Jump to content
Dogomania

Bella benia z piekła...ma wspaniały dom!!telenowela z genialnym zakończeniem!;)


ewelinka_m

Recommended Posts

  • Replies 293
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

benia nie była agresywna w chwili kiedy robiłam jej zdjęcia.. :shake: /to było jakoś 30.08/
wkładałam jej wtedy ręce do gęby, żeby sobie ząbki obejrzeć..sama przychodziła na głaskanie jak tylko przykucnęłam czy zacmokałam..najlepiej czuła się jak wpychała głowę w moje ramiona..wisiałam jej wręcz na szyi.. :roll:
ale wtedy nie było mowy o umieszczeniu jej gdziekolwiek po próbie łapanki przez schron na widok smyczy reagowała paniką...nie agresją, poprostu uciekała, ale mimo to nadal mogłam do niej bezproblemu podejść i zawisnąć jej na szyi robiąc z nią wszystko...wywalała się nawet na brzuch do głaskania..

udało się znaleźć transport, całą akcję miałyśmy przygotowaną, ale ubiegł nas schron, który potraktował ją okropnie brutalnie :mad: łapali ją na 2 chwytaki ..o czym z dumą mówił nam też facet w sobote jak ją wyciągałyśmy :angryy:

Teraz sunia po tym wszystkim co przeszła w tym schronie jest okropnie przerażona.. :-(


w chwili obecnej musimy myśleć nad zebraniem kasy na hotelik, który będzie z sunią pracował.

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=blue]Ancyk, bardzo dziękujemy za pomoc, wysłałam Ci konto na pw!:loveu::loveu:[/COLOR]
[COLOR=#0000ff][/COLOR]
[COLOR=teal]Bardzo dziekujemy też wszystkim, którzy starali się nam pomóc w tej trudnej sytuacji, szczególnie LACRIMIE[/COLOR] :loveu::modla:.

Wybrałyśmy jednak hotel, który jest bliżej nas , pod Krakowem, gdzie sunia będzie mogła dojść do siebie pod okiem doświadczonej osoby , a my będziemy miały bliżej , jeżeli chodzi o późniejszą adopcję suni.
Sunia jedzie tam jutro lub pojutrze:lol:.

Koszt hotelu 450 zł mies., dochodzą koszty transportu, koszty jakie poniosła Jaaga,opłacając pracownika schroniska, środki usypiające.

Cały czas bardzo prosimy o wsparcie finansowe:lol:. Mamy jeszcze sporo psów pod opieką , wielu pomagamy, nie posiadamy w tej chwili żadnych środków finansowych, tak, że same nie jesteśmy w stanie tego sfinasować.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina_mickey']Może ktoś napisać jakiś tekst taki ogłoszeniowy, tylko nie za długi:oops:[/quote]

Myślę,że jak sunia już dotrze do tego hotelu, uspokoi się na tyle,że będzie więcej można powiedzieć o jej charakterze i do jakiego domu się nadaje, wtedy zrobi się ogłoszenia.
Bo na razie , to nie jest jej normalne zachowanie.
Jeszcze wczoraj rozmawiałam z kobietą , która ją widywała, jak sunia błąkała się po kieleckim osiedlu , podobno była bardzo przyjacielska, podchodziła do ludzi. Wszystko zmieniło się , jak schron zaczął robić łapanki na nią, stała się wtedy nieufna, a po brutalnym złapaniu i 2tyg. pobycie w schronie, to już była tragedia.

Link to comment
Share on other sites

Witam wspaniałe dziewczyny,:loveu::loveu::loveu:

Widziałam benię schronisku odbierając sunię z Jedrzejowa i byłam załamana. Bardzo się cieszę że wydostałyście ją stamtąd. Naprawdę, to schronisko przyprawia o rozpacz. Wcale się nie dziwię że sunia jest agresywna. Jakoś się musi bronić. Dajcie jej czas na odróżnienie ludzi przyjaznych od wrogich . Pies to potrafi i wydobrzeje. Trzeba czasu a nie leków. Można będzie ja spokojnie polecić miłośnikom Beniów, a jest piękna i młoda, dobrze że zdążyłyście ja uratować.

Jest to okropne że długo trwa sprawa uporządkowania sytuacji w schronisku, trudno żeby mimo nakładów państwa, sytuacja zmuszała wolontariuszki do tak dramatycznych akcji.:angryy::angryy: Dziewczyny z Kielc zbierzcie się razem i dopracujcie potrzebne dokumenty. Tym razem się musi udać.To schronisko już nareszcie zaczyna budzić poważniejsze niż dotąd zainteresowanie. PRZECIEŻ JEST DOŚĆ CHĘTNYCH DO WSPÓŁPRACY Z TYM KONCENTRAKIEM, I MOŻNA ZAŁOŻYĆ ZBIORCZY WĄTEK I NA SPOKOJNIE BEŻ WYDATÓW NA HOTELIKI, OGŁASZAĆ ADOPCJE.

