Jump to content
Dogomania

NERO-niepozorny kundelek. Zasnął na zawsze.....


Aleksandra_B

Recommended Posts

Ola, tak strasznie mi smutno i przykro!!! To taki kochany psiak!
Wiem, że przezywasz straszne chwile... ale to, co mogłaś najlepszego - zrobiłas dla tego psiaczka - dałaś mu miłość, zainteresowanie, lepsze warunki zycia. Jak to dobrze, że w takiej chwili on jest przy Tobie, a nie na paluchu... Pogłaszc go prosze ode mnie i utul... juz nie napisze nic więcej.. ryczę.....

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 238
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ola może jeszcze nie!!!! Proszę dajmy mu jeszcze jeden dzień!!! Cuda się czasem zdarzają. Ja wiem, rozumiem że on [B]Cierpi[/B], ale moze jeszcze da się cos zrobic!!! Może skonsultujemy go z innym lekarzem? Np w psim losie lub na żytniej? Może zaleci inne, lepsze leki? Pojedźmy tam! Proszę! Jeśli jednak zdecydujesz inaczej to ja chciałabym się z nim .... pożegnac. Może będzie spokojniejszy, mało mnie zna ale może jednak lepiej mu będzie
Agnieszka

Link to comment
Share on other sites

Gamoń - ja wiem,że taka chwila jest tragiczna ( w marcu zeszłego roku musiałam ją podjąć w jednym tygodniu, dwukrotnie, a dotyczyła ona moich 2 suniek). Podjęłam ją, ponieważ nie chciałam dłuzej patrzyć jak one nikną w oczach, a nie ma już żadnych szans (jedna miała czerniaka w pyszczku - okropność, druga po operacji guza miała przerzuty i się po prostu poddała). Jedna odeszła za TM w poniedziałek, druga z czwartek - to był ból podwójny. Ale chyba lepiej było ulżyc im w cierpieniu niż patrzeć jak cierpią przez nieokreslony czas coraz bardziej. Wiem, ze jest ciężko, ale z dwojga złego trzeba wybrać to mniejsze zło.

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=black]Nie mogę czekać na cud, serwując mu kolejne dni cierpień...to nie jest tak, że jego się wyleczy, że pocierpi jeszzcze miesiąc a później będzie w porządku, o to chodzi, że nigdy nie będzie w porządku, jego zmiany w kręgosłupie na to nie pozwalają, jak już pisałam, jego kręgosłup dąży do zrośnięcia się, wciąż są to zmiany na gorsze, aż w końcu ma zamienić się sztywny kościec..jakoś tak... i to nie tylko kwestia chodzenia... tak jak Kapryskowi czy Oskarowi dziewczyny dały wózki, mogłabym załatwić taki i dla Nero, ale on po prostu leży i cierpi... na początku jak wychodziliśmy z nim na spacery z ręcznikiem pod brzuszkiem, niuchał trawkę, teraz jego głowa też leży bezwładnie, nie ma siły zrobić kupki, coraz wyżej zanikają jego mięśnie....[/COLOR]
[COLOR=black] [/COLOR]
[COLOR=black]Myślałam, że może jednak, jeszcze parę dni, może coś się zmieni, ale z dnia na dzień widzę tylko jak coraz bardziej cierpi, coraz bardziej zapada się w sobie... [/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

ja taka decyzje musialam podjac dokladnie 6 lat temu, tez chwile przed Swietami, kiedy moja sunia juz sie nie ruszala i nic nie dzialalo

zwierzaki tez chca odchodzic w godnosci, widac on juz nie chce walczyc, a Wy robicie dobrze, ze mu pomozecie odejsc w cieple domowym

trzymaj sie Olu

Link to comment
Share on other sites

Olu
moja sunia Malwa też miała takie zmiany w kręgosłupie jak opisałaś u Nero
i też przyszedł dzień, kiedy zrozumiałyśmy, że już nic nie można zrobic i nasz wet powiedział 'dziewczyny dajcie jej godnie odejść'
do dzisiaj płaczę jak o tym wspominam ale odeszła z łbem na moich kolanach w otoczeniu tych, którzy ją kochali
i do dzisiaj wiem, że to była dobra decyzja

