Jump to content
Dogomania

Viza się odnalazła! - z przychówkiem... szukamy DS dla 6 dzikich szczeniąt


Kuna

Recommended Posts

Właśnie mnie strasznie dobił fakt że to nie żaden staruszek czy niewyżyty moher, te wpisy są z forum studenckiego. I duużo użytkowników ma podobne zdanie. I żeby nie było, autor tego wszystkiego sam ma psa i bardzo go lubi, ale jak się do tego odwołałam, że w takim razie jego samego mogłoby coś takiego spotkać, to stwierdził że "nie jest takim pierdołą żeby zgubić psa i jeszcze przez to zaśmiecać miasto". Nie kumam ludzi. :shake:

W każdym razie wiemy przynajmniej kto zrywa plakaty - młodzi ludzie w których nagle odezwało się obywatelskie poczucie porządku, i którzy (kolejny cytat z tego forum) mają gdzieś ludzkie tragedie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 738
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jutro pracuję tylko chwilę, potem jestem wolna. Jeśli będzie cokolwiek wiadomo to stawiam się jako pieszy patrol poszukiwawczy. W niedzielę to samo.
mogę monitorować Obrońców Wybrzeża i Kołobrzeską. Postaram się ściągnąć drobną pomoc.

Nie przejmujcie się kretynami. Każdy jest mądry...do czasu...każdy z nas w pewnym momencie staje przed próbą, trudnym momentem...przed chwilą gdy potrzebuje wsparcia i pomocy. A wtedy właśnie pojawiają się też głupio-mądrzy próbujący pogorszyć sytuację.

Grunt, że suka była widziana. To bardzo zwiększa jej szanse.

Link to comment
Share on other sites

A może ten co tak pluje na poszukiwania Visy jest złodziejem, który Ją ukradł?

Ja tu się dołączyłam do forum, bo teraz przeżywam to samo. Moja Florka zaginęła w czerwcu i do dziś żadnego śladu. Śledzę tę sprawę, bo teraz mieszkam pod Wejherowem, ale przez pięć lat mieszkałam, oczywiście z Florką w Gdańsku, na Przymorzu. No i jest taka możliwość, że sunia pójdzie w tamtą stronę. Moje ogłoszenie:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/f96/ustarbowo-kolo-wejherowa-zaginela-suczka-husky-florka-144727/[/url]
Proszę spójrzcie na moje ogłoszenie, może ktoś Floreczkę widział?

Teraz też przeglądam wszystkie, jakie tylko udało mi się znaleźć ogłoszenia z całej Polski, [B]także te o sprzedaży.[/B] Odkąd się dowiedziałam o Visie, szukam też ewentualnych informacji, które mogłyby Jej dotyczyć.

Link to comment
Share on other sites

Czy ktos ma jakies newsy? Cos wiadomo? Dzwonilam wczoraj do Hauwardu, w sprawie psa tropiącego ale odebrał jakis mało kompetentny pan i kazał zadzwonic jak bedzie kierowniczka. Dzis niestety nie mam czasu, chyba ze znajdzie sie chwila popoludniem,to zadzwonie. Jesli nie to dryndne jutro. Tylko nie wiem jak mają sie poszukiwania? Moze sunia sie znalazła?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kuna']wierzyc się nie chce, że tyle osób włożyło tyle wysiłku i zaangażowania a jej nie ma...[/quote]

Dokładnie.... Może ją ktoś zabrał do domu i nie chce oddać. Albo jest jak dzikie zwierzątko, tak jak dziki w naszym lesie ... Wiadomo, że są ale spotkać je jest bardzo trudno. To już chyba 15 dzień :-( :-( :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Czasowa']Kurde, a u Nas znowu takowy pies chodził, ale jak Nas zobaczył, to uciekł :placz:[/QUOTE]
Witaj, a może to moja Florka tam we Władysławowie biegała?
[url]http://www.dogomania.pl/forum/f96/ustarbowo-kolo-wejherowa-zaginela-suczka-husky-florka-144727/[/url]
Spójrz proszę na ogłoszenie i zdjęcie.

