Jump to content
Dogomania

Kundelek zamiast pseudo-rasowca


MoniaQ

Recommended Posts

[quote name='nathaniel']O proszę :
[URL="http://www.psitulmnie.pl/poznaj.php?cid=12&statusid=1&pid=823"]http://www.psitulmnie.pl/poznaj.php?cid=12&statusid=1&pid=823[/URL] pies w typie siberian husky

Szczenię:

[URL="http://www.psitulmnie.pl/poznaj.php?cid=12&statusid=1&pid=797"]http://www.psitulmnie.pl/poznaj.php?cid=12&statusid=1&pid=797[/URL]

Zresztą wystarczy wejść w dzial "PSY W POTRZEBIE"[/quote]

Co do pieskow schroniskowych- prawda jest taka, ze musza trafic do odpowiedniego typu ludzi- nastawionych na to, ze moga byc problemy i oni sa w stanie temu sprostac.To tak jak z dziecmi do adopcji- nie kazdy sie nadaje i sa osoby, ktore nie moga miec wlasnych dzieci, ale nie zdecyduja sie na takie z domu dziecka.Po prostu nie czuja sie na silach.
Od jakiegos czasu przegladam "psy w potrzebie", bo jest dom dla psiaka.Ale nie dla jakiegokolwiek biedaka, tylko dla pieska, ktory spelnia kilka warunkow.I poki co nie znalazlam.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 86
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ja nic nie mam do UCZCIWYCH pseudohodowcow(czyt.takich,ktorzy mowia prawde o pochodzeniu szczeniaka,ktorzy nie rozmnazaja CHORYCH psów etc).

jak np. ktos chce,żeby ze SZCZENIAKA urosl np.cocker to w schronisku nie często są takie szczeniaki rasopodobnych psów.
ale jak ktos chce dorosłego cockera to wtedy łatwiej jest znalesc takiego w schronie.

A ja i tak wole zwykle kundelki;)

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial]Już raz się wypowiadałam na temat sterylizacji i kastracji. Według mnie wszystkie psy i koty nie posiadające rodowodu, powinny być poddawane temu zabiegowi. to powinien być obowiązek właściciela i warunek posiadania jakiegokolwiek psa lub kota. Nie było by wtedy bezdomnych psów czy kotów, ludzie brali by zwierzaki ze schronisk, bądź kupowali psy o wiadomym pochodzeniu więc rodowodowe. [/FONT]
[FONT=Arial] [/FONT]
[FONT=Arial]Ja mam yorka bez rodowodu (czyt: kundelka podobnego do yorka). Wiem jak wygląda sytuacja bezdomnych zwierząt i dlatego planuje kastracje mojego kota i psa. [/FONT]
[FONT=Arial] [/FONT]
[FONT=Arial]Fragile, jeśli nie planujesz rozmnażania swojej suczki to poddaj ją zabiegowi sterylizacji. To jest naprawdę dobre rozwiązanie : nie będzie cieczki = brak adoratorów, zmniejsz to możliwość zachorowania psa na raka gruczołów mlekowych, pies jest bardziej rodzinny…itd. Naprawdę jest wiele pozytywnych skutków tego zabiegu, poczytaj o tym.[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Martynka nie często spotyka się takie wypowiedzi jak Twoje od ludzi posiadających psow w typie "maskotki" jestem pełna podziwu :crazyeye:

Co do sterylizacji i kastracji, to bardzo prosty zabieg 25 marca jest dzien sterylizacji zwierzat. Zabiegi są tansze.. ale to nie o to chodzi, ja mialam kontakt z suczka po sterylce i wiadomo po zabiegu wszystko ja bolało, ale na drugi dzien juz szalała, jakby nigdy nic sie nie stało :crazyeye: ale najwazniejsze wedlug mnie to jest własnie to o czym wspomniałaś
"[FONT=Arial]zmniejsz to możliwość zachorowania psa na raka gruczołów mlekowych''[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial]wiele osób z mojego otoczenia nie popiera sterylizacji, dla nich to mogły by się psy mnożyć a los szczeniaków i ich szczeniaków jest nieważny. Powinno się poszerzać wiedze ludzi o tym zabiegu. Tego co wymyślił stwierdzenie ze suka powinna mieć przynajmniej raz w życiu szczeniaki pierwszego bym własnoręcznie wykastrowała:angryy: !:angryy: !!!:angryy: [/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fragile']Ale dlaczego mam kupowac cos co moge miec bez kupowania? W imie czego?
Suka ma wspaniala psychike i takiego psiaka wlasnie chcialam miec.PO rodzicach, ktorych znam osobiscie.

