Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy? [2]


dog_master

Recommended Posts

[quote name='Floriska']Normalnie się załamuję, jak czytam niektóre, a raczej większość wypowiedzi... [B]Palisiak [/B]ani się nie wymądrza, ani nie jest dla nikogo uszczypliwa, potrafiła przyznać się do błędu (przejęzyczenia), a i tak zyskała miano ,,pani zjadłam wszystkie rozumy". Dlaczego? Bo ,,sama sprowokowała dyskusję". Czym? Tym, że odpisała na komentarz jednej z forumowiczek dotyczący jej postu? Który totalnie odbiegał od tematu jej wypowiedzi? Ja rozumiem idee uświadamiania ludzi, na każdym miejscu, nawet na forum nie do końca w temacie. Ok. Ale po co te uszczypliwości i jad? Wymądrzanie się ,,ja się nie znam, ale raczej wada bo trudno żyć z [U]niezabezpieczonym mózgiem[/U]"? Czy ta wypowiedź coś wniosła? Była konstruktywna? Myślę, że do takiego wniosku może dojść KAŻDY. Palisiak na pewno też, ja również nie trzeba być specem, żeby coś takiego wiedzieć. Załamka :shake:[/QUOTE]

A ja radzę wyluzować, bo Dogo jest baardzo wyluzowane i nikogo tu nie jara odbieganie od tematu, tym bardziej jeśli chodzi o uświadamianie ludzi. Ja przynajmniej wychodzę z założenia, że ludzi uświadamiać jak najbardziej należy i serio nie potrafię zrozumieć osób uświadamianych, którzy zamiast przyjąć pewne sprawy (w moim odczuciu temat miniaturyzacji jest bardzo ważny) na klatę jako, że człowiek uczy się całe życie, to czują się w dziwny sposób urażeni.
To jest Dogomania, ludzie trafiają tu z chęcią dowiedzenia się więcej o psach, więc nie dziw się, że informacje wprowadzające ludzi w błąd (jak właśnie mini chi na przykład) są naprostowywane.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Floriska'] Bo ,,sama sprowokowała dyskusję". Czym? Tym, że odpisała na komentarz jednej z forumowiczek dotyczący jej postu? [/QUOTE]
Tak, istotnie tak się zaczyna każda forumowa dyskusja.
Bardzo możliwe, że właśnie rozpoczęłaś kolejną ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omry']A ja radzę wyluzować, bo Dogo jest baardzo wyluzowane i nikogo tu nie jara odbieganie od tematu, tym bardziej jeśli chodzi o uświadamianie ludzi. Ja przynajmniej wychodzę z założenia, że ludzi uświadamiać jak najbardziej należy i serio nie potrafię zrozumieć osób uświadamianych, którzy zamiast przyjąć pewne sprawy (w moim odczuciu temat miniaturyzacji jest bardzo ważny) na klatę jako, że człowiek uczy się całe życie, to czują się w dziwny sposób urażeni.
To jest Dogomania, ludzie trafiają tu z chęcią dowiedzenia się więcej o psach, więc nie dziw się, że informacje wprowadzające ludzi w błąd (jak właśnie mini chi na przykład) są naprostowywane.[/QUOTE]

Pozwól, że to ja zadecyduję czy w moim odczuciu to forum jest wyluzowane, czy też nie. Od jakiegoś czasu obserwuję ten temat i widzę tu co chwilę jakieś spiny. Poza tym nie napisałam, że kogoś jara odbieganie od tematu, więc wtf? Ale skoro jesteśmy przy temacie co kogo tu jara, to jedyne co rzuca się w oczy to krytykowanie innych. Tak jak pisałam, można uświadamiać, ok, ale w sposób konstruktywny, coś wnoszący. W tym wątku temat jest ok (chociaż doskonale mi akurat znany) argumenty też, tylko cała otoczka to jakaś parodia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Floriska']Pozwól, że to ja zadecyduję czy w moim odczuciu to forum jest wyluzowane, czy też nie. Od jakiegoś czasu obserwuję ten temat i widzę tu co chwilę jakieś spiny. Poza tym nie napisałam, że kogoś jara odbieganie od tematu, więc wtf? Ale skoro jesteśmy przy temacie co kogo tu jara, to jedyne co rzuca się w oczy to krytykowanie innych. Tak jak pisałam, można uświadamiać, ok, ale w sposób konstruktywny, coś wnoszący. W tym wątku temat jest ok (chociaż doskonale mi akurat znany) argumenty też, tylko cała otoczka to jakaś parodia.[/QUOTE]

