Bjuta Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 [quote name='marysia55']Bjutko, ja swoją wpłatę zrobiłam dopiero dzisiaj. Brutek mi na pewno wybaczy.[/QUOTE] Brutek jest jednym z nielicznych krezusów na dogo! Nie ma czego wybaczać i liże serdecznie w lewe uszko! Marysiu, ja cię mocno przytulam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leni356 Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 [quote name='malawaszka']uffff :) tak - bo te leki są takie chyba otępiające trochę/uspokajające nie?[/QUOTE] Chyba obniżają ciśnienie krwi, więc piesek może być nieco 'ospały' Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 Fotki tak "na szybko" ostrzyżonego Brutka :) [IMG]http://i44.tinypic.com/167tpjm.jpg[/IMG] [IMG]http://i44.tinypic.com/34ecok3.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/2v0eii0.jpg[/IMG] Póki co wynalazłam nowy materiał do chowania leków i na razie Brucio znów łyka wszystko :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 ooo bidoczek ale mu teraz zimnoooo :lol: okrywaj kocykiem na noc przystojniaka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 Aha, cioteczki wetka, która strzygła Bruciastego, stwierdziła, że ma bardzo niepokojące jądra, jedno jest za małe, ledwo wyczuwalne, drugie jest zniekształcone i zdecydowanie za duże. Ma też jakiegoś małego guzka na karku obok kręgosłupa i stąd przypuszczenie, że w jądrach mogły rozpocząć się zmiany nowotworowe. Nawet jeśli nic tam jeszcze nie ma, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że coś się do nich przyplącze i wetka radzi ciachać. Wiem, że Brutek nie był ciachany ze względu na wiek, ale wetka powiedziała, że jak coś się wpakuje to i tak trzeba będzie. Ona ma doświadczenie jeśli chodzi o kastracje/sterylizacje. Co cioteczki radzicie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 to wet musi ocenić - bo u Brutka i serduszko chore, i ta padaczka - co gorsze - narkoza czy zostawienie i czekanie aż się jakieś (tfu) raczysko rozwinie :( jeśli wet oceni, że ryzyko przy narkozie jest mniejsze niż zostawienie tego to chyba trzeba by zrobić zabieg - o tyle dobrze, że kastracja jest krótkim zabiegiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 Chyba głos weta, który się teraz opiekuje Brutkiem jest najważniejszy. Ja to w ogóle nie mam opinii na ten temat. Tylko Murko, ja spadam za granicę i wrócę 28-go kwietnia. I dopiero będę miała dostęp do konta. Nie chcę się tam logować w ogóle do banku. Czy to wystarczy? ostatnio przyszło: 20 - Marysia55:loveu: (14.IV) 10 - Agata51 :loveu: (14.IV) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted April 15, 2010 Author Share Posted April 15, 2010 Bruciu! Takiej fryzurki to Ty jeszcze nie miałeś! :D Murko, decyzja leży w rekach Pani weterynarz, która zajmuje sie Bruciem - niech ona zadecyduje czy taki zabieg w ogóle wchodzi w grę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 Ok, to pogadam z wetką i zobaczymy. Jeszcze trochę ogolonego Brutka z dzisiaj :) [IMG]http://i41.tinypic.com/73e6op.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/bf4ahx.jpg[/IMG] Nasza Hania była bardzo zaciekawiona "nowym" Brutkiem :lol: [SIZE=2][SIZE=1]Ona na wszystko co czarne i kudłate psy mówi "Bjucio" [/SIZE];)[/SIZE] [IMG]http://i42.tinypic.com/2ynrott.jpg[/IMG] [IMG]http://i39.tinypic.com/1z6wrc3.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/35aq729.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted April 17, 2010 Share Posted April 17, 2010 Słodkości!!!! Bruteczku, jednak sznaucerkiem zostałeś.. Ja bym ciachała. To się nie cofnie. Prędzej czy później będzie cierpiał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 18, 2010 Share Posted April 18, 2010 Rozmawiałam wczoraj z wetką i jak się dowiedziała, że Brucio jest leczony m.in. na serce i padaczkę to miała dylemat, ale w końcu stwierdziła, że lepiej poczekać, bo kastracja to będzie dodatkowe obciążenie dla organizmu i oczywiście ryzyko. Także ciachać będziemy jak już nie będzie wyjścia, a nuż nie będzie takiej potrzeby :roll: [B]Doszło w końcu 280 zł z AFNu[/B] :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted April 18, 2010 Author Share Posted April 18, 2010 ehhh... no zobaczymy co to będzie :-( Zabieg byłby bardzo dużym ryzykiem w przypadku Brucia.... Bjucio i Hania pięknie na fotkach wyszli :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ra_dunia Posted April 20, 2010 Share Posted April 20, 2010 Jakie śliczne foteczki :) Mam nadzieję, że żaden zabieg nie będzie konieczny... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted April 21, 2010 Share Posted April 21, 2010 Ale łysolek! Tylko klejnoty mu owłosione zostały ;) Co do zabiegu to już decyzja mądrego weta, co jest lepsze i obarczone mniejszym ryzykiem. Dobrze że pieniążek z AFN-u nareszcie dotarł ;) bo już miałam robić rozróbę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 22, 2010 Share Posted April 22, 2010 Nie uwierzycie, ale miałam przed chwilą tel. w sprawie Brucia! Pani dzwoniła aż z woj. lubuskiego, ale aż dech jej zapierało. Brucio jest identyczny jak psiak, którego szuka od 2002 roku! Mieli wówczas pożar, dwa psiaki spłonęły, a jeden - identyczny jak Brucio - uratował się, ale nigdy go nie odnaleźli mimo intensywnych poszukiwań. Pani twierdzi, że wiek by się zgadzał, a choroby mogły przyjść wraz ze stresem... Poprosiła mnie ta pani, abym sprawdziła czy Brucio reaguje na imię Buli: reaguje tak samo jak na każde zawołanie :roll: Ale wszystko sie zgadza, ogonek, sierść, wiek... Długo rozmawialiśmy, Państwo stwierdzili, że czy to ich Buli czy nie, chcą mu dać na ostatnie chwile prawdziwy dom. Zdają sobie sprawę, że to dziadeczek, że bierze leki, nie spodziewają się niewiadomo czego, nawet gdyby miał u nich być tylko miesiąc to chcą go adoptować!!! [B]Zgadzają się oczywiście na wizytę przedadopcyjną - miejscowość to RZEPIN woj. lubuskie - między Gorzowem Wielkopolskim a Zieloną Górą. Cioteczki, pliss, szukajcie! [/B] W transporcie trzeba będzie pomóc, ale już nie takie odległości psiaki pokonywały na dogo... a tu sytuacja jakże wyjątkowa!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted April 22, 2010 Author Share Posted April 22, 2010 To wielka szansa dla Brucia! :) zabieram się za szukanie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted April 22, 2010 Share Posted April 22, 2010 o rany :mdleje: trzymam :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted April 22, 2010 Author Share Posted April 22, 2010 już wysłałam jedno PW do osoby z tych okolic :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ra_dunia Posted April 23, 2010 Share Posted April 23, 2010 Niesamowita informacja. Byłoby po prostu wspaniale. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eloise Posted April 23, 2010 Share Posted April 23, 2010 wow... czekamy na informację o wizycie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marysia55 Posted April 23, 2010 Share Posted April 23, 2010 Czekamy na dobre wieści odnośnie domeczku dla Brutka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted April 24, 2010 Author Share Posted April 24, 2010 jeszcze nie dostałam odpowiedzi na PW, chyba będę musiała szukać dalej :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 24, 2010 Share Posted April 24, 2010 Ja zupełnie nie znam ludzików z tamtych okolic... nie kojarzę nikogo. Może jest jakiś wątek z psiakami z tamtych rejonów, aby poprosić o pomoc? Ci Państwo czekają, wczoraj dzwonili :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted April 24, 2010 Share Posted April 24, 2010 O rety! Ale historia! Trzymam bardzo mocno!!!! Na mapie dogo znalazłam takie osoby z woj. lubuskiego. Może ktoś mógłby pomóc? Ja mogę wysłać zapytania jeśli nadal nikogo nie ma. [B]W. lubuskie - wizytacja domow[/B] [Zielona Góra] [URL="http://mapapomocy.dogomania.pl/profile.php?id=140"][COLOR=#6b7fa6]Edzina[/COLOR][/URL] [gorzów wlkp.] [URL="http://mapapomocy.dogomania.pl/profile.php?id=144"][COLOR=#6b7fa6]czia[/COLOR][/URL] [Krosno Odrzańskie] [URL="http://mapapomocy.dogomania.pl/profile.php?id=191"][COLOR=#6b7fa6]medar[/COLOR][/URL] [Krosno Odrzańskie] [URL="http://mapapomocy.dogomania.pl/profile.php?id=254"][COLOR=#6b7fa6]czarok[/COLOR][/URL] [Zielona Góra] [URL="http://mapapomocy.dogomania.pl/profile.php?id=290"][COLOR=#6b7fa6]kryminalny[/COLOR][/URL] [Międzyrzecz, Gorzów Wlkp] [URL="http://mapapomocy.dogomania.pl/profile.php?id=554"][COLOR=#6b7fa6]ancyk[/COLOR][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 24, 2010 Share Posted April 24, 2010 [B]weszko[/B], jeśli możesz powysyłaj pytanka, Krosno Odrzańskie i Międzyrzecz są najbliżej. Mamy domek dla suni pod Wrocławiem (też czekamy na wizytę) i może udałoby się połączyć transport tej suni z Bruciem :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.