały w czasach Lotnika, to byś się nie musiała hihihi dachem budy zasłaniać hihihi. Umieram ilekroć sobie to przypominam:-) Tak czy siak.......kolacja, obiad, śniadanie - jak tacy fachowcy to na wage złota:-)[/QUOTE] Ale wiesz, tamta jest 3 tygodnie na dogo i już 3 razy przewoziła psy. A ja? Ubawiłam się. Quote
Soema Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 [quote name='mysza 1']Ale wiesz, tamta jest 3 tygodnie na dogo i już 3 razy przewoziła psy. A ja? Ubawiłam się.[/QUOTE] A Ty nie przeszkadzaj ! :nono: Quote
Neigh Posted November 2, 2009 Posted November 2, 2009 [quote name='mysza 1']Ale wiesz, tamta jest 3 tygodnie na dogo i już 3 razy przewoziła psy. A ja? Ubawiłam się.[/QUOTE] Czytałam:-) Wiesz.......mnie się kiedyś jedna taka kazała rozliczać z psów którym pomogłam..... Hihih kurna........nie prowadzę statystyki.....albo po Krzyczkach przestałam liczyć..... Mnie to takie akcje by śmieszyły.......gdyby nie psy. Z onkiem to wiesz.......luzik. My nie damy rady? My?? Bardziej się tym parwo martwie. Danka wiesz ubrania ochronne, maty te sprawy....to jest dramat. Jeden onek - luzik Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.