zmierzchnica Posted May 1, 2014 Author Share Posted May 1, 2014 [quote name='Ty$ka']Jak zawsze cudowne fotki :) I widzę na parę mleczykowych się załapały psice :D Widzę, że Lusia, jak i Morus też boi się burzy. To jest okropne strasznie w życiu z psem i dla samego psa, no męczące. Gratuluję 2msca. Mnie kiedyś ciągnęło na DT, teraz jakoś mniej. Może dlatego, że zawsze tylko na planach się kończyło :p[/QUOTE] Chibi i Luka boją się hałasów, burzy, fajerwerków itd. Frotek i Hera na to leją ;) Wiesz, jak lubisz spacerować, to dog-trekking by Ci przypadł do gustu - dostajesz mapę, masz trasę, punkty kontrolne i idziesz według tego jak najszybciej. Nic skomplikowanego, a ładne tereny zwykle i fajni ludzie :) [B]magdabroy[/B] - witamy się :) [B]Baski_Kropka[/B] - u nas był, znajomy klub sportowy z Opola organizował :) Koło Krapkowic. Mało drużyn (7? jakoś tak), ale dzięki temu atmosfera kameralna. Też zaczynam lubić dog-trekkingi, chciałabym się na taki większy wybrać kiedyś :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted May 1, 2014 Share Posted May 1, 2014 [url]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/duze1_zpsca2095c4.jpg[/url] - jaka kita bujna :D Gratulacje dla waszej ekipy, choć jak przeczytałam skrót "2 msc" to najpierw pomyślałam " drugi miesiąc?! Czego?! " :evil_lol: A nie boisz się puszczać podczas burzy psów skoro się boją? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ty$ka Posted May 1, 2014 Share Posted May 1, 2014 Dwa psy bojące się burzy :mdleje: Nie wyobrażam sobie tego. Wiem na czym polega dog trekking tylko bardziej chodzi o to czy mi się tak naprawdę chce tłuc tyle km po to, by pójść na długą trasę, czyli to, co sami możemy robić u siebie? Pewnie, że to, co innego, bo i ludzie (a znam ludzi z DT, w końcu bym ich zobaczyła :) ) i inne miejsce, ale nie mam blisko siebie DT. I tylko to mnie hamuje, by kiedyś nie pojechać i zobaczyć ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted May 1, 2014 Share Posted May 1, 2014 A ja się naoglądałam piesków na wystawie :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted May 2, 2014 Author Share Posted May 2, 2014 [quote name='Majkowska'][URL]http://i757.photobucket.com/albums/xx218/blue_coraline/Spring/duze1_zpsca2095c4.jpg[/URL] - jaka kita bujna :D Gratulacje dla waszej ekipy, choć jak przeczytałam skrót "2 msc" to najpierw pomyślałam " drugi miesiąc?! Czego?! " :evil_lol: A nie boisz się puszczać podczas burzy psów skoro się boją?[/QUOTE] Ale to było przed burzą, a nie podczas ;) Kita Frotka straszna, ale obcięcie dopiero za tydzień, bo teraz weekend majowy ;) Będzie mnie to znowu kosztowało... Muszę psom też wyrobić paszporty, do tego trzeba zaczipować, zaszczepić na wściekliznę... Pójdę z torbami, całe moje stypendium z trzech miesięcy na to idzie :roll: Ale do Czech chcemy jechać w sierpniu, a bez psów sobie nie wyobrażam wyjazdu ;) [B]Ty$ka[/B] - to już kwestia gustu, ja lubię odkrywać nowe miejsca, nowe trasy, więc dla mnie taki DT to dobra okazja ku temu ;) U mnie przebiegam 15 - 20 km, chodzę też tyle, ale te tereny znam... Co innego 10 czy 15 km w nieznanym terenie, plus orientacja (krótka trasa, a mimo to zgubiliśmy się - TZ uważał, że mamy skręcić w lewo przed mostem, a ja, że za mostem... On miał rację :diabloti:), szukanie punktów kontrolnych i to jeszcze na czas ;) Ale fakt, że jak jest bardzo daleko, to zniechęca. Może jak na studia pójdziesz, to gdzieś bliżej DT będzie? ;) [B]magdabroy [/B]- ja oglądam i tak za dużo piesków na co dzień :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalyna Posted May 2, 2014 Share Posted May 2, 2014 Gratuluję 2 miejsca, daliście czadu :) Ja sama boję się strasznie burzy, dlatego tez nie ma mowy o spacerze jak niebo wygląda podejrzanie :evil_lol: piłki już doszły, czy nadal czekasz? bo czekam na opinię :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted May 2, 2014 Author Share Posted May 2, 2014 [quote name='kalyna']Gratuluję 2 miejsca, daliście czadu :) Ja sama boję się strasznie burzy, dlatego tez nie ma mowy o spacerze jak niebo wygląda podejrzanie :evil_lol: piłki już doszły, czy nadal czekasz? bo czekam na opinię :)[/QUOTE] Aj, wybacz, zapomniałam! ;) Moim zdaniem są super - nie wyglądają jakoś wybitnie, ale już zostały przegryzione i nadal piszczą ;) Są dość duże, ale dla owczarów w sam raz. Przestają piszczeć, jak uroczy piesek nie zechce złapać