Ulka18 Posted November 7, 2009 Posted November 7, 2009 Przeciez psina musi sie przyzwyczaic do nowego miejsca, na pewno tez jest mega zmeczony po tak dlugiej podrozy przez cala Polske. Nie wierze, zeby Agaruletka nie poradzila sobie z malym, smutnym, zdezorientowanym pieskiem. Quote
Tola Posted November 7, 2009 Posted November 7, 2009 Zyczę spokojnej tej pierwszej nocy domownikom i Guciowi. Jutro na pewno będzie lepiej. Quote
Tola Posted November 7, 2009 Posted November 7, 2009 A to Gucio i jego smutek jeszcze w schronisku [IMG]http://img27.imageshack.us/img27/694/p1030914a.jpg[/IMG] [IMG]http://img30.imageshack.us/img30/7039/p1030915.jpg[/IMG] [IMG]http://img24.imageshack.us/img24/134/p1030916.jpg[/IMG] [IMG]http://img13.imageshack.us/img13/3504/p1030917b.jpg[/IMG] [IMG]http://img36.imageshack.us/img36/6209/p1030918a.jpg[/IMG] Quote
agaruletka Posted November 7, 2009 Posted November 7, 2009 Dobranoc wszystkim jutro opisze jak minął nam dzień,proszę się nie denerwować na pewno będę się odzywać ponieważ bardzo podziwiam i szanuje ludzi którzy widzą coś jeszcze oprócz własnego nosa.Przecież gdyby nie ta strona to Gucioslaw nigdy by tu nie trafił .Mam nadzieje ,ze mu sie u nas spodoba. Quote
Ulka18 Posted November 7, 2009 Posted November 7, 2009 Kilka dni i Gucio bedzie brykal jak u Murki. Psinka poczuje sie pewniej i kochany, przestanie smutowac. Tylko pamietaj pls Agaruletko, zeby go nie spuszczac ze smyczy. Quote
Tola Posted November 7, 2009 Posted November 7, 2009 [quote name='Ulka18']Kilka dni i Gucio bedzie brykal jak u Murki. Psinka poczuje sie pewniej i kochany, przestanie smutowac. Tylko pamietaj pls Agaruletko, zeby go nie spuszczac ze smyczy.[/QUOTE] Oj tak; bardzo cenne uwaga. Zawsze najbardziej boję sie tych pierwszych dni... Quote
malagos Posted November 7, 2009 Posted November 7, 2009 ale super! Tak sobie tu zajrzałam, a Gutek w domu :crazyeye: :multi: no to radosć wielka :loveu: Quote
Ulka18 Posted November 8, 2009 Posted November 8, 2009 Ciekawe jak tam Gutoslawek przespal pierwsza noc? Quote
agaruletka Posted November 8, 2009 Posted November 8, 2009 Witam Gucio noc przespał spokojnie , nadal troche wystraszony ale juz sie pakuje na kolana jak tylko przykucne.OgOlnie jest ok. jak na razie nie wykazuje niecheci do Zoski nawet prObował polizac ale ciągle jestem w pogotowiu .Chyba chciałby mieszkac w budzie bo wskoczył do szafki z butami.)Pozdrawiam Quote
Ra_dunia Posted November 8, 2009 Posted November 8, 2009 Słodziak mały :) Dla niego wszytko to nowość... musi się przyzwyczaić. Na pewno będzie dobrze [IMG]http://static.dogomania.pl/forum/images/icons/icon14.gif[/IMG] Takiego małego szkraba to nawet podwójnie zapinajcie, żeby się nie wywinął na spacerach (obróżka i szeleczki). Ja często jestem pod wrażeniem jakie te psy zdolne jeśli chodzi o wyzwalanie się z różnego rodzaju zapięć :D Uściski dla Was i głaski dla Gucia :) Quote
malagos Posted November 9, 2009 Posted November 9, 2009 Jak tam, wszystko ok? Jak Gucio, docenia własny domek? Quote
Murka Posted November 9, 2009 Author Posted November 9, 2009 agaruletka niestety nie chce juz Gucia, szukamy pilnie tymczasu lub transportu do nas... Quote
Reno2001 Posted November 9, 2009 Posted November 9, 2009 [quote name='Murka']agaruletka niestety nie chce juz Gucia, szukamy pilnie tymczasu lub transportu do nas...[/QUOTE] :crazyeye::crazyeye::crazyeye: ... Quote
pinkmoon Posted November 9, 2009 Posted November 9, 2009 :angryy::angryy::angryy: miałyśmy z Fiks złe przeczucia ale nie wiedziałam że aż tak. Gucio miał pecha że akurat Rudka jechała do Gdyni i załapał się na transport. Myślę że gdyby nie to, nie pojechałby do tego domu... miałam trochę wątpliwości po wizycie i przekazałam je Murce, ale że nadarzyła się okazja z transportem, to pewnie dlatego pojechał. Może to moja wina że nie dość wyraźnie powiedziałam że nie jest to idealny domek...? Cholera no :shake: Co będzie z pieskiem? Słuchajcie nie ma sensu wieźć go znowu do was,stresować podróżą. Psiaczek jest śliczny i fajny, na pewno szybko pójdzie. Postaramy się załatwić jakiś DT na miejscu, może coś się uda sklecić. Ile ma czasu? To najważniejsze. Quote