Ty dałaś właśnie Nerusiowi smak własnego domu i ma szanse odejść otoczony ciepłem we własnym domu

bardzo mi przykro, że nie udało mu się pomóc ale cieszę się, że nie odchodzi za TM na łańcuchu, w samotności i zimnie

Link to comment
Share on other sites

Olu , jesli nie ma dla Nerusia szansy na poprawę , to nie pozwól mu cierpieć ! daj mu odejść bez bólu , z glówką na twoich kolanach.Niech czuje twoją milość do końca .
Wiem , taka decyzja jest trudna , zawsze czlowieka dopadają wątpliwości , czy zrobil wszystko co mógl .....

Trzymaj się , dalaś temu psiakowi co moglaś -chwala ci za to !

Link to comment
Share on other sites

Olu, kiedy nie odpisalas, wiedzialam, wiedzialam ze jest cos nie tak!
Chce mi sie wyc z zalu!
Pamietam kiedy sie cieszyl starunio i cierpliwie czekal na swoja kolejke spacerowa i na jedzonko, na przytulanie!
Olu to szczescie ze nie odchodzi w smierdzacym szpitalu ze nie jest sam, ze mial Ciebie!
Bardzo Ci dziekuje za to Olenko!

Link to comment
Share on other sites

[B]NERO !!!![/B]
Odpoczywaj w spokoju!!!
Olu!!!
Zapewniłaś Nerusiowi wiele szcześliwych dni . Dzięki Tobie ten właśnie [B]niepozorny[/B] kundelek odzyskał radośc zycia i w miłości mógł odejsc do lepszej krainy.
Olu!!
Nero dziekuje Ci !!!!! Za te wszystkie chwile spedzone z TOBĄ.

Link to comment
Share on other sites

Neruś już biega za tęczowym mostem.
Wczoraj po godzinie 19 zasnął na zawsze.

Jechaliśmy jednak do kliniki. Nie wiem czy Nero wiedział czy nie, ale w samochodzie pierwszy raz od tych kilku dni cierpień widziałam uśmiech w jego oczach. Wtulił się w moje ramię i spokojnie czekał.

W klinice zasnął z główką na moich kolanach.

Pa kochany Czarny Kudłaczu.....

Link to comment
Share on other sites

Aleksandro, ściskam Cię mocno.
Taki ból na chwilę przed świętami.

Nero dzięki tobie przeżył dwa szczęśliwe miesiące. Miał ciepłą budę, zainteresowanie, opiekę, spacerki, miłość. Było mu dobrze. Psy żyją teraźniejszością i ważne jest dla nich to, co dzieje się w danej chwili, Nero więc na pewno nie wspominał swojej poniewierki, tylko cieszył się tym, co ma.

Niewiele jest uczynków bardziej szlachetnych niż danie miłości i ciepła stworzeniu u kresu życia. I pewnie niewiele rzeczy bardziej boli.
Aleksandro, chylę czoła przed Twoją odwagą.

Link to comment
Share on other sites

Ola - jesteś wielka i wspaniała. Dałaś Nerusiowi odejść z godnością i poczuciem, że nie był kolejnym numerem kojcowym, tylko w otoczeniu miłości. Pamiętaj, jego nic już nie boli,nikt już go nie skrzywdzi, a my jesteśmy wszyscy z Tobą. 4 lata temu przechodziłam to samo - podjęłam taką decyzję odnośnie mojej 12 letniej ukochanej suki i nie żaluję, że nie kazałam jej się już dłużej męczyć.
Trzymaj sie wspaniała dziewczyno, a my z Tobą. I do pracy, jest tyle nieszczęść dookoła. Mamy co robić na wiele, wiele lat.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...