Nie wiem jaka tajemnica tkwi w zachowaniu kierownictwa schroniska, że nie zezwalaa na kontakt z wolontariuszami, skoro sobie nie radzą
i nie martwią się tym wcale. Kto zna tę tajemnicę???
Kierownictwo tłumaczyło swą niechęć do wolontariuszy obawą przed stresem u psów. To dobra anegdota, świetnie zobrazowana stanem beni po kontakcie ze schroniskiem.

Wszyscy będziemy szukać pomocy. Czy ktoś się zgłosił w sprawie rydułtowej wizyty. Proszę o szczegóły na PW . Pojadę tam jeśli to aktualne.

Kandydatka na benie przeraziŁa się jej zachowaniem, ale skontaktujcie sie z nią jak tylko sunia się uspokoi, będzie cudowna bo doceni zmiane swego losu. SZKODA DOMKU .Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Sunia reaguje różnie. Na mnie jest całkiem obojętna, ale na mojego męża warczy i rzuca się, jak podejdzie bliżej siatki, mimo, ze ją tylko przywoził do nas.
Zauwazyłam już wczesniej, że sunia dziwnie chodzi tylną częścią ciała. Z przodu wygląda to, jakby kiwała sie na boki troche po kaczemu, chodzi do tego wolno, a z boku, jakby coś miała z tylną nogą.
Czy to może być dysplazja?

Myśle, ze hotelik jest najlepszym wyjściem i na spokojnie można tam obserwować jej zachowanie. Na razie reaguje tak skrajnie róznie na różne osoby, ze trudno ją jakos określić.
Hotelik wybrany przez dziewczyny z Kielc jest tez bliżej nas, więc najłatwiej tam dotrzeć, tym bardziej, ze po wczorajszej akcji, nie mozna już zastosować żadnych srodków uspakajających.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jaaga']Sunia reaguje różnie. Na mnie jest całkiem obojętna, ale na mojego męża warczy i rzuca się, jak podejdzie bliżej siatki, mimo, ze ją tylko przywoził do nas.
Zauwazyłam już wczesniej, że sunia dziwnie chodzi tylną częścią ciała. Z przodu wygląda to, jakby kiwała sie na boki troche po kaczemu, chodzi do tego wolno, a z boku, jakby coś miała z tylną nogą.
Czy to może być dysplazja?

Myśle, ze hotelik jest najlepszym wyjściem i na spokojnie można tam obserwować jej zachowanie. Na razie reaguje tak skrajnie róznie na różne osoby, ze trudno ją jakos określić.
Hotelik wybrany przez dziewczyny z Kielc jest tez bliżej nas, więc najłatwiej tam dotrzeć, tym bardziej, ze po wczorajszej akcji, nie mozna już zastosować żadnych srodków uspakajających.[/quote]
A może ona chodzi po prostu inochodem?
To niekiedy spotykany chód u dużych ras i wygląda właśnie tak ,że pies chodzi kołyszącym ,kaczym krokiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='erka'][COLOR=blue]
Wybrałyśmy jednak hotel, który jest bliżej nas , pod Krakowem, gdzie sunia będzie mogła dojść do siebie pod okiem doświadczonej osoby , a my będziemy miały bliżej , jeżeli chodzi o późniejszą adopcję suni.
Sunia jedzie tam jutro lub pojutrze:lol:.

Koszt hotelu 450 zł mies., dochodzą koszty transportu, koszty jakie poniosła Jaaga,opłacając pracownika schroniska, środki usypiające.[/QUOTE]


mam nadzieję ze nie dacie ją do Wieliczki

Link to comment
Share on other sites

Benię z pewnością należy przed wydaniem zsocjalizować, wydana w takim stanie zalęknienia może nam narobić dużo szkody - ludzie sobie drogą pantoflową przekazują przeróżne informacje i niech tak pójdzie plota, że "wciskamy" agresywne psy i wielu chętnych rezygnuje.

To tak jak w biznesie: dobry klient to zadowolony klient.

Tak, na tę chwilę najlepszym rozwiązaniem jest zaproponowanie Pani innego benia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='JOMA'][B]Benię z pewnością należy przed wydaniem zsocjalizować, [/B]wydana w takim stanie zalęknienia może nam narobić dużo szkody - ludzie sobie drogą pantoflową przekazują przeróżne informacje i niech tak pójdzie plota, że "wciskamy" agresywne psy i wielu chętnych rezygnuje.

To tak jak w biznesie: dobry klient to zadowolony klient.

Tak, na tę chwilę najlepszym rozwiązaniem jest zaproponowanie Pani innego benia.[/quote]

No i to jeden ważny aspekt adopcji psa,szczególnie dużego psa!
[B]A innym aspektem jest to,że zsocjalizowana sunia ma autentyczne szanse na trwały i bezpieczny dom![/B]Wielu ludzi nie do końca uświadamia sobie własne możliwości w pracy z psami o pewnych agresywnych zachowaniach.Dopiero jak staną z nimi oko w oko...bez obcych w pobliżu...wtedy może się okazać,że ideały i dobre chęci nie wystarczają...gorące serce,też nie.

A tak a propos domku...czy ten domek został sprawdzony?Jakoś nie doczytałam...może mi umknęło?

Warto poszukać innego psiaka,któremu może pomóc.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...