Jump to content
Dogomania

Kundelek zamiast pseudo-rasowca


MoniaQ

Recommended Posts

moj mix dlamatynczyka(kosztowala 40 zl :) ) ma wiele cech wzorcowych i byla sunia rodowodowa prawie taka sama tylko ciut nizsza z ciemniejszymi latkami i jedna wieksza na grzbiecie i naprawde [B]bierzcie psy "rasowe " ze schronu bo te najmocniej kochaja wielorasowe sa czesto bardzo odporne[/B]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 86
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='annnka']moj mix dlamatynczyka(kosztowala 40 zl :) ) ma wiele cech wzorcowych i byla sunia rodowodowa prawie taka sama tylko ciut nizsza z ciemniejszymi latkami i jedna wieksza na grzbiecie i naprawde [B]bierzcie psy "rasowe " ze schronu bo te najmocniej kochaja wielorasowe sa czesto bardzo odporne[/B][/quote]
A gdzie ja kupilas?

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=3][COLOR=red]Fragile, noka,[/COLOR][/SIZE]
[SIZE=3][COLOR=red][/COLOR][/SIZE]
spróbujcie przez chwilkę spojrzeć na problem szerzej... po prostu szerzej...

Rozmnożyłyście swoje zwierzaki i jestescie zadowolone, bo znalazłyście im dobre domy... Tylko że potomstwo Waszych zwierząt bedzie zapewne rozmnażać sie dalej - jeśli na taką skalę jak Wasze, łatwo sobie policzyć, ile tego potomstwa bedzie:placz: - i na ich los nie będziecie już miały żadnego wpływu... Los wielu, wielu psich istnień, którym dała początek Wasza świadoma decyzja:( Któryś z nich i tak w koncu wyląduje w schronisku....

W Polsce sa setki schronisk - potwornych, smutnych umieralni. Skądś biorą sie te zwierzaki na śmietnikach, przywiązane do drzew, wyrzucane na ulice... A o praktykach topienia ślepych miotów słyszałyście?Rozmnażając nierodowodowe zwierzaki przykładacie do tego - w szerszej perspektywie - rekę.
Powołujecie na swiat kolejne zwierzaki - podczas gdy tyle już narodzonych gnije w schroniskach [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_sad.gif[/IMG]
Ok, Wy i tak nie wzięłybyście ze schroniska - ale może któryś z ludzi, do których trafi potomstwo potomstwa Waszych psów - wziąłby?

Dziewczyny, wejdżcie na dział "Psy w potrzebie" - proszę. Poczytajcie....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basiaap'][SIZE=3][COLOR=red]Fragile, noka,[/COLOR][/SIZE]

spróbujcie przez chwilkę spojrzeć na problem szerzej... po prostu szerzej...

Rozmnożyłyście swoje zwierzaki i jestescie zadowolone, bo znalazłyście im dobre domy... Tylko że potomstwo Waszych zwierząt bedzie zapewne rozmnażać sie dalej - jeśli na taką skalę jak Wasze, łatwo sobie policzyć, ile tego potomstwa bedzie:placz: - i na ich los nie będziecie już miały żadnego wpływu... Los wielu, wielu psich istnień, którym dała początek Wasza świadoma decyzja:( Któryś z nich i tak w koncu wyląduje w schronisku....

W Polsce sa setki schronisk - potwornych, smutnych umieralni. Skądś biorą sie te zwierzaki na śmietnikach, przywiązane do drzew, wyrzucane na ulice... A o praktykach topienia ślepych miotów słyszałyście?Rozmnażając nierodowodowe zwierzaki przykładacie do tego - w szerszej perspektywie - rekę.
Powołujecie na swiat kolejne zwierzaki - podczas gdy tyle już narodzonych gnije w schroniskach [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_sad.gif[/IMG]
Ok, Wy i tak nie wzięłybyście ze schroniska - ale może któryś z ludzi, do których trafi potomstwo potomstwa Waszych psów - wziąłby?

