Jump to content
Dogomania

Bella benia z piekła...ma wspaniały dom!!telenowela z genialnym zakończeniem!;)


ewelinka_m

Recommended Posts

  • Replies 293
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jestem juz po konsultacji telefonicznej z psią behaviorystką i wstępnie jesteśmy umówione na pierwsze spotkanie.

Sporo dowiedziałam się o psychice, reakcjach i zachowaniach psów tej rasy.
W skrócie, mam jej nie karmić, czyli nie zostawiac jedzenia. Dawanie tego, co potrzebuje, czy jedzenia nie nakłoni jej do kontaktu z ludźmi. Mam chodzić do niej kilka razy dziennie, ale po jedzenie musi sama do mnie podejść. Podobno bedzie to trochę trwało.
Spróbujemy, gdyby miała jednak nadal problemy z agresją, to nie może u nas zostać. Mam polecony hotel ze szkoleniem, tylko musze zadzwonić, zeby dowiedzieć się o koszty.

Link to comment
Share on other sites

O matko , a niedawno to była spokojna łagodna suka :( pamiętam jak Ewelinka pisała że normalnie do niej podeszła ze Spaikim :(
Biedne psisko :(

Mogę tylko podnosić wątek , Bianka była przerażona ale nie agresywna, nie warczała , no może na tatę ale tylko na niego no i to mała psina która nawet zła nie bardzo groźna byłaby a tu wielka Benia :(

Oby behawiorystka pomogła , Benia nie była w schronie długo więc może nie zdążyli jej na dobre w główce namieszać i psisko pod troskliwą opieką zapomni o tym koszmarze -wiem ze to pobożne życzenie ale trzymam mocno kciuki za nią .

Link to comment
Share on other sites

Wiem Linssi,że lepiej by było bez żadnych środków, ale to może długo trwać, a tu liczy się też czas.
Może ta szkoleniowiec, coś zasugeruje.
Może Stresnal ziołowy/ weterynaryjny/, można by też spróbować krople Bacha- Rescue Remedy, ale niestety drogie.

Link to comment
Share on other sites

Trudno tak na odległość. Ona jest luzem w ogrodzie i nie ma się gdzie schronić, czy też jest dla niej jakiś kojec?
Jest po prostu śmiertelnie przerażona i nie ma to nic wspólnego z agresją. Warczeniem sygnalizuje granice, których na dzień dzisiejszy nie wolno przekraczać. Nie podchodzić, jeśli nie sygnalizuje radości. Nawiązywać kontakt wzrokowy, mówić łagodnym głosem z odległości, bez wyciągania rąk w jej stronę. Stawiać w bezpiecznym dla niej miejscu jedzenie i picie wtedy, kiedy widzi, że to robimy, żeby kojarzyła pozytywnie. Dużo mówić do psa i dać jej spokój. Dużo spokoju i możliwości zaznajomienia się z otoczeniem. Tak długo jak wodzi za nami uważnym wzrokiem jest to dla nas sygnał, że nie czuje się pewnie. Przyjdzie moment, że zacznie sygnalizować wyciszenie (machanie ogonem, spokojnie zaśnie w naszej obecności, przestanie zwracać na nas uwagę), wtedy możemy zacząć przywoływać ją do siebie. Ja wtedy kucam, ale są różne szkoły. Jeśli jest dobrze zsocjalizowany pies na dt to można spróbować puścić je razem. Domowy psiak wprowadzi bernardynkę w nowy dom i wszystko jej pokaże. Jeśli jest kojec to łatwiej. Pierwsze dni są zawsze trudne i jej zachowanie jest typowe dla przestraszonego psa. Spokojnie i w zachowaniu i w myśleniu. Ona wyczuwa wasze zdenerwowanie i sama się denerwuje. Wasz ewentualny strach też.
Pomagam jak mogę, na odległość i jedynie na podstawie własnego doświadczenia. Jeśli jest taka możliwość to dajcie jej spokój i odizolujcie. Sami zobaczycie kiedy będzie potrzebowała kontaktu.

Jeśli podacie jakiekolwiek uspokajacze to was walnę :mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Linssi']Erka, nie wiem czy hydoxyzyna jest dobrym pomyslem. To srodek rowniez oglupiajacy, nieco lagodniejszy niz sedalin. sunia po ocknieciu znowu dostanie ataku paniki... nie wiem czy jest sens z tej strony podchodzic do uspokajania jej.[/quote]

Ujęłaś sedno sprawy...nic nie da tłumienie uczuć i psychiki suni...może tylko zwiększyć i przedłużyć jej dezorientacje.
Sunia jest panicznie wystraszona i zdezorientowana...reaguje teraz obronnie na wszystko co nowe, nieznane.Musi przyswoić sobie otoczenie i ludzi...rozeznać się w nich...rozpoznać,że nic jej nie zagraża. Teraz potrzebuje wszystkich zmysłów i sił psychicznych,by dobrze rozeznać się w sytuacji i zacząć ją prawidłowo postrzegać.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze,a szkody w psychice nie są zbyt trwałe,potrzebny jej będzie czas,spokojne i konsekwentne postępowanie...ale to już Jaadze przekazał psi behawiorysta!

Powodzenia...trzymam kciuki!

Link to comment
Share on other sites

Dziś sunia podeszła do mnie na metr. Zawołałam ją i bez oporów podeszła. Była zdezorientowana, dlaczego miski nie stawiam na ziemi i nie odchodzę. Postała i czekała, miałam nie dawać, ale w końcu trochę dałam :oops: i odeszłam. Je już więc w odległości metra.

Suka jest luzem, ale nie jest wystraszona, nie probuje uciekać, czuje się bezpieczna. Ma otwartą szopkę, więc mogłaby się w niej schronić, ale ona woli siedzieć pod drzewami. Pani Aneta powiedziała, że dobrze, ze nie jest w kojcu, bo po schronie kojec ją przeraża i wywołuje panikę, a bernardyny lubia przestrzeń i wolność.
Zresztą nie wyobrazam jej sobie w kojcu, jak miałabym ją karmic, czy sprzątać po niej?

Suczka nie reaguje na inne zwierzęta, czyli kury, koty i kozy.

Przerażenie już minęło, teraz została niepewność.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Linssi']Nie jest, nie zdazylysmy ani nie bylo mozliwosci ze wzgledu na stan w jakim sunia jest. Ale mamy kwitek na ktory mozna ja wysterylizowac[/quote]
ale niestety kwitek zobowiązuje tylko do sterylki na terenie kielc i to u weta, którego zdolności pozostawiają wieeeele do życzenia :shake:

Jaaga b. sie cieszę, że powoli coś rusza do przodu.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki cioteczce Lacrimie :buzi:, sunia jutro juz pojedzie do swojego domu.
Kupiłam jej metalowy kaganiec i jutro rano próbujemy pakowac w drogę.
Mój mąż dowozi sunie do Częstochowy, gdzie ją odbiera jej przyszła Pani.

Bardzo prosze o kciuki w powodzeniu akcji. Jesli wszystko bedzie w porządku, to moze Pani sama zda tu relację, bo zna wątek.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...