Jump to content
Dogomania

JANTAREK (KuKi)-noga wyrwana ze stawu:( JUŻ w DS! :))) Ale leczymy dalej!!!


Recommended Posts

Posted

[quote name='marysia55']nieeeestetyyyyy , też za 'póżno wyszłaś z progów' :eviltong:[/quote]
to nie ja, tylko ten złom za pomoca ktorego komunikuje sie z wami :mad:

  • Replies 577
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

No chudy jest, nie da się ukryć... I nie ma sił, żeby długo chodzić, widać, jak mu się łapki rozjeżdżają... I, co ciekawe, bardzo boi się aparatu! Podejrzewam, że wiem, dlaczego...:-(

Pzdr,

Ukryty Smok

Posted

Moje wszystkie tymczasy bały się aparatu.Niektóre uciekały , a niektóre tylko taktownie pokazywały w której częsci ciała maja zdjęcia.:evil_lol:
A Jantarek rzeczywiście jest śliczny.

Posted

[quote name='ick'][URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/bb203d83642d2b99.html"][IMG]http://images37.fotosik.pl/174/bb203d83642d2b99.jpg[/IMG][/URL][/quote]

No bida z niego jest... :shake: ale u Smoka wydobrzeje na 100%
(O ile go Smocze Syny ze zezrom ;))

Pytanie praktyczne: czy wystawiamy mu już jakieś ogłoszenia, czy czekamy?

Posted

[quote name='anielica'](...) Pytanie praktyczne: czy wystawiamy mu już jakieś ogłoszenia, czy czekamy?[/quote]
Pytałam Smoczkę o to i była zdania, by się jeszcze "chwilę" wstrzymać, póki Jantar nie wydobrzeje.

Posted

Witaj, Aniołku!:loveu: Jeśli chodzi o ogłoszenia, to sama nie wiem... Byłoby mu najlepiej w domu, gdzie dostałby całą uwagę... U mnie tyle tych animali się plącze, że trudno się do pogłaskania dopchać...;)
Z drugiej strony - on ma zaplanowaną operację, jest właśnie w trakcie kuracji (codziennie zastrzyki)... Czy nowy domek będzie tego przestrzegał? Czy nie zaniecha leczenia? Hmmmm..............
Jak już mówiłam - sama nie wiem. Poradźcie człowiekowi.

Ale jutro. Na dziś odpadam. Idę spać. Kurna. :eviltong:

Pzdr,

Ukryty Smok

Posted

Cześć Smoku!:loveu:
Ty zawsze pomagasz, teraz ciotki wujaszkowie na pewno samego Cię tu nie zostawią:lol:
ja mogę pomóc tylko skromnym grosikiem:oops: czy taka pomoc jest potrzebna?
jeśli tak, poproszę o numer konta na pw;)

Posted

[IMG]http://images44.fotosik.pl/179/3e11858b7a203dbbmed.jpg[/IMG]

Ładny, czekoladowy psiak:)
Co o leczenia Jantara to faktycznie nie każdemu można zaufać. Niech będzie pod opieką Smoka, ale ogłaszać go można, przecież domku można szukać długo:)

Posted

Pięknota i ten kolorek!!! Śliczny i rudy,jak oryginalny jantar!!!
Tylko jeszcze trochę smuteczku w oczętach,ale pod troskliwą opieką Smoka i to szybko minie!!!:multi:

Pozdrowienia dla Smoka i Jantara! Dużo zdrówka dla obu!:loveu:

Posted

Kochani!

Wydaje mi się, że Jantara można ogłaszać, ale stawiając sprawę uczciwie:

1. Pies jest w trakcie leczenia, które jeszcze potrwa

2. Prawdopodobnie nigdy nie będzie psem pełnosprawnym.:-(

Wet zrobi dla niego wszystko, ja też postaram się, aby dostał, co najlepsze - leki, odżywki, karmę, itd. Jednak, nawet resekcja, przeprowadzona z powodzeniem, nie zwróci temu psu całkowitej sprawności fizycznej. Jantar chodzi, i będzie chodził, ale ten chód jest... taki inny. Zawija tymi tylnymi nóżkami, czasem się przewraca, do siusiania trzeba go podprowadzać z lewej strony drzewka czy krzaczka (bo na tej wyrwanej ze stawu nóżce nie ustoi)... Pamiętajcie, on ma prawdopodobnie uszkodzonych wiele nerwów. Robimy, co możemy, Nivalin bardzo ładnie usunął już część objawów, jednak należy zakładać, że ślady pozostaną na całe życie...
On wygląda tak, jakby ktoś go strasznie skatował...:-(
Patrzenie na tego psa sprawia ból. Jego chód razi innością. Potrzeba dobrego człowieka, żeby go zaakceptował...
Ja, patrząc w te coraz ufniejsze oczy, nie widzę jego ułomności. Jednak moje oczy już są zakochane...:oops:

Pzdr,

Ukryty Smok

PS. Proszę, nie zbierajcie dla niego pieniędzy, przynajmniej na razie. Potrzeba mu intensywnych poszukiwań dobrego, najlepszego domku!

Posted

Wiesz, Ajula, masz rację... ten pies ma oczy... znękane.:shake: I to ciężkie stęknięcie, gdy podnoszę go do zastrzyku czy innych zabiegów...
USG nie wykazało aktualnie istniejących urazów wewnętrznych, mam nadzieję, że nic go nie boli w środku... A więc chyba - śmiertelnie znużony walką o każdy dzień, każdy kęs, każdy oddech, po prostu - o przeżycie pies...:shake:
On ma dopiero kilkanaście miesięcy i oczy starego psa....:-(

Czasem ożywia się, wtedy wygląda, jakby zapalalo się w nim światełko. Sierść wtedy nabiera blasku, oczy robią się złote, a na pyszczku pojawia się nieśmiały uśmiech... Chciałabym, aby zagościł on tam na stałe, jednak czy się uda???

Pzdr,

Ukryty Smok

Posted

[B]Jantarek[/B] ma ogromne szczęście, że jest u Ciebie, Smoku ! :loveu:
Jest rzeczywiście ślicznym psem, a w Jego oczkach pojawia się już nieśmiały jeszcze uśmiech. Jantar zaczyna chyba wierzyć w poprawę swego losu.
Martwi mnie ta łapka z guzem.... :-(
Czy Jantarek miał jakieś badania krwi ? Wyniki mogłyby wiele wyjaśnić. Co do kastracji, też jestem zdania, że lepiej poczekać i zrobić to łącznie z łapką.

[B]Majqa[/B], Twój tekst o Jantarku jest, jak zawsze zresztą , wzruszający i powalający wręcz kunsztem literackim ! :loveu:
[B]Cioteczki[/B], zaczynam coraz mocniej podejrzewać, że pod nickiem [B]Maqi[/B] ukrywa się jakaś znana pisarka.... :crazyeye: :-o

[B]Ukryty Smoku,[/B] dużo zdrowia dla Ciebie i dla Jantarka ! :loveu::loveu:

Posted

[quote name='Ukryty Smok'] na pyszczku pojawia się nieśmiały uśmiech... Chciałabym, aby zagościł on tam na stałe, jednak czy się uda???
[/quote]
uda się! nawet jak nie będzie do końca zdrowy to i tak wroci mu radość życia!
psy są mocniejsze niż ludzie, widać to na wielu watkach - niewidome, po amputacjach, z połamanymi kręgosłupami - a wystarczy, że mają swoich ludzi i zapominają o swoim kalectwie i chorobach - żyją jak wszystkie inne zdrowe psy!
to są niezwykłe stworzenia, ludzie się załamują podczas chorób, one - jesli tylko czują miłość czlowieka - nie załamują się nigdy!
do pięt (a raczej wilczych pazurów) im nie dorastamy.......

Posted

[B]Dano[/B] :loveu:, raportuję Cię do zbanowania ;) za oficjalne robienie sobie ze mnie jaj! :evil_lol: A na poważnie, dziękuję za ciepłe ale i mocno zawstydzające słowa. :oops:
Co do wyników badania krwi - nic złego w nich nie wyszło.
Ulga wielka. :multi:

Posted

[quote name='majqa']Co do wyników badania krwi - nic złego w nich nie wyszło.
[/quote]
Majqa, gdzie to jest napisane? bo nie widzę, a też mnie interesowało

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...