Dziewczyny, wejdżcie na dział "Psy w potrzebie" - proszę. Poczytajcie....[/quote]

Zapewniam Cie, ze jest naprawde sporo ludzi myslacych, nie nastawionych na zysk, odpowiedzialnych."Nasze" pieski mam na oku, ani jedna sunia nie byla w ciazy i raczej nie bedzie.Nie dam reki uciac, ze ktorys z pieskow nie zostal tatusiem, ale raczej przez przypadek niz swiadomie dopuszczony przez wlasciciela.
Jak to mozliwe, ze wzielam suczke tak modnej obecnie rasy i nawet przez mysl mi nie przeszlo, by kiedykolwiek mogla miec szczeniaki? Chocby dlatego, ze wiem jaki to klopot w domu przez kilka tygodni.Podchodze bardzo egoistycznie, ale to tylko na dobre psu wyjdzie.
Jesli sie myle to mnie popraw- w schroniskach najwiecej jest kundelkow zmiksowanych od pokolen, a nie psów rasopodobnych.
Moja znajoma, ogromna milosniczka zwierzat, dokarmiajaca bezpanskie koty, majaca kilka psów w domu swiadomie dopuscila suke- kundla , "dla jej zdrowia", jak sie dowiedzialam.Nie dla zysku.To dopiero paranoja.
Nie czuję sie absolutnie winna zlej sytuacji zwierzat, ciesze sie , ze mam swojego pieska, rozmnazac nie zamierzam, ze schroniska tez psa nie wezme, przykro mi, ale tak wlasnie jest.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaba14']Napisałam się, a wszystko mi się skasowało :angryy:

Jeśli ktoś chce psa rasowego to powinien kupic go z rodowodem, a nie od jakiegos pseudohodowcy! Jesli posiadamy doga,yorka,ON bez metryki to nasz pies jest po prostu kundelkiem. Tak KUNDELKIEM. On jedynie jest podobno do danej rasy. Wezmy wzorzec do reki czy nasz pies aby napewno jest taki jak tam pisze? hm... :roll: coś mi się wydaje, że nie.
Chcesz dac dom psu, nie stac Cie na rasowego pieska to idz do schroniska. Tam jest tyle psow ze ktorys napewno Ci sie spodoba! Jesli nie.. to nie wiem czy wogole zasugujesz na psa... :roll: wtedy to juz sie kłania SNOBIZM ... :roll:[/quote]

Moja szwagierka ma 2 yorki - jeden z rodowodem, drugi bez.I ten kundelek jak piszesz, jest nie tylko ladniejszy,ale i psychicznie duzo lepej nastawiony do swiata.

A to, ze ktos chce miec konkretnego psa, a nie kundelka ze schroniska to zaden snobizm.
Zeby tak wiecej osób porzadnie sie zastanowilo, jakie kryteria pies ma spełniac, to wierz mi, nie oddawali by tyle psiakow do schronu, bo sie okazalo, ze jednak: za duzo brudzi, wyje, szaleje, przeskakuje przez plot , za duzo kosztuje, etc.
Ja chcialam yorka.Nie dlatego, ze to rasa modna.Ale dlatego ,ze pies mial byc maly i nie gubic siersci, z malych ryzykiem żódla alergii.Ktory pies ze schronu spelni te warunki? Nie wystarczy mi, zeby mial cztery lapy mnie kochal, pozostaje jeszcze kwestia stwarzania jak najmniejszych problemow.
To, ze nie kocham wszystkich psów jak leci nie znaczy, ze nie bede dobrym wlascicielem dla swojego.Owszem , bede i to bardzo.
A moze kiedys, gdy nabiore wprawy skusze sie i na jakas biede ze scroniska, kto wie.Poki co- nie dojrzalam do takiej decyzji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basiaap'][B]W Polsce sa setki schronisk - potwornych, smutnych umieralni. Skądś biorą sie te zwierzaki na śmietnikach, przywiązane do drzew, wyrzucane na ulice...[/B] [/quote]

Dokładnie !!

Macie rację, że wiecej w schronisku jest mieszańców, owszem z tym się zgodzę! Tylko uwieżcie, że tych rasowych psow trafia już coraz wiecej! Poczekajcie 2 lata, zobaczymy że ta liczba psow sie wyrowna. A dlaczego? Bo ludzie teraz patrza tylko i wyłacznie na to, aby pies był rasowy! Już wiekszosc osob nie interesuje czy to bedzie briard czy owczarek niemiecki.. po co to? grunt, aby rasowy..

Masz yorka? ma on metryke? Nie? Nie jest yorkiem, tylko psem podobnym do yorka.

Że pies bez papierow jest ładniejszy od psa z papierami to rzecz gustow, ja lubie duze rude psy, a ktos inny moze lubic male czarne. Ja i on patrzy na te psy pod innym kątem.

Ja nikomu nie narzucam własnego zdania. Nie mowie "bierzcie psy ze schronu" bo to indywidualna sprawa, ale jesli chcesz psa rasowego kup go z hodowli, szczenie z papierami, a nie od pseudohodowcy! Bo tak, kto rozmnaza psy ot tak, własnie kims takim jest!