Jak pisalam- wszystkie psiaki sa w dobrych rekach, wiemy co sie z nimi dzieje, wszyskie zostały w rodzinie i nikt ich nie rozmnaza.Zatem argument o ich potomkach w schronisku odpada.

Przegladam intensywnie ogloszenia o psach ze schronisk, psach w potrzebie- jeszcze sie nie natknelam na psa w typie yorka.[/quote]

Fragile... napewne???? Bo parę postów temu coś wspominałaś o "ojcostwie przez przypadek"....

Zresztą - nie tylko o to chodzi.... Chodzi o to, żeby nie rozmnażać psów nierasowych w sytuacji, gdy jest ich o wiele za duzo - a skutki tego są tragiczne...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basiaap']Fragile... napewne???? Bo parę postów temu coś wspominałaś o "ojcostwie przez przypadek"....

Zresztą - nie tylko o to chodzi.... Chodzi o to, żeby nie rozmnażać psów nierasowych w sytuacji, gdy jest ich o wiele za duzo - a skutki tego są tragiczne...[/quote]

Wspomnialam, bo nie mozna wykluczyc, ze ktorys z pieskow nie pokryl jakiejs suki.Tak jak nie mozna wykluczyc ze jakis pies z papierami tego nie zrobil.Pewna moge byc tylko suk, u ktorych skutkow ukryc sie nie da:).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martynka_wspaniala'][FONT=Arial]Już raz się wypowiadałam na temat sterylizacji i kastracji. Według mnie wszystkie psy i koty nie posiadające rodowodu, powinny być poddawane temu zabiegowi. [/FONT][/quote]

Generalnie się z Toba zgadzam, ale...
Moja suczka jest kundlem. Nie chcieliśmy psa rasowego, bo uważamy, że rasowe często mają wady, woleliśmy kundla. Skąd wzięlibyśmy kundelka, gdyby rozmnażały się tylko psy rasowe?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AlmaMater']Generalnie się z Toba zgadzam, ale...
Moja suczka jest kundlem. Nie chcieliśmy psa rasowego, bo uważamy, że rasowe często mają wady, woleliśmy kundla. Skąd wzięlibyśmy kundelka, gdyby rozmnażały się tylko psy rasowe?[/quote]


Alma Mater - :crazyeye:

Ty CHCIAŁAŚ KUNDELKA. Ale liczba ludzi chcących kundelka w stosunku do liczby już żyjacych kundelków jest nieproporcjonie malutka! Efekt - tysiące psów zabijanych, bo ich życie nie stanowi żadnej wartości, tysiące psów umęczonych w schroniskach... Czy Twoja chęć posiadania kundelka jest tego warta? Warto, żeby tysiące psów umierało w schroniskach po to, żebyś Ty "miała skąd wziać kundelka?" Nie wierzę, że tak myślisz;)

Kundelki będą zawsze:), bo przypadku nie da się w pełni wyeliminować. Ja po prostu bardzo bym chciała, żeby kiedys mieszańców było tak malutko, zeby każdy z nich znajdował dom.
Ale to są pokolenia... Lata tłumaczenia ludziom, dlaczego nie powinni rozmnażać nierasowych psów, dlaczego powinni sterylizować...
Dlatego własnie teraz powinno się sterylizować "wszystkie nierasowe" - namawiać każdego - żeby opanowac sytuację! Może jesli przyjmiemy taką politykę, to za sto lat kundelki bedą szanowane?

