Ewanka Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 Marlej na fotach cudnie wyluzowany :loveu: ... aromatyczną łapę ściskam i trzymam kciuki za brak na osiedlu debilnych "petardo-podrzutków" :angryy: Quote
Tora&Faro Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 No właśnie....gdzie fotki?;) a ja się pochwalę...dzisiaj odwiedzam Marleja i Gusię:bigcool::loveu: Quote
gusia0106 Posted March 29, 2010 Author Posted March 29, 2010 Łajzucha weekendowa : [IMG]http://img11.imageshack.us/img11/1531/dsc01861q.jpg[/IMG] [IMG]http://img265.imageshack.us/img265/8454/dsc01866z.jpg[/IMG] Resztę dodam jak się imageshack odbrazi ;) Quote
gusia0106 Posted March 29, 2010 Author Posted March 29, 2010 W biegu ;) [IMG]http://img687.imageshack.us/img687/7044/dsc01867u.jpg[/IMG] I z profilu ucha stojącego [IMG]http://img130.imageshack.us/img130/4981/dsc01868h.jpg[/IMG] Quote
Ewa Marta Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 Cudne jest to zdjęcie w biegu:-) Nareszcie widać, że potrafi być radosny i uśmiechnięty!!!! NO i przyda się chłopakowi ruch i rozprostowanie kości:-) Quote
Tora&Faro Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 Faktycznie ta fotka w biegu jest odlotowa:loveu::loveu::loveu: fajny jest Marlej:loveu: Quote
mysza 1 Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 Fajne, superowo się ogląda. A jak dojazd w plener- denerwował się? Quote
gusia0106 Posted March 29, 2010 Author Posted March 29, 2010 [quote name='mysza 1']Fajne, superowo się ogląda. A jak dojazd w plener- denerwował się?[/QUOTE] Jak jedzie obok mnie na przednim siedzeniu to jest oki, jak z tyłu jako pasażer to już nie jest różowo ;) W piątek wyjeżdżamy nad morze, kawał trasy przed nim, zobaczymy ;) Quote
mysza 1 Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 [quote name='gusia0106']Jak jedzie obok mnie na przednim siedzeniu to jest oki, jak z tyłu jako pasażer to już nie jest różowo ;) W piątek wyjeżdżamy nad morze, kawał trasy przed nim, zobaczymy ;)[/QUOTE] O proszę, morze chłopak zobaczy ;) Trzymam kciuki za spokojną podróż, zwłaszcza, że w piątek będzie tłoczno na drogach... Quote
mala_czarna Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 Ale Wam zazdraszam :( Muszelkęjakąś przywieź, bo po świętach Cię nawiedzę :cool3: Quote
gusia0106 Posted March 29, 2010 Author Posted March 29, 2010 [quote name='mala_czarna']Ale Wam zazdraszam :( Muszelkęjakąś przywieź, bo po świętach Cię nawiedzę :cool3:[/QUOTE] Huuuuraaaaa! :multi: Filmik jeszcze mam, ale się póki co załadować nie chce, więc pewnie dopiero z domu. Quote
Nutusia Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 Jak mi tośkowe sapanie spać nie dawało, a potem udało mi się zasnąć wreszcie na 2 godziny, śniło mi się, że się Gusia za mąż wydawała i przyszła do mnie, co bym jej weselisko wyprawiła! :diabloti: Tak więc jakby co do czego... to już wiesz do kogo walić jak w dym?... :evil_lol: Quote
rufusowa Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 eeej... on jest chyba w typie Borzoja :evil_lol: ten ogon długi i aż zawinięty i pysk długi :evil_lol: a na długo jedziecie nad morze? Quote
gusia0106 Posted March 29, 2010 Author Posted March 29, 2010 Oooo Kochana, ja i ślub to jak ogień i woda :evil_lol: Zaraz to pewnie moja siostra przylezie i zacznie jęczeć ślubowo - weselnie ;) Ale dziękuję za chęci :loveu: Nad morze na święta jedziemy. Bo ja słabo znoszę świąteczny czas. I na Wigilię mi siostra uciekać nie pozwala, ale Wielkanoc jest już w stanie znieść ;) Quote
Ewa Marta Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 Zabierz mnie ze sobą:-) Pojadę w bagażniku nawet;-) Tegoroczne święta, to u mnie najazd rodziny mojego TZ-a. Do tego u mnie w domu dojdzie do pierwszego w życiu spotkania Mamy TZ-a z jej przyrodnią siostrą z Argentyny. Do tego wszystkiego siostra mówi po hiszpańsku i troszę po angielsku, Mama TZ-a po polsku i szwedzku, po angielsku ni w ząb. No i ja mam przy kiepskiej angielszczyśnie siostry tłumaczyć ten ich potok słów. Kombinuję jak tu się urwać;-) Quote