Jo37 Posted November 9, 2009 Posted November 9, 2009 Co się dzieje z tymi ludźmi ? Wydaje im się,że to pluszaki bez uczuć i stresu. To szczyt bezczelności ,żeby ciągnąć psiaka przez całą Polskę i nie dać mu szansy . Quote
Ulka18 Posted November 9, 2009 Posted November 9, 2009 [quote name='Murka']agaruletka niestety nie chce juz Gucia, szukamy pilnie tymczasu lub transportu do nas...[/QUOTE] Ruletka, czyli prawdziwa ruletka, raz tak, raz owak. [B][SIZE="3"]Normalnie napisze bez ogrodek : niech ją szlag trafi albo ktos kiedys z domu wyrzuci :angryy: :mad: :angryy: [/SIZE][/B] Bezmyslna idiotka bez serca, ktora powinna natychmiast trafic na czarna liste wraz z numerem ip jej kompa i tyle. Tego postu nie zmienie, w/w to 100% prawdy. Quote
pinkmoon Posted November 9, 2009 Posted November 9, 2009 Słuchajcie szczęka mi opadła jak poznałam "wytłumaczenie", dla którego Agnieszka nie chce Gucia. Uważajcie teraz: Gucio na spacerze pokazał zęby na przechodzącą sąsiadkę, a nowa pani [B]nie jest w stanie nad nim zapanować.[/B] Czy to młody amstaff który ciągie jak parowóz i nienawidzi innych psów? Czy to dog niemiecki albo benio który swoją masą potrafi przeciągnąć niejednego faceta? A może silny, niewybiegany rottek? [B]NIE! To 5-kilogramowy ratlerek,[/B] nad którym sprawowanie fizycznej kontroli ją przerosło :shake: Widzę że ludzie nigdy nie przestaną mnie zadziwiać. Na wizycie przedadopcyjnej nasłuchałam się o tym, jak to przez całe życie zajmowała się psami i się na nich zna, że jest świadoma tego że pierwsze dni adaptacyjne to okres trudnych zachowań, że mogą się zdarzyć różne rzeczy które w żadnym wypadku nie będą dla nich problemem... Potrzebny na cito DT w Trójmieście! Chociaż na okres mniej więcej tygodnia. Quote
jogi Posted November 9, 2009 Posted November 9, 2009 o żesz:angryy: ale porażka:shake: Ci ludzie są coraz bardziej bezczelni, to co zawsze powtarzam. Ma być zdrowy z czerwoną kokardką i dostawą do domu, a jak coś jest nie tak to won. A chociaż do transportu się dołożyli czy taki prezencik pod drzwi dostali, co sie leciuchno nie spodobał:shake: Quote
andzia69 Posted November 9, 2009 Posted November 9, 2009 [quote name='Murka']agaruletka niestety nie chce juz Gucia, szukamy pilnie tymczasu lub transportu do nas...[/QUOTE] ja p...ę:angryy: wrzucałyscie ją na CK? czy ją wrzucić? bo to bez sensu, zeby dostała kolejnego psiaka...z dostawą do domu:angryy::angryy: napiszcie w tytule, ze pilnie potrzebny dt w 3-mieście po nieudanej adopcji... Quote
ewelinka_m Posted November 9, 2009 Posted November 9, 2009 i kolejny wątek dzisiejszego dnia, gdzie psa przewieziono przez pół polski pod drzwi, a domek z byle powodu jednak rezygnuje.. :shake: totalny brak odpowiedzialności...faktycznie zapanowanie nad 5 kg chucherkiem jest nie lada wyzwaniem...ręce opadają.. :wallbash: brak słów. i najgorzej na tym wszystkim jak zwykle wychodzą zwierzęta.. :shake: Quote
Rudzia-Bianca Posted November 9, 2009 Posted November 9, 2009 To chyba żart jakiś koszmarny ? Ludzie wstydu nie mają :shake: A i to ma być ten potwór nie do opanowania ??? [IMG]http://img269.imageshack.us/img269/7684/guciod.jpg[/IMG] szlag mnie tarfia Quote
Tola Posted November 9, 2009 Posted November 9, 2009 Jestem podłamana:shake: Co to malenstwo musi tam przezywac takie niechciane:-( Trzeba jak najszybciej starac sie zabrac Gucia Quote
Inez de Villaro Posted November 9, 2009 Posted November 9, 2009 Mój BOże....jak te psiak musi być zestresowany...tyle zmian, tyle n owych miejsc...tyle niepewności, strachu, przerażenia...to za dużo, jak na takiem małe ciałko!!! Trzymam mocno mocno kciuki!! Popytam tu i tam... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.