Rany, strasznie Cię to boli widzę :lol: Na szczęście to nie moja sprawa, ale jeśli chcesz tutaj trochę posiedzieć to musisz nabrać dystansu, serio.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omry']To powiedz mi, co tu wnoszą Twoje żale? :lol: Bo jakoś mi się nie wydaje, by odmieniły czyjeś życie.[/QUOTE]

,,Moje żale" oceniały dyskusję jaka się wywiązała po wypowiedzi Palisiak. Widzę plusy, czyli to całe uświadamianie, ale też minusy, czyli otoczkę przepełnioną jadem, o której już pisałam. Same w sobie nic nie muszą wnosić bo są oceną sytuacji. Jeśli jednak wczuć się w jedną z tych, które chcą przez to forum kogoś uświadamiać, to może przeczyta to jakaś nowa forumowiczka i nie będzie brała każdej wypowiedzi tutaj do siebie, ani za 100% pewniak. Spojrzenie na to wszystko z dystansu właśnie, wskazane.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omry']No co Ty? :diabloti:[/QUOTE]

Fajnie wziąć sobie jedno zdanie z całej wypowiedzi i odpisać tylko na nie :multi: ,,HURA JESTEM MISTRZEM CIĘTEJ RIPOSTY!'' :evil_lol:

Aaa co mi tam.. teraz będę odpisywać w Twoim stylu!

[quote name='omry']Na szczęście to nie moja sprawa[/QUOTE]

No co Ty? :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omry']Ja odpadam :evil_lol:[/QUOTE]

Nie dziwię się :evil_lol:

[quote name='dog193']Jak dla mnie jesteś mistrzem hipokryzji, bo twoje wypowiedzi nic nie wnoszą :diabloti: Ach tak... napisałaś, że nie muszą, bo są oceną sytuacji :diabloti:[/QUOTE]

[B]Jak dla mnie[/B], wystarczy włączyć trochę szare komórki, czytać ze zrozumieniem, wyciągać wnioski itd :) Jak widać hejt na każdym kroku, aby tylko był hejtem samym w sobie :) Specjalnie nie napisałam o tym co wnosi moja wypowiedź wprost, ale widać za trudne :shake:

Cel mojej wypowiedzi:
UŚWIADAMIANIE-TAK,
JAD, WYWYŻSZANIE, USZCZYPLIWOŚCI-NIE (zbędne, bezcelowe, chyba, że ma podwyższyć EGO wygłaszającemu. :roll: Gz wyboru miejsca)

P.S. Ah... jak łatwo dostać tu miano hipokrytki :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Floriska']Cel mojej wypowiedzi:
UŚWIADAMIANIE-TAK,
[B]JAD, WYWYŻSZANIE, USZCZYPLIWOŚCI[/B]-NIE (zbędne, bezcelowe, chyba, że ma podwyższyć EGO wygłaszającemu. :roll: Gz wyboru miejsca)[/QUOTE]

A tak już zupełnie serio - musisz być nieźle przewrażliwiona, bo ja aż sobie raz jeszcze wszystko przeczytałam i niczego takiego nie widzę. Jedyne co to właśnie jakieś dziwne ugodzenie w dumę, czego, jak pisałam wcześniej, nie rozumiem. Pewnie dlatego, że nie włączyłam szarych komórek :lol:

Link to comment
Share on other sites

Więc, gwoli ścisłości, bo widać szare komórki nie u wszystkich są włączone :D - uważam, że w dyskusji z Palisiak nie było niczego niekonstruktywnego czy bezcelowego. Ponad to, twoje obecne wypowiedzi są w bardzo podobnym tonie do tamtych. Drobne uszczypliwości się zdarzają, jak widać :diabloti:
Tak poza tym, to wcześniej napisałaś sama, że twoja wypowiedź nie musiała nic wnosić... Rozumiem, że to była taka podpucha :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Floriska']Normalnie się załamuję, jak czytam niektóre, a raczej większość wypowiedzi... [B]Palisiak [/B]ani się nie wymądrza, ani nie jest dla nikogo uszczypliwa, potrafiła przyznać się do błędu (przejęzyczenia), a i tak zyskała miano ,,pani zjadłam wszystkie rozumy". Dlaczego? Bo ,,sama sprowokowała dyskusję". Czym? Tym, że odpisała na komentarz jednej z forumowiczek dotyczący jej postu? Który totalnie odbiegał od tematu jej wypowiedzi? Ja rozumiem idee uświadamiania ludzi, na każdym miejscu, nawet na forum nie do końca w temacie. Ok. Ale po co te uszczypliwości i jad? Wymądrzanie się ,,ja się nie znam, ale raczej wada bo trudno żyć z [U]niezabezpieczonym mózgiem[/U]"? Czy ta wypowiedź coś wniosła? Była konstruktywna? Myślę, że do takiego wniosku może dojść KAŻDY. Palisiak na pewno też, ja również nie trzeba być specem, żeby coś takiego wiedzieć. Załamka :shake:[/QUOTE]

a teraz porównaj długość swojej 'oceny sytuacji', a długość mojej 'oceny sytuacji', która brzmiała - uwaga - "nie ma czegoś takiego jak miniaturka chi".
bezsensowny bełkot, a z tym niezabezpieczonym mózgiem - w istocie rzeczy - nie wymądrzałam się,to nie była ironia, nie znam się naprawdę, dlatego zdziwiło mnie, że Palisiak pisze o niezarośniętym ciemiączku jako o charakterystycznej cesze.

ale co ja tam będę tłumaczyć, w końcu Twoje zaprowadzanie porządku i 'ocena sytuacji' mają również misję dydaktyczną, coby przyszli czytelnicy 'nie brali każdego postu na serio'.

chapeau bas

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się z [B]Floriska[/B]. O ile cenię to forum pod względem wartości merytorycznych,o tyle niektórym osobom ([U]nie mam teraz na myśli żadnego konkretnego użytkownika)[/U] serio przydała by się chwila refleksji.Cel szczytny,środki już niekoniecznie.Mówicie,że nie chcecie,by ktoś,kto zagląda na Dogo po raz pierwszy,naczytał się głupot.Ok,popieram.Tylko,że wielu osiąga w ten sposób efekt odwrotny od zamierzonego.Nowe osoby na tym forum wielokrotnie zaniechały pisania już po kilku-kilkunastu postach,zniechęcone falą niekonstruktywnej krytyki i nieprzyjemnymi komentarzami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aussie&husky']Tylko,że wielu osiąga w ten sposób efekt odwrotny od zamierzonego.Nowe osoby na tym forum wielokrotnie zaniechały pisania już po kilku-kilkunastu postach,zniechęcone falą niekonstruktywnej krytyki i nieprzyjemnymi komentarzami.[/QUOTE]

To trochę się zgadzam, bo zdarzały się wątki, gdzie tak było.
Ale nie tutaj. Tu nie było jadu, uszczypliwości i wywyższania się.

