malagos Posted January 20, 2015 Share Posted January 20, 2015 Ja też tak myślę, ratowanie nie za kazdą cenę, psy nie powinny tak cierpieć na starośc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 No więc kupiłam ten Inflamex i ... nie działa na Zulcię dobrze. Na pewno nie czuje się po nim lepiej. Nawet nie wiem, czy nie bardziej wzdycha przy kładzeniu i wstawaniu. No nie wiem. Niby ma dzialac przeciwzapalnie i przeciwbólowo, ale nie bardzo nam pomaga. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigraa Posted January 28, 2015 Share Posted January 28, 2015 Może podać jej coś homeopatycznego? Na forach polecają Zeel i Traumeel S iniekcje. Może tego spróbować? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted January 28, 2015 Share Posted January 28, 2015 Ale Tarumell to lekki jest. A Zeel jest do iniekcji do stawowych, do chrząstkowych takich. A to rdzeń kręgosłupa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 1, 2015 Share Posted February 1, 2015 Odstawiam jej ten Inflamex - nie wiem dlaczego, ale gorzej sie po nim czuje. Może go nie można ze sterydami, albo z Karsiwanem? No nie wiem? Ale odstawiam. Jutro kupię taki specyfik właśnie homeopatyczny. Zobaczymy. I kupiłam jej Artroflex 500 ml. Już nie wiem co jej podawać. Żeby było trochę lepiej. Bardzo mnie boli, że nie cieszy się śniegiem, nie szaleje. Ona tak uwielbia zimę, tarzanie, kopanie. Cuda zawsze wyprawiała. Nie był jej widać ze śniegu, nurkowała, szalała. A teraz tup, tup, tup. Powolutku. Musimy bardzo uważać, bo nie widzi już prawie wcale. Miseczkę z jedzeniem muszę podstawiać pod sam nosek, bo też nie może znaleźć, mimo, że apetycik, dzięki Bogu, ma. I te cholerne schody, które musimy pokonywać trzy, cztery razy dziennie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigraa Posted February 2, 2015 Share Posted February 2, 2015 Słonko kochane. Starość jest taka smutna, patrzysz i widzisz ją taką jaka była kiedyś... za szybko mija życie psa, stanowczo za szybko ta starość przychodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 2, 2015 Share Posted February 2, 2015 Dzisiaj w nocy Zuleczka miala atak padaczkowy. Zaczęło się po 1-szej, poszłam spać około 4-tej jak się już całkiem wyciszyła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toska1 Posted February 2, 2015 Share Posted February 2, 2015 Niestety starość i ta ludzka i ta psia przynosi nam wiele dolegliwości... zdrówka życzę dla Zulci a Tobie mar.gajko wiele siły :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 2, 2015 Share Posted February 2, 2015 Ja mam dużo siły, tylko mi jej tak strasznei szkoda, tak okropnie, że jej nie moge pomóc. Daję wlewki, siedze głaskam przytrzymuję główkę i jak przytomnieje to tak się pcha na mnie, żeby bliżej, przy mnie. Najpierw chodzimy, chodzimy ... ręcznik pod brzuszek żeby sie nie wywracała i chodzimy. Musi się pewnie jakoś wyładowac, uspokoić? POtem kladziemy ale ja musze blisko być. Dopiero jak przysypia to mogę odejść od niej. Muszę ja powycierać powymywać, bo i posika się i kupę podczas tych ataków robi. Delikatnie, żeby jej nie stresować. Chusteczkami dziecęcymi, ręczniczkami, wodą. Ale bardzo delikatnie trzeba. Bardzo jest kochana, bardzo mądra. Taki mój Zulinek kochany najbardziej w świecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigraa Posted February 3, 2015 Share Posted February 3, 2015 Kochana Azulka. Przytulam Was obie mocno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 3, 2015 Share Posted February 3, 2015 Dzisiaj był dobry dzień :) Maszerowała dziarsko, nawet podskok był ze dwa razy :) a ja mityguję, Zuleńko nie wolno, bo chora jesteś. Qurna, jaki to czlowiek głupi, gdybym dala rady, to nosiłabym ją na rękach wyłącznie, żeby się nie męczyła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigraa Posted February 4, 2015 Share Posted February 4, 2015 Oby w tym roku były tylko takie, dobre wiadomości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toska1 Posted February 4, 2015 Share Posted February 4, 2015 Dzisiaj był dobry dzień :) Maszerowała dziarsko, nawet podskok był ze dwa razy :) a ja mityguję, Zuleńko nie wolno, bo chora jesteś. Qurna, jaki to czlowiek głupi, gdybym dala rady, to nosiłabym ją na rękach wyłącznie, żeby się nie męczyła. trzeba się cieszyć każdym dobrym dniem :) pozdrawiam serdecznie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 4, 2015 Share Posted February 4, 2015 Oby w tym roku były tylko takie, dobre