Możecie mi pokazac badania robione zanim psy zostaly ze soba pokryte? dostane dane dzidka? babci? nie? no właśnie.. a co z chorobami genetycznymi? co z psami strachliwymi, agresywnymi? czy tez je rozmnazac bo szczeniaki trafia w dobre rece? Ee.. :angryy: w koncu kogo interesuje to ze szczenie tez bedzie takie "dziwne"

Powiem tak, mam swoj psi ideał wyglądu:doberman i mam swoj ideał charakteru psa: rottweiler, byc moze ktoregos z tych psow bede posiadać, bo sądze ze poradze sobie z takim psem.
Jednak gdy jestem w schronisku i idę na spacer z jakims czworonogiem i on zaczyna sie łasic, byc posluszny, robic wszystko aby tylko go pogłaskać, ten moj ideał pryska i wtedy do mnie dociera, że znajde i mieszanca z wygladu i z charakteru takiego jakiego naprawdę chcę! Wtedy juz mnie nie obchodzi to, że on gubi włos, nie jest szczeniakiem..

Piszesz że nigdy bys nie chciała psa ze schroniska, zanim powiesz takie zdanie zaangazuj sie w wolontariat, poznaj te psy, wtedy mozemy porozmawiac.

U mnie w domu kocha się wszystkie psy, te młode i te stare, nikt nie patrzy na wyglad, ani na charakter, kazdemu łza kręci sie w oku gdy czyta historie niektorych psich przybyszy, taki los niedoli może spotkac i szczenie Twojej suczki. Nikt nie zagwrantuje Ci, że te szczeniaki beda mialy fajne dozywtonie domki.. to tyczy sie wszystkich psow.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaba14']Dokładnie !!


Masz yorka? ma on metryke? Nie? Nie jest yorkiem, tylko psem podobnym do yorka.


Że pies bez papierow jest ładniejszy od psa z papierami to rzecz gustow, ja lubie duze rude psy, a ktos inny moze lubic male czarne. Ja i on patrzy na te psy pod innym kątem.

.

Ja nikomu nie narzucam własnego zdania. Nie mowie "bierzcie psy ze schronu" bo to indywidualna sprawa, ale jesli chcesz psa rasowego kup go z hodowli, szczenie z papierami, a nie od pseudohodowcy! Bo tak, kto rozmnaza psy ot tak, własnie kims takim jest!


Możecie mi pokazac badania robione zanim psy zostaly ze soba pokryte? dostane dane dzidka? babci? nie? no właśnie.. a co z chorobami genetycznymi? co z psami strachliwymi, agresywnymi? czy tez je rozmnazac bo szczeniaki trafia w dobre rece? Ee.. :angryy: w koncu kogo interesuje to ze szczenie tez bedzie takie "dziwne"




Powiem tak, mam swoj psi ideał wyglądu:doberman i mam swoj ideał charakteru psa: rottweiler, byc moze ktoregos z tych psow bede posiadać, bo sądze ze poradze sobie z takim psem.
Jednak gdy jestem w schronisku i idę na spacer z jakims czworonogiem i on zaczyna sie łasic, byc posluszny, robic wszystko aby tylko go pogłaskać, ten moj ideał pryska i wtedy do mnie dociera, że znajde i mieszanca z wygladu i z charakteru takiego jakiego naprawdę chcę! Wtedy juz mnie nie obchodzi to, że on gubi włos, nie jest szczeniakiem..


Piszesz że nigdy bys nie chciała psa ze schroniska, zanim powiesz takie zdanie zaangazuj sie w wolontariat, poznaj te psy, wtedy mozemy porozmawiac.

U mnie w domu kocha się wszystkie psy, te młode i te stare, nikt nie patrzy na wyglad, ani na charakter, kazdemu łza kręci sie w oku gdy czyta historie niektorych psich przybyszy, taki los niedoli może spotkac i szczenie Twojej suczki. Nikt nie zagwrantuje Ci, że te szczeniaki beda mialy fajne dozywtonie domki.. to tyczy sie wszystkich psow.[/quote]


No ale co z tego, ze jest psem w typie, pytam sie? Najwazniejsze dla mnie to to, ze bedzie maly, ma wlos typowy dla yorka i jest sliczny. Spelnia moje warunki? Spelnia.No to o co chodzi?