Link to comment
Share on other sites

Wrócę do tematu, chociaż pewnie i tak będziecie dalej ciągnąć wątek na temat uszczypliwości na forum ;)

Byłam z psiakami nad morzem, w lasku, oba na smyczy. Nagle słyszę szczekanie, pobiega pies - suka beagle. Podlatuje pędem do moich i już miało być zapoznanie, gdy wylatuje właścicielka i woła "pogryzą cię! pogryzą cię!". Dobiega do suki, łapie ją za obrożę i w tym momencie bigielka wyskakuje z zębami do zupełnie zaskoczonej Hery (uwielbia beagle, bo ma kumpla tej rasy).
Mówię z uśmiechem: kto tu kogo pogryzie...
Na to dziewczyna, skrajnie urażona: ona nigdy nikogo nie pogryzła, za to wielokrotnie była gryziona!
Odpowiedziałam, że taa, właśnie widzę :diabloti:

Ale tak w duchu pomyślałam, że jeżeli ta suka tak na dziko podbiega do innych psów, to się nie dziwię, że dostała nieraz zębami ;) Fro i Hera były do niej pozytywnie nastawione, ale np. Chibi za takie bezceremonialne podejście, zupełnie bez sygnałów, wyskakuje z kłapnięciem zębów na zasadzie: "spadaj!". Pewnie coś takiego ta dziewczyna uznała za "wielokrotne pogryzienie" ;) To straszne, jak ludzie zupełnie nie czytają sygnałów, a co gorsza - nie znają własnych psów.


I tak dla przeciwwagi - ostatnio byłam z całą czwórką luzem, z drugiej strony nadbiegły luzem dwie suki - weimarka i mix wyżła węgierskiego. Pan jechał na rowerze, one przy nim. Zobaczyły nasze psy, więc do nas podbiegły - ja moje zatrzymałam, ale nie zapięłam na smycz. Stwierdziłam, że spoko, niech się zapoznają... Wszystko było ok do momentu, gdy suka mix nie stwierdziła, że Hera to suka. Rzuciła się na nią, gryzła w okolicach pyska i szyi :roll: Hera zawsze ma dominującą postawę wobec psów, bałam się, że będzie burda, ale uciekła mi pod nogi, a ja wrzasnęłam "JUŻ MI WON!" do agresorki, odpuściła. Puenta jest taka, że właściciel szybko podjechał na rowerze, zostawił go, złapał suki i przepraszał - no i nie było problemu. Jasne, paskudna sytuacja, Hera ma rozwalone w okolicach oka, ale on totalnie nas nie zauważył, my jego też nie. Suczka mix to przygarnięty pies, ma swoje przeżycia... Naprawdę, wystarczy zwykłe przepraszam, żeby stresująca sytuacja jakoś się rozeszła.
Nieraz zdarzy się, że jakiś pies nas zaatakuje, obszczeka itd. Ale ja od moich wymagam wtedy spokoju, sama nie wrzeszczę i nie robię burdy - zauważyłam, że dzięki temu moje psy się uodporniły. Nie atakują potem każdego psa "bo tamten nas zaatakował", nie wkręcają sobie, że ten właśnie pies to nasz wróg. Im spokojniej się podchodzi do takich sytuacji, tym mniej potem problemów ;)

Za to ostatnio jestem pieniaczką i zwracam uwagę ludziom niezbierającym po psach :diabloti: Ostatnio właścicielce cavaliera, która radośnie puściła psa tuż przed zadbanym trawnikiem przed ratuszem, piesek cudny i zadbany, pięknie załatwiał się na trawnik :loveu: Dowiedziałam się, że "mam sobie iść" :diabloti: A dziś oberwało się blondi z pinczerkiem na flexi, który załatwił się na przyblokowym trawniczku, tuż obok tablicy "zakaz wyprowadzania psów" :roll: Kobita zabrała psa i uciekła, nie zbierając oczywiście.
Kiedy zwracam uwagę, zawsze mówię: "pani nie zbiera i potem wszędzie są zakazy wyprowadzania psów". Próbuję uświadomić ludziom, że przez takie zachowanie robią krzywdę sobie, psom i innym psiarzom... Ale nie dociera.