P. S. Mam dwa kundelki, znajdę i ze schronu. Nigdy nie będę miała rasowego psa, póki schroniska są pełne.

Link to comment
Share on other sites

Ja mam rasowca (Basiaap wie, ile mam z tym kłopotów, problemów) i kocham moją sunie, ale jak ja kupowałam, nie znałam dogomanii. Teraz każdy następny pies, to będzie pies w potrzebie. Oczywiście mam nadzieję, że prędko to nie nastapi i że nasza Larwa będzie z nami długo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='supergoga']Ja mam rasowca (Basiaap wie, ile mam z tym kłopotów, problemów) i kocham moją sunie, ale jak ja kupowałam, nie znałam dogomanii. Teraz każdy następny pies, to będzie pies w potrzebie. Oczywiście mam nadzieję, że prędko to nie nastapi i że nasza Larwa będzie z nami długo.[/quote]

zawsze mozesz mieć dwa :wink:

Link to comment
Share on other sites

Kundelki beda zawsze i nie mam nic do nich, ale czekam tego dnia, kiedy będzie ich tyle, zeby były na wagę psa rasowego. Pieska rasowego bez rodowodu uważam za kundelka, bo nie ma gwarancji swojego pochodznia.

Zlinczowała mnie za to niejedna koleżanka, ale trudno. Mam psa z hodowli domowej, pom rodowód musze siet ylko udac do Związku Kynologicznego z metryką. NIe jestem rasistą, pomagam schronisku w mielcu, uczestnicze w akcjach, namawiam koleżanki do pomocy.

Każdy ma słabość do szczinaków, nawet moja mam chciała mieć szczniaki po naszym huskim, ale jej wytłumaczyłam, ze to nie am sensu. Niech sie ytym zajmują ludzie którzy sie na tym znają, a nie my z naszą wilczycą.

Podjełam decyzje o sterylce (chociaż jeszcze jej nie zrealizowałam). To było bardzo trudne, pomyślec, ż ekiedy Kori nie bedzie nic po niej na świecie nie zosatnie. Ale to dla jej i jej niedoszłych szczeniaków dobra.

NAmawiam każda moją koezanke na strylke, alebo chociaz prosze, o pilnowanie psiaka (dla wieluz nich to za drogi zabieg)

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=3][FONT=Times New Roman][SIZE=1][FONT=Georgia]Ja jestem zwolenniczką sterylizacji, nie chodzi o wyeliminowanie kundelków ale o zmniejszenie ilości niechcianych psów. ludzie co pozwalają na niekontrolowane rozmnażanie zwierząt, pewnie myślą że fajnie będzie dla ich suczki i dla nich samych posiadanie szczeniaków, a to tylko zmniejsza szanse na adopcje psów schroniskowych i zwiększa ilość tych niechcianych.[/FONT] [/SIZE][/FONT]
[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...

przez 16 lat moj Tż byl kundelek uwazam ze byl najwapanialszym psem na swiecie :) bardzo go kocham jednak wiek i choroba zabraly go na teczowy most teraz mam buldozka francuskiego ( bez rodowodu ) dla mnie jest nie wazne czy pies ma rodowod czy nie Pies jest po to by go kochac :):) a co do wad to sie zgadzam kundelki sa mniej awaryjne ;):):)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basiulka22tychy']teraz mam buldozka francuskiego ( bez rodowodu ) dla mnie jest nie wazne czy pies ma rodowod czy nie Pies jest po to by go kochac :):) a co do wad to sie zgadzam kundelki sa mniej awaryjne ;):):)[/quote]

Basiu, przeczytaj uważnie ten wątek od początku, i może parę na "Psach w potrzebie"....
Ja pare postów temu napisałam, że mam dwa kundelki - i nigdy nie bedę miała rasowego psa, póki schroniska będą pełne - to zeby nie było wątpliwosci co mojej postawy. Nie jestem snobką walczącą o czystosć ras....

Prawdziwy przyjaciel psów ma do wyboru WYŁĄCZNIE dwie opcje:

- kupić rasowego psa z zarejestrowanej hodowli (pies rasowy to pies Z RODOWODEM!!! - każdy inny, także Twój "buldożek" jest kundelkiem, psem "w typie" danej rasy)

- wziać jakąś bide ze schroniska.

[COLOR=red]Kupowanie psiaków "w typie" danej rasy nie u zarejestrowanych hodowców, ale od pseudohodowców, na targowiskach, w internecie - to przykładanie ręki do nieszczęścia milionów psów w schroniskach!!![/COLOR]

Wiesz dlaczego?
Pokrótce:

takie pseudohodowle są najczęściej nastawione wyłąćznie na zysk. Wyprodukować szczeniaki - sprzedać. Psy są trzymane w fatalnych warunkach - oczywiscie Ty tego nie zobaczysz.... Suka rodzi 2 razy do roku.... Widziałam w schroniskach takie wyeksploatowane suczki....