Nutusia Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 [quote name='Ewa Marta']Zabierz mnie ze sobą:-) Pojadę w bagażniku nawet;-) Tegoroczne święta, to u mnie najazd rodziny mojego TZ-a. Do tego u mnie w domu dojdzie do pierwszego w życiu spotkania Mamy TZ-a z jej przyrodnią siostrą z Argentyny. Do tego wszystkiego siostra mówi po hiszpańsku i troszę po angielsku, Mama TZ-a po polsku i szwedzku, po angielsku ni w ząb. No i ja mam przy kiepskiej angielszczyśnie siostry tłumaczyć ten ich potok słów. Kombinuję jak tu się urwać;-)[/QUOTE] Przyjeżdżaj do nas! U nas święta pod znakiem integracji psio-kociej u Przyjaciół Sąsiadów i każda doświadczona dusza się przyda. Goście zostali odwołani, żeby Tosia się mogla ze stadem spokojnie zintegrować i my żebyśmy wszyscy mogli skupić uwagę tylko na tej właśnie integracji. A ja się cieszę, bo nawet okien nie muszę myć :) Quote
Neigh Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 A ja jak tego słucham to tylko smętnie kiwam głową i nawet mi się nie chce tłumaczyć dlaczego.... Poza tym mam znowu czerwony koci alarm........ wiecie co? Dobrze ze nie mam pozwolenia na broń........baaaaaaaaaaardzo dobrze. Wczoraj jedna pani mnie przekonywała ze jest odpowiedzialna osobą.....i wypuszczanie kota wprost na ulicę niczym nie grozi. " bo człowiek proszę pani też moze pod samochód wpaść" Noooo to klasycznie odpowiedziałam......"czy jada pani myszy na surowo? bo jeśli nie to jest pierwsza różnica pomiędzy człowiekiem i kotem. Mam wymieniać dalej?". KUŻWA nienawidzę tych ludzi. Zrobiłam wczoraj 200 km z kotem, który od wczoraj nic nie je i się nie załatwia, żeby odbyć konwersację jak powyżej......... Quote
gusia0106 Posted March 29, 2010 Author Posted March 29, 2010 A mi się dzisiaj Anioł zmaterializował. A nawet dwa Anioły!! Pani Grażynka i Pani Grażynkowy Pan Mąż są C U D O W N I !! :loveu: 3x - nie pobrałam materiału DNA ale zaaranżowałam sytuację, aby w przyszłości go pobrać. To ciepli, bardzo pro zwierzęcy ludzie, z dużym wyczuciem, jeszcze większym taktem i sercem na dłoni. Ależ Marlej ma farta, że po drodze, gdzieś w życiu, trafili na jego historię. Sam co prawda nie zaprezentował się zbyt elegancko bo panikował i się trząsł, ale następnym razem umówiliśmy się, że Państwo Grażynkowi przyjdą do nas na kawę w domu i wtedy go nie poznają. Bo w domu, to nawet momentami można uznać, że on jest normalny ;) Dostaliśmy pieniądze. Dużo pieniędzy. One pochodzą z kieszeni spodni Pana Grażynkowego, które są przed snem opróżniane codziennie do psiego słoiczka :evil_lol: Mamy 304,75 zł. Proponuję podział: 100 zł Maja 100 zł Amigo 50 zł Kosta od Małej Czarnej co dzisiaj do hotelu pojechała 54,75 zł Marlej Czy się zgadzacie na taki układ? Czy ktoś ma jakieś sugestie i chciałby coś zmienić? Quote
3 x Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 gusia przepraszam, ale to co mi się nasuneło pierwsze na myśl to ze ty jakis dom schadzem prowadzisz nie tak dawno czytałam ze Tora ma byc u ciebie mała czarna zdaje się, że się też wybiera zaproszeń co niemiara na wątku i olaboga, sama w tym procederze uczestnicze :evil_lol: super że się Państwo Grażynkowie zmaterializowali :) i dobrze ze Pan Grazynek nosi pieniązki w spodniach ;) mam nadzieję ze pozdrowiłas ich od nas? Quote
gusia0106 Posted March 29, 2010 Author Posted March 29, 2010 Dom schadzek na Was czeka :cool3: Bo i Gremlin do niego chadza :cool3: Nie pozdrowiłam bo tak się cieszyłam, że Ich widzę, że w ogóle coś bredziłam od rzeczy :evil_lol: Quote
3 x Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 [quote name='gusia0106']Dom schadzek na Was czeka :cool3: Bo i Gremlin do niego chadza :cool3: Nie pozdrowiłam bo tak się cieszyłam, że Ich widzę, że w ogóle coś bredziłam od rzeczy :evil_lol:[/QUOTE] fizio ;) jak nic fizio :sweetCyb::sweetCyb: Quote
gusia0106 Posted March 29, 2010 Author Posted March 29, 2010 Jest i filmik ;) z tym, że najczęściej widać na nim Marlejową.....pupę :oops: [video=youtube;ViKbBbkt894]http://www.youtube.com/watch?v=ViKbBbkt894&feature=player_embedded[/video] Quote
margolcia69 Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 [quote name='gusia0106']Oooo Kochana, ja i ślub to jak ogień i woda :evil_lol: Zaraz to pewnie moja siostra przylezie i zacznie jęczeć ślubowo - weselnie ;) Ale dziękuję za chęci :loveu: Nad morze na święta jedziemy. Bo ja słabo znoszę świąteczny czas. I na Wigilię mi siostra uciekać nie pozwala, ale Wielkanoc jest już w stanie znieść ;)[/QUOTE] Siostra to nie jest w stanie znieść Twojego świątecznego olewactwa :shake::angryy::shake:, żeby tak zostawić rodzinkę i ukochanych siostrzeńców na święta :mad::mad::mad: w samotności:placz::placz::placz: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.