Nie pisze o dwóch calkiem róznych psach,ktorych obiektywnie porównac nie mozna, tylko o takich samych, z ktorych jeden jest ladniejszy od drugiego. Wystarczy spojrzenie i porównanie, to nie kwestia gustu, bo rzeczywiscie trudno porównac psy zupelnie do siebie niepodobne.
Nie nabylam psa od pseudohodowcy.Nikt na tych szczeniakach nie zarobil zlotówki.
Znam psy z poprzednich 2 miotów, maja po kilka lat i wszystkie sa zdrowe.Chorób genetycznych brak.
Jako osoba dorosła i odpowiedzialna nie kieruje sie tylko impulsem, emocjami i odruchem serca.Wszystkie psy sa ujmujace, wszystkie maja proszacy wzrok, ale czy tylko tym nalezy sie kierowac, podejmujac tak wazna decyzje jak przyjecie pod dach psa? To niekiedytakie podejscie powoduje, ze czesc psów laduje w schronie- bo okazuje sie, ze jednak pies sprawia klopot, gdyz wybor nie byl rozsadnie przemyslany.
Mnie choc np. bardzo podobaja mi sie Onki(moj ojciec ma) to nie wyobrazam sobie miec takiego w domu- fura klakow wszedzie.


Pisalam juz wielokrotnie,ze moja suczka szczeniakow miec nie bedzie, dlaczego wszyscy wmawiaja mi cos innego? To mnie najbardziej irytuje.Powtarzacie jak mantre wyuczone teksty, to taki szablon, ktory przykladacie do wszystkich bez wyjatku wlascicieli psów bez rodowodu.
Czy naprawde nie ma innego scenariusza niz pies kupiony u pseudohodowcy w celu rozmnazania, Waszym zdaniem?

Link to comment
Share on other sites

fragile powiedz mi, gdzie napisałam, że sądze iż bedziesz rozmnazac swojego psa ?? :roll:

Mowisz, o dwoch psach jeden jest yorkiem drugi w typie, ja sie nie znam na tej rasie, bo ogolnie w niej nie gustuje, ale nie o tym mowa. Nie twierdze, ze pies bez papierow bedzie gorszy od tego rasowego ABSOLUTNIE ! ! ! byc moze tamten z papierami jest PETem, albo ten drugi tak sie rozni, pies rodowodowy to taki ktory albo odpowiada wzorcowi albo jest petem (ktorego sie nie rozmnaza)

Ogolnie z tego co zaowazylam (bo yorkow u mnie od groma) to one roznia sie od siebie diametralnie :roll: co jest nie dopomyslenia.. bo pies rasowy to taki ktory ma wygladac tak samo (pod katem budowy) a one są zroznicowane, jeden dlugi niczym jamnik, ale głowka śliczna, ale to nie jest na litośc boską york! tak nie wyglada york ! Jedne są wielkosci mojego psa, a inne jeszcze wiekszy :crazyeye: lub miniatureczki... wiec o co tu chodzi? Kazdy z tych psow jest yorkiem? chyba nie :roll:


Dąże do tego że jesli kazdy bedzie tak rozmnazał swojego psiaka to to nigdy sie nie skonczy i pewnie tak tez bedzie! Po prostu mnie to denerwuje, ciesze się, ze Twoj psiak ma dobra opieke, ze jest w domu ktorym ktos go kocha. Jednak nie zawsze tak bywa :-(

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chcemy YORKA to na litość boską kupmy YORKA!
Czy takim problemem jest dołożenie pareset złotych, skoro to psi przyjaciel? Często pety są w takiej samej cenie jak te 'rasowe', tylko trzeba trochę dobrej woli, trzeba chciec...
Ja mam 'boksera'. Wiem, co to znaczy pies z pseudohodowli. Dostałam Rasela od ciotki. Kosztował 300 zlotych. Miał 5 tygodni i ważył 5,5 kg (tak, nadwaga..), krzywo obcięty ogon (na chrząstce) spowodowal liczne zakażenia, jest podatny na byle choroby-wystarczy chwila nieuwagi-pies zjada śneig, normalne prawda? większość psów tak robi. Tak,tylko Rasel od razu kaszle, kicha, ma katar, gorączkę... Czy tego chcemy? Cóż z tego, że jest piękny, że ma charakter typowo bokserkowaty? Osobiście bardzo żałuję, że nei wzięłam psa z rodowodem. Prawdopodbnie uniknęlibyśmy tych chorób-i to nie chodzi o pieniądze (choć uwierzcie, że każde przeziębienie ochłania mnóstwo pieniędzy), ale ten pies sie po prostu męczy....
I dlatego nigdy, przenigdy nie wezmę psa pseudorasowego. Twój bezpapierowy peis jest zdrowy? Masz szczęście...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaba14']fragile powiedz mi, gdzie napisałam, że sądze iż bedziesz rozmnazac swojego psa ?? :roll:

Mowisz, o dwoch psach jeden jest yorkiem drugi w typie, ja sie nie znam na tej rasie, bo ogolnie w niej nie gustuje, ale nie o tym mowa. Nie twierdze, ze pies bez papierow bedzie gorszy od tego rasowego ABSOLUTNIE ! ! ! byc moze tamten z papierami jest PETem, albo ten drugi tak sie rozni, pies rodowodowy to taki ktory albo odpowiada wzorcowi albo jest petem (ktorego sie nie rozmnaza)

Ogolnie z tego co zaowazylam (bo yorkow u mnie od groma) to one roznia sie od siebie diametralnie :roll: co jest nie dopomyslenia.. bo pies rasowy to taki ktory ma wygladac tak samo (pod katem budowy) a one są zroznicowane, jeden dlugi niczym jamnik, ale głowka śliczna, ale to nie jest na litośc boską york! tak nie wyglada york ! Jedne są wielkosci mojego psa, a inne jeszcze wiekszy :crazyeye: lub miniatureczki... wiec o co tu chodzi? Kazdy z tych psow jest yorkiem? chyba nie :roll:


A jak rozumiec to sformulowanie? cytuje:
"taki los niedoli może spotkac i szczenie Twojej suczki"

Co do wielkosci yorkow- sa rózne.Kiedys tak modne miniaturki, ktore nadal maja zwolenikow odchodza "do lamusa" i teraz wzorcowe sa wieksze psy.Ale to nie znaczy ze prawdziwy york to tylko ten karlowaty.
A na pewno spora ilosc to psy bedace tylko w czesci yorkami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Surprise']Jeśli chcemy YORKA to na litość boską kupmy YORKA!
Czy takim problemem jest dołożenie pareset złotych, skoro to psi przyjaciel? Często pety są w takiej samej cenie jak te 'rasowe', tylko trzeba trochę dobrej woli, trzeba chciec...
Ja mam 'boksera'. Wiem, co to znaczy pies z pseudohodowli. Dostałam Rasela od ciotki. Kosztował 300 zlotych. Miał 5 tygodni i ważył 5,5 kg (tak, nadwaga..), krzywo obcięty ogon (na chrząstce) spowodowal liczne zakażenia, jest podatny na byle choroby-wystarczy chwila nieuwagi-pies zjada śneig, normalne prawda? większość psów tak robi. Tak,tylko Rasel od razu kaszle, kicha, ma katar, gorączkę... Czy tego chcemy? Cóż z tego, że jest piękny, że ma charakter typowo bokserkowaty? Osobiście bardzo żałuję, że nei wzięłam psa z rodowodem. Prawdopodbnie uniknęlibyśmy tych chorób-i to nie chodzi o pieniądze (choć uwierzcie, że każde przeziębienie ochłania mnóstwo pieniędzy), ale ten pies sie po prostu męczy....
I dlatego nigdy, przenigdy nie wezmę psa pseudorasowego. Twój bezpapierowy peis jest zdrowy? Masz szczęście...[/quote]


A jaki procent psów bez papierów choruje? Bo te co znam maja sie dobrze.I te z rodowodem i te bez.
Nie wiem po co mialabym placic za yorka kupe kasy hodowcy(wsrod ktorych zdarzaja sie nieuczciwi), skoro w rodzinie mam yorka i moge miec jego potomstwo.
To nie jest moj pierwszy pies- mialam kiedys pieknego mieszanca(czyli tez bez papierów) i dozyl kilkunastu lat w dobrym zdrowiu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fragile']A jak rozumiec to sformulowanie? cytuje:
"taki los niedoli może spotkac i szczenie Twojej suczki"[/quote]

O przepraszam zwracam honor, chodziło mi o szczeniaki po tej suczce od ktorej masz swojego psiaka, rzeczywiscie napisałam całkiem inaczej, przepraszam.


Chodzi o to, że te kupe kasy płacisz za yorka, a nie za psa podobnego do yorka ot to.

A teraz odpowiedz mi na pytanie, ile osob rozmnaza swoje psy po to aby tylko dac je rodzinie? hm.. ? bo z tym sie chyba czesto nie spotyka, wejdz na allegro, ludzie rzadaja za "yorki" po 1000 zł jak już za 1200 mozna kupic prawdziwego yorka..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaba14']O przepraszam zwracam honor, chodziło mi o szczeniaki po tej suczce od ktorej masz swojego psiaka, rzeczywiscie napisałam całkiem inaczej, przepraszam.


Chodzi o to, że te kupe kasy płacisz za yorka, a nie za psa podobnego do yorka ot to.