W Poznaniu jest targowisko, na kórym sprzedaje się psy. Koty też.
Szczeniaczki i kociaczki.
Wiesz, ile razy po zakończeniu targu nie sprzedane szczeniaki i kociaki lądują w śmietniku?

Produkuje sie miesiac w miesiac tysiące, miliony psów.
Spora częśc z nich zakończy swoje życie pod kołami samochodu lub w schronisku.

Basiu - organizacje prozwierzece walczą od lat o to, zeby KAŻDY pies bez rodowodu był wykastrowany i sie nie rozmnażał!

I nie chodzi o dyskryminacje kundelków - chodzi o to, żeby one nie były poniewierane, żeby ich zycie nie było piekłem... A dopóki będa się tak mnożyć - to sie nie zmieni....

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Prawdziwy przyjaciel psów ma do wyboru WYŁĄCZNIE dwie opcje:

- kupić rasowego psa z zarejestrowanej hodowli (pies rasowy to pies Z RODOWODEM!!! - każdy inny, także Twój "buldożek" jest kundelkiem, psem "w typie" danej rasy)

- wziać jakąś bide ze schroniska.[/QUOTE]
sorry, ale dla mnie to jakas przesada;/. Owszem, również jestem za sterylizacją, również uważam, że nie powinno się rozmnażać kundelków. Według mnie 'przyjaciel psów' będzie robil wszystko, aby żadnemu z tych istotek nie stala się krzywda. Sama powiedzialas, że sa nastawieni tylko na zyski. To są bezduszni ludzie, którzy bez zastanowienia 'pozbędą się towaru', który 'nie poszedł'. Dlatego moim zdaniem powinny być nałożone kary na każdego pseudohodowca. A te szczeniaki, które już się urodziły-no cóż.. trzeba wziąść i kastrować/sterylizować. Niestety, wszyscy wiemy, że w naszym kraju (nawet jeśli coś takiego weszłoby w życie) 'p[rodukcja szczeniąt' (przepraszam za wyrażenie) nie bylaby konsekwentnie tępiona. Zresztą społeczeństwo-potencjalni nabywcy muszą najpierw zrozumieć, że jeśli pies to najlepiej z rodowodem, albo szczenię ze schroniska. Bo przeciez lepiej, żeby wyglądąło na rasowego-można się przed sąsiadami pochwalić...

PS. mam 'boksera' (nierodowodowego, choć wiem, że nastepny na pewno bedzie z rodowodem), i 2 kundelki -znajdę i z wyzysku;).
POZDRAWIAM:*

Link to comment
Share on other sites

A ja powiem że według mnie każdy kto kupuje psa bezpapierowego lub takowe rozmnaża bo sie akurat podobają i jest na nie moda- dla mnie jest SNOBEM. Nie myśli o przyszłości, żyje chwilą.
Nie potepiam osób które takie psy kupują - szkoda tylko że biorąc psa mają aż tak małą wiedzę w temacie..przykre to..
I raczej nigdy nie uwierzę w zapewnienia włascicicieli ze suczka nigdy nie będzie miała szczeniąt...jedyne co mnie uświadomi w tym przekonaniu - to sterylizacja - ale jakos większa część właścicieli do tego się nie pali..a dlaczego? wiadomo .............



moze jeszcze tak dla przypomnienia.....
[URL="http://www.brightlion.com/InHope_pl.aspx"]http://www.brightlion.com/InHope_pl.aspx[/URL]

Link to comment
Share on other sites

ja tylko powiem że psow "rasowych" w schroniskach z dnia na dzien przybywa..