Link to comment
Share on other sites

Pojawił się nowy ślad dwa dni temu, niestety nie mogłam się zalogować na dogo żeby o tym wspomnieć, a potem nie miałam dostepu do neta przez chwilę. Pies, który wygladał jak wiza był widziany na ulicy Tysiąclecia, a następnie w Piekarni koło Dąbrowczaków - z tym, że w piekarni był widziany z KOBIETĄ TRZYMAJĄCĄ PSA NA KRÓTKIEJ SMYCZY.... Relacja z piekarni jest taka,że pies wyglądał na przestraszonego i zaniedbanego,a owa pani weszła z psem do piekarni, nie zostawiła go przed jak to się zwykle robi.
Pan Malinowski w tamtym dniu próbował wysledzić tę panią, niestety z marnym skutkiem. Więcej puki co nie wiem, może jak ktos tam mieszka nich się porozgląda, co?
Istnieje mozliwość, że tropimy bogu ducha właścicielkę niegrzecznego np haszczaka, z którym nie może sobie poradzić, ale równie dobrze może to być Vizka..... wtedy miało by sens dlaczego zapadła się jak pod ziemię i przy współpracy tylku osób ciagle nie możemy jej znaleźć.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='epe']Może ta pani nie zwróciła uwagi na ogłoszenia? Przygarnęła psa i nie wie,że jest poszukiwany?
A może czeka na nagrodę?[/quote]

Gdyby faktycznie była to pani z Vizą na smyczy, to ja bym była grubo zszokowana jeśli nie zwróciła uwagi na ogłoszenia.... co niektórzy za tą ilość plakatów na mieście straszą sądem za zaśmiecanie... Pani chyba musiała by być co najmniej niewidoma :mdleje:

No ale nie mamy pewności co to była za pani, ani co to był za pies....
Więc niestety nic nie dało się zrobić.....

Link to comment
Share on other sites

Może Pani doskonale widziała plakaty ... może uznała, że pies jest wyjątkowo cenny, skoro są takie poszukiwania i go sobie zatrzyma ??
Nie wiem teraz czy ten pomysł z chorobą nie był dobry... Może uzupełnić plakaty, że pies jest chory na przewlekłą chorobę, która może ujawnić się w każdej chwili i zagrozić życiu psa ??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nemi']Może uzupełnić plakaty, że pies jest chory na przewlekłą chorobę, która może ujawnić się w każdej chwili i zagrozić życiu psa ??[/quote]

albo pani.....

Plakaty i tak już w większości są pozrywane, zostały tylko te wieszane za zgodą właścicieli sklepów/barów itp.

Gdybać w sumie sobie możemy, ale gdyby ktokolwiek sądził, że pies jest tak cenny zażądał by znaleźnego, z tego co pamiętam ustawowo (pisane lub niepisane prawo ;) ) to 10% się znaleźnego należy.

Mi już kończą się pomysły co się mogło z psicą stać... Bartek zakłada, że albo ja ktoś przetrzymuje, albo ........ eeehhh......

Link to comment
Share on other sites

Pamiętam jak szukaliśmy Carlosa- rodowodowego labradora. W ogłoszeniach podawaliśmy, że właściciele są skłonni zakupić temu kto znalazł i przetrzymuje psa szczeniaka, rodowodowego tej samej rasy.
O chorobie też było i choroba była autentyczna.
Carlos został skradziony spod sklepu na gdańskiej Zaspie. To było pewne, bo kamera to zarejestrowała(policja była opieszała i nagranie z kamery przepadło po 7 dniach). Po 100 dniach odnalazł się w Tczewie - przywiązany pod sklepem.

Ale właściciele nie odpuszczali. Ukazał się wzruszający artykuł w "Przyjaciółce" - bo Carlos był nie tylko przyjacielem, ale także terapeutą. Wyczuwał ataki epilepsji właścicielki.

Plakatowaliśmy miasto i przede wszystkim lecznice. Bo było pewne, że jeśli ma go ktoś z Gdańska to prędzej cyz później do weta pójdzie. Oblepiliśmy wszystkie fora regionalne: Reda, Rumia, Wejherowo, Tczew, Pruszcz, Władysławowo, Gdynia, Sopot.

Z kolei też jak zaginęła bokserka znajomej to...też zwabiły pieniądze. Ludzie przetrzymywali ją w domu kilka bloków dalej od jej rodzinnego mieszkania!!!!!Wyprowadzali tlyko po zmierzchu!!!!:mad:Pieniądze zwabiły facecika który to dojrzał i za odpowiednią sumę wskazał gdzie przetrzymywany jest pies.

Jeśli ktoś faktycznie ją ma to nie jest głupi- wie, że za przywłaszczenie grozi mu kara. Czeka na pieniądze lub zapomnienie. Prawdopodobnie zna już doskonale wartość psa.