Link to comment
Share on other sites

Niedawno doradzono mi dla mojej polrocznej bokserki obroze elektryczna i silowe dominowanie... Fakt, ze jest psem szybko nakrecajacym sie i nie panuje nad emocjami ale bez jaj.... Jest nadpobudliwa ale zawsze sa to pozytywne emocje.

I wkur... mnie jak podchodza znajomi czy obcy ale znani z widzenia i prosze ich by sie zatrzymali by mloda mogla zaczac ich witac po komendzie. Oczywiscie w wiekszosci zlewaja mnie bo taki slodki szczeniaczek.... Tylko jak 20kg szczeniaczek zaczyna skakac brudnymi lapami to juz im nagle to przeszkadza. A wlasnie po to prosze ich by nie witali jej od razu by jak opadna jej emocje dopiero dac komende witaj....

Link to comment
Share on other sites

Dosyć dziwna sytuacja z autobusu.
Ogólnie było tłoczno, Arni grzecznie leżał przy mnie, jakaś babka nadepnęła mu na ogon, więc on wydał z siebie przeraźliwy jęk i troszkę skoczył z mordą w kierunki nogi babki. Nic nie zrobił, nie użarł jej, nawet nie próbował tego robić, za chwilę znów się położył. Obudził się jakiś oburzony dziadek z tekstem: ale proszę pani, psy w autobusach i tramwajach muszą mieć kaganiec! No to mu grzecznie odpowiedziałam, że pies ma założony i może go nawet zobaczyć. Na to jakiś chłopak powiedział do dziadka: ślepy ch*ju!
Kulturka mega :evil_lol: Arni został jeszcze raz nadepnięty przez inną babkę, tym razem usłyszałam przepraszam ;) Kurde, ten pies nie ma prawie ogona, nie wiem jakim cudem, ktoś go podeptał.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Floriska']Normalnie się załamuję, jak czytam niektóre, a raczej większość wypowiedzi... [B]Palisiak [/B]ani się nie wymądrza, ani nie jest dla nikogo uszczypliwa, potrafiła przyznać się do błędu (przejęzyczenia), a i tak zyskała miano ,,pani zjadłam wszystkie rozumy". Dlaczego? Bo ,,sama sprowokowała dyskusję". Czym? Tym, że odpisała na komentarz jednej z forumowiczek dotyczący jej postu? Który totalnie odbiegał od tematu jej wypowiedzi? Ja rozumiem idee uświadamiania ludzi, na każdym miejscu, nawet na forum nie do końca w temacie. Ok. Ale po co te uszczypliwości i jad? Wymądrzanie się ,,ja się nie znam, ale raczej wada bo trudno żyć z [U]niezabezpieczonym mózgiem[/U]"? Czy ta wypowiedź coś wniosła? Była konstruktywna? Myślę, że do takiego wniosku może dojść KAŻDY. Palisiak na pewno też, ja również nie trzeba być specem, żeby coś takiego wiedzieć. Załamka :shake:[/QUOTE]

Dziękuję za wsparcie.. chociaż jedna osoba mnie rozumie :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omry']Rany, strasznie Cię to boli widzę :lol: Na szczęście to nie moja sprawa, ale jeśli chcesz tutaj trochę posiedzieć to musisz nabrać dystansu, serio.[/QUOTE]

Mi się wydaje że [B]Floriska [/B]ma właśnie wystarczająco dużo dystansu, którego brakuje właśnie na tym forum :p .. Dogomaniacy (w moim rozumieniu) to ludzie, którzy kochają psy, a tymczasem sama odniosłam wrażenie że nie brakuje tu ludzi, którzy nie tyle "kochają" ale po prostu mają totalną OBSESJĘ na punkcie udowadniania sobie i całemu światu "tego i owego" w związku ze swoją wiedzą na temat psów. Czy to naprawdę jest tu potrzebne? Tym bardziej przy TYM TEMACIE? :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...