piłki zanim wpadnie ona do kałuży albo rzeczki i piszczałkę zaleje woda, ale jak wyschnie, to znowu piszczą ;) Frotek co prawda już ich nie kocha (co to za piszcząca piłka, której nie można zamordować, żeby przestała piszczeć?), ale sprawdzają się fajnie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalyna Posted May 2, 2014 Share Posted May 2, 2014 [quote name='zmierzchnica']Aj, wybacz, zapomniałam! ;) Moim zdaniem są super - nie wyglądają jakoś wybitnie, ale już zostały przegryzione i nadal piszczą ;) Są dość duże, ale dla owczarów w sam raz. Przestają piszczeć, jak uroczy piesek nie zechce złapać piłki zanim wpadnie ona do kałuży albo rzeczki i piszczałkę zaleje woda, ale jak wyschnie, to znowu piszczą ;) Frotek co prawda już ich nie kocha (co to za piszcząca piłka, której nie można zamordować, żeby przestała piszczeć?), ale sprawdzają się fajnie :)[/QUOTE] dzięki :loveu: to chyba zamówię :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ty$ka Posted May 2, 2014 Share Posted May 2, 2014 Nie skreślam DT. Pewnie, jak będę mieć blisko to pójdę. Choćby z samej ciekawości :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted May 6, 2014 Author Share Posted May 6, 2014 Mamy masakrę z łapką Chibi... Zakaz spacerów itd :( Tutaj więcej: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/249607-Uszkodzona-tylna-%C5%82apa?p=22118008#post22118008"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/249607-Uszkodzona-tylna-%C5%82apa?p=22118008#post22118008[/URL] Macie jakiś pomysł...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ty$ka Posted May 6, 2014 Share Posted May 6, 2014 O matko... już zaglądam. Zdrówka dla Chibi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted May 6, 2014 Share Posted May 6, 2014 Kurcze, ja bym kazała zrobić to rtg teraz ;) Nie ma co czekać 2 tyg. bo być może same zastrzyki nie starczą :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Victoria Posted May 7, 2014 Share Posted May 7, 2014 Jeju biedniutka :C Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted May 7, 2014 Share Posted May 7, 2014 Jak tam Chibi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted May 7, 2014 Author Share Posted May 7, 2014 Dziękuję za wsparcie :) Chibi już nieco lepiej, ale dalej widać, że nie jest tym psem, co zawsze. Kiedyś zaczęła kuleć i wtedy zaczęłam podawać glukozaminę. Wtedy była nie tym psem, nagle się ożywiła, zrobiła chętna do zabawy i biegania, z łatwością wstawała rano.. A ona jakiś czas po sterylce zrobiła się taka "stara" w zachowaniu. Widocznie ją boli. Nie wiem, czy może glukozamina nie sprawiła, że jej lżej biegać, więc szalała i uszkodziła sobie coś innego? Kurczę, ciężko z nią jest, to mój najbardziej chorowity pies :( I to obawiam się, że przez sterylkę, wcześniej była wulkanem energii i nie miała problemów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted May 7, 2014 Share Posted May 7, 2014 Nie umiem pomóc, więc pozostaje mi trzymać kciuki. Będziecie robić RTG? Ja się właśnie mocno zastanawiam, czy ciachać młodą. Jeśli jej cieczki będą jakoś do ogarnięcia to chyba się wstrzymamy co najmniej do czasu, aż się do końca nie rozwinie, nie dojrzeje - jest jeszcze strasznym dzieciuchem, a już kilku wetów mnie pytało, co ze sterylką i czy nie chciałabym ciąć przed pierwszą cieczką :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted May 8, 2014 Author Share Posted May 8, 2014 [quote name='evel']Nie umiem pomóc, więc pozostaje mi trzymać kciuki. Będziecie robić RTG? Ja się właśnie mocno zastanawiam, czy ciachać młodą. Jeśli jej cieczki będą jakoś do ogarnięcia to chyba się wstrzymamy co najmniej do czasu, aż się do końca nie rozwinie, nie dojrzeje - jest jeszcze strasznym dzieciuchem, a już kilku wetów mnie pytało, co ze sterylką i czy nie chciałabym ciąć przed pierwszą cieczką :roll:[/QUOTE] Ja się nie czuję na siłach, żeby komukolwiek doradzać... Wiele osób mówi, że robiło sterylkę i nie było problemu, sunia żywa i bez problemów jak zawsze. Ale jest faktem nie do przeskoczenia, że sunię pozbawia się hormonów i gwałtownie się starzeje (u Chibi to było pół roku i stała się taka... stara, mentalnie starsza od Luki), wzrasta ryzyko raka kości i problemów ze stawami. Dlatego Hery nie ciacham, Luki nie ciachnęłam i jest sto razy bardziej żywa niż Chibi. Ma 10 lat i potrafi godzinę biegać za piłką tam i z powrotem, kiedy Chibi trzeba nakręcać