4 boksery same mlode.. najmlodszy 8 tyg.
3-4 rottki (juz sie pogubiłam)
2 dobermany
rasowy owczarek
husky
dalmatynczyk
2 spaniele
wyżeł
czy mam dalej wymieniac? naprawde psow "rasowych" trafia coraz więcej i coraz częściej... począwszy od ras modnych kończywszy na rasach rzadkich.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]A ja powiem że według mnie każdy kto kupuje psa bezpapierowego lub takowe rozmnaża bo sie akurat podobają i jest na nie moda- dla mnie [B]jest SNOBEM. Nie myśli o przyszłości, żyje chwilą[/B].[/QUOTE]
ale bycie snobem, a życie chwilą to nie jest ztego co wiem równoznaczne. I dewiza carpe diem, chyba wcal enie jest taka zła, hym?
mam psa bez paierow, po mimo, że snobem nie jestem. I zdaję sobie sprawę, że ten miot (zresztą jak każdy inny bez rodowodowych szczeniąt) nie powinien w ogóle istnieć. Wiem, co to znaczy pies z pseudohodowli-zapalenie ogonka (bo oczywiscie obcięty), duża nadwaga, zabranie od matki w wieku 5 tygodni. Nietstey, nawet moje kolezanki, sąsiedzi etc., po mimo fkatu, że sami widzieli jakie problemy mieliśmy z Raselem, są za psami bez papierów. I nie żyjemy w świecie idealnym-tak naprawde nigdy nie zniknie problem schronisk... co oczywiście nie oznacza, że nie powinniśmy z tym walczyć. Takie jest moje zdanie.
No i oczywiście każdy pies bez papierów powinien byc albo w 100% pilnowany (chociaż to nie jest wiarygodne), albo poddawany sterylce/kastracji.

Link to comment
Share on other sites

[quote]
Prawdziwy przyjaciel psów ma do wyboru WYŁĄCZNIE dwie opcje:

- kupić rasowego psa z zarejestrowanej hodowli (pies rasowy to pies Z RODOWODEM!!! - każdy inny, także Twój "buldożek" jest kundelkiem, psem "w typie" danej rasy)

- wziać jakąś bide ze schroniska.[/quote]
Nie będę z tym polemizować. Zgadzam się. Sama mam w domu rodowodowa dobermanke i przygarnietą bidulkę. Co prawda tak radykalne rozwiązanie (jak to zauważyła wcześniej bodajże AlmaMater), odmawia prawa egzystencji kundelkom. Nie byłoby ich na świecie gdyby wszyscy sie do tego stosowali. [I][B]Jednak póki co mamy tyle kundelków w schroniskach, że jest to konieczne rozwiązanie.[/B][/I] Po prostu [B][I]kultura obchodzenia się z psem jest w społeczeństwie polskim tak żenująco niska, że uzasadnia wprowadzenie takich obostrzeń, przynajmniej dopóki społeczeństwo nie zmądrzeje

[/I][/B][FONT=Verdana][SIZE=2]Moja pierwsza dobermanka była bez rodowodu. Przyznaję. Przeżyła ze mną 11 lat, towarzyszyła mi od 12 roku życia i nigdy nie miała młodych. Przyznaję się, że [/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2][COLOR=Black]mi też kiedyś przemknęło przez głowę, by Sara miała młode, by zostawiła po sobie następczynie w postaci córeczki... Tylko nagle doznałam olśnienia, mianowicie: A co z resztą rodzeństwa?? Co ja bym z nimi zrobiła? Oddała w dobre ręce... Jakie "dobre ręce"? Co z tego że ktoś wydaje się miły, jeśli go nie znam od lat nie mam pewności czy nie odda szczeniaka do schroniska, jeśli ten załatwi mu się któryś raz z kolei na dywanie. A może będzie go głodził, trzymał nawet w zimie na dworze w kojcu o wymiarach metr na metr. Nie mogłabym wtedy spojrzeć Sarze w oczy, jeślibym na taki los skazała choć jedno jej dziecko...

[/COLOR][/SIZE][/FONT]Ale nie potrzebnie to tutaj piszę... Wy akurat dobrze o tym wiecie.

Problem mam bo przygarnęłam z ulicy suczkę ciężarną. Lekarz powiedział że może dokonać starylizacji aborcyjnej 20 IV. Ale ona się pośpieszyła i 17 IV urodziła młode. Ot taki psikus losu... I co ja teraz zrobię? Jak ja moge kogoś potępiać czy komuś moralizować, jak sama mam w domu 2 tygodniowe kundelki... To by było nie na miejscu, to by było niestosowne...

Teraz muszę coś zrobić by móc patrzeć małej, przygarniętej Polince w oczy...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...