A teraz odpowiedz mi na pytanie, ile osob rozmnaza swoje psy po to aby tylko dac je rodzinie? hm.. ? bo z tym sie chyba czesto nie spotyka, wejdz na allegro, ludzie rzadaja za "yorki" po 1000 zł jak już za 1200 mozna kupic prawdziwego yorka..[/quote]

Rozumiem- przejezyczenie.
Co do cen- mialam propozycje kupna pieska bez papierów za 600 zł. po bardzo ladnych rodzicach.Pieski mialy juz 3 miesiace, a chetnych niewielu, bo ponoc kazdy chcial suczke.Wiadomo po co.Dzis uslyszalam od wlascicielki yorka, ze sprawiłam sobie suczke "z tych wiekszych", bo dobra bedzie do rozrodu.Zdziwila sie, gdy zaprzeczylam, bym w ogole planowala male.A pare osób juz mnie zaczepilo z pytaniem, ile zaplacilam za szczeniaka- jakby to bylo najwazniejsze.
Reasumujac: rozmnazanie jest faktem, ale naprawde nie wolno pietnowac kazdego, kto tylko sie przyzna,ze ma psa bez rodowodu.Sytuacje sa rózne.Ja publicznie oswiadczam, ze moja sunia zejdzie z tego swiata bezpotomnie:).

Link to comment
Share on other sites

Tak sobie to wszystko poczytałam i cóż - jakos tak mi się samo pisać zaczęło.
Może nie powinnam się wypowiadać w tym wątku, bo jestem "szczęśliwą" posiadaczka wybitnego rasowca, z papierami po interach zagranicznych - za kupe kasy. I co. A no to, że to już ostatni taki pies w moim życiu. Wraca do schroniska i biorę kundelka, własnie stamtąd.
Nigdy nie kupię psa bez papierów od "hodowcy" który sprzedaje go jako rasowca. A wiecie czemu nie, bo jak zaczniemy u takich lupować, on będzie je dalej rozmnażał - bo jest zysk. Sprzeda znów pokryje, sprzeda - a za jakiś czas którys z tych piesków trafi do schroniska, albo i nawet większość.
W schroniskach jest wybór jak w najlepszym markecie - są małe, duże, kudłate i wręcz przeciwnie, bardziej i mniej rasowo - podobne, żaden nie jest taki sam i się nie powtarza, tylko maja jedną cechę wspólną. Wszystkie rozpaczliwie poszukują swego miejsca wżyciu. Chca opiekuna, domu, chcą mieć kogo kochać.
A u nas rozmnaża się pieski w domkach, chyba po to aby tamtym nieszczęśnikom odebrac ich szansę.
Moja rasowa sunia jest kochana, ale co z nia mam, wie najlepiej Basiaap, a właściwie jej TZ - krótko mówiąc siedlisko wszelkich chorób.
Miałam w życiu sporo przygarniętych bied - ich wdzięczność i wierność nie da się opisać.
Dlatego zawsze będę wrogiem rozmnażania psów bez rodowodu, domowych hodowli, targowisk itp.
A kto nie wie, o czym mówimy - niech przejdzie się do najbliższego schronu i spojrzy we wpatrzone z nadzieją psie oczy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fragile']A u nas rozmnaża się pieski w domkach, chyba po to aby tamtym nieszczęśnikom odebrac ich szansę.

Nie dociera do mnie ten argument.Naprawde uwazasz, ze Ci ludzie wzieliby psa ze schroniska? Bo nie mieli by innej opcji? [B]Predzej kupiliby rodowodowego[/B].[/quote]

I o to właśnie wszystkim chodzi. Rodowod przeciez nie znaczy, ze trzeba z nim jezdzic na wystawy.

fragile Ty po prostu nie chcesz psa ze schronu i nasze argumenty Cie nigdy nie przekonają, nam nie chodzi o to aby kazdy brał psiaka z bidula.. nie.. jesli chcesz rasowego kup go, ale z dobrej hodowli, czyli psy z papierami. Nie stac Cie? A stac Cie w tym momencie na posiadanie psa Hm... nie? To nie bierz wogole. Kazdy z nas wie jak drogie jest leczenia psiaka..

