Jump to content
Dogomania

Izis1984

Members
  • Posts

    512
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Izis1984

  1. Witam z Olisiem, ex-wyścigowka :) widzę tez, ze niejako sąsiadami jesteśmy ;) zapraszam na [url]www.swiatchartow.net[/url] :)
  2. Co u Tardzi? :) [B]Szuwar[/B], pokazuj nam ją tutaj szybciutko taka podłużną, bo się napatrzyć nie mogę :D
  3. Iwonka, przepraszam, jesli jestem zbyt nachalna ale ciekawi mnie los dziewczynki... Napisalas mi tylko, że ta znaleziona sunia zostaje u państwa, ktore ją znalazło ale na pytanie czy jest to ta sama sunia, która zaginela, nie dostałam odpowiedzi... Będę po prostu wdziedzna za "znaki", że zostalo to sprawdzone. Wiem ze na zagibone psy takie jak dogomaniacka Viza czy Daga czekaja rodziny przez cale miesiące i lata....
  4. Zobaczcie tą suczke: [url]http://tablica.pl/oferta/znaleziono-biszkoptowa-suczke-IDiS5x.html[/url] a teraz to ogłoszenie: [url]http://zwierzeta.hiperogloszenia.pl/zaginione-zwierzeta/ogloszenie/94163-zaginela-dlugowlosa-akita-dabrowa-gornicza-ujejsce-zapotrzebowanie-dabrowa-gornicza/[/url] To nie ta sama pinda przypadkiem? EDIT: Iwonka w tym samym czasie odebralam Twoją wiadomosc na molosach stad zdublowane wiadomosci
  5. Bullteriery są ich narodową rasą także nie są zakazane :) Jest ich tu sporo. Rasowych i w typie rasy. Zdecydowanie wiecej jest tu staffików ale i bulle mozna zobaczyc na ulicy
  6. Nie sądzę, żeby w ogóle wpuścili- niestety. Szansa jest, jeśli dziewczynka ma nieobcięte uszy... Ja widze tutaj na ulicach pelno psiaków amstaffowato/pitbullowatych a nawet red nose`ów. Wszystie mają jedno w papierach- Staffordshire bullterier. To jedyna opcja, żeby posiadać tutaj psa w typie asta lub pita. Rozmawialam kiedys nawet z wlascicielem takiegoż amstaffowatego. Opowiedzial mi historię jak po wejsciu zakazu masowo psy w typie byly "przemieniane" na ich narodową rasę czyli Saffiki. Nawet w ogłoszeniach o szczenięta wyodrebniaja anglicy stafiki wysokonożne i krótkonozne czyli wiadomo o co kaman :) Możesz to wykorzystać ale to musi iść w parze z kompletną wymianą papierów w Polsce i wyrabianie wszystkiego "na stafika". Jeśli pies ma juz cięte ucho to słabo to widzę i mało realnie :-/ EDIT: Zomo, pozdrawiam sąsiada :)
  7. Hej! Szukam wątku ogólnego adopcji malamutów na dogo i nic nie moge znalesc. Będę wdzieczna za namiary, pozdrawiam