specjalnie, żeby zechciała w ogóle za piłką polecić. Chibi ma też problemy ze wstawaniem, jest taka "połamana" jak się obudzi, długo dochodzi do siebie - żaden z reszty moich psów tak nie ma :roll: NA PEWNO nie ciachaj przed pierwszą cieczką. Za dużo znam psów z chorą tarczycą przez zbyt wczesną sterylkę/kastrację :shake: Wiesz, mi się wydaje, że to kwestia warunków... Jakbym mieszkała na wsi, gdzie pełno psów biega samopas i nie da się od nich odgonić, to na pewno bym sterylizowała sunie. Ale skoro mogę sobie pozwolić na to, by je po prostu pilnować, a kiedy mają cieczkę, nie spuszczać i po prostu z nimi biegać po lesie, to się na to nie piszę. Chcę robić rtg, niestety, nie wszystko zależy ode mnie (uroki mieszkania w domu rodzinnym). Myślę jednak, że wet to zaleci i uda się resztę stada przekonać, że trzeba Chibi zbadać porządnie. Sterydy wczoraj działały, a dzisiaj znowu ją boli bardzo :( Nawet na TZa nie reaguje, a ona go kocha nad życie... Jak przychodzi to go nie opuszcza, łazi za nim, próbuje polizać, miauczy i każe się głaskać.. Jak on u nas śpi to Chibi się czołga ukradkiem po materacu, żeby go dorwać :diabloti: Wczoraj mu tylko pokazała brzuszek i pomerdała ogonem, nic więcej :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted May 8, 2014 Share Posted May 8, 2014 Gdzie nie wejdę to coś się psom dzieje, jakaś plaga :( Zdrówka dla psicy, trzymam kciuki żeby to cholerstwo jej przeszło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted May 10, 2014 Author Share Posted May 10, 2014 No, na razie ma mieć niby zero ruchu, co przy jej skłonności do nadwagi jest jakąś makabrą :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baski_Kropka Posted May 12, 2014 Share Posted May 12, 2014 Ehh masakra jakaś :( mam nadzieje, że sie poprawi... Ja co do sterylki nie mam jakiegoś bardzo złego zdania... tzn nie mam też złych doświadczeń. Bo Kropka po sterylce nie zmieniła się nic a nic. Jedynie odeszły problemy z ciążą urojoną, a Kropa znaczy jak pies.. ale to nie kłopot. Mam nadzieje że psica się wyliże :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted May 12, 2014 Author Share Posted May 12, 2014 [quote name='Baski_Kropka']Ehh masakra jakaś :( mam nadzieje, że sie poprawi... Ja co do sterylki nie mam jakiegoś bardzo złego zdania... tzn nie mam też złych doświadczeń. Bo Kropka po sterylce nie zmieniła się nic a nic. Jedynie odeszły problemy z ciążą urojoną, a Kropa znaczy jak pies.. ale to nie kłopot. Mam nadzieje że psica się wyliże :)[/QUOTE] Hera też znaczy jak pies, a nie jest wysterylizowana ;) Wczoraj cieczkę dostała. No właśnie nie na każdego psa sterylka źle działa... Dlatego wszystko zależy od okoliczności. Ja uważam, że jeśli nie ma potrzeby ciachać, to nie warto. Dziś Chibi troszkę weselsza, ale dalej zarzuca tyłkiem. Nadal dostaje wit. B w zastrzykach, ale musimy się umówić na prześwietlenie. Martwi mnie narkoza, ona ma słabe serce,a usypiana była już 2 razy w życiu :roll: Może przy okazji zrobimy czyszczenie zębów.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted May 12, 2014 Share Posted May 12, 2014 A nie da się zrobić prześwietlenia bez usypiania? Może leżałaby spokojnie na stole ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted May 12, 2014 Author Share Posted May 12, 2014 [quote name='magdabroy']A nie da się zrobić prześwietlenia bez usypiania? Może leżałaby spokojnie na stole ;)[/QUOTE] No właśnie nie wiem, ciężko powiedzieć... Też zależy czy na boku czy na grzbiecie - na grzbiecie spokojnie nie uleży na 100% :roll: Pewnie najpierw spróbujemy bez narkozy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted May 14, 2014 Share Posted May 14, 2014 Hexa raz miała prześwietlenie, do tego bez narkozy ani uspokajaczy i myślałam że ją uduszę albo ogłuszę czymś ciężkim :mad:. Shina stawy miała prześwietlane pod narkozą, bo nie mogła się poruszyć żeby dobrze wyszło. Leżeć musiała na grzbiecie. A może narkoza wziewna? Podobno dużo mniejsze ryzyko i szybko się psiak wybudza. Jak bym miała Shinucha jednak sterylizować to pewnie bym szukała weta z właśnie taką narkozą. Ale zębów może wet nie wyczyścić ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted May 16, 2014 Author Share Posted May 16, 2014 Pomyślimy... Na razie jest lepiej, sterydy działają, choć wet kazał ruch ograniczyć... Domyślcie się, co na to piesek :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.