Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Duża "Muszynianka" stała sobie w kuchni....poszła sobie zapewne NIE SAMA na podłogę.... Jakieś myszki albo i szczurki przegryzły butelkę. 1,5 l wody na podłodze.....

Posted

Ania, do cholery.....Prał sie w nocy z Febe....zostawiła mu na uszku łysinkę.... Rano zasnął na monitorze i zwalił się z wys. ok. 1,5 metra...A teraz - nie wiem, moze to moje urojenia - CHYBA było troszkę ropki w oczku...
Ponieważ zaraz wychodze to Kokuś już spakowany.... Posłanko, ksiazeczka, miseczka......
ładuję od wczoraj do tego madrego łebusia że dziś zostanie warszawiakiem....

Posted

[quote name='malagos']Aż sie boję pytać o ten transport?.... chyba nie wypalilo?.........[/QUOTE]

Jak asfaltu nie pozwijają albo Małopolski nie zaleje to Koksiunio dzis sie przeprowadzi.....

Posted

To będzie najlepiej zaopatrzony członek naszej rodziny :evil_lol:, gdyby coś mu dolegało, mamy świetną wetkę w sąsiednich budynkach (w jednym mieszka, a w drugim ma sklep zoo i gabinet).

Posted

Przepraszam, że nie pisałam, ale trzymała wszystko co można.
Elu trzymaj sie też.
U nas także kłopoty rodzinne - chyba tak to zycie ustawione jest.
Jeszcze om Koksa się martwię, cały czas mam wyrzuty sumienia, że Ela nie sypia po nocach przez gada.
A taki był miziasty i kochany.
Aniu - jakby cos nie teges - zamknij go w piwnicy, przywiąż na sznurku, wystaw za okno. Albo pisz - przyjadę i wróci na podwórko. Niech tam się zaczepia w dzikie koty - jak dostanie w kość to albo zmądrzeeje, albo nie zdąży.
Brzmi okrutnie, ale już też mnie nie staa na miłosierdzie.
Od 2 m-cy nie sypiam - nie przez zwierzaki, tylko tak, chyba nerwowo - a że młodka ze mnie nie jest - to ogólnie coraz cieniej. Rozumiem Ele i jej niespanie .

Czekamy na wieści. Elu -kciuki zaciskane cały czas.

Posted

To ściskaj te kciuki dalej, pati-c już jest w drodze do Eli, ale coś jej się w samochód zrobiło i nie wiem jak to wszystko wyjdzie. W każdym razie czekam!
Ps. U nas też jest podwórko, ale moje koty tam bywają tylko w sytuacjach awaryjnych - jak im się uda wypaść przez okno, albo z loggi i wtedy my jak idioci biegamy po nocy wzywając nieszczęsnego wariata!

Posted

Narazie loggia nie jest zabezpieczona, ale już od trzech lat mam zgodę spółdzielni na obudowę, tylko ciągle brak wolnych środków :wallbash::niewiem:!
Z Bieżanowa, to już tylko rzut beretem :evil_lol:!

Posted

[quote name='ania14p']Narazie loggia nie jest zabezpieczona, ale już od trzech lat mam zgodę spółdzielni na obudowę, tylko ciągle brak wolnych środków :wallbash::niewiem:!
Z Bieżanowa, to już tylko rzut beretem :evil_lol:![/QUOTE]

Nie szukaj pretekstów.... JAKICH SRODKÓW ?
Rusz tyłek do Castoramy i tam kupisz siatkę przciw ptasią.... Nie zapłacisz więcej niż 20 PLN. Później kilka kołków i po kłopocie....
Werandy sie Jaśnie Pani zachciało......A siateczka to nie łaska ? Jak na porządna kociare przystało....

Posted

Ale ja mam kretyńską loggię (5m x 75cm), jest połączona z loggiami sąsiadów i wszyscy musieliby się obsiatkować, a są tacy co kotów nie lubią (nie wiem skąd tacy się biorą), myślę, że razem z sąsiadką zrobimy werrandę dla kotów :lol:.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...