Link to comment
Share on other sites

Pamiętacie Beżyka??? Cóż to za piękne psisko było, a jakie madre. Kiedyś ktoś pokazał zdjęcie bodajże owczarka pirenejskiego-psy były niemal identyczne. A zapewne pokrewieństwa nie było żadnego. I właśnie tyle z rasowym psem może miec wspólnego nasz bezpapierowiec.
Rozumiem, że szukałaś psa, który nei zostawi dużo sierści, będzie maly, energiczny itd. Tylko, ze niedługo mówiąc 'york' mozemy kupic coś zupełnie innego! Bo nie bezpodstawnie suka, aby zdobyć uprawnienia hodowlane musi przejść szereg wystaw, być oceniana przez wielu ludzi znających się na psach... A jeżeli właściciel suni nie kwapi się o to-nasuwają się dwie możliwości.
1. z sunią cos jest nie tak
2. właścicielowi się po prostu nie chce.
Jeśli z sunią coś jest nie tak-nie powinna mieć szczeniaków.
Jeśli właścicielowi się nie chce-coś jest nie tak. Bo jeżeli zależałoby mu na TEJ OKREŚLONEJ RASIE, aby szczeniaki byly faktycznie takie, jakie powinny być-zarówno pod kątem budowy jak i psychiki-, a nie na kasie, którą zdobędzie na szczeniętach, poszedlby na te pare wystaw.
Wydaje mi się, że z każdym takim miotem psów w typie rasy-odsuwamy się pierwotnego wzorca. Ostatecznie bokser nie bedzie miał płaskiego pyska i będzie psem obronnym, a york-bedzie leniwym kanapowcem z wyglądu przypominającym jamnika.
Poza tym biorąc psa bez papierów kirowalaś się finansami (przynjamniej tak wywnioskowałam). Uwierz, że jeśli tylko by Ci się chcioało- znalazłabyś peta w tej samej cenie, co to szczenie, o którego pochodzeniu nic nie wiesz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaba14']I o to właśnie wszystkim chodzi. Rodowod przeciez nie znaczy, ze trzeba z nim jezdzic na wystawy.

fragile Ty po prostu nie chcesz psa ze schronu i nasze argumenty Cie nigdy nie przekonają, nam nie chodzi o to aby kazdy brał psiaka z bidula.. nie.. jesli chcesz rasowego kup go, ale z dobrej hodowli, czyli psy z papierami. Nie stac Cie? A stac Cie w tym momencie na posiadanie psa Hm... nie? To nie bierz wogole. Kazdy z nas wie jak drogie jest leczenia psiaka..[/quote]

Nadal brak mi uzasadnienia, DLACZEGO zamiast dopuscic suczke "rodzinna" i wziac jej szczeniaka mam kupowac u hodowcy.Jak juz pisalam- poki co nie zdecydowalabym sie na kundelka ze schroniska, wiec ta opcja odpada.Moj psiak nie bedzie rozmnazany.Zatem prosze o uzasadnienie- w jakim celu mam kupowac u hodowcy?

Na psa jak najbardziej mnie stac- i na leczenie i na dobra karme i na co tam jeszcze.Ale to nie znaczy, ze mam zaniesc w zebach osobom handlujacym szczeniakami ciezka kase.W moim przypadku uwazam byłby to bezsens.Jesli sie myle- prosze o rzeczowe uzasadnienie.

Link to comment
Share on other sites

2. właścicielowi się po prostu nie chce.
Jeśli z sunią coś jest nie tak-nie powinna mieć szczeniaków.
Jeśli właścicielowi się nie chce-coś jest nie tak. Bo jeżeli zależałoby mu na TEJ OKREŚLONEJ RASIE, aby szczeniaki byly faktycznie takie, jakie powinny być-zarówno pod kątem budowy jak i psychiki-, a nie na kasie, którą zdobędzie na szczeniętach, poszedlby na te pare wystaw.
Wydaje mi się, że z każdym takim miotem psów w typie rasy-odsuwamy się pierwotnego wzorca. Ostatecznie bokser nie bedzie miał płaskiego pyska i będzie psem obronnym, a york-bedzie leniwym kanapowcem z wyglądu przypominającym jamnika.
Poza tym biorąc psa bez papierów kirowalaś się finansami (przynjamniej tak wywnioskowałam). Uwierz, że jeśli tylko by Ci się chcioało- znalazłabyś peta w tej samej cenie, co to szczenie, o którego pochodzeniu nic nie wiesz.[/quote]


Tu nie chodzi o finanse.
Mam pieska po suczce i psie, ktore bardzo dobrze znam i znam pieski z poprzedich miotów.Mam obraz sytuacji.
Nie kupilam od pseudohodowcy.

Link to comment
Share on other sites

No tak, i jak tu ludzią wytlumaczyc ze maja w domu kundelka w typie rasy ?

Ludzie to jest chore, czy Twoja rodzina robi to z potrzeby serca? Być może, ale po co rozmnażać sukę, kiedy naprawdę można kupić/dostać itp. takiego samego psa.