  8. Izis1984

    Anglia

    Ktos sie wybiera na Cruft`s(a) w niedziele może?
  9. Koszt 17 futow na miejscu od osoby doroslej. Przez internet 14 plus 1 funt oplaty za zakup i 1,8 funta oplaty manipulacyjnej. Ja bede w niedziele (ktos będzie?)- mieszkam zaraz pod Birmingham. Jakby co moge pomoc :)
  10. Wczoraj, do schroniska w Sopocie, zostal odwieziony z interwencji pies- spaniel zloty. Ma na imie Karat, jest w wieku 3,5 roku. Jego Państwo zostali wczoraj zamordowani :( Zdjęcia, mam nadzieje, ze niebawem....
  11. :crazyeye: alez piękność... niesamowite. Straszne to jest- rozmawiałam kiedys ze swoją koleżanka, która porusza sie za pomocą wózka iwalidzkiego. Jeździ na nim od urodzenia. Kiedys powiedziala mi, ze bardzo wspolczuje osobom, ktore ulegly wypadkowi i los posadzil je na wozku. Dlaczego? Bo one znaja inne życie i w takim czesto nie potrafią już sie nigdy odnaleść. Ona nie zna innego świata- dla niej takie zycie jest normą, standardem, czymś jedynym co zna i czuje sie szczęśliwa. Za każdym razem, kiedy widze psa trafiającego do schronu z "normalnego" domu to pęka mi serce. Niesamowity kontrast brązowa :shake::-(
  12. Dajcie znac, jak sie sytuacj potoczyła. Trzymam kciuki!
  13. MIMBLA76- to ja wyslalam Wam wiadomosc o tym watku. Mam nadzieję ze to Wasz psiak! Dobrze poogłaszaliscie swojego pupila, jesli ktos znalazłby samojeda i szukał w necie czy komus nie zginął, to nie sposób nie natknąć sie na Wasze informacje. Pozdrawiam
  14. "W dniu 15 sierpnia 2010 w okolicy miejscowości Krzeszówka (woj.małopolskie) zaginął pies rasy samoyed - duży, biały, kudłaty. Piesek wystraszył się burzy, wybił okno w domu i uciekł, więc może być ranny. Jest bardzo przyjazdy ludziom.Wabi się AMAL. W uchu ma tatuaż nr 018. Osoby mające informację, gdzie obecnie przebywa pies, uprzejmie proszone są o kontakt pod nr telefonów: 501 674 056, 501 199 111"
  15. Ile córka ma lat, jeśli mogę zapytać? Ja napisze cos innego, bardziej osobistego. Kiedy mialam jakies 7 lat wzielismy ze schroniska Czikę, moją kundelkową przyjaciółke dziecięcych lat. Była spełnieniem moich marzeń o psie. Kiedy miałam lat 10 zachorowała moja mama, ciężko i nieuleczalnie- wiadomym to było od samego początku. Odeszła trzy lata później. Nie było to odejście nagłe. Lampy, chemia, hospicjum potem juz do końca pobyt w domu. Choroba mamy odbiła sie pietnem na całej rodzinie, to wielki nakład emocji, czasu i pieniedzy- jednym słowiem wielka trauma. Wiem, przezyłam to. Sunia zawsze była z nami, ojciec nigdy nie pomyslał nawet, zeby ją oddać. Pomimo tego, ze na pewno nie mial wtedy do niej głowy bo opiekowal sie umierajacą mamą, pracował i do tego codziennie przed praca i po niej wychodził z psem. Mial tez na głowie 13 letnią, uczacą sie, dojrzewającą córke. Wiem tez, ze w takich sytuacjach człowiek moze troszke oddalić się od psa, czuje taki ból, ze pies zchodzi na dalszy plan ale.... raz: to mija dwa: trzeba chcieć. Odejscie męża było nagłe, córka prawdopodobnie nie może sobie tym poradzić, dla dziecka to straszna trauma, znam to z autopsji. Prawdopodobnie, zeby wyprzec ból nie chce miec nic wspolnego z tym, co przypomina jej ojca. No bo jeśli otworzy sie emocjonalnie na wspomnienia, to bedzie ją bolało. To takie mechanizmy obronne człowieka- zwłszcza dziecka. Przychyle się do zdania dziewczyn odnośnie znalezienia psychologa dla córki. Na prawde, juz nawet pomijajac lekko sprawę psa ale łaczy się to ze soba nierozerwalnie. Dziewczyny zareagowały ostro- wcale im sie nie dziwie. Widza przypadki takich kundelków umierajacych w schronach codziennie i szlaq jasny człowieka trafia. Ja wiem jedno- teraz sama jestem matką- bardzo współczuje sytuacji i Pani i córce i trzymam kciuki, zeby wszystko sie ułożyło ale nie postapiłabym jak Pani. Nie oddałabym psa z zerowymi szansami na adopcjie. No i nie tedy droga, córka ma problem a oddaniem psa zatuszuje Pani sprawę, zamiast ją rozwiązać. Pozdrawiam
  16. Oooo, prosze! Fajnie :) Ja zaglądam i z niecierpliwoscia czekam na wieści od kagome....
  17. Wydaje mi sie, ze to dwa rozne psy. Sucz z pierwszego zdjecia ma dosc mocno "wycyckane" sutki. Na drugiej fotce ie widac, zeby piew (suka) w ogole takowe posiadala.... az tak by sie nie zmniejszyly....
  18. A tu nie ma opcji, zeby wlasciciel ja karmil??? To jakis problem? Przeciez mozna zostawic wor z jedzeniem i codziennie przed i po pracy wlasciciel moze napelnic miche suni....
  19. Może dziwnie to zabrzmi ale kto wie, ten mam nadzieje zrozumie: Czy jest to cos co się pali? Odda bo musi- patrzec nie będzie? Sunia ma jakis termin? No i potrzebuje informacji jak do suczek (male gabaryty) i zwierzat gospodarstwa domowego- kury, krowy a przede wszystkim konie... Mysle o DT, dlatego pytam, czy sie pali....
  20. [quote name='wszpasia']W przyszłym tygodniu w gdańskim multikinie rozpoczyna się festiwal horroru - myślę, że "właścicielki" powinny podjąć próbę załapania się tam na fuchę hostess.. Ewidentnie mają galaretę w mózgoczaszkach - rodem z "Nocy żywych trupów" i po ich zachowaniu widać,że są puste i martwe w środku jak pierwszy z brzegu zoombie. Ale nawet w takich mało ambitnych filmach grozy galaretomózgie istoty płacą za swoje bezmyślne postępowanie.[/QUOTE] podpisano: Loża Szyderców... Usmiałam się, choć nie ma tu za wielkich powodów do śmiechu. Obawiam sie, że ów hostessy z Multikina maja w sobie więcej wrażliwości aniezeli te dwa patyczaki. Pozdrawiam
×
×
  • Create New...