wiadomości. Ja raczej marzę Aniu aby był następny miesiąc, i następny i może jeszcze chociaz jeden. I może do wakacji, i może jeszcze pojedziemy do babci. O tym marzę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigraa Posted February 8, 2015 Share Posted February 8, 2015 Jak Słoneczko kochane się czuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 8, 2015 Share Posted February 8, 2015 Ostatnie dni były dobre. Troche stękamy, ale na spacerach jesteśmy żwawe :) oczywiście spacery są krótkie, i nie tal intensywne jak onegdaj, ale tak czy inaczej sobie węszymy i podskakujemy, troche bawimy się nawet z Frankiem. Najbardziej mnie śmieszy, tak życzliwie, szybkośc podrywania się Zuleńki na równe nogi na dźwięk otwieranej saszetki kociej. A to przecież cichutkie "oddarcie" kawałka folii aluminiowej. A ona jak błyskawica i lampart się podrywa :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigraa Posted February 11, 2015 Share Posted February 11, 2015 Pogodna i pełna miłości starość :-) A Franek to nowy członek rodziny? Lubią się? Mariola, wrzuć zdjęcia, prooooszę, prooooszę :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 11, 2015 Share Posted February 11, 2015 Tak. Od około miesiąca mieszka z nami Franciszek. Najbardziej wredny i podły i nieznośny egzemplarz psi :) Gryzie mnie po nogach, rękach. Nie mogłam pogłaskać, na początku, ani Zulci ani kotów, bo był atak. Zula go dyscyplinuje. Teraz jest już lepiej, już nawet przymila się do Zuli i tak zagląda i tak może by się pobawił, a może położył obok :) Kasia ją "zagryzała" - tak się bawiły, Zula leżała a Kasia ją zagryzała w podgardle i pysk. A Zulcia otwierała swój i cała mordka Kasi była w pysku Zulci. Może i Franek zasłuży na takie czułości, kiedyś. Zdjęcie wkleję, ale jak wrócę do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 11, 2015 Share Posted February 11, 2015 Franio - zbuntowany i pełnia nieszczęścia. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigraa Posted February 11, 2015 Share Posted February 11, 2015 o jaki słodziak :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 11, 2015 Share Posted February 11, 2015 o jaki słodziak :smile: Z wyglądu wyłącznie. Franio był jedynakiem. Miał swój pokój, kojec jak dla dziecka, i w ogóle. A że charakter ma mocny, to sobie w głowie źle poustawiał rzeczywistość. Ponieważ gryzł i atakował przy najmniejszej próbie sprzeciwu swoich ludzi, ponadto Franio sika w domu, a Pani spodziewa się ludzkiego dziecka, to Franio musiał szukać nowego domu. Mówiąc szczerze, jak zgłosiłam swój akces, to nie sądziłam, że Franio wyląduje u mnie. W miarę zdrowy, 2,5 letni - sądziłam, że chętnych będzie tłum. Ale nie do końca wiedziałam o "przywarach" tego maleństwa 14,5 kg. Myślę, że wszystkie ewentualne domy, po zapoznaniu Franciszka, no cóż, rezygnowały. On się rzucał przy najmniejszej próbie sprzeciwu, wpadał w szal i wściekłość taką, aż mu czerwieniały oczy. Gryzł na oślep, po nogach, rękach. Jest coraz lepiej. Z dnia na dzień, ale do doskonałości Zuni i Katarzynki jeszcze daleka przed nami droga. Zawsze się smiałam, że mi się trafiają wyłącznie psy idealne, inteligentne, wspaniałe - mam nadzieję, że Franek tez dosięgnie tego wzorca :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted February 11, 2015 Share Posted February 11, 2015 Szkoda mi Franka. To nie jego wina, że tak się zachowywał. Mam nadzieję, że w miarę szybko uda Ci się go ,, wyprostować '' . Dobrze, że ma z kogo czerpać przykład. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 11, 2015 Share Posted February 11, 2015 Szkoda mi Franka. To nie jego wina, że tak się zachowywał. Mam nadzieję, że w miarę szybko uda Ci się go ,, wyprostować '' . Dobrze, że ma z kogo czerpać przykład. Wiem, że nie jego. "I będziemy go tak długo kochać, aż i on nas pokocha" jak mawiał Sthur w Kingzajsie :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted February 12, 2015 Share Posted February 12, 2015 Czy cesarz Franciszek grzeczny dzisiaj ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 12, 2015 Share Posted February 12, 2015 Czy cesarz Franciszek grzeczny dzisiaj ? Szczepiliśmy się na wściekłość. Zuli się kończył Karsiwan, więc zabralam tego ancymona i się zaszczepiliśmy, bo tak miał w lutym. Grzeczny byłem, czarowałem całą poczekalnię, usiłowałem zdobyć z wieszaka zabawkę, niewinnie patrząc i wyłudziłem od pani z recepcji garść karmy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.