Czy suka Twojej teściowej byla badana? Czy ma nienaganną psychikę itp ?

Watpie, istotnie Twoja rodzina nie robi tego dla kasy, ale po co to robi?
Rozumiem jeszcze jeśli spisali by umowę kupna lub adopcyjną zastrzegając że pies, suka mają być poddani kastracji,sterelizacji, a tak nie jest. Ktoremus z wlascicieli szczeniaka po tej suce moze przyjsc do glowy, zeby pokryc swoim psem jakas suke/zeby pokryc suke jakims psem :/

Przez to psy trafiają do bidula, fragile, w schronach są psy w typie ras/rodowodowe!! , jeśli ktoś naprawdę pragnie yorka (w tym przypadku), to będzie staral sie "wyrwac" go z toksycznego srodowiska (handlarz/schronisko) .

A handlarz na tym zarobi ;( nie mówię że schronisko nie, schronisku zwroca sie koszty szczepienia ( maja w 3 dupy psow ;/)

Nie chce Cie obrazic, ale nie rozumiem twojego toku rozumowania :(

Cześć, pozdrawia serdecznie , zadowolona, niepelnoletnia wlasicielka KUNDLA ze schronu

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nathaniel']No tak, i jak tu ludzią wytlumaczyc ze maja w domu kundelka w typie rasy ?

Ludzie to jest chore, czy Twoja rodzina robi to z potrzeby serca? Być może, ale po co rozmnażać sukę, kiedy naprawdę można kupić/dostać itp. takiego samego psa.

Czy suka Twojej teściowej byla badana? Czy ma nienaganną psychikę itp ?

Watpie, istotnie Twoja rodzina nie robi tego dla kasy, ale po co to robi?
Rozumiem jeszcze jeśli spisali by umowę kupna lub adopcyjną zastrzegając że pies, suka mają być poddani kastracji,sterelizacji, a tak nie jest. Ktoremus z wlascicieli szczeniaka po tej suce moze przyjsc do glowy, zeby pokryc swoim psem jakas suke/zeby pokryc suke jakims psem :/

Przez to psy trafiają do bidula, fragile, w schronach są psy w typie ras/rodowodowe!! , jeśli ktoś naprawdę pragnie yorka (w tym przypadku), to będzie staral sie "wyrwac" go z toksycznego srodowiska (handlarz/schronisko) .

A handlarz na tym zarobi ;( nie mówię że schronisko nie, schronisku zwroca sie koszty szczepienia ( maja w 3 dupy psow ;/)

Nie chce Cie obrazic, ale nie rozumiem twojego toku rozumowania :(

Cześć, pozdrawia serdecznie , zadowolona, niepelnoletnia wlasicielka KUNDLA ze schronu[/quote]



Ale dlaczego mam kupowac cos co moge miec bez kupowania? W imie czego?
Suka ma wspaniala psychike i takiego psiaka wlasnie chcialam miec.PO rodzicach, ktorych znam osobiscie.

Jak pisalam- wszystkie psiaki sa w dobrych rekach, wiemy co sie z nimi dzieje, wszyskie zostały w rodzinie i nikt ich nie rozmnaza.Zatem argument o ich potomkach w schronisku odpada.

Przegladam intensywnie ogloszenia o psach ze schronisk, psach w potrzebie- jeszcze sie nie natknelam na psa w typie yorka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nathaniel']Ano ja nei chce zebys moj post traktowala jako napasc na twoja osobe ;]

Kiedy ktos znajduje psa w typie yorka zatrzymuje go ... a jesli jednak trafia do schroniska to na krotko , to bardzo popularna rasa, i wielu ludzi bierze takie psa zeby byc TRENDY[/quote]

Nie, absolutnie nie podejrzewam Cie o zle intencje, jedynie chce zwrócic uwage, iz sa rózne sytuacje i nie mozna wrzucac wszystkich do jednego wora.Ze jak szczeniak bez papierka to na pewno kupiony od pseudohodowcy, ze tacy jak ja przyczyniaja sie do populacji psów schroniskowych.
Prawda jest taka, ze o tym, iz jest moda na yorki dowiedzialam sie tu, na dogomanii i to juz po fakcie- gdy mialam szczeniora w domu.Moze dlatego nie bylo to dla mnie jasne, gdyz w okolicy gdzie mieszkam yorkow sie czesto nie spotyka, dominuja duze psy.
Z drugiej strony moda na nie wyszla im o tyle na dobre, ze rozchodza sie jak swieze buleczki i nie wegetuja w schronie, jak piszesz.
Pozdrawiam:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...