Link to comment
Share on other sites

Kompletnie nie wierze w najbardziej pesymistyczna wersje, jaki i nie bardzo w tą, ze ktos ja przetrzymuje... Czasem jednak, zastanawiam sie czy te wszystkie sygnaly, ze widziano ją tu czy tam byly jednak o niej. Czy np nie odbiegla juz od trojmiasta i lazi po kaszubskich lasach :roll:...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Izis1984'] Czasem jednak, zastanawiam sie czy te wszystkie sygnaly, ze widziano ją tu czy tam byly jednak o niej. [/quote]


NO to Ci mogę powiedzieć, że
w Brzeźnie był mylony z nią rudy szpicowaty pies ( w schronisku)|
[url]http://images47.fotosik.pl/183/c5cc694bb0132a58med.jpg[/url]
w Sopocie -malamut (po krótkim pobycie w schronisku trafił do właściciela)
na Przymorzu - husky (cały czas w schronisku)
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/f96/trojmiasto-znalezione-szpice-144768/"]http://www.dogomania.pl/f...-szpice-144768/[/URL]
na nowym porcie - skundlony husky (schronisko nie miało jak przyjechać w nocy,a rano nie miał kto psa dopilnować)

Ciężko zweryfikować które z telefonów dotyczyły jej, a które psów powyżej. Ja myślę, że spora ilość zgłoszeń dotyczyła własnie tych psów, a Bartek jeździł i szukał, łapał nie swoje psy,a Viza jak by się pod ziemie zapadła.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ASICAiBREGO']
na nowym porcie - skundlony husky (schronisko nie miało jak przyjechać w nocy,a rano nie miał kto psa dopilnować)[/quote]

Jestemz Nowego Portu. Co sie stalo z psem? Biega dalej u nas? Czy ktos zweryfikowal ze to NA PEWNO nie nasza sunia?

Link to comment
Share on other sites

To było 12 sierpnia.
Bartek dorwał na nowym porcie kolejny trop, dzwonili do niego ludzie,
ze widzą Vise, on hop w samochód i pojechał, facet wyszedł do niego,
tyle, że znaleźli nie tego psa
Tam od trzech dni błąkał się husky, skundlony troche , bardzo do Visy podobny.
Spi na nowym porcie na ul beniowskiego 2 w piaskownicy przed srodkowa klatką.

Pisałam o tym zaraz po 'zajściu' bo ja jestem z Gdyni i nie mogłam przypilnować psa na miejscu a Bartek wtedy nie miał czasu, był tam około 24. Wtedy schronisko Promyk odesłało mnie z kwitkiem i kazało zadzwonić ponownie rano, tyle, że ja rano nie byłam pewna czy pies tam cały czas jest.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ASICAiBREGO']Przepraszam.... To nie Nowy Port tylko Przymorze, ale tak za pierwszym razem powiedział mi Bartek i ja jakoś tak sobie zakodowałam to głupio :oops:[/quote]

Wlasnie mialam pisac ;)
Co do psa tropiacego: pytanie dla Hauwardu- czy pies tropiacy mialby skąd podjac w ogole trop?czy mamy jakies konkretne miejsce z ktorego moglby ruszyc? I cos o zapachu suni tez mamy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Izis1984']Wlasnie mialam pisac ;)
Co do psa tropiacego: pytanie dla Hauwardu- czy pies tropiacy mialby skąd podjac w ogole trop?czy mamy jakies konkretne miejsce z ktorego moglby ruszyc? I cos o zapachu suni tez mamy?[/quote]

Co do psa tropiącego, to jak już kiedyś wspominałam, Bartek się kontaktował z kimś i tego sie nie da zrobić. Nie w Polsce....
ja sama nie wiem dokładnie czemu co i jak, ale przed chwila gadałam z Bartkiem, on to potwierdza cały czas.

Mamy za to większy problem i to już chyba tylko w Polsce.... Tacy cywilizowani jesteśmy, że aż miło....

[B]Bartek dostał telefon dzisiaj, dzwonił do niego facet, POTRĄCIŁ PSA wyglądającego IDEALNIE JAK VIZA[/B], [B]pies leży na ulicy Hallera w Brzeżnie, cierpi, trzeba go zawieźć do weta, może nie przeżyć.... [/B]
[B]Bartek wsiada w samochód, jedzie, dzwoni do gościa gdzie tamten jest[/B]..... [B]a tamten mówi, że Bartek ma jechać we wskazane miejsce, zostawić 500 zł jego kumplowi, i wtedy on się do niego odezwie i powie mu gdzie znajdzie psa[/B]

No czy to jest normalne?????? żerować na cudzym nieszczęściu.... wyłudzać pieniadze..... no nie wierzę :-o

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...